- 1 15 lat temu otwarto powiększoną galerię Klif (66 opinii)
- 2 Nowe ściany starej kawiarni na Aniołkach (53 opinie)
- 3 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (174 opinie)
- 4 Pomnik twórcy Bitcoina stanie w Gdańsku? (42 opinie)
- 5 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (447 opinii)
- 6 108. urodziny najstarszej gdańszczanki (146 opinii)
Postępowanie w sprawie domniemanego molestowania byłego ministranta z parafii św. Brygidy w Gdańsku zostało umorzone m.in. z powodu nie stwierdzenia, by doprowadzano małoletniego, obecnie 16-letniego ministranta, do obcowania płciowego. Stwierdzono, że czynu nie popełniono.
- Jeżeli chodzi o doprowadzenie małoletniego do obcowania płciowego - ustaliliśmy, że do tego nie doszło. Jeżeli chodzi o postępowanie w sprawie doprowadzenia małoletniego do poddania się innej czynności seksualnej, to umorzono je z braku znamion czynu zabronionego. Materiał dowodowy wskazywał, że prałat całował ministrantów w usta. Stwierdziliśmy, iż nie stanowi to przestępstwa - wyjaśnia prokurator Okręgowy w Elblągu, Zbigniew Więckiewicz.
Śledztwo umorzono na postawie ekspertyzy biegłego seksuologa, profesora Zbigniewa Lwa- Starowicza.
Zostało wszczęte pod koniec lipca przez Prokuraturę Okręgową w Gdańsku. O domniemanym wykorzystywaniu byłego ministranta bazyliki św. Brygidy, powiadomił ją miejscowy sąd rodzinny. Pod koniec sierpnia postępowanie przejęła prokuratura w Elblągu, by uniknąć zarzutów o stronniczość gdańskich prokuratorów.
Z uwagi na znikomą szkodliwość społeczną czynu elbląska prokuratura umorzyła też postępowanie w sprawie znalezienia na plebani kościoła Św. Brygidy amunicji do broni gazowej.
Opinie (243)
-
2004-12-21 09:33
troche kaski na jakiś zbożny cel, ZA OSZCZERSTWO, powiedzmy na bursztynowy ołtarz tez popłynie he he he he
- 0 0
-
2004-12-21 09:36
No i co tylko bezsilna agresja. Oj oj chłopaczku mniej wąchaj budaprenu, awyjdzie ci to na zdrówko leicowy, anonimowy pedałku. Pamiętaj co powiedział wódz-słoneczko martensik.
- 0 0
-
2004-12-21 09:40
2004-12-21 09:33
świąt sie nie uświetnia tylko obchodzi
obchodzi sie tez takich jak ty
n a o k o ł o
jak kupe końskiego nawozu- 0 0
-
2004-12-21 09:50
O jak se
miło gadacie a wszystko przez Henia, który jest nie do ruszenia
- 0 0
-
2004-12-21 09:52
No dzisiaj to już tylko zostały tobie kloaczne porównania anonimowy pedałku. Prowokacja z prałatem się nie udała to juz tylko reminiscencje z własnej, nieprzespanej z kibolami nocy zostały. Ale nie martw się, pederastię niedługo będa leczyć. Tylko nie ćpaj więcej budaprenu.
- 0 0
-
2004-12-21 09:59
I w taki oto sposob dyskusja znowu zeszla na psy.Powoli zniechecam sie do tego forum DYSKUSYJNEGO .Panowie powinni przejsc na GG i tam powyzywac sie bo ten portal jest na Waszym poziomie dyskusji
- 0 0
-
2004-12-21 10:15
Przecież to było PEWNE!!!!!!!!!
PEWNE było, że ta sprawa właśnie tak się zakończy, ponieważ tak właśnie to wygladało. Szkoda tylko, że ksiądz prałat musiał znieśc tyle streasów i upokożeń. Ja osobiście nie czuje do prałata tkiej sympati jak jego zwolennicy, a to ze wzgledów osobistych, ponieważ znam prałata własnie od strony jego stosunków z ministrantami! Starał sie on robic wszystko aby tym chłopakom było dobrze, aby nie stała sie im ŻADNA krzywda! I mimo że kiedys uważałam to za nie zbyt dobre z biegiem czasu sadzę,że tak naprawde on nic złego nie robił! A teraz gdy juz wszystko jest wyjaśni9one, wszyscy powinni dać temu człowiekowi spokój, żeby mógł dojść do siebie po tych wszystkich aferach! Bóg z Toba księże prłacie!!!
- 0 0
-
2004-12-21 10:16
Dyskutować to można z kimś kto ma jakieś argumenty. Jeżeli ktoś na wstępie dyskusji zaczyna od tego, że prokuratura to czy tamto i że prałat jest nie do ruszenia, to wtedy zostaje już poziom rynsztoka. Ja chamom nie popuszczę.
Gadu- gadu mnie nie interesuje, bo nie mam czasu na dziurawe programiki.- 0 0
-
2004-12-21 10:19
Jacek Płoskoń
"Niestety wy cały czas nie rozumiecie co oznacza pocałunek Księdza podczas mszy, nie odróżniacie jego od innych przypadków. Drogi Hurry, a jak własny dziadek pocałuje Twoją córkę to też go nazwiesz starym grzybem i pogonisz?"
A w którym momencie mszy ksiądz całuje w usta ministrantów bo jakoś nigdy tego nie widziałem.
Przykład z dziadziadkiem jest naciągany, po pierwsze to rodzina, po drugie rzadko zdarza się całowanie w usta, po trzecie w rodzinie molestowanie również się zdarza.- 0 0
-
2004-12-21 10:24
Wreszcie prawda ujrzała światło dzienne...
rzecze prałat, a wraz z nim rzesza "wiernych" - cudzysłów zamierzony.
Wyrok sądu oparty jest głównie o opinię eksperta, a był nim znany wszystkim Lew Starowicz. Oto fragmenty jego opinii, zamieszczone dziś w DB:
"...ksiądz Jankowski całował ministrantów w usta na pożegnanie, mocno przytulał, klepał ich po pośladkach, znacznie przekraczał dystans intymny wobec nich, zdradzał skłonności homoseksualne, nakłaniał chłopców do zaprzestania interesowania się dziewczynami..."
"...wyżej wymienione formy zachowań wobec chłopców są ujawniane przez osoby o homoseksualnej orientacji typu efebofilia (odczuwanie pociągu seksualnego i zaangażowanie uczuciowe wobec chłopców w wieku dojrzewania), które zatrzymują się na tej granicy i nie przechodzą w formę pełnych kontaktów seksualnych..."
To się nazywa DYPLOMACJA, hehehe. Brawo Lew!- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.