- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (402 opinie)
- 2 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (276 opinii)
- 3 "Ławka wstydu" zniknęła i nie ma wstydu (52 opinie)
- 4 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (110 opinii)
- 5 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (325 opinii)
- 6 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (125 opinii)
Prawie 10 mln zł długów gapowiczów na Pomorzu
9,6 mln zł wynoszą już długi gapowiczów korzystających z komunikacji miejskiej na Pomorzu. Jak pokazują dane z całego kraju, w ciągu ostatnich pięciu lat długi wzrosły prawie o połowę. Najszybciej liczba gapowiczów rośnie w grupie nieletnich.
Dodajmy, że dzieci i młodzież z Gdyni i Gdańska korzystają z komunikacji w swoich miastach, nie płacąc za bilety.
Dla porównania opłata dodatkowa za brak ważnego biletu to koszt od 168 zł (płatne w ciągu siedmiu dni) do nawet 240 zł (płatne w terminie powyżej tygodnia).
Mimo tak znaczących różnic wciąż wiele osób decyduje się nie tylko na jazdę bez biletu, ale też ignoruje otrzymane w czasie kontroli biletów opłaty dodatkowe.
Prawie 10 mln zł długów na Pomorzu
Jak wynika z najnowszych danych Krajowego Rejestru Długów, kwota, jaką zalegają gapowicze na Pomorzu, wynosi już ponad 9,6 mln zł.
Na tle pozostałych województw pomorskie wypada stosunkowo nieźle. Częściej łapani bez biletów są mieszkańcy siedmiu innych województw:
- zachodnio-pomorskiego - 10 mln zł długów,
- dolnośląskiego - 10,5 mln zł,
- małopolskiego - 30,3 mln zł,
- mazowieckiego - 69,7 mln zł
- łódzkiego - 89,1 mln zł.
Najwięcej przejazdów bez ważnego biletu odnotowano w woj. śląskim, gdzie długi wynoszą 121,9 mln zł, oraz w Wielkopolsce, gdzie zaległości wynoszą już 133,4 mln zł.
Najbardziej zdyscyplinowani pod względem zakupu biletów i regulowania długów są z kolei mieszkańcy Podkarpacia, gdzie zaległości wynoszą "zaledwie" 2,2 mln zł. Krótsza lista dłużników jest też w woj. lubuskim (2,9 mln zł długów), opolskim (3 mln zł) oraz świętokrzyskim (3,3 mln zł). Dodajmy jednak, że ludność tych województw jest znacznie mniej liczna niż Śląska czy Mazowsza.
Niemal 400 tys. dłużników w całej Polsce
Jak wynika z danych Krajowego Rejestru Długów, kar za jazdę bez biletu w naszym kraju nie płaci łącznie 381 tys. osób. Ponad 2,5 tys. z nich nie ukończyło nawet 18. roku życia. W ciągu ostatnich pięciu lat liczba najmłodszych dłużników-gapowiczów wzrosła aż 140-krotnie. Dane pokazują, że większość z nich to dziewczęta.
- Z roku na rok coraz więcej niepełnoletnich osób trafia do naszego rejestru za niezapłacenie mandatu za jazdę bez biletu. To niepokojące zjawisko, bo szacunku dla zasad i odpowiedzialności uczymy się właśnie od najmłodszych lat. Tymczasem młodzi ludzie coraz częściej w dorosłość wchodzą już z długiem. Większość z nich, bo 55 proc., to dziewczęta, podczas gdy w całej, dorosłej populacji dłużników 2/3 stanowią mężczyźni - wskazuje Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów. I dodaje: - Z reguły jednak refleksja przychodzi w późniejszym wieku, gdy z powodu takiej zaległości widniejącej w KRD nie mogą kupić upragnionej rzeczy na raty lub wziąć abonamentu na telefon. Wtedy okazuje się, że takie błędy młodości mogą słono kosztować w przyszłości.
Ponad 500 mln zł długów
Łącznie długi za jazdę bez biletu w skali całego kraju wynoszą ponad 513 mln zł i w ciągu pięciu lat zwiększyły się prawie o połowę (47 proc.). Największą grupę dłużników komunikacyjnych stanowią osoby w wieku od 26 do 35 lat (112 tys.), a średni dług jednego gapowicza wynosi 1,3 tys. zł.
- Niestety gapowicze nie traktują kary za jazdę bez biletu poważnie i nie zdają sobie sprawy z konsekwencji. Gdy uzbiera się kwota 200 zł zaległości, mogą zostać wpisani do Krajowego Rejestru Długów. Często bagatelizują problem ze względu na krótki czas przedawnienia. Liczą, że mandat zostanie ściągnięty z rozliczonego PIT-u, a tak się nie dzieje, bo nie jest to mandat karny. Zgodnie z prawem przewozowym jest to wezwanie do zapłaty - podsumowuje Jakub Kostecki, prezes zarządu firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso.
Opinie wybrane
-
2022-07-11 14:31
Ja swoje mandaty spalcilem po 15 latach (10)
Jeździłem bez biletu za małolata później będąc w wieku młodzieżowym. Zanim weszła renoma, To Kanary z ZKM brali po 20 PLN i szli dalej, później renoma... Tam nie było gadki o daniu w łapę. ZKM sprzedał moje mandaty, Renoma nie mogąc ściągnąć podała mnie do komornika... Po 15 latach poszedłem po kredyt i tu zonk. Na całe szczęście dwie firmy, które
Jeździłem bez biletu za małolata później będąc w wieku młodzieżowym. Zanim weszła renoma, To Kanary z ZKM brali po 20 PLN i szli dalej, później renoma... Tam nie było gadki o daniu w łapę. ZKM sprzedał moje mandaty, Renoma nie mogąc ściągnąć podała mnie do komornika... Po 15 latach poszedłem po kredyt i tu zonk. Na całe szczęście dwie firmy, które przejęły moje zobowiazania, po spłacie zadłużenia usunęły moje wpisy z BIK. Z resztą taki był nasz układ.
Pozdrawiam wszystkich dłużników, kiedyś to do was wróci, i to w najmniej odpowiednim momencie- 37 17
-
2022-07-11 17:12
Głupoty wypisujesz,ja do końca gdy jezdziłem komunikacją,zawsze na gape
Znali mnie na tyle że nie kontrolowali już nawet!
- 2 1
-
2022-07-11 15:40
(2)
Kłamiesz niestety albo ktoś ciebie okłamał. Kara za przejazd bez biletu to tak naprawdę opłata dodatkowa czyli zupełnie co innego w sensie prawnym. Takie roszczenie przedawnia się raptem po roku. Nie ma możliwości handlować takimi długami po tym czasie. No chyba, że miałeś pecha i faktycznie te długi zostały tak szybko sprzedane, sąd klepnął tytuł
Kłamiesz niestety albo ktoś ciebie okłamał. Kara za przejazd bez biletu to tak naprawdę opłata dodatkowa czyli zupełnie co innego w sensie prawnym. Takie roszczenie przedawnia się raptem po roku. Nie ma możliwości handlować takimi długami po tym czasie. No chyba, że miałeś pecha i faktycznie te długi zostały tak szybko sprzedane, sąd klepnął tytuł wykonawczy i poszło do komornika. Ale przez tyle lat nie wejść ci na konto i nie zabrać? Niemożliwe, coś tu nie gra. A jeszcze bardziej prawdopodobne jest, że sąd klepnął przeterminowany dług bo nie sprawdził dokładnie. Tak dzieje się niestety coraz częściej, dlatego trzeba pilnować terminów i odbierać korespondencję bo na wniesienie sprzeciwu jest bardzo mało czasu (tydzień od doręczenia orzeczenia sądowego).
- 10 4
-
2022-07-11 16:40
14 dni od odebrania + 1 dzień (1)
- 1 1
-
2022-07-11 22:15
A to zależy czy mówimy o nakazie zapłaty (2 tyg.) czy o wyroku wydanym w trybie nakazowym (7 dni).
- 0 1
-
2022-07-11 15:22
Renoma tez brala, zaprzestali przez kamery
W skm dalej mozna sie oplacic. O pkp nie wspominając.
- 8 0
-
2022-07-11 14:43
(3)
Najlepsze są te tumany co myślą że mandat się przedawni hahaha.
- 10 12
-
2022-07-11 18:59
żebyś chociaż wiedział, o czym jest ten wpis - ale po co wiedzieć, lepiej od razu od tumanów wyzywać ...
- 0 0
-
2022-07-11 15:41
To nie są mandaty. To są opłaty dodatkowe. Takie roszczenie przedawnia się już po roku.
- 15 1
-
2022-07-11 15:07
Prędzej czy później wszystko się przedawni...
Ty też się przedawnisz- 14 5
-
2022-07-11 14:41
Boś frajer
- 10 22
-
2022-07-11 13:36
Chory system (5)
Z nieletnimi sprawa powinna być prosta. Wartość mandatu powinna być odjęta o miesięcznego dodatku 500+ Z dorosłymi jest trudniej, może komornik, albo do rocznego rozliczenia że skarbówką doliczyć. Taka polityka u nas.
- 79 8
-
2022-07-12 16:43
W głowe się postukaj
W głowe się postukaj
- 0 0
-
2022-07-11 22:05
Jak nie placa to jezdza na gape.
- 0 0
-
2022-07-11 17:37
Bilety
Dziś tak jak mówisz "małolaty " jeżdżą za darmo
- 3 0
-
2022-07-11 16:12
To może tak jak w USA by pomogło?
Opłata za przejazd bez biletu to 100$. Jeśli się jej nie uiści to jest automatyczna zamiana na 7 dni prac publicznych.
Nie stawianie się do odbycia prac skutkuje nakazem aresztu, sądem i odbyciem kary w więzieniu, w którym praca na rzecz utrzymania zakładu karnego jest obowiązkowa.- 10 1
-
2022-07-11 14:09
skoro to nie jest mandat karny to broń Boże od takich pomysłów
nie to żebym popierał jeżdżenie bez biletów ale dawanie możliwosci wsiadania na konto przez firmę windykacyjną bez żadnego wyroku tylko ot tak na wniosek jest bardzo niebezpieczne. Jeśli jest długu to zgodnie z prawem egzekwować przez sąd i wyrok. Droga na skróty przez jakieś uproszczone działania to strzał w kolano. Już wystarczy że rządzaący
nie to żebym popierał jeżdżenie bez biletów ale dawanie możliwosci wsiadania na konto przez firmę windykacyjną bez żadnego wyroku tylko ot tak na wniosek jest bardzo niebezpieczne. Jeśli jest długu to zgodnie z prawem egzekwować przez sąd i wyrok. Droga na skróty przez jakieś uproszczone działania to strzał w kolano. Już wystarczy że rządzaący przeforsowali ustawę pozwalajacą skarbówkom na zaglądanie na konta bankowe bez żadnego powodu tylko na wniosek "bo tak chcemy".
Wyobraź zobie jak niebezpieczne byłoby gdyby wszelkiego rodzaju spory o zapłatę lub o jej wysokość kończyły się jednostronnie jakąś uproszczoną procedurą ściagnięcia ci kasy z konta przez tego kto nałożył na Ciebie opątę za cokolwiek- 9 4
-
2022-07-11 13:23
Trudno sie dziwic, ceny biletow nie przekonują. (7)
Tymczasem praski bilet miesięczny kupowany z góry na rok kosztuje 3650 CZK, czyli 304 CZK / miesiac, to jest 55 PLN / mc.
Polecam obejrzec to na własne oczy jezeli ktos wciąż nie wierzy.
pid kropka cz, jizdne a tarif >> cestovani po praze >> dlouhodobe
Bilet ważny na wszystkie środki komunikacji miejskiej: metro, autobusty, tramwaje, prom.- 57 11
-
2022-07-12 08:02
Jak by u nas zrobili bilety miesięczne po 55 zł to by nie szło wejść do autobusów i tramwajów. Już teraz są przepełnione. Rozmowy miasta o komunikacji są za każdym razem te same. "-Powinniście jeździć komunikacją miejską.", "+A kiedy zainwestujecie w komunikację i zwiększycie ilość pojazdów?", "-Powinniście być ekologiczni."
- 1 0
-
2022-07-11 19:07
Taaaaak (1)
Tylko, że cena przejazdu jest zależna od czynników jak cena paliwa, prądu, średni przejechany dystans podróżnego(który w miastach o małym zagęszczeniu, jak Polskie w porównaniu do reszty Europy jest oczywiście wyższy), czy czas pojazdu na jałowym, czyli np w korkach, bo nie ma buspasa. Nie mówiąc o serwisowaniu, spłacie kredytów, obsłudze, czy
Tylko, że cena przejazdu jest zależna od czynników jak cena paliwa, prądu, średni przejechany dystans podróżnego(który w miastach o małym zagęszczeniu, jak Polskie w porównaniu do reszty Europy jest oczywiście wyższy), czy czas pojazdu na jałowym, czyli np w korkach, bo nie ma buspasa. Nie mówiąc o serwisowaniu, spłacie kredytów, obsłudze, czy różnych taryfach itp. itd.
W Trójmieście na każdy bilet, gminy i tak dopłacają ponad połowę jego ceny, co przekłada się na setki milionów w skali roku (w Gdańsku 521 735 503 zł wg uchwały budżetowej na ten rok), a każde zwiększenie dofinansowania przekłada się np. na możliwości inwestycyjne miasta, jak dalszy rozwój niedorozwiniętej komunikacji miejskiej, co w sumie jest winą modernistycznych zapędów rzadko zagęszczonego miasta i dzielnic monofunkcyjnych. Jakbyśmy nie mieli czego robić, budować, poprawiać, czemu nie, można obniżyć cenę.
Wszystko zależy od kontekstu.- 1 1
-
2022-07-11 19:59
tak wiele słów na ubranie zwykłej niekompetencji i zachłanności magistratu?
- 1 1
-
2022-07-11 15:58
Czyli paliwo też można kraść, bo w innym kraju jest tańsze?
Czyli wszystko można kraść, bo gdzieś jest taniej..
- 3 2
-
2022-07-11 15:09
Ciekawe
Patrząc na tytuł Twojego posta rozumiem że usprawiedliwiasz kradzież ( bo to jest kradzież) jeśli uważasz, że cena za wysoka? Bardzo wygodna moralność
- 4 3
-
2022-07-11 13:42
Jak ci tak źle w naszej polsce
To sobie tam wyjedź nikt płakał nie będzie
- 2 28
-
2022-07-11 13:33
a w Ubabwezegezege
roczny za 109 putatów czyli 1,5 PLN, tylko co z tego?
- 6 16
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.