Trzej gdańszczanie skazani za pobicie Bartka Starczewskiego trafią do więzienia. Sąd Okręgowy w Gdańsku odrzucił ich apelację i utrzymał wyrok Sądu Rejonowego w Sopocie, który skazał ich na kary po dwa i pół roku pozbawienia wolności.
Obrońcy
Łukasza M.,
Sebastiana M. i
Łukasza B. domagali się złagodzenia wyroku do dwóch lata pozbawienia wolności w zawieszeniu, twierdząc, że ich klienci byli jedynie współwinni śmierci Bartka Starczewskiego.
Z kolei sędzia
Barbara Nowacka uznała, że sprawcy aż dwukrotnie narażali swoją ofiarę na śmierć: za pierwszym razem bijąc ją do nieprzytomności, następnie pozostawiając na środku ulicy.
Krewni zmarłego studenta uznali wczorajszy werdykt sądu za sprawiedliwy. Wyrok uprawomocnił się, ale skazanym wciąż przysługuje prawo do złożenia wniosku o jego kasację w Sądzie Najwyższym.
Przypomnijmy: do tragicznego zdarzenia doszło w październiku ub.r. 21-letni student został pobity w parku nieopodal sopockiego Grand Hotelu. Sprawcy zostawili swoją ofiarę na środku ulicy. Leżącego na jezdni i nieprzytomnego chłopaka, przejechał taksówkarz, który następnie nie udzielił mu pomocy i odjechał z miejsca wypadku. Kilka tygodni temu sąd skazał go jako bezpośredniego sprawcę śmierci Bartka na sześć lat więzienia.