Prezydent Sopotu Jacek Karnowski został w środę zatrzymany na wniosek Prokuratury Krajowej. Wcześniej usłyszał siedem zarzutów korupcyjnych. Prokuratura wystąpiła o tymczasowe aresztowanie. Sąd zdecyduje o tym do południa w czwartek.
ograniczyć do minimum swoją aktywność w urzędzie
9%
wstrzymać się z decyzją do prawomocnego wyroku sądu
34%
- Jacek Karnowski złożył wyjaśnienia sprzeczne z ustaleniami śledztwa - poinformował prokurator
Zbigniew Niemczyk.
Prezydent Sopotu został wyprowadzony z prokuratury. Wcześniej usłyszał osiem zarzutów, w tym siedem korupcyjnych. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Według radia RMF FM zarzuty dotyczą przede wszystkim ustawiania przetargów na kupno samochodów dla urzędników, a także dzierżawę gruntu pod salon samochodów.
Prezydent nie przyznał się do winy.
Zgodnie z polskim prawem prezydent zostaje usunięty ze stanowiska dopiero po prawomocnym wyroku sądu.
O ewentualnym aresztowaniu prezydenta zdecyduje Sąd Rejonowy w Gdańsku. Decyzję sądu poznamy dopiero w czwartek przed południem.
Polityczni stronnicy Jacka Karnowskiego, a także jego przyjaciele zbierają podpisy pod listem z apelem do sądu, by ten nie aresztował prezydenta Sopotu. W akcji wzięli udział
Jarosław Gowin,
Aleksander Hall,
Arkadiusz Rybicki, abp.
Tadeusz Gocłowski oraz
Lech Wałęsa.
Prezydent przyszedł do sopockiej siedziby gdańskiego oddziału Prokuratury Krajowej o godz. 9.30. Dziennikarzom przyznał, że stawił się w charakterze podejrzanego. Na pytanie, czy po postawieniu mu zarzutów poda się dymisji, odpowiedział:
- Poczekajmy.Zarzuty wobec prezydenta Sopotu są konsekwencją ujawnienie w lipcu ub.r. nagrania z rozmowy jaką Karnowski przeprowadził ze swoim znajomym, sopockim biznesmenem
Sławomirem Julke w marcu 2008 r. Dotyczy ona wydania przez miasto zgody na zabudowę poddasza jednej z sopockich kamienic przy ul. Czyżewskiego, dzięki czemu miałoby tam powstać pięć mieszkań.
Ostatecznie do zabudowy poddasza nie doszło, a obaj panowie - dotąd bliscy znajomi - popadli w konflikt. W czerwcu ub.r.
Sławomir Julke dostarczył zapis rozmowy do kilku gazet, jako pierwsza zdecydowała się go opublikować "Rzeczpospolita".
Komentarz prezydenta Gdańska
Pawła Adamowicza
Nie oskarżałbym Jacka Karnowskiego przed rozprawą, ani przed prawomocnym wyrokiem. Wielokrotnie bywało, że prokuratura nie potrafiła obronić aktu oskarżenia przed sądem.
Dziwi mnie demonstracyjne zatrzymanie Jacka Karnowskiego. Mam wątpliwości czy jest adekwatne do zarzucanych mu czynów.
Czy to skomplikuje relacje i wspólne projekty Gdańska i Sopotu? Nie, ponieważ np. przy budowie hali widowiskowo sportowej na granicy obu miast współpracujemy przede wszystkim z zastępcą prezydenta
Pawłem Orłowskim. Sopot jest kameralnym, uporządkowanym miastem, które może być kierowane przez zastępców prezydenta.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
