• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Prezydent Sopotu wrócił do pracy

Krzysztof Katka
29 lipca 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Echa "afery sopockiej". Ziobro broni dziennikarzy
Gdy  Jacek Karnowski pojawił się na sali obrad, w tym samym czasie dało się słyszeć okrzyki:  "Jacek, Jacek" i "złodziej, złodziej". Prezydent usiadł, wypił łyk wody i opanowując drżenie rąk odmówił mediom wypowiedzi. Gdy  Jacek Karnowski pojawił się na sali obrad, w tym samym czasie dało się słyszeć okrzyki:  "Jacek, Jacek" i "złodziej, złodziej". Prezydent usiadł, wypił łyk wody i opanowując drżenie rąk odmówił mediom wypowiedzi.

Prezydent Sopotu Jacek Karnowski ponownie zapewnił we wtorek o swojej niewinności i wrócił do pracy. Podczas sesji Rady Miasta działacze PiS przez kilka godzin domagali się jego dymisji.



W tłumie przed magistratem Kurski przemawiał: - Platforma udaje, że nic się nie stało. Otóż stało się, korupcję trzeba wyjaśnić i po to tu jesteśmy - mówił. Zbigniew Ziobro zapowiedział: - Będziemy przyglądać się temu śledztwu. W tłumie przed magistratem Kurski przemawiał: - Platforma udaje, że nic się nie stało. Otóż stało się, korupcję trzeba wyjaśnić i po to tu jesteśmy - mówił. Zbigniew Ziobro zapowiedział: - Będziemy przyglądać się temu śledztwu.
Od awantury zaczęła się wtorkowa sesja Rady Miasta, podczas której prezydent Jacek Karnowski miał wyjaśnić udział w aferze korupcyjnej.

Tuż przed godz. 16 niewielka sala obrad pękała w szwach. Wypełnili ją zwolennicy PO i PiS. Sympatycy PiS przyszli z transparentami "Układ sopocki = korupcja" i specjalnie na tę okazję wydanymi gazetkami. Spotkanie nagrywali na kamery i aparaty komórkowe.

Na obradach zjawiła się też grupa posłów PiS z lokalnym rywalem Karnowskiego - Jackiem Kurskim na czele oraz byłym ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobro. Gdy weszli na salę, przywitały ich gwizdy i buczenie publiczności, które mieszały się oklaskami i skandowaniem "Ziobro, Ziobro". Tłum był taki, że dla posłów zabrakło miejsca. Kurski zabrał więc krzesło zza stołu prezydialnego, ale zaraz odebrał mu je asystent Karnowskiego.

Gdy pojawił się Karnowski sala rozbrzmiała jednocześnie okrzykami "Jacek, Jacek" i "złodziej, złodziej". Prezydent usiadł, wypił łyk wody i opanowując drżenie rąk odmówił mediom wypowiedzi. Planował, że ogłosi powrót do pracy z urlopu bezpłatnego, ale inicjatywę przejęła opozycja.

Po otwarciu obrad PiS zgłosił wniosek, by do porządku obrad wprowadzić apel do Karnowskiego, aby podał się do dymisji. Został odrzucony, za prezydentem wstawiło się wszystkich 15 radnych PO i Samorządności, przeciw była piątka z PiS. Wynik głosowania zwolennicy PiS przyjęli buczeniem, a PO - oklaskami.

- Złodzieje, złodzieje - krzyczeli młodzi działacze PiS z kąta sali.

- Zdrada, zdrada - pomagały im starsze panie zgromadzone na galerii.

W porządku obrad znalazło się kilka projektów uchwał. Przewodniczący rady Wieczesław Augustyniak (Samorządność) uznał, że sprawę Karnowskiego można omówić na końcu sesji, w punkcie "wolne wnioski".

O głos poprosił jednak poseł Kurski. - Ustawa o wykonywaniu mandatu daje mi takie prawo - argumentował.

- Tak, ale to ja wskażę, kiedy będzie pan mógł mówić - uciął Augustyniak.

Po trwającej kilka minut kłótni Kurski wezwał swoich zwolenników, by wyszli przed urząd na konferencję prasową.

W tłumie przed magistratem Kurski przemawiał: - Platforma udaje, że nic się nie stało. Otóż stało się, korupcję trzeba wyjaśnić i po to tu jesteśmy - mówił.

Wychodzący z urzędu posłowie PO Jarosław Wałęsa i Arkadiusz Rybicki odpowiedzieli Kurskiemu: - To nieprawda, prokuratura i sądy zdecydują o winie Karnowskiego.

W odpowiedzi tłum nazwał Wałęsę "młodym Bolkiem". - A mnie opluli i nazwali Żydem - dodaje Rybicki.

Obaj odeszli od zgromadzonych. "Wracaj tchórzu. Wracaj tchórzu" - podniosły się okrzyki w kierunku Wałęsy.

- Jeśli ktoś się tutaj awanturuje, to broni korupcji. Poseł Wałęsa w sposób haniebny zakłócił naszą konferencję - ciągnął Jacek Kurski. - Widać korupcja w PO to codzienność - mówiła Aleksandra Jankowska, która ma być kandydatem PiS w wyborach na prezydenta Sopotu, jeśli takowe się odbędą.

- Uspokójcie się - nawoływał z kolei działaczy PiS Włodzimierz Machczyński, kolega Karnowskiego i szef gdańskiego lotniska im. Lecha Wałęsy.

- Spokojni jesteśmy, a temu lotnisku zmienimy nazwę [nosi imię Lecha Wałesy - red.], prędzej czy później - odpowiedział Jakub Świderski, były radny związany z PiS. - Chodźcie tu wszyscy bo "młody Bolek" podskakuje - krzyczał po chwili do kolegów, wskazując na posła Wałęsę udzielającego wypowiedzi dziennikarzom.

Po przegłosowaniu wszystkich uchwał Jacek Karnowski wygłosił oświadczenie. Podziękował wszystkim, którzy go wspierali i zapewnił o swojej niewinności.

- Od dziś wracam do pracy - ogłosił, co sala powitała wiwatami. - Mam nadzieję, że niezawisłe sądy nie dadzą wiary jednej osobie i jednej gazecie, które mnie oskarżają - mówił. - Mam poparcie mieszkańców, nie ma żadnej afery sopockiej. Jest tylko lęk kilku polityków znanych z tego, że oskarżają różnych lekarzy, przedsiębiorców i słuchają tych, którzy siedzą w więzieniach. Mam wizję Sopotu i będę ją realizował, nie odejdę.

Karnowski wyjaśnił, że nie będzie odpowiadał na żadne pytania radnych. Działaczom PiS podał swój adres e-mail i wyszedł do gabinetu. Spróbowaliśmy go tam zapytać o rozmowę ze Sławomirem Julke o mieszkaniach, którą sopocki biznesmen nagrał. - Najpierw opowiem wszystko prokuraturze - odpowiedział prezydent Karnowski.

Zbigniew Ziobro: - Będziemy przyglądać się temu śledztwu.

Afera wybuchła dziewiętnaście dni temu, gdy biznesmen Sławomir Julke ujawnił nagranie rozmowy z Jackiem Karnowskim. Według Julkego prezydent w zamian za zgodę na nadbudowę kamienicy zażądał dwóch z mających tam powstać mieszkań. Sprawę bada prokuratura. - Prezydent powinien wyjaśnić mieszkańcom, co się stało. Nie ma przeszkód prawnych, by to uczynił - ocenia Grażyna Kopińska, dyrektor programu Przeciw Korupcji w Fundacji im. Stefana Batorego.
Gazeta WyborczaKrzysztof Katka

Opinie (384) ponad 10 zablokowanych

  • bolszewiccy bojówkarze z PiS nie popuszczą żadnej okazji.

    Śmiesznie jest jak "złodziej krzyczy łapaj złodzieja"

    • 0 0

  • Ta sprawa to niebywala gratka dla PISobolszewi.

    Byc może uda się im wbić klin między Gdańskiem a Gdynia , po odbiciu Sopotu . Dopiero sie zacznie , zasieki na Wyścigach i w Kolibkach. A do Sopot wjazd za wizami. cha cha . Niedoczekanie wasze .

    • 0 0

  • bolszewicy z PiS maja chrapke na Sopot.

    Ile można zrobic interesów na nnieruchomosciach odbierając rządy nad Sopotem. PiSiory jako spadkobiercy specjalistów od szemranych interesów z PC (co z długami wobec Skarbu Państwa- ok. 600mln. zł). Rządy nad Sopotem dla PiS dersów to żyła złota.

    • 0 0

  • CZYSTE RĘCE? (4)

    Ostatnie pół roku rządów prezydenta dajedużo do myślenia.Widziany w knajpach z małolatami,niejednokrotnie pijany.Na wszystkich ulotkach które nas do niego przekonywały duży nacisk kładł na rodzinę. Gdzie oni są teraz? Gdzie dorośli synowie, dlaczego wczoraj go nie wspierali?Gdzie rodzina która powinna niewinnego człowieka wspierać????/ Czy to już może nie są czyste ręce???/

    • 3 1

    • tak, jak ktoś nie ma rodziny to jest z miejsca winny, zły człowiek z niego (2)

      nie ma to jak mentalność PiSu. Jakby przyszedł z rodziną byłoby: zasłania się rodziną zamiast samemu walczyć z oskarżeniami, niewinny nie zasłania się nikim...

      • 0 1

      • A co? Ta nowa laska miała z Jackiem przyjść?

        PO takiej sesji by pewnie odejszła.

        • 1 0

      • jak to nie ma rodziny

        prezydent ma rodzine!

        • 0 0

    • pan J.Karnowski właściwie zdradził rodzine /ma kochankę i dziecko/
      żona wywalila go z domu,wiec potrzebne jest mu mieszkanie
      masmusi mieszkanie jest niepotrzebne ,ponieważ mieszka w willi
      taka jest prawda o prezydencie miasta SOPOT
      człowiek który oszukał i zdradził rodzine może również oszukać lokalną społecznosć

      • 1 0

  • Kurski - koleś z wyrokami unikający odpowiedzialności (3)

    Ziobro - w swoich sprawach nie stawia się na posiedzenia sądowe

    Tacy ludzie mówią o moralności?

    Zajście widziałem i głośno się śmiałem, dzika tłuszcza z PiSu.

    • 0 0

    • (2)

      ..dyletant ... cytowanie wyborczej nie robi z nikogo inteligenta ... (to tak apropos Ziobry, bo nie stawil sie owszem, ale na zwykłą komisje sejmową, a nie posiedzenie sądu ...no chyba, że ta komisja była sądem ...) ...ale po co znać prawde, jak tresowane hasła sa bardziej chwytliwe

      • 0 0

      • (1)

        Kurski ma zasądzone 100k zł zadośćuczynienia i oświadczył, że nie zapłaci. Co za tym idzie ma gdzieś wyroki niezawisłych sądów i daje dobry przykład społeczeństwu.

        Ziobro ma wytoczonych kilka spraw i na posiedzenia sądów śle tylko prawnicze pisma; odwleka je już kilka lat. Ma gdzieś sądy i powagę instancji.

        Wyborczej nie czytam i nie wiem co w niej jest napisane ale z tego co widzę fanatycy z PiSu mają jakiś kompleks wyborczej i na każdy argument odpowiadają "kłamstwa z wyborczej" albo "żydzi". Dziwna zbieżność ze słuchaczami pewnego radyjka z torunia.

        • 0 0

        • Ktoś tu ma monoideę i kompleks PIS-u :-)

          • 0 0

  • Gwałt w biały dzień

    Bandyci plują w twarz a co nie którzy im poklaskują!

    • 0 0

  • nie ma szans żeby PiSiaki wygrały w Sopocie, chcieć sobie mogą...

    spece od hipokryzji

    • 0 0

  • Pan Ziobro

    tym razem wiedział co będzie w Sopocie ,że się stawił - cynik, ten człowiek nie ma za grosz honoru przecz z ludzmi pokroju p.Ziobry z Sopotu u jest pięknie bez nich pozdrowienia dla przyjaciół

    • 0 0

  • Co znaczył ten baner " Platforma O." ???? (1)

    o co tu chodzi?

    • 0 0

    • to znaczy:

      Jezeli ktos jest podejrzany o przestepstwo czy na przyklad skazany, to w przekazach wizualnych ma zakrytą twarz czarnym paskiem i nie podaje się całego imienia i nazwiska tylko np. Józef K. Rozumiesz? Osobiście uważam, ze ten baner z tym hasłem był GENIALNY

      • 0 0

  • styl... (1)

    nie chodzi o winę, chodzi o styl, tak mogą sobie rozmawiać gangsterzy a nie mój prezydent, z całym szacunkiem, jestem zawiedziony

    • 0 0

    • to była rozmowa 2 kumpli

      W rozmowie z kumplem przy jedzeniu czy przy piwie rozmawiam inaczej niż w pracy czy rozmowie z inwestorem. Nic w zasadzie mnie w tej rozmowie nie dziwi a skandalem wg. mnie jest to, że jakaś kobieta mówi im dzień dobry a odpowiada tylko julke (ganiąc karnowskiego za to, że nie odpowiada ludziom dzień dobry)

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane