- Nie gwarantuję, że pani zostanie ministrem - mówił na wczorajszej sesji Rady Miasta do Ewy Kamińskiej, swojej nowej zastępczyni prezydent Gdańska
Paweł Adamowicz. Wcześniej dziękował jej poprzedniczce, Katarzynie Hall za 20-miesięczną współpracę.
Katarzyna Hall to już druga zastępczyni prezydenta Adamowicza, która z gabinetu przy Nowych Ogrodach trafia do rządu. O ile jednak o awansie
Anny Fotygi na stanowisko Ministra Spraw Zagranicznych Adamowicz mówił z przekąsem: "Polakom gratulujemy takiego ministra", o tyle wczoraj swojej zastępczyni nie mógł się nachwalić:
- Kasiu, twoje pomysły na oświatę będziesz teraz realizować z korzyścią dla kraju, nie tylko dla Gdańska - mówił. Słuchało go i przytakiwało kilkudziesięcioosobowe grono nauczycieli, urzędników i członków organizacji pozarządowych, którzy przyszli pożegnać Katarzynę Hall. Dziś weźmie ona udział w pierwszym posiedzeniu rządu
Donalda Tuska, jako Minister Edukacji Narodowej.
O zaufaniu jakie prezydent Gdańska ma do Katarzyny Hall świadczy choćby to, że jej następczynią będzie osoba przez nią polecona. Mowa o
Ewie Kamińskiej, wieloletniej gdańskiej działaczce społecznej.
- Nie mogę się nadziwić Pani energii. Ma Pani czwórkę dzieci i jeszcze znajduje Pani siłę na tak bogatą działalność. To doskonale wróży polityce społecznej miasta, którą Pani pokieruje - cieszył się
Paweł Adamowicz.
Ewa Kamińska z wykształcenia jest psychologiem i filozofem. Prowadzi specjalistyczne seminaria z zakresu wczesnej diagnozy i terapii dzieci dla studentów psychologii i pedagogiki
Uniwersytetu Gdańskiego.
Ma niezmiernie bogate doświadczenie w pracy społecznej. Od 1972 jest wolontariuszem Poradnictwa Rodzinnego. Działała m.in. w Towarzystwie Przyjaciół Dzieci i Polskim Stowarzyszeniu na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym. Od 2002 jest zastępcą przewodniczącego Rady Gdańskich Organizacji Pozarządowych. W 2006 została Pełnomocnikiem Wojewody Pomorskiego ds. Kobiet i Rodziny.
Zanim jednak w sali obrad Rady Miasta wybrzmiały powitania i pożegnania, gdańscy radni przyjęli Wieloletni Plan Inwestycyjny dla Gdańska na lata 2008-2012. W porównaniu z początkowym projektem (pisaliśmy o nim w artykule
Budżet Gdańska: kasa jest, choć mogłoby być więcej) doszło do jednej ważnej zmiany. Mieszkańcy Dolnego Wrzeszcza wywalczyli wpisanie do planu remontu ul. Wajdeloty.
Prace, które zabezpieczą dzielnicę przed zalewaniem jej przez Strzyżę, uspokoją ruch samochodów na ulicy i - w zamyśle mieszkańców - ożywią całą dzielnicę, zostaną sfinansowane z pieniędzy przeznaczonych na rewitalizację dzielnic. Do tej pory miały one pójść na ożywienie Dolnego Miasta i Nowego Portu. Teraz do tej puli dopisano także ul. Wajdeloty.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
