- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (234 opinie)
- 2 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (45 opinii)
- 3 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (25 opinii)
- 4 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (122 opinie)
- 5 Od soboty spore utrudnienia na A1 (14 opinii)
- 6 Ukradli 25 tysięcy złotych przez kody BLIK (78 opinii)
Próbował przekupić policjantów, aby nie odwozili go do izby wytrzeźwień
Wizyta w izbie wytrzeźwień zapewne nie należy do najmilszych doświadczeń, mimo wszystko ciężko zrozumieć zachowanie 45-latka z Sopotu, który - aby jej uniknąć - próbował wręczyć policjantom 1500 zł. Można stwierdzić, że jego starania zakończyły się sukcesem, bo nie trafił ostatecznie do izby... ale do aresztu.
Za pierwszym i drugim razem mężczyzna był trzeźwy i spokojnie opuszczał miejsce interwencji, obiecując, że nie wróci już na miejsce. Za trzecim razem policjanci poczuli od niego wyraźną woń alkoholu.
- Mężczyzna chwiał się na nogach, stał się też agresywny i nie wykonywał poleceń policjantów. Z uwagi na to, że swoim zachowaniem stwarzał zagrożenia dla zdrowia i życia swojego oraz innych osób, policjanci podjęli decyzję o przewiezieniu go do pogotowia socjalnego w Gdańsku, które pełni funkcję izby wytrzeźwień - mówi Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
Kiedy policjantom udało się już umieścić pijanego w radiowozie i ruszyli w drogę, ten nagle zmienił ton i zaczął prosić funkcjonariuszy, aby wypuścili go z auta i pozwolili wrócić do domu. W pewnym momencie wyjął z kieszeni plik banknotów - jak się później okazało 1500 zł - i próbował wręczyć policjantom pieniądze.
- Policjanci natychmiast zabezpieczyli gotówkę i poinformowali 45-latka, że popełnił przestępstwo. Zamiast pojechać do izby wytrzeźwień, 45-latek został doprowadzony do sopockiej komendy i osadzony w policyjnym areszcie. Badanie trzeźwości wykazało, że miał w wydychanym powietrzu ponad 2 promile alkoholu - mówi Lucyna Rekowska.
Co ciekawe, gdy już postawiono mężczyźnie zarzuty i doprowadzono go do prokuratury, to okazało się, że w przeszłości był on już notowany... za próbę przekupienia policjanta.
Opinie (133)
-
2018-07-20 08:39
Czyli nie byl pijany skoro nie musial wyladowac w izbie?
- 3 1
-
2018-07-20 08:28
(1)
Kiedyś wydawali resztę a tera nawet nie bioro...
- 1 0
-
2018-07-20 08:38
Biorą tak samo jak wcześniej.
- 0 0
-
2018-07-20 08:37
Za mało dawał.
- 0 0
-
2018-07-19 21:04
I znowu wina kobiety (1)
- 9 1
-
2018-07-20 08:11
Myślisz,
że pił nie swoje wina? To jeszcze za przywłaszczenie mienia winni mu się oberwać. ;-)
- 1 0
-
2018-07-20 07:53
Norek kanalarzu co Ty odwalasz
- 0 0
-
2018-07-20 06:59
A jak pijany będzie prowadził pojazd i kogoś potrąci to też?
- 1 0
-
2018-07-20 05:24
Jeżeli pijany człowiek jest zbyt pijany, żeby mu postawić zarzuty,
to dlaczego jeśli po pijaku wręcza łapówkę, to traktuje się to poważnie - powinna obowiązywać ta sama zasada - jest zbyt pijany i nie rozumie co robi, czyli nie ma sprawy.
- 11 0
-
2018-07-20 03:10
Wazne
I będzie nagroda 300 zł nrutto
- 1 0
-
2018-07-19 20:40
(2)
Moment. Izba wytrzeźwień to nie jest kara. Miał prawo zażądać od policjantów by go nie odwozili tam. Miał prawo ich poprosić. Miał prawo im zaproponować kasę. To nie było przekupstwo - nie chciał się wywinąć od kary przecież.
- 9 8
-
2018-07-20 01:09
Prawo...
Mial prawo sie nie urodzic tak jak ty masz prawo nie myslec
- 0 1
-
2018-07-19 22:26
Chciał do lepszego hotelu
Pewnie dlatego wręczył 1500 zł policjantom, żeby mu lepszy hotel znaleźli i taksówkę zamówili. Po prostu się nie zrozumieli.
- 4 0
-
2018-07-20 00:41
A ciekawe ile wyjął w rzeczywistości skoro zabiezpieczono 1.5 tys?
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.