O godzinie 9 rano w poniedziałek zacząć miał się proces w sprawie Amber Gold. Kiedy jednak dziennikarze i publiczność zajęli miejsce na sali... ogłoszono alarm bombowy. Ostatecznie rozprawa rozpoczęła się tuż przed godz. 12. Marcinowi P. i Katarzynie P. grozi do 15 lat więzienia - za pranie brudnych pieniędzy i oszukanie niemal 19 tys. osób na kwotę 851 mln zł.
Aktualizacja godz. 15:02 Sąd przerwał odczytywanie wyjaśnień Marcina P. - ich czytanie będzie kontynuowane w czwartek. Media nadal nie będą mogły publikować żadnych informacji dotyczących ich treści.
Aktualizacja godz. 12:19 Sąd odczytuje zeznania Marcina P. złożone przed prokuratorem. Media nie mogą ani nagrywać, ani też publikować niczego, co dotyczy treści tych wyjaśnień. Chodzi o to, aby żadni ze świadków, którzy mają być przesłuchani w przyszłości, nie sugerowali się treścią tych zeznań.
Aktualizacja godz. 12:14 Marcin P. złożył wniosek o wyłączenie jawności rozprawy na czas składania przez niego wyjaśnień. Jak stwierdził, jego nowe zeznania powinny być niejawne "ze względu na ważny interes państwa". Sąd postanowił zachować jawność rozprawy, zakazał jednak publikacji jakichkolwiek informacji dotyczących wyjaśnień składanych przez Marcina P. Oskarżony stwierdził, że nie przyznaje się do winy, dodał też, że w momencie, gdy jawność rozprawy nie została wyłączona, odmawia składania jakichkolwiek wyjaśnień.
Aktualizacja godz. 11:55 Proces rozpoczął się - na salę wprowadzono oskarżonych - Marcina P. i Katarzynę P. - sąd zgodził się rozkuć kobietę, zadecydował też, że Marcin P. pozostanie w kajdankach w związku z informacjami z aresztu, iż może on próbować zrobić sobie publicznie krzywdę. Prokurator odczytuje akt oskarżenia.
Aktualizacja godz. 11:18. Po opóźnieniu, spowodowanym alarmem bombowym, sąd został znów otwarty. Rozpoczęcie rozprawy przesunięto z godz. 9 na 11, jednak wciąż wszyscy czekają pod salą na decyzję sędziego.
Przez blisko pół godziny interesanci wchodzili po przerwie do budynku sądu
raczej nie, co chwilę będą się pojawiać problemy, a postępowanie będzie się przeciągać33%
wątpię, czy ten proces kiedykolwiek zakończy się prawomocnym wyrokiem54%
W związku z rozpoczęciem procesu dotyczącego afery Amber Gold, w Sądzie Okręgowym w Gdańsku podjęto specjalne środki ostrożności - zamknięto jedno z wejść do budynku i wprowadzono dodatkowe kontrole interesantów. Plany wymiaru sprawiedliwości pokrzyżował jednak telefon z informacją, że w sądzie znajduje się pakunek z bombą.
Tuż po godzinie 9, w momencie, gdy sam proces miał się rozpoczynać, a na sali była już publiczność i dziennikarze, sąd nakazał wszystkim opuszczenie budynku i zapowiedział, że proces rozpocznie się nie wcześniej, niż o godz. 11.
Śledztwo zakończono dziewięć miesięcy temu
Przypomnijmy, śledztwo w sprawie Amber Gold zakończyło się w czerwcu zeszłego roku. Marcina P., szefa spółki, oskarżono o cztery przestępstwa, a jego żonę - Katarzynę P. - o dziesięć przestępstw. Pierwotnie zarzutów było więcej, ale formułujący ostateczny akt oskarżenia prowadzący śledztwo uznali jednak, że część z nich zawiera się w głównych zarzutach dotyczących oszustwa i prowadzenia działalności parabankowej.
Marcin i Katarzyna P. zostali też oskarżeni m.in. o pranie brudnych pieniędzy, fałszowanie dokumentów i poświadczenie nieprawdy. Do osobnego postępowania włączono z kolei pojedyncze przypadki naruszeń przez spółkę ustawy o rachunkowości oraz przepisów kodeksu spółek handlowych.
Prokuratura uznała, że szefowie Amber Gold ze swojej przestępczej działalności uczynili stałe źródło dochodu, dlatego też grozi im aż do 15 lat więzienia.
Podczas śledztwa przesłuchano około 20 tys. osób i sporządzono blisko 3 mln stron akt sprawy. Ostatecznie prokuratura uznała, że spółka Amber Gold oszukała blisko 19 tys. osób na łączną kwotę 851 mln zł.
Marcin i Katarzyna P. podczas śledztwa nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów. Ich wyjaśnienia - jeżeli w ogóle decydowali się, aby je składać - były też sprzeczne z tym, co ustalili prokuratorzy.
Amber Gold było firmą prowadzoną przez Marcina P. oraz jego żonę Katarzynę. Spółka miała inwestować powierzone jej pieniądze w złoto i inne kruszce. Działała od 2009 do 2012 roku. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych.
W 2010 roku działalnością firmy zainteresowała się Komisja Nadzoru Finansowego, która stwierdziła, że spółka prowadzi działalność bankową bez stosownych zezwoleń. Skończyło się zawiadomieniem złożonym do Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz. Gdańscy prokuratorzy odmówili jednak wszczęcia śledztwa.
KNF odwołała się od tej decyzji, a sąd nakazał prokuraturze ponowne przyjrzenie się sprawie. Tak też się stało, jednak i tym razem bez większych efektów, gdyż śledztwo umorzono. Od tej decyzji KNF również się odwołała, a sąd znowu przyznał jej rację.
Ostatecznie śledztwo trafiło najpierw do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, która zdecydowała się postawić zarzuty Marcinowi P., a później, decyzją Prokuratora Generalnego, do prokuratury w Łodzi, która to właśnie skierowała w tej sprawie do sądu akt oskarżenia.
zakuty oskarżony,klatki to wstyd,to nie morderca,fatalny poziom polskiego systemu sprawiedliwosci
j
8 lat
38
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2016-03-21 23:06
Sejmowa komisja w tej sprawie zadziała jak bomba która rozwali układ gdański.
8 lat
50
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2016-03-21 23:09
hańba (1)
Wstyd i hańba ! Państwo Polskie czyli instytucje urzędowe powołane do tego , aby stać na straży mienia obywateli Polski nie zrobiły nic ponadto , że umożliwiły ten proceder ! Aż wierzyć się nie chce , żeby pomimo ostrzezeń pewnych instytucji thusk nie podjął właściwych kroków prawnych do których był zobowiazany - wręcz przeciwnie kłamał i mataczył , czym przede wszystkim głównie sam przyczynił się do tej złodziejskiej afery i to on osobiście tu w tym procesie powinien także zasiąść na ławie oskarżonych !!! Jestem o tym w 100 % przekonany jak i ci wszyscy oszukani klienci amber gold ! Nie damy się wykiwać !
antybąk
8 lat
110
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2016-03-21 23:20
platforma jego mać
powsadzać platformersó i nowoczesna za kratki
platfusy
8 lat
40
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2016-03-21 23:20
Mafia Tusku wydała na niego wyrok
Należy go chronić bo to płotka w całej sprawie a może doprowadzić nas do platformy zamieszanej w to.
Polska Sprawiedliwa!
8 lat
121
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2016-03-22 02:40
Alarm bombowy? Jakie to jest słabe! I policja w to uwierzyła?
Nawet dziecko widzi, jaka to lipa była.
8 lat
60
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2016-03-22 06:32
ale jaja
Słabością państwa jest to, ze taki cwaniak jak Marcin P wodził Państwo tyle lat zanim podjęło jakiekolwiek skuteczne czynności. Skandalem test to, ze PIs za pomocą Skoków okradł Państwo a głupkowatym obywatelom umówiono, ze to nie oni.
smok
8 lat
23
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2016-03-22 07:50
Z powodu sądzenia oszustów zamknięto główną ulicę Gdańska dla pieszych i rowerzystów... Dziennikarze gonią od sensacji do sensacji. Dziadostwo
8 lat
30
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2016-03-22 09:19
ciekawe...
jakoś tydzień wcześniej był również alarm bombowy, a pracownicy siedzieli zamknięci ... a tym razem nagle ewakuacja... no tak co by nie zostać obsmarowanym prze dziennikarzy... żenada
brawo dla władz Sądu
8 lat
30
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2016-03-22 09:19
Ludzie markety to bieda dla Polaków
Cinkciarze pl. Bul, Kwach, Bolek oto POlska popslsld. Trzeba w końcu rozliczyć tą mafię.
8 lat
80
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2016-03-22 09:20
Polska ma Bilion długu a było 40 miliardów. (1)
Mam nadzieję że zaczną sypać i wyjdzie na jaw kto za tym stoi.
8 lat
50
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2016-03-22 11:53
Chciałbyś mieć to co jest ponad ten twój Bilion...
Jest ok. 1.400 mld
Dodaj inne kwoty i masz "Polski Sukces".
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
