• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Prokuratura bada postrzelenie dwóch młodych mężczyzn we Wrzeszczu

Piotr Weltrowski
28 października 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 

Dwa postępowania dotyczące strzałów, jakie padły w nocy z soboty na niedzielę we Wrzeszczu, wszczęła Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. Jedno dotyczy próby włamania i naruszenia miru domowego przez dwóch młodych mężczyzn. Drugie - użycia broni przez prokuratora wojskowego, który strzelał do nich, raniąc obu intruzów.



Przypomnijmy: strzały padły po godz. 3 w nocy z soboty na niedzielę przy ul. Lendziona w samym centrum Wrzeszcza, między dworcem PKP Gdańsk Wrzeszcz a Galerią Bałtycką.

Tej samej nocy dwaj postrzeleni mężczyźni trafili do jednego z gdańskich szpitali, gdzie byli operowani. Jeden z nich został postrzelony w pachwinę (według naszych informacji kula przeszła przez brzuch i wyszła pośladkiem), drugi w ramię oraz nogę.

Obecnie, ponad dobę po zdarzeniu, stan obu mężczyzn określany jest jako stabilny.

Dwa prokuratorskie postępowania



Ponieważ sprawa dotyczy wojskowego prokuratora w czynnej służbie, wszystkie czynności w tej sprawie wykonywała Żandarmeria Wojskowa, zaś policja jedynie pomagała przy zabezpieczeniu terenu.

Śledztwo, a w zasadzie dwa śledztwa, prowadzić będzie Prokuratura Okręgowa w Gdańsku.

- Jedno z nich dotyczy okoliczności użycia broni palnej, drugie z kolei podejrzenia próby włamania i zakłócenia miru domowego. Według wstępnych ustaleń doszło bowiem do próby wtargnięcia do lokalu. Choć zaznaczam, że są to ustalenia poczynione na bardzo wczesnym etapie postępowania i będą one jeszcze weryfikowane - mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Ponieważ strzały oddał wojskowy prokurator, sprawę bada Żandarmeria Wojskowa. Ponieważ strzały oddał wojskowy prokurator, sprawę bada Żandarmeria Wojskowa.

Różne wersje wydarzeń



Prokuratura Okręgowa nie udziela oficjalnych informacji na temat przebiegu zdarzenia, głównie dlatego, że do tej pory nie przesłuchano jeszcze obu postrzelonych mężczyzn, a udzielone mediom informacje mogłyby wpłynąć na ich zeznania.

Chaos informacyjny jest na tyle duży, że nawet wiek obu postrzelonych podawany jest w kilku wersjach. Prokuratura mówi o 21- i 23-latku, w mediach pojawia się informacja o 21- i 22-latku, z kolei źródła zbliżone do szpitala, do którego trafili postrzeleni, przekazały nam w niedzielę, że ranni mają 18 i 19 lat.

Postępowanie wszczęte przez prokuraturę sugerować może, że obaj mężczyźni próbowali się włamać do mieszkania, w którym przebywał wojskowy prokurator.

Inna wersja, którą potwierdził nam okoliczny mieszkaniec, z którym w niedzielę rozmawiał jeden z naszych reporterów, mówi, że obaj postrzeleni skakali po dachu starej przyczepy kempingowej, stojącej na posesji.

Z naszych informacji wynika, że jeden z rannych, poza raną postrzałową, ma też obrażenia wskazujące, że mógł spaść z kilku metrów na ziemię. Może to oznaczać, że spadł z przyczepy na ziemię.

Drugi z postrzelonych uciekł z miejsca zdarzenia do swojego domu, gdzie opowiedział o wszystkim rodzinie. To z domu zabrała go karetka pogotowia, która przewiozła go do szpitala.

Z redakcją skontaktowała się osoba podająca się za bliską rodzinę jednego z postrzelonych. Wedle jej słów obaj mężczyźni poszli na imprezę halloweenową, za dużo wypili i postanowili się w głupi sposób "rozerwać".

Wojskowy był trzeźwy, nie został zatrzymany



Informacji o tym, że postrzeleni byli pijani, nie potwierdza jednak prokuratura.

- Nie chcę spekulować w tej kwestii, mogę tylko powiedzieć, że od obu mężczyzn została pobrana krew do badań. Gdy otrzymamy wyniki, będę mogła powiedzieć więcej. Krew pobrano także od strzelającego, który wcześniej zgodził się także na badanie alkomatem. Wynik był zerowy - mówi prokurator Wawryniuk.
Wiadomo także na pewno, że prokuratur wojskowy posiadał zezwolenie na broń, z której padły strzały.

Prokuratura nie zdradza jednak, czy strzały padły w mieszkaniu, w kamienicy czy na zewnątrz.

Sam strzelający nie został zatrzymany.

- O zatrzymaniu prokuratora zgodnie z prawem decyduje ocena jego przełożonego. Był on na miejscu, w jego ocenie okoliczności, w jakich doszło do oddania strzałów, nie uzasadniały zatrzymania - tłumaczy Wawryniuk.

Opinie (537) ponad 50 zablokowanych

  • Oby tylko nie okazali się krewnymi z układu. (2)

    Przerabiałem to i to ja byłem ten zły.

    • 22 2

    • na e są krewnymi ale są potrzebni komuś (1)

      • 4 0

      • Wrzeszcz dzielnica dla deweloperów

        a że jeszcze jest wiele starych kamienic i mieszkańców...trzeba trochę "popracować" nad zniszczeniem

        • 4 1

  • Wojakowi powinni klepki sprawdzic (1)

    Jeżeli nie byli w środku mieszkania to powinien za próbę zabójstwa być sadzony

    • 10 35

    • Naprawdę miał czekać aż wlezą do środka? I co dalej? Uprzejmie, nie podnosząc głosu, wyrazić prośbę aby byli ładkawi odstąpić od przestępczych zamiarów? A może powinien im jeszcze kielicha polać i pizzę zamówić? Zastanów się nieco.

      • 8 1

  • Żołnierz trafił dobrze (4)

    Brawo

    • 42 10

    • a po czym poznałeś, że to bandyci ?

      • 1 7

    • następnym razem postrzeli twoje dziecko (2)

      • 0 3

      • Moje dziecko wychowuję

        Tak żeby nie było włamywaczem ani chuliganem

        • 3 0

      • spróbuj swoje wychować, to może nikt nie będzie musiał do niego strzelać

        • 3 0

  • Brawo dla prokuratora (1)

    Nie chodzisz do nikogo bez jego zaproszenia, i wszystko na ten temat.
    Brawo i jeszcze raz brawo za obronę rodziny i swego terenu!!!!!!!!!

    • 33 9

    • hahahahaha

      A potem się okaże, że to nie jego teren i że nie ma rodziny.

      • 0 4

  • (3)

    A jak to się niektórzy internauci żalili w swoich wpisach pod pierwszym info w tej sprawie, że biedni chłopcy, 15tolatkowie, jak tak można itd... Jednak nie mieli chyba racji?

    • 17 2

    • Mieli rację, bo chłopcy nie zostali skazani przez sąd a postrzeleni w ramach samosądu (2)

      Od ukarania chłopców jest policja, sądy i więzienia. Nie zgadzam się na samosądy. Za skakanie po dachu nikt nie jest w Polsce skazywany na śmierć a Major próbował wyegzekutować karę śmierci.

      • 0 10

      • Wyegzekutować? (1)

        Ło matko bosko...

        • 6 0

        • tu piszą koledzy " chłopców"!

          • 6 1

  • To się "rozerwali"

    • 17 2

  • Bezsensowne użycie broni.

    Nie dla posiadania broni!

    • 14 28

  • Cukierek albo psikus

    Mogli pukać, zamiast inaczej prosić...

    • 20 2

  • Kamizelki kuloodporne dla wszystkich mieszkańców Gdańska! (4)

    Tak długo jak wojsko nie trzyma swoich potencjalnych morderców w koszarach, władze Gdańska powinny wydać wszystkim obywatelom kamizelki kuloodporne. Wyda się jeszcze, że chłopcy chcieli bawić się w Halloween a major katolik w egzorcystę i chciał wytępić zło.

    • 13 29

    • Tatuś zatrzymanych? (3)

      • 6 1

      • a kto jest zatrzymany ? (1)

        • 0 3

        • Pilnują ich a to to samo.

          • 1 0

      • raczej facet jednego z postrzelonych, inaczej by tak nie histeryzował

        • 1 0

  • Opinia wyróżniona

    Przekroczenie obronny koniecznej! (111)

    Użycie broni w stosunku do osób, które naruszają teren prywatny to przekroczenia granic obrony koniecznej. Został użyty sposób obrony niewspółmierny do niebezpieczeństwa. Nie jest zagrożeniem zycia wtargniecie na teren prywatny, póki nie zostaniemy zaatakowani. Zakładając, że nie posiadałby pozwolenia na broń to mógłby wyjść do tych osób i np. dźgnąć ich nożem? Bo przecież jest zagrożony?! Bo przeciez sa na jego terenie?! - to jest sytuacja analogiczna. Używając broni z dalekiej odległości też nie mógł ocenić sytuacji, nie wiedzial co sie tam dokladnie dzieje, "chyba skakali po przyczepie kempingowej" - nie jest pewny czy skakali, co robili ale bron postanowil wyciagnac. Wiec zadajemy sobie pytanie w jakim celu wyciagnal tę bron skoro nie byl pewny sytuacji i jego zycie nie bylo zagrożone. Czytam komentarze i wlos sie jeży na glowie... Zastanówcie się co piszecie w komentarzach, bo oczekującie państwa prawa a sami nie macie o nim pojecia. Nie można 'ot tak sobie' wyciągać broni, noza, czegokolwiek innego i walic tym w ludzi dlatego ze robia cos niezgodnie z przepisam - od sadzenia sa sady a nie ludzie. Juz niedlugo stojac w korku ktos wyciagnie bron, bo wymusiłes pierszenstwo stwierdzi ze moze bo to dla niego zagrozenie zycia bylo. Pan wojskowy przekroczyl obrone koniecza i tu nie ma dyskusji, a te dzieciaki naruszyly teren prywatny i cisze nocna

    • 258 741

    • A skąd wiesz, że to teren prywatny ? (8)

      Na budynku jest tablica ,,Rejon Obsługi Mieszkańców,, a to znaczy, że to teren miasta a nie prywatny

      • 14 15

      • te tablice często są nieaktualne (1)

        • 3 8

        • są albo nie są

          na siłę usprawiedliwiacie tego strzelającego, bez żadnej logiki i żadnych dowodów

          • 21 29

      • Czyli jednak było słychać strzały! Chciał dobić rannych? (2)

        To ja się pytam gdzie jest Wrak?!

        • 26 11

        • Nie ma i nie będzie!

          • 4 0

        • tusk oddal putinowi

          • 0 0

      • od kiedy mieszkanie jest publiczne?? (2)

        mieszkanie i dom to obszar prywatny a nie publiczny. Jak ci ktoś z ulicy wlezie do kibla, też bedziesz z nim dyskutował, czy była naklejona na drzwiach informacja ''teren prywatny''? główka nie boli?

        • 25 8

        • Kolejny (1)

          A gdzie jest napisane że weszli mu do mieszkania ? gdyby weszli mu to mieszkania w środku nocy przez okno to raczej nikt normalny by mu nic nie zarzucił

          • 10 1

          • Normalny nie niszczy cudzego mienia w środku nocy

            • 5 5

    • o czym ty piszesz (11)

      Widać po twojej wypowiedzi że nigdy w życiu nie byłeś w podobnej sytuacji. W środku nocy ktoś wbija się tobie na chatę przez okno - i to w dwóch. I co robisz ? Pytasz się grzecznie czy nie pomylili okna ? A oni wg ciebie sobie tak odchodzą wiedząc, że widziałeś ich twarz ?

      Do tego gość był prokuratorem - mógł się spodziewać, że ktoś może chcieć mu zamknąć usta - więc reakcja jak najbardziej wzorowa. Każdy złodziej powinni być świadomy tego ,że wchodząc do kogoś na chatę może dostać w lepszym przypadku ostry wp***l w gorszym kulkę.

      Sąsiad był w podobnej sytuacji - banda gnoi wbiła mu się do garażu chcieli ukraść nowy ciągnik za prawie 400 tys zł. Akurat wszedł na nich jak go odpalali. Jeden wyleciał z kosą i pewnie by go dźgnął, gdyby nie duży pies który skutecznie obezwładnił cwaniaka - drugi uciekając wpadł twarzą w wystającą rurę przy płocie. I co miał w tej sytuacji zrobić ? Hej panowie to mój traktor, grzecznie was wypraszam bo zadzwonię po policję.....

      • 139 20

      • (4)

        Na jaka chate, przez jakie okno swiadkowie z ulicy wyraznie twierdza ze skakali po samochodzie, a nie zadbym oknie.
        To jak jestes prokuratorem to zawsze masz sie spodziewac, ze ktos chce Ci zamknac usta? W takich przypadkach polecam psychiatre bo to podchodzi pod manie przesladowcza.
        Nie obchodzi mnie co robil Twoj sasiad, rozpatruje tylko sytuacje obecna ze Wrzeszcza.
        Wybacz, ale ponad 10 lat mam pozwolenie na bron i uzycie broni gdy bezposrednio nie jest zagrozone Twoje zycie jest przestepstwem. Nawet policja gdy strzela musi wydac komendę ostrzegawcza, polecam sie dokształcić w tym temaci to Ci się co nieco rozjaśni. Major strzelal z okna i w dodatku nie mogl ocenic sytuacji, bo nie widzial co sie dzieje wiec gdzie tu mowa o zagrozeniu zycia, nie rozsmieszaj mnie.

        • 27 58

        • taaak..to dlatego uciekł do domu? (2)

          zamiast narobić hałasu, że jest ranny, niewinny...
          myślał że bez szpitala się wyciszy, a tu... coś poważniejszego wyszło...

          • 39 15

          • Slabe tlumaczenie (1)

            Tez bym uciekla do domu w pierwszej kolejnosci aby poinformowac bliskich gdyby jakis wariat uzyl broni bez ostrzezenia i powodu. Poza tym i tak z domu go zabrali do szpitala na opatrunek. Wiec o czym mowimy, do szpitala i tak trafil bo musiał.

            • 15 48

            • Słaba obrona

              Taa wariat chodził po ulicy i strzelał? Czy jednak bandyta pobiegł płakać w mankiet mamusi dopiero jak dostał solidną odprawę za próbę włamu do uczciwego obywatela?

              • 39 8

        • To lepiej nie rozpatrywuj tej sytuacji bo gów...... Wiesz. Masz za mało danych to nie rób scen.

          • 2 1

      • A w tej bajce byly smoki?

        I przylecial z nieba wielki ptak, który porwał ciągnik sąsiada w kosmos.

        • 7 18

      • Nie było żadnej próby wejścia do mieszkania. Potrafisz to zrozumieć? (3)

        • 18 27

        • a skąd wiesz? nie było (2)

          a może to któraś noc waszych wybryków...powiem szczerze że i tak uzylabym broni jeż. co noc ktoś skakałby po dachach

          • 11 12

          • Uzylbys broni?

            To bys siedział i pierdział w pasiakach.
            Bron to nie pistolet na wode, zeby jej uzyc musza byc przesłanki.

            • 13 15

          • bo moze tam mieszka.

            • 0 0

      • Pokaż na filmiku z ul Lendziona, gdzie tam jest pojazd za 400 tys. zł. A choćby za 200 tys.

        Bo ja nie widzę.

        • 9 7

    • (2)

      Miał czekać aż go zaatakują np. nożem ?
      Oj matołku...
      Ty byś poczekał aż Ci Wbiją nóż co ? :)

      • 48 17

      • A mieli jakiś nóż?

        • 16 20

      • Jaki nóż ? nie dorabiają historii, może jeszcze moździerz mieli ?

        • 7 5

    • Dzieciaki? (2)

      W tym wieku kiedyś szło się już do woja!

      • 34 8

      • Mentalność nadtwrminowego

        Trepa

        • 3 8

      • nie szlo, tylko zamykano przymusowo bez orzeczenia winy.

        komunisci to robili.

        • 1 0

    • Obrona konieczna nie została przekroczona!!! (27)

      Tyle, że to nie było wymuszenie na drodze, a wtargnięcie na prywatny teren!. Wypociny o charakterze głębokiego socjalizmu! - To co, ja właścicielka terenu mam się zastanawiać po co dwóch naprutych typów wlazło mi na teren? To ja mam się zastanawiać, czy po zniszczeniu MOJEJ przyczepy nie przyjdzie im czasem do głowy spalić domu? Albo zrobić krzywdę mnie i mojej rodzinie? NIE, nie zgadzam się na to. To ktoś kto przekracza prawo, włamuje się do mnie - to niech ten ktoś się zastanawia, bo ryzykuje życiem. I bardzo dobrze się stało, że obaj bandyci ( nie nastolatkowie, nie dzieci - bandyci! ) zostali powstrzymani. Chociaż raz prawo stanęło po stronie ofiary!!!

      • 82 18

      • nie był teren prywatny bo jest tabliczka na budynku, że to teren miejski (4)

        wymyśl coś lepszego

        • 16 39

        • Tabliczkę zamocuj sobie na czole. (1)

          • 15 4

          • A ty sobie w nie strzel

            • 3 7

        • Mieszkania komunalne

          są własnością miasta, co nie znaczy, że możesz sobie do nich wchodzić. Własność miasta nie oznacza ogólnej dostępności. Dach kampera, czy przyczepy tym bardziej nie jest przestrzenią ogólnodostępną.

          • 8 0

        • Teren prywatny

          Ale przyczepa po której rzekomo skakali już jest terenem prywatnym, a jak po niej skakali to można i przyjąć, że chcieli się do niej włamać. To może ten pan prokurator powinien im jeszcze drzwi do tej przyczepy otworzyć i postawić wódeczkę, bo tak się cudnie chłopcy bawili ??

          • 5 1

      • Tak masz sie zastanawiac droga Marto. (6)

        Wtargniecie na teren prywatny nie jest zagrozeniem zycia :) Dopoki bezposrednio nie ma zamachu na Twoje zycie (teren prywatny to nie zywy organizm) to nie mozesz uzyc broni. Możesz zastosowac srodki obronny konieczne do zaniechania dzialania przez tego kto niszczy Twoja rzecz i musisz je dostosowac. Przykro mi, ale takie jest prawo. Zachecam do przeczytania art. 25 kk a najlepiej calego kodeksu.

        • 21 47

        • Bandyta powinien się zastanawiać a nie praworządny obywatel (4)

          No właśnie. Ze względu na Twoją wypowiedź szanowny rozmówco twierdzę, że nadal tkwimy w głębokim socjalizmie również pod względem prawnym. Powiedz mi zatem. Skąd ja mam wiedzieć, że dwóch pijanych bandytów o trzeciej nad ranem przyszło tylko zdemolować moją własność, a nie zrobić mi krzywdę? Dlaczego to ja mam się nad tym zastanawiać, chociaż jestem praworządną obywatelką, płacę podatki i żyję zgodnie z prawem?. Dlaczego ja mam znosić zamach na moją własność ( a może i zdrowie - bo nie wiem, co oni zamierzają?). Dopóki będziemy zadawać sobie takie pytanie - dopóty bandyci będą się czuli jak u siebie... Przeczytała 25KK i polecam zwłaszcza paragraf 2a :). Jeśli uważasz, że masz rację - proszę, zaproponuj inne sensowne rozwiązanie tej niebezpiecznej sytuacji nie wiedząc, co bandyci mają w kieszeniach i wiedząc, że Policja nie zdąży przyjechać na czas.

          • 42 3

          • (2)

            Co ty wiesz o socjaliźmie? Babcia ci opowiadała. Pewnie też jesteś zagorzałą katoliczką i strzelałabyś do każdego kto ma inne zdanie i krzywo patrzy. Na szczęście nie mamy demokracji jak w USA. Tam co chwila ktoś do kogoś strzela bez powodu.

            • 6 22

            • Wiem ile trzeba o socjalizmie

              Jak w tytule - wiem, kiedy ktoś mi mówi, co jest dla mnie lepsze. Jestem raczej Stoiczką niż Katoliczką. Strzelałabym do każdego, który zagraża zdrowiu i życiu mojemu i mojej rodziny. Tragedią tego kraju jest niestety fakt, że próba takiej obrony jest zagrożona karą. Nie dość, że jest się ofiarą napadu, to jeszcze odpowiada się karnie. Ba, pojawiają się tacy samozwańczy adwokaci, chroniący bandytów. Ciekawa jestem, czy Ty grzecznie byś czekał na Policję, podczas gdy bandyci po zdemolowaniu twojej własności zabraliby się za mieszkanie i rodzinę?

              • 17 4

            • nie odniosłeś się do treści....

              • 2 0

          • Jak kiedyś taki praworządny obywatel zastrzeli Twoje dziecko, bo będzie hałasowało

            To wtedy pogadamy

            • 6 11

        • też nie doczytałeś - KK tym razem

          paragraf 2a art.25 KK polecam jak najbardziej - tam jest również zdefiniowany teren prywatny; uważam, że ta definicja bardzo ci się może kiedyś przydać - podczas spacerów po mieście, czy wsi; zwłaszcza na wsi zresztą - z całym szacunkiem dla mieszkańców wsi;

          • 0 0

      • Od tego masz policje (9)

        Jesli ktos niszczy Twoja wlasnosc to od tego masz polcje. Nie mozna sprawiedliwosci wymierzac samemu, bo to sie nazywa samosad. Mam nadzieje, ze jesteś inteligentna i to rozumiesz.

        • 22 49

        • (7)

          Ależ oczywiście. Nigdy w życiu nie nawołuję do samosądu. Od łapania jest Policja, od karania Sąd, ale od obrony własnej - Ja sama. Z opisu zdarzenia wynika, że po demolce usiłowali wejść do mieszkania. Czy oficer zdążył zadzwonić po Policję? To na pewno było dynamiczne zdarzenie. Może nie miał czasu, może Policja nie zdążyła dojechać ( dojazd nie trwa kilka sekund ). Mnie drażni po prostu obrona ewidentnych bandytów - bo za ostro, bo niewspółmierne środki. Po prostu mnie to drażni - bo dzięki temu bandyci czują się bezkarni. A to właśnie oni powinni się dwa razy zastanowić zanim przekroczą prawo. I dlatego uważam, że tu żadna obrona nie została przekroczona

          • 42 6

          • (5)

            Jesli jestes od obrony wlasnej to ją dostosuj odpowiednio. Gdy ktos w rzuci w Ciebie kamieniem to nie wyciagasz broni, rozumiesz? Ile razy jeszcze trzeba to powtorzyc? Dynamiczne zdarzenie nie ma tu nic do rzeczy, najpierw ostrzezenie, pozniej policja - tak wyglada kolejnosc. I pokaz mi w ktorym miejscu jest informacja, ze po demolce chcieli wejsc do mieszkania bo jak narazie swiadkowie twierdza, ze bylo tylko skakanie po przyczepie. Obrażenia również to potwierdzają.
            Bardzo dobrze, że Ciebie to drażni ale po to mamy prawo aby je stosowac odpowiednio do odpowiednich czynow. Sama sobie zaprzeczasz, obrona nie została przekroczona? Czyli jak rzucisz we mnie kamieniem to ja wyciagam bron i strzelam tak? Jak zarysujesz mi samochod przy parkowaniu to ja wyciagam bron i strzelam? Gdy zrobisz zbyt glosne urodziny w swoim mieszkaniu to ide do Ciebie i strzelam? Zastanów się prosze. Jesli ktos nawet robi cos niezgodnego z prawem to masz kilka innych środków do uzycia niz bron ktora jest niebezpiecznym narzedziem. To jet wlasnie przekroczenie tej obronny koniecznej.
            A policja jest 600m dalej wiec Pan żołnierz zdarzylby tam dobiec i wrócić dwa razy.

            • 10 32

            • Poprosze o czytanie ze zrozumieniem (4)

              Oczywiście że tak. W normalnym kraju właśnie tak jest. Jeśli atakuje mnie bandyta, to nie zastanawiam się nad tym, czy stosuję współmierne środki czy nie, tylko odpieram napaść. I proszę Cię, nie uwłaczaj mojej inteligencji wplatając w napad głośną muzykę, uciążliwe urodziny czy zarysowanie samochodu - bo to nie jest napad. Ja wiem, że to nie twoja wina. To lata indoktrynacji socjalistycznej natury stworzyły takich obrońców bandytów. Jeśli zaatakujesz Policjanta, to on nie stosuje współmiernych środków - tylko robi wszystko żeby cię obezwładnić. Ale rozumiem Twój punkt widzenia. Mam nadzieję, że Cię to nigdy nie spotka, ale gdybyś stał się ofiarą napadu, mam nadzieję, że zastosujesz się do własnych zasad. Pozdrawiam

              • 18 7

              • (3)

                Napadem również nie jest halas na podwórku, ulicy - czyli nie trzeba do tego używać broni. Sama sobie na to odpowiedziałaś. Nikt nie uwłacza Twojej inteligemcji, ale Ty po prostu nie rozumiesz prostych znaczen i okolicznosci, ktore zaistnialy. Hałasują to się wzywa sluzby, a nie strzela. Prawda? Sama to potwierdzilas wyzej w swojej wypowiedzi. Nie jestem obrońcą bandytow, ale chciałbym aby ludzie interpretowali prawo takie jakie jest we wszystkich aspektach, a nie po to tylko aby obronic swoją rację. No i tu po raz kolejny sie mylisz, jeśli zaatakujesz policjanta to on musi Cie obezwladnic, ale tylko uzywajac srodkow przymusu bezpośredniego, nie musi uzywac broni, nie moze w zaden sposob zaatakowac Ciebie. Marto, chyba gubisz sens tej dyskusji. Mowimy tutaj od początku o tym, ze broniac sie nie mozesz tak aby zaszkodzic, nie mozesz uzyc rzeczy ktore beda ponad obronna konieczna. To chyba dosc proste prawda? W swoim doświadczeniu zawodowym wiele rzrczy dot. obronny koniecznej widzialem, wiem cos na ten temat, tymbardziej jako posiadacz broni od 10 lat czuje obowiazek sie w tej kwestii wypowiedzieć. Zachecam do zapoznania się z ustawami i przepisami wtedy mozna wyrobic poglad na dana sytuacje z kwestii prawnej. Poniewaz, jesli nie masz wiedzy w tym temacie to do konca bedziesz wysuwac bledne wnioski. Rowniez pozdrawiam.

                • 5 18

              • Sama sobie odpowiedziałam - fakt (1)

                No cóż. Właśnie tak się składa, że też mam kontakt z bronią i też czuję się w obowiązku wypowiedzieć na ten drażliwy temat. Niestety prawo w naszym kraju jest ułomne. Tak samo, jak skrzywdzone są spojrzenia wielu ludzi. Doskonale znam przepisy o obronie koniecznej. I mam nadzieję, że właśnie tu sąd zastosuje ten nowy paragraf 2a z artykułu 25KK. Naprawdę. Bo już najwyższy czas zacząć dbać o ofiary, a przestać się przejmować przestępcami. Naprawdę Pan wierzy, że major, oficer otworzył ogień do bandytów tylko dlatego, że robili hałas na dworzu? Naprawdę? To dlaczego nie strzelał do sąsiadów, którzy na pewno robili grilla, dlaczego nie strzelał do dzieci krzyczących na podwórku? Czy aby jednak nie chodziło o coś więcej niż hałas? Ja zawsze będę na stanowisku, że trzeba zmieniać prawo, żeby stało po stronie Ofiar, a nie Napastników. Właśnie dzięki takim stwierdzeniom jak to że nie można zaszkodzić broniąc się itp. mamy bezkarnych bandytów, którzy naprawdę idą siedzieć dopiero wtedy gdy komuś zrobią poważną krzywdę. Dla mnie ten żołnierz, ten Oficer będzie właśnie jednym z nielicznych Ofiar napadu, który zdołał się obronić. Bo nie wierzę w to, że strzelał tylko dlatego, że ktoś hałasował na podwórku - bo strzelałby już dużo, dużo wcześniej.... . I oczywiście pozdrawiam

                • 14 3

              • Niech zgadne, milicjantka, czy pani ochroniarz, po śmiesznym kursie?

                • 1 1

              • Źle wychowałeś synów, i teraz ich bronisz co?

                • 11 2

          • Widocznie masz problem ze zrozumieniem czytanego tekstu. O próbie wejścia do mieszkania mówi strzelający (marna próba obrony). Świadek (sąsiad) twierdzi co innego. Ale pewnie informację podała jedyna prawdziwa telewizja... z własną interpretacją

            • 5 12

        • samosąd byłby gdyby po kilku dniach facet latał za młodymi z zamiarem zemsty, wymierzenia kary...

          a tutaj w chwili ataku nastąpiła obrona - nic więcej! proste jak drut
          co tu wymyślać

          • 9 2

      • (4)

        To ty się zastanów. W takich przypadkach gdy ktoś coś dewastuje dzwoni się na policję a nie strzela. Zresztą gościa jako mundurowego obowiązuje prawo użycia broni . Po twojej wypowiedzi wiem czemu tak mało kobiet służy w wojsku.

        • 4 10

        • Wiewiórki i kawki by wystrzelały.

          • 3 1

        • Zastanowiłam się (2)

          Życzę Ci z całego serca, żebyś nie musiał się przekonywać, jak ciężko czasem doczekać interwencji Policji i pozostać przy życiu, gdy konfrontujesz się z dwoma podpitymi, naładowanymi testosteronem i używkami osiłków. Naprawdę...
          Ja za to zastanawiam się, jak wielu mężczyzn jest oburzonych tą sytuacją. Jak wielu bawi się w adwokatów zwykłych bandytów. A kiedy mógłby użyć broni według was? Kiedy zostałby zaatakowany łomem. czy jeszcze za wcześnie? Gdy dostałby nożem ? Kiedy jest ta granica, gdzie już może się bronić? Gdzie już nie musi znosić zamachu na swoje dobro i swoje życie? W normalnym kraju - od samego początku. To atakujący musi się liczyć z konsekwencjami, a nie ofiara. Czyżby panowie też mieli takie wstydliwe epizody? Po pijaku? . Ja dzięki temu zdarzeniu czuję się odrobinę bezpieczniejsza. Bo wiem, że dwójka bandytów została przynajmniej czasowo usunięta z ulic. Nie zrobią krzywdy słabszym od siebie, bo akurat się "napili" i poniosła ich wyobraźnia. Kto wie, może zdarzenie da im tyle do myślenia, że zmienią swoje życie? Wszystko jest możliwe

          • 12 3

          • Marta. Ty jesteś niebezpieczna. Zasiegnij porady psychologa zanim zrobisz komuś krzywdę (1)

            • 3 2

            • Zanim ją ktoś zastrzeli, bo uzna za zagrożenie

              • 1 0

    • daj spokój z tą obroną bandytów (14)

      są to młodzi zdeprawowani ludzie, urzędują po całym Wrzeszczu, czyja się pewnie, nikt im nie przeszkadza, przynajmniej do tej pory tak było,
      brawo wojskowy, bym tak samo zrobił,
      i gdyby trzeba jakiś protest w obronie tego pana jestem za!

      • 50 12

      • (13)

        Zgodzę się z faktem, ze moga byc zdeprawowani i zdemoralizowani jednak nie jest to usprawiedliwienie do wymierzania samosądu.
        Widać, że polowa ludzi na trójmiasto.pl ma tyle wspólnego z polskim prawem co nic.. Świat bylby piękniejszy gdyby każdy wiedzial co nalezy co jego obowiązków. W myśl zasady ignorantia legis nocet (nieznajomość prawa szkodzi)

        • 17 34

        • usiłowanie zabójstwa jak nic i to podwójnie (1)

          • 13 27

          • Dodałbym że na polityczne zlecenie

            • 4 3

        • ty powolujesz się na prawo? (5)

          a co byś zrobił gdyby ciebie to spotkało, masz broń, włamuje się ktoś, niszczy twoje bezpieczeństwo...

          • 15 9

          • Niszczy moje bezpieczeństwo? A czym jest niszczenie bezpieczeństwa jesli moge zapytac?
            Przede wszystkim dzwonie na policje i kaze spier** z mojego prywatnego terenu, a nie wyciagam broń i bawie sie w kowboja strzelajac z budynku gdzie wcale zagrozony nie jestem.
            Mam bron i mam mozg, polaczenia tych dwoch rzeczy trzeb uzywac a nie jednej. Bron to nie zabawka, ktorej uzywasz gdy masz zly humor.

            • 17 21

          • Ten pro.ku to jakis frajer (3)

            Jak ci w nocy robią wjazd na działkę a ty masz rodzine.... To jasne ze sie bronisz jak mozesz... Jakby miał facet granat obronny to pewnie tez by żucił...

            • 6 6

            • (2)

              Nie ubliżaj. Większości z was chyba sufit spadł na banię. Jaki wjazd na działkę? Jak sr*sz w portki na widok dwóch napiętych wyrostków to wstaw drzwi przeciwpancerne i rolety w oknach. Jeżeli czuł się zagrożony powinien strzelić w powierzę a nie do ludzi. Wierz mi że by poskutkowało.

              • 7 9

              • weż sie tak nie podpisuj " gdańszczanin" żenada, broniący bandziorów (1)

                jakie to znamienne- Gdańszczanin...
                żenująco to brzmi

                • 4 3

              • Też jestem Gdańszczaninem i jestem z tego dumny

                Nie czuję żadnej więzi z Polakami z południa.

                • 0 0

        • No właśnie - znajomość prawa :) (4)

          Kk 25 paragraf 2a :) I mam nadzieję, że sąd właśnie z tego paragrafu uwolni ofiarę od wszelkiej odpowiedzialności.
          Pozdrawiam

          • 18 8

          • Tak powinno być.

            • 4 5

          • Marto, jak mam nie uwłaczać Twojej inteligencji skoro dalem Ci przyklad jednego paragrafu i teraz w kazdym watku go cytujesz. Prosze nie cytuj jednego paragrafu, bo wyroku sie nie opiera na jednym artykule. W zwiazku z art. 25 idzie obronna konieczna, ktora zostala przekroczona i jest tlumaczona w nastepnych podpunktach powiazanych z art. 25. W parafrafie, który cytujesz musialaby zaistnieć przeslanka naruszenia lokalu albo terenu bezprawnym zamachem. Teren calej kamienicy Majora nie jest. Znajomosc prawa to nie wszystko jeszcze trzeba znac interpretacje i inne powiazana rzeczy. Nie wymadrzaj się kobieto jesli nic nie wiesz na ten temat.

            • 5 13

          • (1)

            Jaką ofiarę? Jaki paragraf. Jako wojskowego w pierwszej kolejności musi się stosować do prawa użycia broni. Dla laików którzy nie byli w wojsku to może być coś obcego...

            • 4 7

            • I kolejna jakby weszli mu do domu to większość ludzi zrozumiałaby użycie broni. ale zaznaczam nie weszli mu do domu

              • 2 1

    • Nigdy w PL nie będzie dobrze, jeżeli badndzior będzie miał więcej prawa niż ofiara (5)

      Kawał dobrej roboty, prokuratorze. Obrona konieczna i tyle, po co przestępcy włamują się w nocy do zamieszkałego domu? Może kogoś chcieli zamordować?

      • 40 16

      • Hahaha obrona konieczna (4)

        Artykuł ze zrozumieniem czytales? Skakali po naczepie, a nie wlamywali się do domu. Prokurator strzelał z okna i nie byl pewny do kogo strzela. To jest przekroczenie obrony koniecznej matołku.

        Tak chcieli zamordowac kierowce naczepy, ktory w tym momencie spał i snilo mu sie, ze ktos chce mu zamknac usta bo jest kierowca naczepy miedzynarodowej razem z sasiadem, ktory ma ciagnik i przylecial po niego wielki ptak :D
        Skonczcie juz ten kabaret. Zero merytoryki w waszych wypowiedziach.

        • 14 26

        • znaczy się byłeś i widziłeś czy znasz kogoś kto słyszał że ktoś widział?

          • 9 3

        • (2)

          Artykuł ze zrozumieniem czytałeś ? Jaka naczepa ?

          • 6 1

          • Przyczepa kempingowa.

            Czy naczepa, co to za roznica. Wiadomo o co chodzi.

            • 6 4

          • Naczepa pojazdu opancerzonego. Przeczytaj tekst jeszcze raz powoli to może rozbłyśnie

            • 2 1

    • a skąd ty to wszystko wiesz? (2)

      • 4 2

      • Przeczytaj artykuł (1)

        Tu masz " okoliczny mieszkaniec, z którym w niedzielę rozmawiał jeden z naszych reporterów, mówi, że obaj postrzeleni skakali po dachu starej przyczepy kempingowej, stojącej na posesji.

        Z naszych informacji wynika, że jeden z rannych, poza raną postrzałową, ma też obrażenia wskazujące, że mógł spaść z kilku metrów na ziemię. Może to oznaczać, że spadł z przyczepy na ziemię. "

        Poza tym wszyscy sasiedzi mówią, ze ci goscie tylko skakali po przyczepie a nie wchodzili komus przez okno do mieszkania.

        • 10 5

        • a czytałeś że wcześniej byli to chłopcy a okazuje się że to mężczyżni he he he

          • 3 1

    • Gość 321Ty (1)

      Ty jestes jakiś chory czlowieku. To wg twojej logiki broni użyć mozna tylko wtedy, kiedy juz napastnik dźgnie mnie nozem, albo najlepiej zabije i obrabuje, tak?
      Zastanów sie dobrze, bo ja słysząc halasy na swoim terenie czy w domu tez wyjąłbym broń i ubezpieczony w ten sposób dopiero sprawdził co sie dzieje, a to czy bym jej uzył czy nie to zalezy co akurat by sie dzialo.

      • 16 8

      • Wyjac sobie mozesz i mozesz z nia chodzic, ale tak jak mowisz uzyc jej mozesz tylko w zaleznosci od tego co by sie dzialo. Jak Cie nie atakuja to jej nie uzywasz.

        • 4 3

    • Zgadzam sie...

      Ten sam prokurator w sprawie gdzie ktos by takiego intruza pchnal nozem skarzyl by o przekroczenie granic obrony koniecznej. A On sobie wyciaga bron, strzela jak do kaczek i jeszcze jest wolny.

      • 8 12

    • Strzelaj w główki

      • 2 3

    • (2)

      Weszli na jego terytorium, miał prawo strzelać. Tak powinno być. Może miał czekać jeszcze aż pierwsi zaatakują i dać się być może zabić?

      • 11 9

      • Jaki znowu "jego teren"? Tak się dorobił, że cały dom jego, co najmniej 6 mieszkań, jak nie więcej?? (1)

        Poza tym nawet w USA właściciel najpierw musi wezwać intruza do opuszczenia swego terenu, dopiero potem może strzelać, a i to nie w każdym stanie. Nie może być tak, że prokuratorzy i sędziowie stoją w Polsce jako kasta nad prawem i robią, co chcą, w tym strzelają wbrew prawu pod byle pretekstem. Zasada jest prosta: broni można użyć w obronie koniecznej. Ewentualnie, gdy ktoś już zaczyna okna domu wyłamywać, wybija szybę. A czy ci tutaj mieli jakieś narzędzia ku temu, które strzelający widział?

        • 10 10

        • W USA właściciel nie musi wezwać intruza do niczego!!! nie byłeś nie pisz bzdur. W niektórych stanach samo wejście na prywatny teren , który nie musi być ogrodzony może skończyć się śmiercią. Generalnie po wejściu do domu masz prawo intruza zabić.

          • 1 1

    • dzban (1)

      • 0 2

      • Miło że się przedstawiłeś !

        • 2 0

    • Na kawe pewnie przyszli

      Moj dom moja twierdza

      • 9 3

    • Co ty piszesz

      Mial prawo bronic domu I rodziny. Nie bylo Cie tam na jego miejscu wiec nie pajacuj I nie wymadrzaj sie

      • 4 4

    • To włamywacz ma się bać - ryzyko wliczone w fach (2)

      Włos się jeży na głowie od twojego tłumaczenia bandytów . 2 na jednego - to raz - twoim zdaniem zaatakowany miał czekać aż 2 bandytów go dopadnie w swoje zacpane lub zapijaczone pazury ? Może mieli nóż,łom cokolwiek - miał nad tym myśleć zaatakowany ??? Lecz się człowieku

      • 11 6

      • Wez sie nie osmieszaj (1)

        Tu nikt nikogo nie atakował.
        Nikt nikomu do mieszkani z łomem nie wchodzil.
        Byli na parterze, a majorek na piętrze w domu. Kto tu byl zagrozony i gdzie?

        • 5 9

        • Tak w tym i kazdym innym przypadku

          Zawsze znajdzie się jakiś mądrala co powie, że zamiast strzelać mógł użyć lasso. Obrona konieczna to fikcja.

          • 1 0

    • (1)

      W sytuacji, gdy ktoś wbija na moją posesję albo na chatę powinienem móc strzelić bez ostrzeżenia i to z czegokolwiek, a nie czekać aż mi zaczną rodzinę mordować.

      • 8 5

      • Teściową w ten sposób byś ubił.

        • 4 2

    • Dobrze prawiz.lolac ci!

      • 0 1

    • Jezeli ktos chciałby wjechac do Twojego mieszkania z buta o 0300 w nocy, byloby to dwóch napastnikow pod wplywem srodków odurzajacych, w jaki sposob bys rozpoznał czy jest zagrozone Twoje zycie i ewentualnie kiedy bys siegnal po bron majac taka mozliwosc?

      • 4 2

    • Jesteś poddanym,

      O mentalności niewolnika. Do ludzi Twojego pokroju czuję pogardę.

      • 4 1

    • powinni włamać sie do ciebie i zaatakować babę albo dziecko

      inaczej byś wtedy szczekał

      • 5 2

    • Winny wszystkiemu jest niż Jarosław

      • 0 0

    • nie było cię to poco pitoloisz

      • 0 0

    • Przekroczenie obrony koniecznej.

      Polskie prawo jest realne w tej sprawie czyli możesz bronić się bronią o podobnej sile rażenia jak widzisz dresiaży naćpanych to szukaj sąsiada o 3 rano co ma prochy bo nikt o zdrowych zmysłach by tego nie zrobił.

      • 2 1

    • Zgadzam sie

      Wiadomo że jakby byli w domu to nie ma sie co zastanawiac, walisz i nie patrzysz na nic. Zasada: albo ja, albo oni. W tym przypadku chyba oni tylko biegali po posesji i byli w dodatku pijani, niech teraz sprawdzaja gdzie był wlasciciel a gdzie te chlopaki, jesli gosc walił do nich z okna, czy z daleka i nie był zagrożony to wtedy chyba jest naduzycie srodkow obrony koniecznej..

      • 2 1

    • Nie jasne okoliczności....

      Skoro okoliczności są nie jasne, to skąd osad o przekroczeniu obrony koniecznej? Nawet w przypadku gdyby ci młodzi ludzie skali po przyczepie, a przybywający na posesji prokurator wyszedł na posesje z bronią, zaznaczam nie znając okoliczności! Miał prawo czuć się zagrożony?! Dajmy może wyjaśnić okoliczność i dopiero wtedy wyrażajmy opinie. Ktoś mądry kiedyś powiedział: nie nadstawiam policzka, bo każdy cios może zabić. Pobicie ze skutkiem śmiertelnym i śmieszne wyroki. Jak ktoś na ulicy będzie chciał dać mi w pysk, mogę strzelać? Przecież mogę po uderzeniu w twarz przewrócić się i osierocić 3 dzieci?! Czy przekroczę może obronę konieczna ?!

      • 1 1

    • Co.?

      Jak łazi po twojej posesji a ty tam jesteś to już można czuć się zagrożonym. To jest pojęcie indywidualne. Troszkę poczytaj psychologię a dokładnie o stanie zagrożenia. A nie udajesz że coś wiesz. Normalni ludzie nie laza w nocy komuś po dachach.

      • 4 1

    • SamON

      Po co włchodzili

      • 1 1

    • Idi-ta

      Jak ktoś wchodzi na Twój teren to powinno być krótko i na temat:
      1. wezwanie do opuszczenia
      2. strzał ostrzegawczy
      3. strzał celny
      4. Wezwanie policji żeby posprzątała
      Wchodzisz na mój teren bez pozwolenia - robisz sobie problemy

      • 1 0

    • Jack

      Obrona konieczna poprzez strzal w plecy, ha ha.

      • 0 0

    • Biedni bandziorzy, ach jak ich żal

      Pozostaje mi życzyć Panu, aby również w środku nocy odwiedzili go podobni goście. Pewnie nie ma pan broni więc nie będzie miał pan podobnych dylematów. Będzie mógł pan zadzwonić po odpowiednie służby i poczekać, aż pana pobiją lub zdemolują teren.
      Mówienie o dorosłych facetach dzieciaki to manipulacja - albo zabieramy im dowody osobiste i wysyłamy do przedszkola, albo traktujemy jak dorosłych, ze wszystkimi tego konsekwencjami.

      • 0 0

    • Jak ktoś mi się wbija do chałupy

      To mam prawo go wywalić. Nie ma tak, że ktoś sobie robi co chce, jest posiadłość, jest ogrodzenie, to z całym szacunkiem wypier*** bo to ogrodzenie nie zostało tam postawione, żeby było śmiesznie, tylko żeby tam nie włazić.

      • 0 0

    • poproszę doczytać

      poproszę powrócić do relacji z października 2020r - w całości.
      proszę o to, ponieważ, drogi "PRO KU" z twojego wpisu wynika, że nie znasz w ogóle podstawowych i ogłoszonych faktów z tego zajścia.
      i zgódźmy się - harcowanie po czyjejś posesji o godzinie 2-3 czy czwartej nad ranem jest pomysłem tak nadzwyczajnym, że nawet twój własny tato by ci za taki numer włomotał - zresztą, zapytaj taty, co by ci za coś takiego zrobił i czym.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane