- 1 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (127 opinii)
- 2 Oślepiał śmigłowiec podczas derbów (227 opinii)
- 3 Kradli klocki LEGO. Hurtowo (33 opinie)
- 4 We wrześniu koniec prac na Chwarznieńskiej (52 opinie)
- 5 Coraz więcej domów pływających na wodzie (64 opinie)
- 6 Po alkoholu jechał motocyklem 190 km/h (63 opinie)
Prowokacja dziennikarska. Prezes gdańskiego sądu prosi "urzędnika" o instrukcje
Nagranie prowokacji dziennikarskiej ujawnione przez "Gazetę Polską Codziennie"
Aktualizacja godz. 13:50 Jarosław Gowin, minister sprawiedliwości, zapowiedział, że prezes gdańskiego Sądu Okręgowego zostanie odwołany. Jeżeli treść nagrań upublicznionych przez dziennikarzy potwierdzi się, względem Milewskiego wszczęte ma zostać także postępowanie dyscyplinarne.
- Niezależnie od tego, czy to nagranie odzwierciedla w 100 proc. treść tej rozmowy, to niektóre wypowiedzi prezesa Milewskiego urągają zasadzie niezawisłości sędziego i sprzeniewierzają się godności sędziego - stwierdził Gowin.
Podający się za pracownika Kancelarii Premiera dziennikarz zadzwonił do prezesa gdańskiego Sądu Okręgowego Ryszarda Milewskiego. Ten, nieświadom prowokacji, poprosił o instrukcje, w sprawie wyznaczenia terminu posiedzenia sądu mającego zdecydować o areszcie dla Marcina P., prezesa Amber Gold.
Prowokację przeprowadziła "Gazeta Polska Codziennie". Na jej stronach umieszczono także nagranie dokumentujące rozmowę. Głos dziennikarza zastąpiono w nim jednak głosem lektora (jak twierdzi GPC: w celu ochrony źródła informacji).
Do rozmowy doszło 6 września. Kiedy sekretarka prezesa sądu usłyszała, że dzwoni urzędnik z kancelarii premiera, od razu połączyła z Ryszardem Milewskim, prezesem Sądu Okręgowego w Gdańsku. Ten zaś nie miał żadnych oporów, aby pytać urzędnika o najbardziej korzystny dla kancelarii premiera termin posiedzenia w sprawie aresztu dla Marcina P., prezesa Amber Gold.
- Ja mogę to posiedzenie wyznaczyć w zależności [...] To musi kolega pomóc. Ja to mogę wyznaczyć albo 17 albo nawet 12 czy 13. Tutaj nie ma żadnego problemu - słychać na nagraniu głos Ryszarda Milewskiego (pod koniec trzeciej minuty nagrania). [posiedzenie sądu odbyło się ostatecznie 12 września - przyp. red.]
W pewnym momencie dziennikarz, przedstawiający się jako pracownik Kancelarii Premiera, udaje, że będzie łączyć prezesa sądu z Tomaszem Arabskim, szefem Kancelarii. Oczywiście próba się nie udaje, niemniej jednak Milewski godzi się na to, aby Tomasz Arabski zadzwonił do niego "w godzinach wieczornych". - Bardzo proszę, ja czekam [...] Ja cały czas mam włączoną [komórkę - przyp. red] - mówi prezes sądu (koniec 10 minuty nagrania).
Już po nagraniu rozmowy, dziennikarze "Gazety Polskiej Codziennie" poprosili prezesa sądu o komentarz w sprawie tej rozmowy, jednak nie chciał on z nimi rozmawiać.
My również próbowaliśmy skontaktować się w tej sprawie z Ryszardem Milewskim. Jego sekretarka stwierdziła jednak, iż przed południem będzie on niedostępny.
Jak dowiedzieliśmy się jednak, 10 września, czyli jeszcze przed publikacją nagrań w prasie, Ryszard Milewski złożył w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa.
- Postępowanie zostało wszczęte w związku z artykułem 230 kodeksu karnego. Chodzi o powoływanie się na wpływy w instytucjach publicznych. Zawiadomienie złożył prezes Sądu Okręgowego w Gdańsku. Jego zeznania stały się podstawą do wszczęcia w tej sprawie śledztwa, co nastąpiło 11 września - mówi Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
W imieniu Prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku pragnę oświadczyć, iż
opublikowane nagranie jest fragmentem większej całości, a całe zdarzenie było zmanipulowane.
Sprawa kilka dni temu została przekazana do Prokuratury i ABW. Tam
przekazano wszystkie dokumenty. Zawiadomienie i dokumenty w tej sprawie złożył Prezes Sądu Okręgowego w Gdańsku. Został też przesłuchany w
charakterze świadka.
W związku ze złożeniem zawiadomienia nie mogę przekazać więcej informacji.
Miejsca
Opinie (566) ponad 20 zablokowanych
-
2012-09-13 14:52
Cała ta sytuacja pokazuje, że przykład idzie z góry (6)
kiedyś Prezes dwonił do Prezydęta
- 4 10
-
2012-09-13 15:02
(3)
panie prezesie melduje wykonanie zadania, wylądowałem
- 4 9
-
2012-09-13 18:59
do lekcji dziecko
wakacje się skończyły
- 3 0
-
2012-09-13 17:22
ty naprawde jestes nienormalny, trudno
- 4 2
-
2012-09-13 15:12
wPiSdu
i wylądował
- 3 5
-
2012-09-13 14:54
a treaz az strach pomyśleć kto do kogo (1)
- 7 2
-
2012-09-13 15:01
agent tomek do kota prezesa
- 3 6
-
2012-09-13 14:42
A niech to brzoza smoleńska! (5)
że też nie ja to wykryłem
- 4 16
-
2012-09-13 18:57
nie karmic trolla!
- 0 3
-
2012-09-13 14:45
nieważne kto wykrył najważniejsze, że w końcu prawda wychodzi na jaw (3)
tak działa ten system, jak zawsze w mafii
- 10 4
-
2012-09-13 14:50
(2)
ale że nie ja to okrutne dla moich włosów!
- 3 7
-
2012-09-13 14:54
słuchaj pomyśl zanim coś napiszesz, dobrze? (1)
- 7 1
-
2012-09-13 15:05
naprawde sters niszczy moje włosy
- 2 5
-
2012-09-13 18:52
Pomorze to TUSKOLANDIA PLATFORMERSKA
- 10 3
-
2012-09-13 18:38
Sądy Gdanskie???????
Takie wyroki jakie podyktowane przez Kolesiów, wszystko pod dyktando!!
Zastanawiam się jak to będzie kiedy władze się zmienią!?
Czy któryś z sedziów będzie miał odwagę być PRAWORZADNYM,BEZSTRONNYM, NIEZAWISŁYM a przede wszystkim UCZCIWYM??- 8 2
-
2012-09-13 18:11
Odwołać całą kolesiowską gdanską brać!!
k mać
- 15 2
-
2012-09-13 17:59
Kamińskiego wywalono i myślala mysz że hulać wolno.
Przecież to już przestępczość zorganizowana na szczytach władzy. Ustawianie sędziów. Może wyroki piszą przed rozprawą? Zobaczcie sami:
Jan Tomaszewski znakomicie bronił rzuty karne, ale nie obronił gola z rzutu cywilnego. Za nazwanie trenera Smudy »prostakiem« musi go przeprosić i zapłacić 50 tysięcy złotych
A pamiętacie jak chciano zniszczyć Ziobrę za podobne nazwanie kogoś? Kara na 400 tys zł.
Co teraz powiedzą sędziowie z PRL, którzy wyroki śmierci mieli napisane przed rozprawą? Teraz mamy przestępczość zorganizowaną na szczytach władzy. To mafia. Chlebowski wylał wiadro potu a w hazardowej Sekuła udowadniał, że pracowali dla Sobiesiaka za friko, bo to był tylko lobbing.
Myślał Tusk że jak wywalił Kamińskiego to żadne guano się z PO nie wyleje. Wylało się i teraz będą guano przykrywać gazetami i polewać perfumą.
TVN i GWniana--start do POmocy aferałom od Tuska.- 17 3
-
2012-09-13 17:56
A pamiętacie rozmowę Dyzmy z
nadleśniczym lasów państwowych.Podobna była.
- 10 1
-
2012-09-13 12:22
jakie instrukcje na dziś? (4)
bo nie wiem jak udowodnić że to wina pis-u
- 38 2
-
2012-09-13 17:54
Paweł Olszewski już pewnie się głowi co napisać na oficjalnych kanałach partyjnych.
żeby nie wyszło, że to nie my.
- 1 1
-
2012-09-13 12:56
Nie wiem, nie wiem - Panie kolego, może powrót do sprawy z Sosnowca...
- 6 0
-
2012-09-13 12:27
Lemingu pisowski zadzwoń do pieknego hofmana to ci powie
- 1 15
-
2012-09-13 12:24
Oczywiście Amber Gold i OLT i młody Tusk, to wszystko przez PiS !!!!!!
- 14 0
-
2012-09-13 14:42
Cała ta sytuacja wskazuje, (5)
że podobne telefony z kancelarii premiera to prawdopodobnie normalna praktyka.
- 22 3
-
2012-09-13 17:54
Następny telefon
ustali następnego prezesa.
- 4 0
-
2012-09-13 15:17
Ten prezes to gapa.
Gdyby to był prawdziwy telefon to może byłoby pytanie o decyzję sądu.
- 1 2
-
2012-09-13 14:55
No i ciekawe
kto i gdzie dzwonił, aby te wyroki były "w zawieszeniu".
- 5 0
-
2012-09-13 14:46
No ciągnie się pewnie od 89r.
Wcześniej telefony były z innego adresu, dziś tam mamy siedzibę giełdy.
Ewentualnie ministerstwa sprawiedliwości.- 7 0
-
2012-09-13 14:43
niestety jak kiedyś, niedaleko padło jabłko od jabłoni (czyt. PO od WSI)
- 9 1
-
2012-09-13 10:55
(5)
prezes dał sie podejść jak dziecko
- 245 1
-
2012-09-13 17:54
on robił -
to od dłuższego czasu,mocodawcy w końcu z PO!!!Dla niego to normalne.
- 2 1
-
2012-09-13 13:30
pewnie był przyzwyczajony do takich telefonów
- 16 1
-
2012-09-13 11:59
A może on tak zawsze ?
Liczył na instrukcje i je wypełniał ? Może urzędnicy polscy tak zawsze ? Liczą na instrukcje ... itd. ? Państwo polskie nie działa, państwo niemieckie działa, wciąż - polecam zwolennikom PO oraz PISu.
- 26 0
-
2012-09-13 11:57
jak jest taki dziecinny to powinien siedzieć w przedszkolu, a nie w sądzie
- 24 0
-
2012-09-13 11:30
Widać też jakich instrumentów używano do zniszczenia Prezesa A.G.
- 3 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.