- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (223 opinie)
- 2 Pod prąd uciekał przed policją (255 opinii)
- 3 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (786 opinii)
- 4 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (75 opinii)
- 5 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (108 opinii)
- 6 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (162 opinie)
Przebudowa wiaduktu budzi kontrowersje. Różne punkty widzenia
O tym, że plany Gdyni w kwestii przebudowy wiaduktu na ul. Dąbka budzą kontrowersje można się przekonać przeglądając choćby komentarze pod naszymi artykułami na ten temat. Dostajemy też od czytelników listy w tej kwestii. Poniżej przedstawiamy dwa różne punkty widzenia na tę sprawę.
Kością niezgody okazał się jednak kształt inwestycji. Kosakowo optowało za stworzeniem łącznie sześciu pasów ruchu (w tym dwóch buspasów) lub czterech pasów ruchu (bez buspasów). Gdynia zaś opowiada się za czterema pasami ruchu, w tym dwoma buspasami.
Ponieważ nie udało się wypracować kompromisu, Gdynia będzie ten projekt realizować samodzielnie.
Wszystko o projekcie przebudowy wiaduktu na ul. Dąbka
"Urzędnicy nie biorą pod uwagę potrzeb mieszkańców"
Część naszych czytelników uznała gdyńską wizję za błędną.
- To taki projekt od urzędników dla urzędników, nie biorą pod uwagę potrzeb mieszkańców, nie umieją porozumieć się z ościenną gminą, w ogóle nie czują problemu, bo zapomnieli, że to droga wylotowa i korzysta z niej wielu przyjezdnych i przejezdnych, którzy nie przyjeżdżają na rowerach czy autobusem - napisał jeden z naszych czytelników.
Podobnych głosów było więcej.
- Ta drogą jest wylotówką z miasta, więc, żeby się pozbyć samochodów, które korzystają z tej drogi, jako drogi tranzytowej nie powinno się tam tworzyć buspasa. Jeżeli Gdynia ma budować wiadukt dla mieszkańców Gdyni, to może go nie budować wcale, bo w dzielnicy Pogórze Górne nic nowego się nie buduje, stoją bloki z lat 80., ludzi nie przybywa, a obecna siatka ulic jest wystarczająca. Korki powodują auta z Kosakowa i turyści. A przekonywanie ich do zbiorkomu nic nie da. Korki, jak były, tak będą - pisał inny.
"Władze Gdyni powinny dbać o mieszkańców Gdyni, a nie Kosakowa"
Ale na sprawę można też spoglądać w zupełnie inny sposób. Takie podejście ma pan Karol, którego list do redakcji publikujemy poniżej.
Często nie jest mi po drodze z polityką Gdyni dotyczącą kierowców, dróg i absolutnego priorytetu dla komunikacji zbiorowej, ale akurat w tym przypadku uważam, że decyzja o tym, aby nie budować absurdalnie szerokiego wiaduktu z sześcioma pasami ruchu oraz postawić na buspasy jest jak najbardziej zgodna z interesem Gdyni i jej mieszkańców.
Przede wszystkim należy sobie zadać pytanie, kto najbardziej skorzystałby na budowie bardziej przepustowego wiaduktu? Mieszkańcy Gdyni? Jeśli już, to tylko osoby z północnej części Pogórza. A to kropla w morzu korzystających codziennie z ul. Dąbka, która stanowi po prostu przelotówkę z Kosakowa w kierunku właściwego Trójmiasta.
Na waszym portalu przeczytałem jakiś czas temu o najnowszych danych GUS, z których wynika, że Kosakowo jest chyba najdynamiczniej rozwijającą się gminą w całej Polsce, a liczba mieszkań zwiększyła się w tam w ciągu ostatniej dekady o ponad 150 proc.
Każdy, kto choć trochę zna te rejony, wie, że Kosakowo od kilkunastu lat staje się po prostu sypialnią Gdyni. Nowe mieszkania, w całkiem niezłym standardzie, są tu po prostu tańsze, ludzie więc wyprowadzają się z Trójmiasta i zamieszkują w Kosakowie.
I nie ma w tym niczego złego, każdy szuka w życiu oszczędności i najlepszego standardu, na jaki go stać. Problem w tym, że większość z tych osób, wyprowadzając się z Trójmiasta, nadal w Trójmieście pracuje. Podatki płacą w Kosakowie, które się w ten sposób bogaci, pracując w Gdyni, Gdańsku czy Sopocie.
Co więcej, to w Gdyni, Gdańsku i Sopocie generują też codzienny ruch i korki. Bo to, że Trójmiasto jest zakorkowane i ma problem z przepustowością swoich dróg nie jest przecież żadną tajemnicą.
Krótko mówiąc, większa przepustowość wiaduktu, działającego niczym brama do Trójmiasta, to większe korki i ruch w samym Trójmieście. Dlatego uważam, że z punktu widzenia Gdyni i jej mieszkańców zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest stworzenie w tym akurat miejscu dobrych warunków dla komunikacji miejskiej.
Optymalnym rozwiązaniem byłaby zresztą budowa linii kolejowej na północ Gdyni i do gmin ościennych. Wiem, że budowa taka jest w planach, ale podejrzewam też, że miną lata, zanim plany te zamienią się w rzeczywistość. Póki co, pomysł na stworzenie na granicy z Kosakowem węzła przesiadkowego, gdzie faktycznie osoby dojeżdżające do Gdyni i nie chcące stać w korkach będą mogły skorzystać z komunikacji zbiorowej, wydaje się być pomysłem dobrym.
I podkreślam raz jeszcze - pomysłem dobrym z punktu widzenia Gdyni i jej mieszkańców, bo doskonale rozumiem, że mieszkańcy gmin ościennych będą mieli w tej kwestii inne zdanie. Uważam jednak, że miasto powinno w pierwszej kolejności dbać o swoich mieszkańców, czyli tych wszystkich, którzy płacą w nim podatki".
Do którego z powyższych stanowisk wam bliżej? Z którym się zgadzacie?
Opinie wybrane
-
2022-12-15 07:58
18 pasów (3)
Wszyscy którzy jeżdżą tą droga mają te same wnioski, rozbudować wiadukt można nawet do 18 pasów - nic to nie zmieni, sztandarowa inwestycja za 100baniek czyli rozbudowa Kwiatkowskiego i tak wszystko w dół zakorkuje. Jeżeli Gdynia chce tak samo "usprawnić" ruch tym wiaduktem to lepiej niech nic nie robi, będzie więcej na farbę do namalowania kolejnych buspasów
- 106 42
-
2022-12-15 14:20
Ale głupoty!!!
Oczywiście że ten wiadukt usprawni komunikację w mieście samochody nie będą stały już w korku na estakadzie tylko szybciej poruszać się będą w stronę pogórza czy Kosakowa.Te wiadukty bardzo dużo dadzą ale Kosakowo powinno dać więcej na ich powstanie bo w większości to dla mieszkańców Kosakowa i tamtych rejonów to doskonałe posunięcie.
- 4 2
-
2022-12-15 13:40
Ci co piszą, że buspasy są niepotrzebne widocznie jeżdżą samochodami i wydaje się im , że tak będzie zawsze. Życie jest nieprzewidywalne i może się okazać, że będą musieli korzystać z autobusu. Wtedy będą narzekać, że miasto nic nie zrobiło i trzeba stać w korku. Kij ma 2 końce.
- 7 8
-
2022-12-15 08:51
nie zapominaj o ścieżkach rowerowych, w gdyni maluje się ścieżki a nie buspasy bo zbiorkom i tak w stanie rozkładu jak kierowcy nie chcą jeździć za głodowe pensje
- 9 5
-
2022-12-15 18:29
Super opinia. Nie było by problemów gdyby nie byłoj 5 świateł które tamują ruch za wiaduktem, problematycznego lewoskrętu z Dąbka w Wiśniewskiego a i jeszcze zamkniętego przejścia dla pieszych przez wiadukt i teraz piesi muszą chodzić przez przejście gdzie nie ma świateł i też spowalniają ruch
- 23 1
-
2022-12-15 17:19
Ciekawe (1)
Kto pracowałby w Gdyni gdyby nie mieszkańcy ościennych gmin? Starsi mieszkańcy Gdyni? Średnia wieku w Gdyni się zwiększa. Jak nie będzie komu pracować to firmy w Gdyni padną, a miasto powoli uschnie. W centrum w końcu urzędnicy i społecznicy będą mieli spokój i ciszę ;)
- 59 13
-
2022-12-19 08:23
Miasto pod rządami Szczurka pomalutku usycha. To proces trwający od lat, prawie niezuważalny.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.