• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przed sąd za oszukanie NFZ i pacjentów

szym
2 lipca 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
W skierowanym przez prokuraturę akcie oskarżenia ujęto dwie osoby. W skierowanym przez prokuraturę akcie oskarżenia ujęto dwie osoby.

Fikcyjne konsultacje lekarskie, prowadzone przez niepracujących w przychodni lekarzy położników, ginekologów i urologów, posłużyły do wyłudzenia z NFZ co najmniej 840 tys. zł - ustaliła prokuratura. Prezes i kierownik jednej z przychodni zasiądą na ławie oskarżonych.



Jeżeli wybierasz się do lekarza, to najczęściej:

Prowadząca Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Gdańsku spółka uczestniczyła w prowadzonych przez Pomorski Oddziała Wojewódzki NFZ konkursach na świadczenie usług medycznych w zakresie położnictwa i ginekologii oraz urologii.

W imieniu spółki działała jej prezes Anna S., która upoważniła do reprezentowania spółki Jerzego S., pełniącego funkcję kierownika NZOZ.

Po przeprowadzonym w lipcu 2010 roku konkursie, zawarła ona z NFZ umowę na świadczenie opieki zdrowotnej do czerwca 2013 roku.

- W toku śledztwa ustalono, że podczas procedury konkursowej, jak i w okresie obowiązywania umowy posługiwano się poświadczającymi nieprawdę dokumentami - informuje prok. Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
W wykazach dotyczących personelu medycznego placówki wykazano osoby faktycznie niezatrudnione w przychodni.

Z kolei w przekazywanych do pomorskiego oddziału NFZ raportach, dotyczących zrealizowanych świadczeń medycznych, zawyżano liczby wizyt pacjentów, jak też podawano fałszywe diagnozy oraz wykazywano niewykonane procedury medyczne.

- Do procederu wykorzystano dane 1209 pacjentów i pacjentek - twierdzą śledczy znający tę sprawę.
Zdaniem prokuratury od 2010 roku do 2013 roku wyłudzono w ten sposób nienależną refundację w łącznej kwocie przekraczającej 840 tys. złotych.

Były podrobione kontrakty z lekarzami?



To jednak nie wszystko. Śledczy ustalili bowiem również, że w toku kontroli przeprowadzonej w placówce w 2012 roku przez Pomorski Oddziała Wojewódzki NFZ posłużono się podrobionymi kontraktami z lekarzami.

- Na podstawie zebranego materiału dowodowego prezes zarządu spółki Annie S. oraz kierownikowi NZOZ Jerzemu S. prokurator zarzucił wyłudzenie wspólnie i w porozumieniu od NFZ na podstawie poświadczających nieprawdę dokumentów nienależnej refundacji w kwocie przekraczającej 840 000 złotych oaz posłużenie się podrobionymi dokumentami - mówi prok. Wawryniuk.
Oboje nie przyznali się do popełnienia zarzuconego im przestępstwa.

Na poczet grożących oskarżonym kar oraz orzeczenia obowiązku naprawienia szkody prokurator dokonał zabezpieczenia poprzez wpisanie hipotek przymusowych na należących do nich nieruchomościach w kwocie przekraczającej milion złotych.
szym

Opinie (110) 3 zablokowane

  • Do więzienia

    I tyle

    • 5 0

  • Oj ta PO gdzie sie nie pojawią to same ...

    • 7 0

  • Tyle lat ta szopka

    Prawna trwa?

    • 6 0

  • Lekarze to specyficzny rodzaj mafii. Są inteligentni. (1)

    Ordynator przyjmuje prywatnie, kasuje i jak trzeba załatwi operację w placówce państwowej, często na jego oddziale ale już na koszt NFZ + łapówka dla niego. Taka jest rzeczywistość. Tych pajacy trzeba prześledzić i wytępić. Wtedy może coś się poprawi.

    • 9 3

    • Wtedy może zostaną pieniądze na leczenie pacjentów w NFZ ?

      Ale to marzenia ściętej głowy. Brak odpowiedzialności, korupcja, złodziejstwo to już norma, której nie da się wyplewić.

      • 0 2

  • Ale sensacja

    " W wykazach dotyczących personelu medycznego placówki wykazano osoby faktycznie niezatrudnione w przychodni,,

    Ale nowość.Ponad połowa Polaków jest realnie zatrudniona, jednak teoretycznie pracują na czarno. A po drugie jakich lekarzy i przychodni dotyczy ten temat? Chyba ludzie mają prawo wiedzieć czy przypadkiem nie przyjmowali szkodliwych leków, skoro w artykule ogłoszono iż stawiano złe diagnozy.

    • 4 1

  • (2)

    Gdyby była prywatyzacja medycyny, to lekarz dostawałby tyle na ile wyceni go wolny rynek i niczego by nie wyłudził, bo żeby dostać pieniądze musi obsłużyć pacjenta. Testy w postaci kawałka plastiku kosztują 2 zł, ale lekarz oczywiście musi dostać 300 zł za podpisanie zaświadczenia. Kiedy w końcu skończy się to złodziejstwo?

    • 11 8

    • I bylby za cos odpowiedzialny

      Polka stan umyslu i postkomvny

      • 1 1

    • Jeśli chodzi o medycynę, to wolny rynek dąży do takiej wyceny, że usługa medyczna kosztuje zawsze wszystkie pieniądze jakie posiadasz.

      • 1 0

  • Przychodnie

    Tam dopiero są przekręty w milionach za wszystko płacimy my podatnicy

    • 4 0

  • Przychodnia (1)

    Jak to możliwe że lekarz KTÓRY przyjmuje w przychodni w tym samym czasie robi prywate .Niech wynajmie gabinet i kasuje z NFZ się do laryngologa brak miejsc dzwonię do dr.okazuje się że za 45 minut mogę być przyjęty prywatnie to jest zlodziejstwo przykładów jest ogrom wstyd rządzącej koalicji

    • 13 1

    • Wstyd to dla po,to oni zaczęli prywatyzację i wyprzedaż tzw.sluzby zdrowia...na szczęście

      nie zdążyli dokończyc,bo leczyć mogliby sie tylko najbogatsi....

      • 1 0

  • Sędziowie też chorują.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane