- 1 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (240 opinii)
- 2 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (332 opinie)
- 3 W Oliwie kwitną wiśnie jak w Tokio (46 opinii)
- 4 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (358 opinii)
- 5 "Majówkowa dyspensa": hit czy kit? (55 opinii)
- 6 Więcej pociągów z Gdyni na Hel (123 opinie)
Stanie przed sądem za zabójstwo 60-latka
To była jedna z dziwniejszych spraw z jakimi mierzyli się w ostatnich latach gdańscy śledczy: ukryte w piwnicy i zawinięte w worki ciało 60-letniego mężczyzny, a na workach wulgarne "pozdrowienia" dla policji. Prokuratura właśnie zakończyła śledztwo w tej sprawie - sprawca odpowie za zabójstwo przed sądem. Grozi mu kara od 8 lat pozbawienia wolności do dożywocia.
Kiedy zerwali kłódkę i weszli do piwnicy, ich przypuszczania niestety się potwierdziły. Wśród materiałów budowlanych leżało starannie zawinięte w worki ciało. Wszystko wyglądało tak, jakby ktoś przygotował je do wywiezienia i - co sugerować mogą materiały budowlane leżące przy worku - zamurowania. Co więcej, na workach znajdował się napis - wulgarne pozdrowienia dla policji.
Ukryte zwłoki należały do 60-latka z Gdańska, który zaginął kilka tygodni wcześniej. Już kilka dni później zatrzymano dwie osoby mogące mieć związek ze sprawą: 33-letniego Bogusława B. i 24-letniego Krzysztofa B.
Przygarnął pod dach swojego zabójcę
To właśnie ci mężczyźni trafią na ławę oskarżonych. Bogusław B. będzie odpowiadał za zabójstwo, a Krzysztof B. za pomoc w zacieraniu śladów zbrodni.
Przy okazji zakończenia śledztwa prokuratura zdradziła też nieco więcej na temat tła wydarzeń, do których doszło w listopadzie ubiegłego roku. Ofiara i sprawca znali się wcześniej. B. był sąsiadem 60-latka, a później, gdy dopadły go kłopoty finansowe i stracił mieszkanie - stał się jego współlokatorem.
Przyjmując pod dach swojego sąsiada 60-latek praktycznie podpisał na siebie wyrok śmierci.
- Według ustaleń śledztwa powodem zabójstwa była chęć przejęcia mieszkania ofiary - mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Morderca z bogatą kartoteką
B. był już wcześniej karany za oszustwa i uszkodzenia mienia, także w momencie, gdy wprowadził się do swojego sąsiada, prowadził podobną "działalność". Jak ustalili prowadzący śledztwo, 33-latek miał oferować ludziom naprawy sprzętu elektronicznego, po czym znikał zarówno z zapłatą za "usługę", jak i samym sprzętem. Równocześnie miał planować zdecydowanie poważniejsze przestępstwo.
Swojego sąsiada zabił 1 listopada 2016 roku kilkoma ciosami tępym narzędziem w głowę. Zwłoki dokładnie ukrył, w czym pomóc mu miał Krzysztof B., po czym samodzielnie już zajął należące do niego mieszkanie, zarazem wmawiając całemu otoczeniu, że 60-latek nadal w nim mieszka. Nie przekonał jednak jego siostry, która zgłosiła zaginięcie mężczyzny na policję.
Główny podejrzany nie przyznał się do winy. Obszerne zeznania złożył za to 24-latek, który będzie odpowiadać za pomoc w zacieraniu śladów zabójstwa. Sprawą w najbliższym czasie zajmie się gdański sąd.
Opinie (72) ponad 10 zablokowanych
-
2017-11-28 13:31
a ja mysle , ze kara smierci jest najlepszym rozwiązaniem !co to da ze posiedzi sobie w celi i to za naszą kase jak i tak juz z niego pozytku nie bedzie ?!
- 16 0
-
2017-11-28 13:32
To, że był jego sąsiadem jest okolicznością łagodzącą. Dostanie w zawiasach i rozejdzie się po kościach.
Sądy nie będą wnikać w takie pierdoły jak sprzeczki sąsiedzkie.
- 4 6
-
2017-11-28 13:47
To ten ministrant były a taki grzeczny ułożony zawsze drzwi przytrzymaj i dzień dobry mówił
- 10 5
-
2017-11-28 13:48
ZUS się cieszy
- 5 0
-
2017-11-28 13:57
:)
A gdzie ma stanąc? :)
- 0 2
-
2017-11-28 14:23
Wejhera ! Wejhera ! Wejhera !
- 3 1
-
2017-11-28 14:38
oko za oko
- 8 0
-
2017-11-28 15:07
Uwielbiam te wyroki ''POlszkiego'' wymiaru sprawiedliwości. (2)
Od 8 lat do 25 więc pewnie dostanie 6 i wyjdzie po 4 za dobre sprawowanie.
- 13 3
-
2017-11-28 20:00
Dostanie dożywocie, przy dobrym adwokacie i jak są jakieś okoliczności na jego korzyść o których nie wiemy - 25. Innej opcji nie ma. Polskie sądy polakimi sądami, ale to nie jest sprawa Ambergold żeby łagodnie traktować sprawcę.
- 0 0
-
2017-11-29 09:34
Jana
Masz rację, tylko w Polsce rozpiętość wyroków w prawie karnym taka, żeby była możliwość dać minimalną karę za łapówkę dla sędzi. Jak może być 8 lat za zabójstwo? Jak by to był gangster i zapłacił, to by było 8 lat a wyszedłby po 4, czyli po odsiedzeniu w areszcie do procesu. Chore
- 1 0
-
2017-11-28 15:14
Krzysztof B. Niewinny
Krzysztof B. Został wrobiony w zbrodnie.
- 3 8
-
2017-11-28 16:27
8lat? Śmiech na sali
- 9 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.