• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przedział rowerowy-widmo w SKM

Kamil Gołębiowski
5 sierpnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 

Temat przewozu rowerów w pociągach SKM i PKM wraca jak bumerang. Dziwną sytuację napotkała nasza czytelniczka wybierając się w podróż z rowerem nowym składem SKM. Jak się okazało w przedziale oznaczonym jako rowerowy nie dostrzegła miejsca na... rowery. Spółka SKM tłumaczy, że miejsca są, ale ukryte pod siedzeniami. Spółka nie widzi również możliwości zwiększenia ilości miejsc do przewozu rowerów, chce za to zmienić oznakowanie przedziału.



Lista problemów związanych z przewozem pasażerów rowerowych w pociągach SKM na linii aglomeracyjnej i w szczególności na linii PKM jest długa. W lutym br. odbyło się spotkanie z interesariuszami, które rozpoczęło proces zmian w tej kwestii. Diagnoza: brakuje taboru, a istniejący jest źle przystosowany do przewozu rowerów. Brakuje miejsc do przewozu, a przewidziany sposób przewozu (haki do wieszania, uchwyty na koła) utrudnia transport nawet zdrowym i młodym osobom, nie wspominając o tych słabszych fizycznie lub starszych. Problemy nie zniknęły, jak informują nas pasażerowie:

Rowerowy przedział-widmo w SKM. Relacja czytelnika



W upalne, poniedziałkowe popołudnie 30 lipca, staliśmy wraz z kilkoma innymi rowerzystami na peronie w Gdyni Chyloni, czekając na kolejkę SKM do Wejherowa. Ok 18.18, nieco opóźniony, przyjechał najnowszy nabytek SKM - piękny, nowoczesny, żółto-niebieski pociąg z napisem Wejherowo dumnie wyświetlonym na przodzie.

Przedział dla cyklistów łatwo było zlokalizować, gdyż został on wyraźnie oznaczony wielkim symbolem roweru, namalowanym na szybach na końcu każdego składu. Z peronu, przez przyciemnione okna nowoczesnej kolejki niewiele było widać, ale wydawało mi się, że przedział rowerowy w pierwszym składzie jest już pełen. Szybko podbiegłam z moim jednośladem do kolejnego w następnym składzie i wraz z innymi rowerzystami weszliśmy do środka przez drzwi, również wyraźnie oznaczone symbolem dwukołowca.

Jakże wielkie było nasze zdziwienie, gdy w przedziale, ewidentnie oznaczonym jako przeznaczony do przewozu rowerów, siedzieli ludzie. Rozgoszczeni wygodnie w wysokich fotelach, korzystali ze smartfonów, czytali, patrzyli przez okno. Żaden z nich nie miał jednośladu. W niewielkim pomieszczeniu "przeznaczonym" dla rowerzystów nie było ani jednego stojaka, ani haka do zamocowania pojazdów. Nic, co mogłoby sugerować o przeznaczeniu tego przedziału wyraźnie oznaczonego wielkim symbolem roweru widocznym z obu stron szyby.

Siedzący tam pasażerowie nie czuli się zobowiązani ustąpić nam miejsca, bo rzeczywiście, zamontowane na stałe fotele "lotnicze" przypominały zwykły przedział dla pasażerów, nie dla rowerów.

Zabawa dla spostrzegawczych: Wskaż dziesięć szczegółów, które wskazują na to, że to przedział do przewozu rowerów. Zabawa dla spostrzegawczych: Wskaż dziesięć szczegółów, które wskazują na to, że to przedział do przewozu rowerów.
Wraz z innymi cyklistami staliśmy skonsternowani w korytarzu, blokując rowerami przejście oraz utrudniając wejście i wyjście z pociągu. Jeden z kolarzy poszedł sprawdzić, czy może są stojaki dla rowerów w innym miejscu pociągu, ale ich nie znalazł. W pobliżu nie było też konduktora, który pomógłby nam rozwiązać dylemat związany z postawieniem rowerów.

Staliśmy wiec dalej w przejściu, trzymając chyboczące się dwukołowce i ustępując miejsca pasażerom, którzy przeciskali się miedzy nimi do wyjścia. Na szczęście nikt nie miał do nas pretensji. Ludzie chyba nawet nam współczuli, widząc, w jak absurdalnej sytuacji się zaleźliśmy - opisuje pani Aleksandra.

Odpowiedź przewoźnika



Naszych czytelników wiózł nowoczesny elektryczny zespół trakcyjny typu Impuls, który rozpoczął być eksploatowany na linii SKM około dwóch lat temu.

- W pociągach Impuls jest sześć miejsc rowerowych. Cztery są na jednym końcu składu. To uchwyty na koła przymocowane do podłogi. Zdjęcia czytelnika zostały zrobione na przeciwległym końcu i tam są miejsca na dwa rowery. W miejscu, gdzie na załączonych zdjęciach widoczne są siedzące panie, znajdują się uchylne krzesełka. Tam też jest pas, którym mocuje się rowery, maksymalnie dwie sztuki - wyjaśnia Tomasz Złotoś, rzecznik prasowy spółki PKP Szybka Kolej Miejska w Trójmieście Sp. z o.o.
Zgodnie z Regulaminem Przewozu Osób SKM prawo do zajmowania miejsc wyznaczonych dla osób podróżujących z rowerami mają osoby, dla użytku których miejsca te są wyznaczone. Inni podróżni mogą zajmować te miejsca do czasu zgłoszenia się osób uprawnionych do ich zajęcia i obowiązani są zwolnić zajmowane miejsca na żądanie osób uprawnionych.

Przykład poprawnego zabezpieczenia roweru pasami w transporcie pociągami SKM. Przykład poprawnego zabezpieczenia roweru pasami w transporcie pociągami SKM.
- Podróżni bez rowerów powinni ustąpić te miejsca rowerzystom. W razie odmowy, pasażerowie powinni to zgłosić kierownikowi pociągu. Przyznaję, że sposób umieszczenia piktogramu przy tych miejscach rowerowych może wprowadzać w błąd. On jest na szybie naprzeciwko wejścia do pociągu, a miejsca rowerowe znajdujące się przy uchylnych siedzeniach, są po przeciwnej stronie. Oznakowanie umieścił producent pociągu. Złożę wniosek o przeniesienie tego piktogramu na właściwe miejsce - dodaje Tomasz Złotoś
Brak perspektyw na poprawę sytuacji

Mylące oznakowanie jest tylko doraźną uciążliwością w użyciu tych składów przez "zroweryzowanych" podróżnych. Prawdziwym problemem jest brak potrzebnych miejsc do przewozu rowerów. Spółka obiecuje poprawić oznakowanie, nie ma jednak zamiaru zapewnić koniecznej ilości miejsc do przewozu rowerów.

- Dotychczas nie było skarg na oznakowanie miejsc, tam gdzie są uchwyty lub wieszaki. Dziękujemy redakcji portalu Trojmiasto.pl za ten sygnał. Przyznajemy - miejsca z pasami mogą być dla pasażerów mało widoczne, dlatego dodatkowo je oznakujemy. Nie przewidujemy natomiast zwiększenia liczby miejsc rowerowych w tych pociągach. Nie ma w nich wolnej przestrzeni na dodatkowe miejsca rowerowe. Ewentualny montaż dodatkowych uchwytów, czy wieszaków wiązałby się z koniecznością demontażu siedzeń - precyzuje rzecznik SKM, Tomasz Złotoś.

Głównym problemem jest brak miejsc, nie oznakowanie - komentarz autora



Użytkowane od marca 2016 składy miały dwuletnią gwarancję producenta. Powołując się na nią, spółka nie chciała dotychczas rozważać przeróbek konstrukcyjnych. Teraz, gdy gwarancja wygasła, nie ma już żadnej wymówki. Składy trzeba przebudować tak, aby umożliwić przewóz rowerów w potrzebnej ilości. Pociągi są nowe i będą użytkowane zapewne przez następne 20-30 lat. W takiej sytuacji jest niedopuszczalne, aby pozostać przy tłumaczeniach, zamiast szukać rozwiązań. Doceniamy deklarację spółki w zakresie ulepszenia oznakowania, jednak to tylko krok doraźny.

Dla przypomnienia: tak wygląda poprawnie skonstruowany przedział do przewozu rowerów. Tu na przykładzie z Krakowa. Jeśli w pojazd nie przewozi w danym momencie rowerów, stojaki mogą służyć jako przysiadaki dla pozostałych pasażerów i stabilne uchwyty dla stojących. Dla przypomnienia: tak wygląda poprawnie skonstruowany przedział do przewozu rowerów. Tu na przykładzie z Krakowa. Jeśli w pojazd nie przewozi w danym momencie rowerów, stojaki mogą służyć jako przysiadaki dla pozostałych pasażerów i stabilne uchwyty dla stojących.
Mylące oznakowanie jest tylko doraźną uciążliwością w użyciu tych składów przez zroweryzowanych podróżnych. Jak osoba, która wraz z rowerem lub wózkiem znajdzie się po niewłaściwej stronie składu, ma w trakcie postoju pociągu zdążyć przemieścić się o całą długość składu, aby dotrzeć do miejsca z przedziałem rowerowym? Taka konieczność oznacza niepotrzebny stres dla pasażerów, może oznaczać w niektórych przypadkach nawet konieczność rezygnacji z przejazdu.

Prawdziwym problemem jest zatem brak potrzebnych miejsc do przewozu rowerów po obu stronach składu, tak jak w starych - i lepszych pod tym względem - pociągach sprzed 50 lat. Spółka obiecuje poprawić oznakowanie, nie ma jednak zamiaru zapewnić koniecznej ilości miejsc do przewozu rowerów. Rozwiązaniem nie są ani oznaczenia, ani - jak na linii PKM - dodatkowe utrudnienia w formie obowiązku płatnej rezerwacji. Potrzeba zmiany konstrukcji od początku źle zaprojektowanego wnętrza pociągu na końcach składu i wygospodarowania normalnego miejsca do przewozu kilku-kilkunastu jednośladów.

Możliwość bezpłatnego przewozu rowerów w SKM jest ważnym ułatwieniem dla aktywnych podróżnych. Nawet po uruchomieniu roweru metropolitalnego Mevo nie każdy będzie miał jego stację pod domem. Ponadto system ten wyposażony będzie w rowery miejskie, które ze względu na typowo miejskie ogumienie, geometrię ramy, wagę i niewystarczające przełożenia przerzutek nie są pomyślane do turystycznego zwiedzania Kaszub i nie zastąpią przewozu własnego roweru pociągiem. Wprost nie wolno będzie nimi wyjeżdżać poza wyznaczoną, miejską strefę użytkowania.

Opinie (135) 4 zablokowane

  • najdziwniejsze jest, że ja mam do skm 4 minuty a mój sąsiad mieszka 2 klatki dalej (6)

    wysiadamy z skm i ja do pracy mam 5-7 minut a on ma ode mnie za płot

    ja chodzę. on ma rower.

    na jaką cholerę ?!
    aha. wiem. dał za niego 7 tys.

    • 9 20

    • Znaczy d*pa boli bo cie nie stać na taki, czy jaki morał twojej opowieści?

      • 11 4

    • Też se kup

      za 7,2 tyś i będziesz o 200 zet lepszy buraku

      • 9 5

    • ale co w tym dziwnego? jedyne co dziwne, to że uznał szanowny pan za niezbędne podzielić się swoimi uwagami w necie. bo xerio nic szanownemu panu do tego czym i jak daleko dojeżdża sąsiad do pracy, ani ile kosztował jego rower (chyba że zazdrość gryzie, że go na taki stać}

      • 10 0

    • pytanie

      a po polsku?

      • 1 0

    • nie kumacie, że jego sąsiad z rowerem jeździ skmką (1)

      • 1 1

      • a ja znam takiego, co rano jedzie z rowerem, a w drodze porotnej

        zahacza o Kaszuby i robiąc prawie codziennie blisko 100 km

        • 2 1

  • Taka fantazja

    Betonu z Zarządu skm. ma być przedział oznaczony to jest.

    • 10 2

  • rowerzyści - egoiści (2)

    zaraz dojdzie do tego, że pierwszeństwo wejścia do kolejki będą mieli rowerzyści, a zwykli pasażerowie bez roweru będą mogli wejść tylko wtedy, gdy nie będzie chętnych rowerzystów
    Chyba się jaśnie Państwu rowerzystą zaczęło w tyłku przewracać... ludzie mają ustępować miejsca rowerom... koniec świata :)

    • 19 26

    • W kolejkach jest tylko kilka miejsc przeznaczonych dla rowerów, dla pasażerów praktycznie cały pociąg. Tak, masz ustępować nam miejsca, jeżeli siedzisz na stojaku/haku/mocowaniu na rower.

      • 12 3

    • Konduktor. Tu nie chodzi o ustępowanie - tu chodzi o idiotyczne rozwiązania techniczne zastosowane w nowych składach skm. rozwiązania, które generują konfliktu między pasażerami i nie są funkcjonalne.

      • 6 0

  • SKM (1)

    to stan umysłu.

    • 7 3

    • Raczej stan bezmyślności.

      • 3 1

  • a ja miałam styczność z innym rowerowym absurdem w skm. w przedziale przeznaczonym dla rowerów zamontowane było 6 uchwytów do podwieszenia rowerów. w tym samym przedziale centralnie umieszczone było okienko sprzedaży biletów. pani konduktor tonem nie znoszącym sprzeciwu zażądała, żebyśmy zdemontowali rowery, bo przeszkadzają w sprzedaży biletów. po zwróceniu uwagi, że pasażerowie maja swobodny dostęp między rowerami do okienka zmieniła front i oznajmiła, że rowery utrudniają jej wyjście z "okienka". odpowiedzieliśmy że to także bzdura, że w każdej chwili może wyjść. "ale ja muszę wyjść natychmiast, gdy zobaczę niepełnosprawnego, bo mam obowiązek mu pomóc". pani nie dała sobie wytłumaczyć, że rowery nie utrudnią ani nie opóźnią jej wychodzenia i wchodzenia, spytana co w takim razie powinniśmy zrobić z rowerami odpowiedziała, że na końcu skłądu jest drugi przedział dla rowerów. że musielibyśmy się przedrzeć przez cały peron z sześcioma rowerami, prawdopodobnie po to żeby się przekonać że stojaki tam są zamknięte, to ją nie interesowało. to myśmy się przestali interesować jej utyskiwaniem, wiedzieliśmy że rowery wiszą "na legalu" i nie ma prawa nas stamtąd przeganiać. ona chyba też miała tego świadomość, bo przestała się awanturować. nie zmienia to faktu, że rozwiązania konstrukcyjne tego przedziału wymyślił jakiś geniusz ergonomii

    • 19 3

  • Wózek inwalidzki

    Ostatnio byłam świadkiem gdzie kanary pciągu stwierdzily wózek inwalidzki to rower a bilet za 3 zł bo tyle opłata wynos6to gdzie. Reszty nie widziałam bo wysiadalam . Czemu żyjemy w takim absurdalny czasach......?????

    • 8 2

  • (5)

    Bardzo dziękuję za ten artykuł. Te skmki wyglądają fajnie, ale są kompletnie niefunkcjonalne. Także dla pasażerów - są bardzo niewygodne dla osób stojących. Dla rowerzystów są koszmarem.

    • 20 1

    • (4)

      takie badziewia wybrali. to świadczy o kompetencjach ludzi tam pracujących

      • 5 1

      • (1)

        Wybrali, bo były ładne. Na tym kończą się ich zalety.

        • 2 0

        • co to ma do rzeczy? klient może sobie jak chce wnętrze aranżować.

          • 0 1

      • (1)

        Impulsy nie są badziewne tylko nie przystosowane do ruchu aglomeracyjnego.Pojazdy eksploatowane w SKM Trójmiasto to typowe pociągi regionalne a nawet dalekobieżne.Podobne składy kursujące w SKM Warszawa mają już typową konfigurację aglomeracyjną,czyli więcej drzwi oraz układ foteli ułatwiający szybką wymianę pasażerów na stacjach

        • 6 0

        • wybrali, bo akurat były przecenione i nieodebrane przez zamawiającego

          ot taka "promocja" była...
          Chyba nadal Intercity trzyma te składy rdzewiejące na bocznicach, bo nie spełniły ich wymagań...

          • 0 0

  • ile jeszcze lat!!! (1)

    Zastanawiam się ule jeszcze lat, ile jeszcze artykułów,ile jeszcze postów, negatywnych opinii na temat SKS-a zwłaszcza PKM-musi upłynąć,zostać napisanych, wyrażonych itp, by w końcu coś się w tej kwestii zmieniło na plus!!!

    • 11 2

    • przecież jest na plus

      w końcu pokazuje się rowerzystom gdzie ich miejsce

      • 1 6

  • Masz rower, to nim jeździj (5)

    Sam jeżdżę po mieście rowerem, ale nie pcham się nim do tramwajów, autobusów ani składów SKM.

    To już byłoby jakieś totalne kuriozum, gdybym ja, wysportowany, na rowerze, miał wyrzucić trzy siedzące osoby po to żeby umieścić tam swój rower.
    Również kuriozalne by było gdyby SKM miało zdemontować trzy fotele tylko dlatego że być może jakiś rowerzysta będzie miał życzenie nie pedałować, a pojechać sobie pociągiem.

    O ile można zrozumieć miejsca na rowery w pociągach dalekobieżnych (sam korzystam), bo to jest sytuacja kiedy wyjeżdżamy na wakacje i bierzemy sprzęt sportowy (latem rower, a zimą np. narty).

    Ale nie po mieście.

    O ile można jeszcze zrozumieć jak ktoś ma awarię i nie może jechać, ale zazwyczaj rowerzyści rzucają się na pojazdy komunikacji miejskiej, bo mżawka. Czyli wsiadają mokrzy, ubłoceni, rozpychają się rowerami w zatoczonych autobusach czy trolejbusach, potrącając i brudząc swoim rowerem współpasażerów.

    Zasady przewozu rowerów powinny być takie, że rowerzysta może wsiąść pod warunkiem że miejsce jest wolne

    • 14 24

    • masz samochod to nim jezdzij nawet na drugi koniec swiata... i nie waz sie korzystac z samolotu (2)

      • 8 4

      • hmm, to znaczy ze pan powyzej zabiera samochod do samolotu i kaze siedzacym ustapic mu miejsce na samochod? (1)

        hmm, to znaczy ze pan powyzej zabiera samochod do samolotu i kaze siedzacym ustapic mu miejsce na samochod? cos slabe porownanie ;) zycze wiecej usmiechu i poszanowania innych osob.

        • 3 3

        • a jak chcę pojechac z wejherowa na żabiankę a potem sobie rowerkiem do brzezna to rozumiem ze nie mam prawa podjechac tych dzuesiat kilometrow tylko pedalowac w jedna i druga,zeby moc sie przejechac deptakiem?

          • 6 0

    • Drogi qazq. Przez ładnych parę lat pracowałem w Gdyni - a mieszkam w Gdańsku. Na dworzec dojeżdżałem na rowerze, ładowałem go w pociąg SKM - i dalej do pracy znów na rowerze. Rozwiązanie wygodne i znacznie przyspieszające mi podróż. Jakbyś jeździł SKM regularnie, to zauważyłbyś, że robi tak sporo osób.
      Więc przewożenie roweru pociągiem SKM często nie jest żadną fanaberią, tylko dobrym sposobem na poruszanie się po Trójmieście. Zwłaszcza biorąc pod uwagę ułomność naszej komunikacji miejskiej.

      • 8 0

    • Masz czas to jeźdź

      2.45 godziny rowerem z Gdanska do Wejherowa wzdłuż ruchliwej dwupadmówki... A jeśli nie chcesz wdchać spalin, to lasem będzie ponad 3 h. ...
      To fajny weekendowy wypad, ale nie jest to opcja na codzień.....

      • 1 0

  • Tia (2)

    Na drodze im przeszkadzaja samochody, na chodniku piesie, w pociagach pasazerowie. Swiat sie uwzial na biednych rowerzystow. Moze w kncu wbijcie soboe do glowy ze macie takie same prawa jak inni a nie wieksze. Plus notoryczne przejezdzanie przez przejscia doa pieszych.....

    • 10 9

    • Pasażerowie zajmujący miejsca dla rowerów rzeczywiście mogą przeszkadzać..

      • 6 0

    • Gdyby Tobie rower zajął całe miejsce na parkingu to jakbyś zareagował? Pojechał spokojnie na kolejny parking? Czy klął pod nosem?

      • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane