• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przejmujący wpis zgwałconej gdynianki

km
18 października 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Nieudana próba rabunku na Fikakowie
Wszystko wskazuje na to, że widoczny na zdjęciach mężczyzna odpowiada za ataki na kobiety w Gdyni.

Wszystko wskazuje na to, że widoczny na zdjęciach mężczyzna odpowiada za ataki na kobiety w Gdyni.

Młoda kobieta, która kilka dni temu padła ofiarą gwałtu, opisuje, jak doszło do tego zdarzenia i przestrzega inne kobiety przed napastnikiem. Krytykuje też działania policji w tej sprawie.



Przypomnijmy: w ubiegły piątek, w odstępie zaledwie kilku godzin, młody mężczyzna zaatakował dwie kobiety. Zaatakował jedną na Oksywiu (obroniła się przed atakiem), a drugą zgwałcił na Chyloni. Sprawę ujawniła pierwsza z poszkodowanych. Jej relację opublikowaliśmy w sobotę.

Ustalono już rysopis sprawcy, a policja opublikowała nagrania z monitoringu, na których prawdopodobnie widać jego postać.

Zobacz zdjęcia domniemanego gwałciciela z Gdyni

Kilka dni później druga z jego ofiar zamieściła na Facebooku swoją relację z tego zdarzenia. Jej wpis ma charakter publiczny, jest widoczny dla wszystkich, więc publikujemy go także w naszym portalu.



Oto relacja Wiki (pisownia oryginalna)

Czas, żeby przestać się ukrywać. Ten skurwiel powinien, nie ja. To ja jestem "tą" dziewczyna, która miała mniej szczęścia. Ten "człowiek", który napadł na Lucyna, w tym samym celu, ledwie dwie/półtorej godziny wcześniej mnie ZGWAŁCIŁ. Długo się zastanawiałam, czy napisać tego posta, bo znajomi będą wytykać palcami, bo wstyd, bo, bo, bo... ale jeśli ta odważna kobieta pierwsza by się nie ujawniła, wróciłabym do domu zgwałcona, powiadomiła policję i leżałabym w łóżku patrząc w ścianę.

Dnia 12.10, w nocy, naiwnie pozwoliłam się temu zboczeńcowi zagadać na głównym, dużym skrzyżowaniu morska-estakada. Tam JEST monitoring. Rysopis od Lucyny policja posiada, monitoring z autobusu tez. Porównać z moimi zaznaniami i sprawdzić nagranie ze skrzyżowania, to dla policji powinien być moment. On zgwałcił mnie na terenie placówki PZU. Placówki państwowej. Tam tez muszą być kamery. Dopiero dziś (17.10!!!) zostałam wezwana na obdukcje. NIE W DZIEN ZDARZENIA. Zdaniem lekarza, to niewyobrażalne, ze nie było obdukcji w momencie wizyty u ginekologa (ok4-5 godzin po "tym" zdarzeniu. Wtedy byłaby na mnie jego tkanka, DNA. Powiedział, ze powinni pobrać 6 próbek- wzięli dwie. Do dzis policja nie kontaktowała się ze mną, z Lucyna funkcjonariusze z innego posterunku, na początku- kilka razy dziennie.

To tyle ze szczegółów, które chciałabym mówić na forum. Jak ja- ofiara gwałtu, zostałam potraktowana przez niektórych funkcjonariuszy z innej komendy - to temat na inna książkę.

Czemu pisze ten post nieanonimowo? Bo to nie ja powinnam sie wstydzić, ukrywać. Zawsze znajdzie się ktoś, kto zrobi z tego plotkę/wyśmieje/nie uwierzy. Ważne dla mnie jest to, żeby żaden zwyrodnialec nie czuł się bezkarny.

Na samym końcu apel- dziewczyny, bez gazu pieprzowego nie wychodźcie z domu, nawet jak jest jasno. Mężczyźni- odbierajcie swoje kobiety (siostry, mamy, dziewczyny, przyjaciółki) z pracy, przystanku, chodźcie z nimi do sklepu.

Ja tez myślałam, ze to zdarza się tylko innym.

Tego zboczeńca twarz jest już opublikowana, nie namawiam do wymierzania sprawiedliwości na własna rękę. Zostawmy to zobowiązanym do tego stróżom prawa.

Dziękuje Mamie, Siostrze, Lucynie (superwoman) za napisanie posta, przez którego i ja nabrałam odwagi i Justyna ️ za udostępnienie go - Dzięki niej dowiedziałam sie o zdarzeniu Lucyny. I oczywiście mojemu cudownemu chłopakowi.

Proszę, udostępniajcie, gdzie się da. Może uratujemy choć jedna kobietę?


Mężczyzna podejrzewany o zgwałcenie jednej i próbę gwałtu na drugiej mieszkance Gdyni

km

Opinie (441) ponad 100 zablokowanych

  • może wyjdę na sku*wiela, ale... (4)

    Noc, placówka PZU to pustostan, ciemno tam jak u Rumunki w P.. plecaku. Co tam ta pani robiła???

    • 10 18

    • (1)

      Masz rację, wyszedłeś na sku*wiela. Co tam robiła... szła? Wracała do domu? Lepszym pytaniem jest - jakie to ma znaczenie dla oceny sprawy, co tam robiła? Jak kobieta idzie pustą ulicą to można ją zgwałcić albo gwałt jest bardziej zrozumiały?

      • 21 3

      • Przestępcy mają gdzieś twoje prawa i co można a co nie. Jak zobaczą okazję to zaatakują. Więc myśl by nie dać im okazji. Jak staniesz oko w oko z takim, to się nie wybronisz krzycząc: ty nie masz prawa! ja mogę tu być i chodzić! To przestępcy a nie ludzie - pamiętaj o tym.

        • 1 0

    • a co cie to obchodzi? to, ze tamtędy szła daje prawo do napdanięcia na nią?

      • 10 0

    • Wina pani chłopaka

      Nie pozwala się wychodzić przewietrzać w środku nocy pijanemu. Tym bardziej kobiecie. Jak była kłótnia to pobiec za nią i porozmawiać. Teraz to możecie sobie jęczec że tragedia. Gwalciciel lepszego celu w środku nocy nie mógłby znaleźć. Współczuję tej pani że tak się stało.

      • 4 0

  • POlicja

    jak zwykle nieudolna i arogancka = jedynie strajkować potrafią

    • 4 3

  • .

    Jestem w szoku jak działa gdyńska Policja.. Sama w tym miesiącu zgłosiłam się od razu po zdarzeniu na jednym z komisariatów z podejrzeniem gwałtu,a na pewno nadużyciem seksualnym. Powiedziano mi, że mogę sobie pójść na pobór krwi i do ginekologa we własnym zakresie! Gdy poszłam do ginekologa na swój koszt, powiedziano mi, że tym zajmuje się Policja i ona nie może mi pobrać żadnych wymazow.. Przez to straciłam dwie doby, aż na innej komendzie mnie potraktowali należycie...

    • 14 1

  • "Drogówka" Smarzowskiego to prawda.

    • 5 0

  • Jezu ludzie jeśli była pijana to oczywiste jest to że nie myślała logicznie. Jednak nie jest to żadne przyzwolenie żeby kogoś gwałcic.

    • 9 4

  • (10)

    Drodzy Czytelnicy!

    Proszę, abyście zwracali uwagę na kretyńskie komentarze pod tym artykułem i zgłaszali je moderacji celem usunięcia. Niestety, takie mamy czasy, że największe życiowe przegrywy dla choćby odrobiny wyimaginowanej popularności w internecie – wszystko jedno, czy będą to lajki, czy rozpętanie g*wnobórzy – są w stanie zrobić niemal wszystko, również wstawiać obrzydliwe wpisy, które dla ofiary gwałtu mogą być niewyobrażalnie krzywdzące i spowalniające proces terapii. Nie ma sensu tłumaczyć takim amebom, że idiotyzmy ich autorstwa mogą mieć wpływ na czyjeś życie, bo sądząc po poziomie prezentowanych przez nich „refleksji”, takie tłumaczenie i tak do nich nie dotrze. Zresztą każda dyskusja jest wodą na ich młyn odbijania sobie w sieci życiowego przegrywu. Takie zachowanie nawet nie bulwersuje, ono zasługuje jedynie na pogardę.

    Dziewczyny – jeśli czytacie te komentarze, postarajcie się je po prostu olać (choć może być to trudne), każdy normalnie funkcjonujący, myślący i czujący człowiek nie ma wątpliwości, że wina za gwałt leży wyłącznie po stronie sprawcy, zawsze i niezależnie od okoliczności. Niezależnie od tego, gdzie szłyście, z kim szłyście, w jakim byłyście stanie, jak byłyście ubrane itd. To nie ma znaczenia. Wy nie macie się czego wstydzić, nie macie powodu, aby czuć się winne. Dla normalnych ludzi jest to oczywiste, resztą nie warto się przejmować.

    • 17 2

    • (9)

      By uciąć niepotrzebne przepychanki i pójść dalej można ustalić, że zgadzamy się z tym czyja była wina i że nic tej winy nie umiejsza. Koniec kropka. Natomiast chyba warto pozwolić na jakąś analizę sytuacji by na przyszłość móc wyciągnąć wnioski jak zminimalizować ryzyko i lepiej się chronić? Bez tego tego ani lekarze nie mogli by zrozumieć mentalności jaka się kryje w takim napastniku (i ewentualnie potem leczyć) ani ludzie nie mieli by jakiś narzędzi/ metod jak się bronić, jak postępować i unikać zagrożenia, bo świat przynajmniej na razie utopią nie jest i sama moralna zbroja nie pomoże. No chyba żeby zostać męczennikiem. I nie bez powodu powstają takie książki jak np. "Psychological Self Defense: How To Protect Yourself From Predators, Criminals and Sociopaths before they Attack".

      • 1 0

      • (8)

        Nie w tym rzecz. Nie chodziło mi o komentarze dotyczące tego, jak zwiększyć swoje bezpieczeństwo - w tych nie ma niczego złego, a jedną z podstaw prewencji jest wyciąganie z takich sytuacji wniosków na przyszłość. Chodziło mi o ten tekstowy szlam, sugerujący lub wręcz stwierdzający wprost, że napadnięte dziewczyny same są sobie winne i o szlam, w którym z gwałtu ktoś robi sobie żarty, zamieszczając pod artykułem teksty, których nie chcę nawet cytować.

        • 0 0

        • (7)

          Aha ok, zgadza się, takie rzeczy są nie do przyjęcia. Natomiast zauważyłem, że często jak ktoś zaczyna podejmować jakąś analizę sytuacji i wyciągać wnioski na przyszłość zastanawiając się czy można coś zrobić w takich sytuacjach by uniknąć napaści to jest zaraz napadany z furią, że obwinia on ofiarę i umniejsza winę napastnika. A to chyba nie o to tu chodzi.

          • 1 0

          • (6)

            Zgadzam się z Tobą. Czym innym jest zwracanie uwagi na to, jak można zwiększyć swoje bezpieczeństwo, jakich zasad warto przestrzegać. Oczywiście, że bezpieczniej jest, gdy kobieta np. nie idzie nocą sama, ale jeśli szła sama i została zgwałcona, niedopuszczalnym jest choćby sugerowanie, że jakaś część winy za napaść spoczywa na niej. Nawet jeśli można było w danej sytuacji zachować się ostrożniej - winny zawsze jest napastnik i tylko on, czego jakiś odsetek komentujących zdaje się nie rozumieć lub nie chcieć rozumieć.

            Przecież gdy podobna krzywda spotka dziecko, które np. wsiadło z kimś nieznajomym do samochodu, trudno znaleźć komentarze, że samo jest sobie winne, bo w takim i takim wieku powinno już znać podstawowe zasady zachowania wobec nieznajomych. I chwała, że takich komentarzy nie ma, mam nadzieję nigdy ich nie zobaczyć. Niemniej dziwi mnie, że w przypadku, gdy zgwałcona zostaje dorosła kobieta, dla wielu ludzi podział na ofiarę i sprawcę zdaje się rozmazywać. Jak można usprawiedliwiać gwałciciela? Jak można sugerować, że ofiara ponosi za to jakąkolwiek winę? Jak można wrzucać komentarze, które traktują tę straszną krzywdę jako obiekt żartu?

            • 0 0

            • (5)

              Mam wrażenie, że pomijając przypadki żartów nie na miejscu, wiele jeżeli nie większość nieporozumień podgrzewających dyskusje bierze się z mieszania ze sobą dwóch nieco odrębnych perspektyw rozpatrywania takiej sytuacji. Pierwsza to kategoria etyczno-prawna, a druga przyczynowo-skutkowa zjawiska. Przykładowo jeżeli po ciemnicy pójdę w miejsce, o którym raczej wiadomo, że działa tam podejrzany element i można "dostać kosę" i zostanę tam napadnięty to w kategorii etyczno-prawnej oczywiście wina jest po stronie napastników i nic jej nie umniejsza. Powinienem móc sobie chodzić wszędzie bez obawy o swoje zdrowie i życie. Jednocześnie rozpatrując rzecz z perspektywy przyczynowo-skutkowej nie trudno dojść do przekonania, że znając realia w pewien sposób podjąłem ryzykowne zachowanie podnosząc prawdopodobieństwo , że zostanę napadnięty i w tym przypadku mogło to mieć wpływ na wydarzenia. I jeszcze raz podkreślę aby nie było wątpliwości, że z perspektywy etyczno-prawnej winny jest napastnik i nic jego winy nie umniejsza.

              • 1 1

              • (4)

                Bzdura i bełkot.
                Nikt nie jest idiotą jak próbujesz tutaj przemycić podprogowo, w dodatku ludzie posiadają coś co nazywa się "instynkt samozachowawczy", to o czym myślisz że diagnozujesz, byłoby prawdą gdyby założenia były jasne: Czyli podchodzi do ciebie człowiek od tyłu i mówi: a teraz cię zgwałcę! Tymczasem, taki człowiek mówi: Jest tak ciemno, a taka miła dziewczyna idzie sama? O tej porze? Kończysz pracę? Może cie odprowadzę kawałek, będzie bezpieczniej. Tutaj chodzą takie typy... następnie prowadzi ją znaną sobie trasą zaciąga w krzaki i gwałci. A taki domorosły psycholog pisze farmazony dla poklasku w necie, że on wszystko wie. ona dała się oszukać. no sh*t Scherlock. Przecież to takie oczywiste, no raju, no przecież trzeba być nie wiem czym by się dać tak zwieść, i chodzić po nocy (szczególnie jak pracuje się na nocną zmianę - nie do pomyślenia) wszyscy czytamy w myślach, a socjopata kłamca i predator to już w ogóle świeci się w ciemności i jest odblaskowy. No idiotki te baby. Wystarczy dać się zastraszyć i nie chodzić do pracy. Nie wychodzić do klubów ani restauracji. Nie pić alkoholu, absolutnie! Bo wtedy to seks za zgodą. Nie dawać się podrywać na ulicy, no kto by pomyślał, obcemu? Ot ,tak dać się zaczepić? W końcu za mąż wychodzi się tylko za kuzynostwo. Albo bliskich znajomych braci.
                Nie nie ma tu żadnych perspektyw. Kobieta jest ofiarą gwałtu. Koniec kropka. Mogła krzyczeć? Może tak, może nie. Została zgwałcona. Mogła kopać, bić, może tak, może nie. Została zgwałcona.
                To co robisz TY to jest zastraszanie. Takich sygnałów się nie daje bo to jest zwyczajne chamstwo i nietakt.

                • 1 1

              • Jakie zastraszanie? Gdzie podprogowo. Co to za brednie. Potrafisz w ogóle czytać ze zrozumieniem? Nikt tam nie dyskutuje z faktami i określeniem winy.

                • 0 0

              • Jakby ktoś do mnie podszedł w ciemnym miejscu i powiedział "Jest tak ciemno, a taka miła dziewczyna idzie sama? O tej porze?" to by mi się od razu zapaliła czerwona nie lampka, ale lampa.

                • 0 0

              • Nie wydaje mi się, że zastraszaniem jest mówienie komuś "nie chodź po ciemku do szemranej dzielnicy, bo tam niebezpiecznie" . Dla mnie to bardziej wygląda na sensowną radę, która może komuś uratować skórę.

                • 0 0

              • Masz jakiś problem? Nie napadaj i nie wal z wielkich armat zaraz na każdego kto próbuje analizować i wyciągać wnioski z sytuacji. Szczególnie jeżeli na samym początku wypowiedzi chyba jasno napisze co sądzi o tym gdzie leży i czyja jest wina. Bo wyrywanie sformułowań z kontekstu, atakowanie , dramatyzowanie i przypisywanie jakiś ukrytych pokrętnych intencji ociera mi się tutaj o jakąś erystykę.

                • 0 0

  • Ci co czepiają się zdania "nawinie dałam się zagadać". Wystarczyłoby zwykłe pytanie o drogę, godzinę, czy odjechał autobus etc. To zagadanie, które nie budzi podejrzeń, a może różnie się skończyć. I wydaje mi się, że na tym polegała naiwność tej Pani. Mogło się to zdarzyć każdemu.

    Nikt nie wie, jak się zachowa w takiej sytuacji do momentu kiedy się ona (sytuacja) nie wydarzy. Życie to nie jest film.

    • 10 3

  • Policja olała sytuacje

    Myśle ze na każdym przystanku powinien widzieć jego wizerunek i w miejscach gdzie przebywa dużo ludzi.
    Nie każdy ma Facebooka :)

    Kolejna sprawa teraz robi się duży cień ciemno, jak już trzeba wyjść z domu samemu to zabezpieczcie się czymkolwiek : gaz, mini dyzodorant, nawet lakier do włosów (chodzi mi o takie miniaturki ze sklepu) mieć otwarte trzymać w kieszeni i w razie potrzeby użyć. Nawet w telefonie wprowadzić sobie nr na policję jako 1 do wybierania (szybkie wybieranie) żeby za dużo nie myśleć tylko działać.

    Mam nadzieje, ze sprawdza zostanie szybko złapany ze już nikomu nie stanie się krzywda.

    Dziewczyny które zgłosiły się na policję jako ofiary i ujawniły się gratuluje za odwagę i dziękuje , ze to zrobiliście bo ja mogłam być następna

    • 4 3

  • Brawo!

    Brawo dziewczyno za odwagę, Ty nie masz się czego wstydzić. Może w końcu się coś zmieni, kiedy ofiary nie będą się bały i czuły wstydu za coś czego nie zrobiły i nie zależało od nich! A zachowanie policji i innych organów ścigania należałoby chyba rejestrować i wysyłać do telewizji, bo to jest jakiś żart w jaki sposób ta jednostka funkcjonuje w przypadkach gwałtu.
    Życzę dużo siły.

    • 5 0

  • Poszukiwany jest łudząco podobny do

    Gwałciciela z Białegostoku. To może być ta sama osoba.

    • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane