- 1 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (86 opinii)
- 2 Oślepiał śmigłowiec podczas derbów (209 opinii)
- 3 We wrześniu koniec prac na Chwarznieńskiej (47 opinii)
- 4 Kradli klocki LEGO. Hurtowo (31 opinii)
- 5 Coraz więcej domów pływających na wodzie (61 opinii)
- 6 Prawie 50 miejsc parkingowych przy Parku Oruńskim (69 opinii)
Przejścia "dla pieszych"? Tylko z nazwy
Znaki "Na zielonym dajesz przykład dzieciom" to walka ze skutkami, a nie przyczynami - twierdzi Łukasz Bosowski, czytelnik portalu, w odpowiedzi na felieton "(Nie) daj się przejechać na czerwonym". - W krajach zachodnich przejście dla pieszych to świętość. By u nas było tak samo, potrzebne są rozwiązania systemowe.
Wysokie krawężniki, coraz więcej przewymiarowanych pasów jezdni i coraz mniej czasu na przejście przez ulicę na zielonym świetle, zielone strzałki dla skręcających w prawo, kładki i tunele z niesprawnymi przez większość czasu windami, etc. Wszystko w imię "bezpieczeństwa pieszych". Czy aby na pewno?
Rozwiązanie zaproponowane w felietonie to próba walki ze skutkami, a nie przyczynami problemu. Jednocześnie udana forma promocji stowarzyszenia kierowców, które swój komunikat adresuje właśnie do potencjalnych ofiar ich działań. Podobna próba była już sprawdzona na przykładzie istniejącego już znaku T-27, popularnej "Agatki". Przykład z ulicy Polanki dobitnie świadczy o życzeniowym myśleniu projektujących tzw. bezpieczne rozwiązania dla pieszych. Przejście z "Agatką" wręcz pozbawiono występujących wcześniej progów zwalniających. Czyżby znak był bardziej sugestywny od spowalniacza? Proszę spytać dzieciaki i rodziców.
W wielu europejskich miastach przejścia dla pieszych są swego rodzaju świętością. Uspokojenie ruchu w popularnych strefach Tempo 30 sprawia, że piesi traktują światła na przejściach bardziej jako zalecenia czy sugestie niż ultimatum z groźbą nagłej śmierci (o mandacie nawet nie wspominając). Na Zachodzie zebra jest najbezpieczniejszym z miejsc, gdzie daje się przejść. Każdy kierowca spodziewa się też, że pieszy może przejść w innym miejscu. I to wcale nie powód, aby karać go za ten błąd śmiercią pod kołami auta.
W Polsce sprawdzone wzorce uspokajania ruchu w centrach i strefach zamieszkania adaptują się niestety z opóźnieniem. Nagrodzona podczas tegorocznego Wielkiego Przejazdu Rowerowego Reda jest chlubnym wyjątkiem i dobrym przykładem do naśladowania we wszystkich miastach w Polsce.
Zachęcam autora, aby coraz bardziej skupić się na rozwiązaniach odnoszących się do przyczyn problemów komunikacyjnych w Trójmieście. Leczenie objawów zaleca się raczej w sytuacjach ostatecznych.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (291) 4 zablokowane
-
2013-07-22 13:37
(2)
Teraz czekam na felieton Andrzeja Ducha albo BPBK, w którym zawarta będzie teza dlaczego miasto MUSI być projektowane dla aut i dlaczego PIESI są w mieście ZBĘDNI, czyli krótki wstęp do przewodnika jak zdewastować miasto.
- 68 16
-
2013-07-22 22:28
dokładnie!
dlaczego u nas mysli sie tylko o kierowcach? absolutne kuriozum to dla mnie odsniezanie miasta po wiekszych opadach sniegu - odsniezane sa ulice, natomiast chodniki sa zasypane, czesto sniegiem z ulicy. ok, wiem, ze odsniezanie chodnikow nalezy do wlascicieli nieruchomosci do nich przylegajacych, ale to jakas masakra. a niech ktos sprobuje przejsc takim chodnikiem z wozkiem.... mowie wam, lepszy fitness....
- 3 1
-
2013-07-22 19:27
Miałem to szczęście że robiłem prawo jazdy w Niemczech...
I problemem w Polsce jest szkolenie kierowców. W Niemczech wpaja sie przyszłym kierowcą że pieszy jest najsłabszym ogniwem w ruchu drogowym. Potem rowerzyści itd. Kierowca samochodu jest uprzywilejowany z racji tego że jest w porównaniu do pieszego i rowerzysty
bezpieczniejszy w swoim pojeździe. Dlatego za granicą jakoś lepiej i bezpieczniej jest na przejściach. Kultura też ma tu oczywiście znaczenie...- 6 0
-
2013-07-22 21:02
jest kultura i jest chamstwo
jedni sie zatrzymują inni nie i jest to sprawa wychowania.Cham kierowca kiedy jest pieszym domaga się jednak żeby jego przepuscili kiedy to on idzie i jest pieszym !więc chamie zatrzymaj sie dla kogoś żeby zatrzymali się dla ciebie!
- 2 1
-
2013-07-22 13:50
(2)
Mam wrażenie, ze wszyscy podchodzicie do sprawy zbyt powierzchownie. Prawdziwej przyczyny należy szukać w charakterze, wychowaniu, kulturze. A u nas wszystkiego tego brak. Na drogach mamy do czynienia z de bilami, chamami i burakami. Piesi to samo, tylko w odwrotnej kolejności, z przeważającym pierwiastkiem bezmyślności. I ZAWSZE każdy ma do siebie pretensje. Zupełny brak umiejętności życia w społeczeństwie. SPOŁECZEŃSTWO. Trudne słowo.
- 25 2
-
2013-07-22 20:45
niech zamienią światła na małych ulicach wysepkami i spowalniaczami
kierowcy od razu nabierają kultury, a ruch jest bezpieczniejszy i PŁYNNY
- 0 2
-
2013-07-22 14:10
charakter, wychowanie, kulturę każdy ma jakie ma
tutaj potrzebne są działania decydentów i odpowiednie kampanie promocyjne: na przykład wyjaśnianie tezy, że wzrost dopuszczalnej prędkości powyżej 50 km/h nie zwiększa przepustowości ulic. Jak się projektuje zamiast ulic drogi szybkiego ruchu, to mamy to co mamy. Co robią wspaniali członkowie Miejskiej Rady BRD? Może by zajęli jakieś stanowisko?
- 3 3
-
2013-07-22 15:13
chcialoby sie dodac miasto tylko dla rowerow i... pieszych (2)
a caly transport, samochody, autobusy itd wyrzucic poza miasto, brawo
w miescie tylko dorozki!- 3 5
-
2013-07-22 15:21
woznica (1)
Nie całkiem tak. Miasto tylko dla rowerów, pieszych, autobusów, tramwajów i transportu handlowego, a samochodów nie wyrzucić za miasto, bo jaka to różnica: samochód w mieście czy poza nim? Tak czy siak przyroda dostaje w kość. Z samochodów zrezygnować. Nikogo z was na to nie stać. Jesteście zbytnimi egoistami
- 2 3
-
2013-07-22 20:29
ironii nie poczules ;)
ze skrajnosci w skrajnosc
- 2 0
-
2013-07-22 19:49
p Łukasz ma racje (1)
w innych krajach przejście dla pieszych to świętość ,samochody ZWALNIAJĄ jak tylko sie zbliżamy do "zebry" . pojedzcie i zobaczcie sami
- 10 0
-
2013-07-22 20:19
często nie muszą zwalniać
bo cały czas jadą dość wolno a ich kierowcy mają dość czasu na reakcję.
- 4 1
-
2013-07-22 14:14
Jak ulice są projektowane głównie lub wyłącznie jako korytarze ruchu kołowego (4)
to mamy to co mamy. Potrzeby pieszych są za mało poważnie traktowane przez ekspertów bezpieczeństwa ruchu drogowego w naszym kraju. Próbuje ich myślenie zmienić grupa urbanistów i aktywistów ruchów miejskich, jak na razie te sojusze są za słabe by beton zaczął się kruszyć. Ale hasło typu: miasto dla ludzi a nie głównie (lub co gorsza - wyłącznie) dla samochodów znajduje coraz więcej zrozumienia
- 16 3
-
2013-07-22 14:20
(2)
Okazuje się że już nawet aktywistów ruchu miejskiego mamy. Jak to niektórzy tęsknią do starych czasów kiedy trzeba było tylko przestawić się na odbiór i czekać na rozkazy. Niedługo należy się spodziewać że z aktywu wyklują się dzielne brunatne bojówki miejskie.
- 2 2
-
2013-07-22 20:09
czujny interneuta to kolejny złodziej nicków
i bełkocze tak jak ten poprzedni podszywający się pod elementarz polityki komunikacyjnej. Nie karmić trolla!
- 0 0
-
2013-07-22 14:22
czujny interneuta
Widać, że każda inicjatywa tobie z jednym się tylko kojarzy.
- 2 0
-
2013-07-22 14:15
Dokładnie
- 2 0
-
2013-07-22 19:51
ilu...
...nietrzeżwych kierowców, itd. ,... ????????????
- 0 0
-
2013-07-22 19:41
Przede wszystkich trzeba karać kierowców nie zatrzymujących się na czerwonym świetle i zielonej strzałce.
- 6 0
-
2013-07-22 16:06
Piesi nawet na zielonym świetle muszą uważać, czy tak powinno być? (1)
Na skrzyżowaniu Niepołomickiej ze Świętokrzyską samochód potrąciłby mnie na przejściu dla pieszych, zabrakło dosłownie 2 centymetrów. Przechodziłam na zielonym, tylko tam kierowcy skręcający w Świętokrzyską też mają wtedy zielone.
- 7 1
-
2013-07-22 19:22
KAŻDY powinien uważać na JAKIMKOLWIEK świetle.
Nic nie zwalnia z MYŚLENIA na drodze
- 0 1
-
2013-07-22 13:40
"przejścia dla pieszych są swego rodzaju świętością" (2)
Po przeczytaniu tego zdania nic tylko klękać przy każdym przejściu i modlić się o choćby odrobinę rozumu dla autora:)
- 29 25
-
2013-07-22 16:53
Pieszy jest swietoscia na pasach w Skandynawii (1)
Zapraszam do Skandynawii - moze sie pan przekona!
- 10 2
-
2013-07-22 18:58
To samo w Wielkiej Brytanii
Przy całej niedbałości i głupocie,jaką charakteryzują się tutejsi (i przyjezdni) kierowcy (i kierowczynie) muszę przyznać,że przejście na "zebrze" nie nastręcza żadnych trudności :) inna sprawa,że poza "zebrą" jest gorzej,niż w Polsce (np. niby wolno przechodzić wzdłuż skrzyżowań,ale nie ma pasów wymalowanych i jak spróbujesz,na 100% obtrąbią ;)) Trzeba też dodać,że zebry są rzadko spotykane,a nie co 60 metrów...
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.