• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przejście przy Bramie Oliwskiej zamknięte

Tomasz Larczyński
14 marca 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Tylko włos dzieli od tragedii osoby przechodzące zamkniętym przejściem przy Bramie Oliwskiej. Tylko włos dzieli od tragedii osoby przechodzące zamkniętym przejściem przy Bramie Oliwskiej.

Wracamy do sprawy zamkniętego przejścia dla pieszych i ścieżki rowerowej przy Bramie Oliwskiej zobacz na mapie Gdańska sprzed tygodnia. Nasz czytelnik przekonuje, że sytuacja się nie zmieniła.



Piesi wolą iść bardzo niebezpieczną, choć krótszą drogą. Piesi wolą iść bardzo niebezpieczną, choć krótszą drogą.
W artykule pt. "Zabrali chodnik i ścieżkę, piesi i rowerzyści zajęli więc jezdnię" z 6 marca poruszyli Państwo ważną kwestię zablokowania przez prace budowlane ciągu rowerowego i pieszego przy Bramie Oliwskiej. Artykuł zawierał optymistyczną konkluzję dyrektora DRMG, Włodzimierza Bartosiewicza: - Sądzę, że jeszcze w tym tygodniu bariera dla pieszych i rowerzystów zniknie i zostanie wydzielony tam bezpieczny chodnik.

Jeżdżę tamtędy codziennie, więc wiem jak zmienia się tam sytuacja. Istotnie, zmiany nastąpiły, jednak chyba w troszkę innym kierunku. Otóż widoczne na drugim zdjęciu w artykule wąskie przejście po trawniku (między metalowym płotem a plastikowymi barierkami) zostało zlikwidowane, a metalowa barierka doprowadzona do samej jezdni.

Czy właściwie postąpiono zamykając przejście przy Bramie Oliwskiej?

W efekcie piesi i rowerzyści nie mają już żadnego wyboru i idą po jezdni. Dodatkowo, jak wiadomo, właśnie spadł śnieg i na poboczu, po którym można było przejść z zachowaniem choć minimalnego bezpieczeństwa, zalegają spore zaspy. Można zatem albo brnąć przez nie, albo iść lub jechać rowerem środkiem pasa ruchu, pod prąd.

Nic tak dobitnie nie pokazuje rzeczywistych priorytetów komunikacyjnych miasta, jak obrazek, który zaobserwowałem dziś rano: para w podeszłym wieku przebijająca się przez zaspy na poboczu jak w kraju trzeciego świata, zaś obok nich samochody mknące swobodnie po czarnej, odśnieżonej i posolonej jezdni. Po południu zrobiło się o tyle lepiej, że piesi sami wydeptali sobie ścieżkę w zaspie - widać to na zdjęciach, które zrobiłem przed godz. 16.

Przy czym poruszmy też kwestie formalnego obejścia/objazdu wokół skrzyżowania - problemem nie jest jego długość (chyba że dla osób starszych), tylko czas potrzebny na jego pokonanie. Trzeba bowiem w tym celu przejść przez trzy dwuzmianowe skrzyżowania - o ile jeszcze na rowerze da się dwa z nich przejechać za jednym zamachem, o tyle pieszy, o ile nie jest sprinterem, musi odczekać sześć (!) zmian świateł.

Tak więc rzeczywiście jest to rozwiązanie czysto formalne... no ale urzędnik wytłumaczenie ma. Szkoda, że bezpieczeństwo ludzi jest w tym mieście o wiele mniej istotne.

O autorze

autor

Tomasz Larczyński

wrzeszczanin od trzech pokoleń, pasjonat historii, wiceprzewodniczący Nowej Lewicy w Gdańsku

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (99)

  • Dobra informacja

    Przejście przy Bramie Oliwskiej jest już ponownie otwarte. Wyznaczono tam ciąg- pieszo rowerowy. Także koniec długich objazdów

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane