• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przeszłość przyczyną tragedii rodzinnej w Hiszpanii?

Marzena Klimowicz-Sikorska
5 stycznia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Łukasz i Anna uchodzili za kochającą się parę. Małżeństwem byli nieco ponad 10 lat. Łukasz i Anna uchodzili za kochającą się parę. Małżeństwem byli nieco ponad 10 lat.

Kochająca się rodzina, idealna para, dobrzy chrześcijanie - tak wspominani są Łukasz, Anna i Maja, którzy zginęli kilka dni temu w Hiszpanii. Czy za ich śmiercią stoi choroba mężczyzny sprzed kilkunastu lat? W 1999 r. był on leczony psychiatrycznie po próbie zamordowania matki i siostry.



Torrevieja to malownicze miasto w prowincji Alicante, na odwiedzanym chętnie przez turystów wybrzeżu Costa Blanca. Kilka miesięcy temu młode małżeństwo z Gdyni - Łukasz, Anna i ich 9-miesięczna córeczka Maja, wynajęli tam mieszkanie. Chcieli wyjechać na pół roku, by odpocząć od życia w Trójmieście. Miejsce było idealną alternatywą dla mroźnej, polskiej zimy. Do tego niemal w zasięgu ręki, bo zaledwie 30 km dalej, w miejscowości Orihuela mieszkała mama Łukasza. Wszystko starannie zaplanowali, łącznie z wynajęciem na czas wyjazdu niewielkiego mieszkania, które mieli w Gdyni.

Zaginięcie i tragedia

Pierwsze tygodnie układały się idealnie. Maja doskonale zaadaptowała się do łagodnej hiszpańskiej jesieni, Ania chętnie dzieliła się na Facebooku informacjami o życiu w Hiszpanii. Do momentu, gdy przed Sylwestrem po polskim internecie zaczęła krążyć informacja, że od kilku dni z małżeństwem nie ma kontaktu. Ich zdjęcia pojawiły się na stronie portalu zaginieni.pl, prowadzonym przez poszukującą zaginionych osób Fundację Itaka.

W Torrevieja, na wybrzeżu Costa Blanca w Hiszpanii, Łukasz i Anna chcieli odpocząć z dala od zgiełku Trójmiasta. W Torrevieja, na wybrzeżu Costa Blanca w Hiszpanii, Łukasz i Anna chcieli odpocząć z dala od zgiełku Trójmiasta.
Niepewność co do losu rodziny bardzo szybko zmieniła się w straszną prawdę, gdy internetowe wydanie dużej hiszpańskiej gazety El Pais podało informację, że w mieszkaniu znaleziono zwłoki całej trójki.

Autorzy relacji, Joaquín Ferrandis i Juana Viúdez napisali, że "zwłoki nosiły ślady przemocy, a śledczy podejrzewają, że mężczyzna, którego ciało znaleziono powieszone, przed samobójczą śmiercią udusił swoją żonę i dziecko". Z artykułu wynikało też, że "śmierć kobiety i dziecka można zakwalifikować jako konsekwencję przemocy w rodzinie". Artykuł miał nadtytuł "Męska przemoc", a tuż pod informacją o śmierci Polaków zamieszczono statystyki na ten temat.

Na ile ta relacja jest wiarygodna? Trudno powiedzieć, ale w artykule znalazła się też informacja, że zwłoki znalazła matka Anny, która w rzeczywistości w tym czasie przebywała w Polsce. Na miejscu była jednak matka Łukasza, a zwłoki znalazła policja.

Idealne małżeństwo

Nic nie wskazywało na to, że taka tragedia może dotknąć rodzinę. Ania i Łukasz znali się od kilkunastu lat. Małżeństwem byli od dziesięciu. Uchodzili za kochającą się parę. Byli wierzącymi chrześcijanami, wspólnie aktywnie uczestniczyli w życiu wspólnoty gdyńskich baptystów. Razem też współorganizowali festiwal SLOT Pomorze, który zrzesza m.in. społeczność polskich baptystów.

- Znałam Łukasza i Anię od około siedmiu lat. Byli zakochanym w sobie małżeństwem, które bardzo cieszyło się z dziecka, na które długo czekali - mówi prosząca o anonimowość znajoma Łukasza i Ani. - Oboje byli pogodni, bardzo otwarci na ludzi i świat, do tego bardzo aktywni - organizowali wydarzenia różnego typu, jak MajRejs czy SLOT Pomorze. W zachowaniu Łukasza nigdy nie zauważyłam niczego, co mogłoby mnie zaniepokoić. Nigdy nie widziałam ich kłócących się z sobą, obrażonych na siebie lub odnoszących się do siebie źle.
Tak samo zapamiętał ich pastor Kościoła Chrześcijan Baptystów, z którym mieli stały kontakt.

- Poznałem Łukasza i Anię kilkanaście lat temu, wiele rzeczy robiliśmy razem, mamy wspólnych znajomych. Znam też bardzo dobrze ich rodziny - mówi Zbigniew Niemasik, pastor Kościoła Chrześcijan Baptystów w Gdyni. - Nigdy nie było żadnych niepokojących sygnałów, które mogłyby zwiastować tragedię. Nie wiem, czy wierzyć w doniesienia hiszpańskich mediów, zwłaszcza, że nie mamy żadnych informacji potwierdzonych przez hiszpańską policję. Jestem zszokowany tą sytuacją i nie potrafię jej zrozumieć. Wszyscy we wspólnocie cierpimy przez to wydarzenie.
Bóg na pierwszym miejscu

Łukasz miał 35 lat. W młodości studiował w Ewangelikalnej Wyższej Szkole Teologicznej we Wrocławiu, funkcjonującej wcześniej pod nazwą Biblijne Seminarium Teologiczne. To niepubliczna szkoła wyższa prowadzona przez związek wyznaniowy Unia Ewangelikalna w Rzeczpospolitej Polskiej. Studiów nie ukończył, a ambicje kaznodziejskie spełniał w Kościele Chrześcijan Baptystów w Gdyni, gdzie przez jakiś czas prowadził wykłady i kazania. Nie aspirował jednak do roli pastora. Zawodowo zajmował się projektowaniem stron internetowych.

Ania miała 31 lat. Na co dzień pracowała jako księgowa, a w wolnych chwilach śpiewała w kościelnym chórze. Podobnie jak Łukasz, bardzo angażowała się w życie wspólnoty religijnej.

Ania i Łukasz współorganizowali rodzinny festiwal SLOT Pomorze w Parku w Kolibkach. Uczestniczyli w nim nie tylko baptyści. Ania i Łukasz współorganizowali rodzinny festiwal SLOT Pomorze w Parku w Kolibkach. Uczestniczyli w nim nie tylko baptyści.

Tuż przed wyjazdem do Hiszpanii Łukasz wziął udział w warsztatach prowadzonych przez swojego znajomego - Michała Gucia, wiceprezydenta Gdyni.

- Łukasz i Ania to była bardzo fajna para. To byli ludzie z niezwykle ciepłą, dobrą energią, działający aktywnie. Wzbudzający dobre emocje. Aż chciałoby się powiedzieć - para wzorcowa - mówi Michał Guć. - Poznaliśmy się przez szkołę rodzenia mojej żony, gdzie chodzili przed narodzinami Mai. Dzień przed ich wyjazdem do Hiszpanii poprosiłem Łukasza, żebyśmy wspólnie poprowadzili warsztaty o ojcostwie. Szukałem świeżo upieczonego ojca i Łukasz wydawał mi się doskonałym kandydatem do tej roli. Warsztaty poszły świetnie.
Odpoczynek w Hiszpanii

Ania i Łukasz planowali spędzić w Hiszpanii pół roku.

- Łukasz i Ania mówili, że trafiła im się jakaś okazja, żeby wyjechać na pół roku do Hiszpanii, nie do pracy, ale po to, żeby odpocząć - dodaje pastor. - To była bardzo aktywna i kochająca się rodzina. Cały czas próbuję zrozumieć, co się stało. Czekam jednak na oficjalną wersję hiszpańskiej policji.
Sama para również w mediach społecznościowych sprawiała wrażenie kochającej się i troskliwej. Świadczy o tym choćby ostatni post na Facebooku Anny, zamieszczony 17 grudnia.

"Odkąd jest z nami Maja, ludzie mnie pytają jak on sobie radzi. Hmm.. robi wszystko to co ja czyli ubiera, przewija, karmi, tuli, całuje, bawi się i mówi 'nie wolno', czyta książeczki, usypia... a w nocy to on wstaje do Majki i ją karmi. Bez niego ja bym sobie nie poradziła. Kochany mężu życzę Ci, żebyś się nie zmieniał i podejmował dobre decyzje w życiu. Kocham Cię."

Cztery dni później rodzina zgłosiła zaginięcie małżeństwa. Ciała znaleziono przed Sylwestrem.

- Wersja, że to Łukasz mógłby zabić Anię, Maję, a potem popełnić samobójstwo była dla mnie szokiem - dodaje znajoma pary. - Choć nie mogę jej wykluczyć, bo choroba nie wybiera i może rzeczywiście wcześniej się leczył - wciąż ciężko mi w nią uwierzyć.
Co się stało w 1999 roku?

Wszystkie zapytane przez nas osoby, które znały Łukasza, zaprzeczają, by chorował lub leczył się psychiatrycznie. Mimo to ustaliliśmy, że 17 lat temu próbował on pozbawić życia matkę i siostrę. Wtedy też, bezpośrednio po tym zdarzeniu, miał trafić na leczenie do szpitala psychiatrycznego.

Prokuratura wypowiada się na ten temat bardzo ostrożnie.

- Nie wiemy, czy zwłoki, które ujawniły władze hiszpańskie, to zwłoki tego samego Łukasza N., wobec którego w 1999 r. Prokuratura Rejonowa w Gdyni prowadziła postępowanie dotyczące usiłowania zabójstwa dwóch członków rodziny - mówi Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Wiemy na pewno, że osoba, której zaginięcie zgłoszono, czyli Łukasz N. wraz z członkami rodziny, jest tą samą osobą, w stosunku do której było to postępowanie prowadzone. Zostało ono zakończone w październiku 1999 r. skierowaniem do sądu wniosku o umorzenie postępowania i umieszczenie podejrzanego w zakładzie leczniczym. W toku postępowania prokuratura uzyskała opinię, że w chwili czynu podejrzany był niepoczytalny. Sąd uwzględnił ten wniosek.
Ile czasu Łukasz spędził w szpitalu i czy jego żona miała świadomość, z jakimi problemami zmagał się w młodości mąż, tego być może nie dowiemy się nigdy.

Rodzina nie chce komentować tej sprawy. Siostra Łukasza powiedziała nam jednak, że to, co piszą gazety na temat tragedii z Torrevieja jest nieprawdą.

Opinie (815) ponad 10 zablokowanych

  • Wiara (11)

    przesadnego udziału w różnego rodzaju religijnych zborów potrzebują ludzie zagubieni. Nie radzący sobie z życiem. Szukają ukojenia w grupie i Bogu. Normalni ludzie tacy jak ja wierzą w Boga, chodzą do kościoła i prowadzą się po chrześcijańsku, bez klaskania, podskakiwania, bujania się z zamkniętymi oczami i spotykania się w grupach religijnych. Zdrowym to nie potrzebne

    • 171 34

    • co za pycha!

      Staniesz kiedyś przed obliczem Boga, będzie cię sądził i się okaże, czy jesteś "normalny".

      • 1 1

    • Heloł...?

      Normalni,trzeżwo myślący ludzie wierzą w jedyną rozsądną teorię powstania życia
      na Ziemi-teorię Darwina.Wybacz,ale należysz do oszołomów.To smutne,jak wielu podobnych Tobie nosi nasza Ziemia

      • 8 3

    • A co jest złego w tym ze ludzie się spotykają w domu i rozważają wspólnie Pismo Święte?

      Porozważają, pomodlą się razem, zjedzą ciastka, wypiją herbatę, pogadają i pójdą do domu.
      Lepiej jakby siedzieli przy wódzie i oglądali seriale ?

      • 11 7

    • manipulacja

      wejdźcie sobie na stronę babtystów w gdańsku i posłuchajcie jego wykład. Zwróćcie uwagę ile jest tam socjotechniki i manpulacji człowiekiem. Dawajcie przykłady. Ja dam 1 - na końcu każe im się nauczyć wersetów i mówi: to jest taka forma umowy między nami, że się tego nauczymy; sam nie jestem dobry w zapamietywaniu, więc też możecie mnie przepytać z tego. Ten gość mówi jak do małych dzieciaczków

      • 11 6

    • (1)

      Chodzenie do kościoła na mszę i uczestniczenie w niej to o spotkanie w grupie religijnej. Jedni klaszczą, podskakują, bujają się, a ty wspólnie z innymi klękasz, głośno się modlisz, czynisz znaki krzyża, przystępujesz do komunii świętej. Te same modły.

      • 18 2

      • niestety nie te same

        jak się za bardzo podniecasz to masz właśnie takie tragedie. Zresztą wystarczy popatrzeć na muslimów

        • 5 9

    • No i super .Zostań sobie tam,gdzie jesteś! (1)

      Cześć "ZDROWY" Mam prośbę .Nie podglądaj swoich braci chrześcijan ani nie oskarżaj nikogo o brak rozumu . Uważam,że nie masz do tego prawa! .Skoro nazywasz się chrześcijaninem znasz pewnie wiele zasad swojej wiary :). Masz pewnie rację w sprawie szukania przez tych ludzi" ukojenia w grupie i Bogu".Nie widzę w tym nic złego. Jedni szukają Boga w ciszy i spokoju a inni podskakują i chwalą Boga głośno . Super że jesteś szczęśliwą osobą bez problemów ,która jest na swoim miejscu :) Tak trzymaj !!!

      • 10 7

      • dzięki

        życzę Ci też takiego opanowania

        • 3 3

    • (1)

      Warszawiak, czyli wspólnoty katolickie też są do bani?

      • 6 6

      • dla mnie tak, nie mój klimat

        • 19 1

    • ++++++ RIP*3

      O to, to, wlasnie ! ...
      Czasami taka przesadna religijnosc moze byc oznaka zaburzen psychicznych ! Zwlaszcza, jezeli gosciu opowiada o objawieniach. Jak to ktos gdzies powiedzial : "If you speak to God, yu are religious. If God speaks to you - you are psychotic".

      • 38 5

  • u mnie podobnie

    w kosciele regularnie a w rodzinie falsz , zaklamanie i wszystko w tajemnicy

    • 2 2

  • Kazdy fanatyzm a szczególnie religijny to objaw choroby psychicznej. (1)

    Nic tak nie ryje mózgu jak wiara w fikcyjnego boga, który przecież nie istnieje.

    • 2 6

    • Byc

      W fikcyjnego to rzeczywiście głupota.
      w tego co jest byl i co będzie jedynego - ma sens.

      • 4 2

  • Wierzący (37)

    Jestem osobą wierzącą, ale Bóg i modlitwa to lekarstwo nie na wszystko.

    • 302 33

    • Nie wierzę, (19)

      nie zabijam,
      nie kradnę.

      Czego nie można powiedzieć o wierzących.

      • 60 49

      • A inne

        Są jeszcze inne
        Nie cudzołóż, nie kłam
        Tego również nie robisz.
        A co do nie kradnę, to nigdy sobie nie wziąłeś niczego co nie było twoje. Zapłaciłeś zawsze każdy podatek???
        Jak to zrobiłeś to jesteś złodziejem.
        A co do zabójstwa, to Biblia mówi że jak powiedziałeś bratu "Głupcze" to już jesteś zabójcą. Zabić można w myślach i słowem.

        • 1 0

      • Wierze (5)

        nie zabijam
        nie kradne

        aha, jeszcze potrafie myslec co ewidentnie tobie idzie slabo.

        • 25 32

        • (2)

          Nie byłabym tego taka pewna

          • 13 6

          • i nadajesz sie na wizyte do psychiatry (1)

            Wierz dalej katoliku,Pranie mozgu w toku................

            • 3 5

            • U ciebie już po odwirowaniu jak widać...

              SUSZENIE a rzczej usychanie.

              • 0 0

        • brawo (1)

          • 1 4

          • sr*wo

            • 1 0

      • i rowrzystach...

        • 0 0

      • Nie upraszczaj. To, że nie zabijasz nie oznacza, że nie zabijesz. Wystarczy, że jeździsz autem, (4)

        więc uważaj z takimi deklaracjami, bo los bywa złośliwy. Do wiary się nie odnoszę, ale zabijają i wierzący i niewierzący pewnie z podobnym prawdopodobieństwem.

        • 53 11

        • Zabijają i wierzący i nie wierzący. Z jednym wyjątkiem - zabijania w imię wiary. (2)

          Tylko człowiek wierzący* może czynić zło i myśleć, że czyni dobro.
          *dla jasności ta wiara może dotyczyć jakiejś niekoniecznie deistycznej ideologii - chociażby walki klas czy wyższości jednego plemienia nad drugim.

          • 10 10

          • Zło i dobro to raczej kategorie filozoficzne sensu largo, a nie wyłącznie religijne. (1)

            Etyka choć jest laicka również posługuje się tymi kategoriami pojęciowymi.
            Jakie ma dla ciebie znaczenie czy ktoś zabił, bo miał urojenia religijne lub ideologiczne czy też zrobił to bo miał taki kaprys z nudów? Zabójstwo to zabójstwo. Motywacja to kwestia drugorzędna

            • 2 0

            • Skąd wzięła się etyka?

              Co wyznacza jej standardy?

              • 0 0

        • ale - jak sądzę - miał na myśli świadome zabicie

          a nie wypadek; w końcu zabić autem może i papież, jednak nie zaliczymy mu tego jako morderstwo.

          • 6 2

      • jesteś za aborcją? nigdy nic nie ściągnąłeś z internetu ? (5)

        Płacisz wszystkie podatki i nie robisz wałków na czymkolwiek ?

        • 3 6

        • Lubisz mieć murzyńską pałę w pupie? (2)

          Nie obchodzi mnie to, tak samo jak Ciebie nie powinno interesować czy ktoś jest za aborcją! Kto ci dał prawo negować wybór mojego sumienia? Stawiasz się na równi z Bogiem którego wyznajesz, czy już się czujesz od Niego ważniejszy? Prześlij do mnie swojego Boga, niech on mi zada takie pytanie, bo podobno to On jest moim Stwórcą, nie ty..

          • 5 2

          • Spokojnie!

            Po śmierci Bóg zada Ci na pewno kilka pytań

            • 3 6

          • uuu coś ukuło w piętkę

            a taki święty

            • 2 1

        • wałki robili dwaj najwyżsi z FIFA i inni (1)

          i to na miliony, więc nie pytaj nas, czy jeździmy na gapę.

          • 0 6

          • co za różnica?

            złodziej to złodziej

            • 5 1

    • Skąd wiesz że nie zabiłeś? (4)

      To że nikogo nie skatowałeś osobiście nie oznacza że nie przyczyniłes się do czyjeś śmierci swoim postępowaniem, może tak było może tak być, możesz nawet o tym się nigdy nie wiedzieć. Grunt że sumienie czyste, bo jesteś przecież taki super

      • 2 10

      • za daleko rozkminiasz, nikt nie zna przyszłości i tego jak jego decyzje wpłyną na innych (1)

        idąc twoim tokiem myślenia, można obwiniać drzewo o to, że wyrosło tam gdzie wyrosło a pijany kierowca się na nim zabił...

        • 0 2

        • Ja znam przyszłość

          Natomiast większość tutaj jest wszechwiedząca, przynajmniej tak wynika z komentarzy

          • 0 0

      • Za to Ciebie od urodzenia straszą piekłem... wmawiają Ci że ciągle grzeszysz i (1)

        całe życie masz pokutować, a rozdzierający ból podczas umierania na raka jest wspaniałą celebracją życia - na koniec mówią żeby przelać kilka złotych za tą radosną posługę.

        • 9 1

        • I tu się grubo mylisz

          • 0 0

    • ja na szczescie nie jestem i nikogo jeszcze nie zamordowałam.... (10)

      chyba lepiej byc ateistą, korzystniej na glowe

      • 66 50

      • Wspaniale być ateistą i... (8)

        ...w momencie śmierci wierzyć, że znikasz na zawsze!

        Laicka propaganda z kultury i ludzkich serc zrobiła niezłą sieczkę.

        • 31 74

        • nie ma to jak wierzyć w bałwanki (5)

          i oszukiwać własne sumienie

          • 59 17

          • (4)

            nie,on wierzy w rowery,weganizm i po..

            • 17 30

            • sorry ale ten p. Łukasz ze zdjęcia właśnie wygląda tak jakby jeździł oldskulowym rowerem (3)

              Pomalowanym na fioletowo olejną, z koszyczkiem przy kierownicy na wegańskie produkty z Almy

              • 17 1

              • Mówisz tak, bo nie ma wąsów i szarego prochowca - wtedy byłby normalny. (2)

                • 1 2

              • trzeba rozróżniac rowerzystę od świra rowerowego (1)

                Ten pierwszy uzywa roweru na codzień jako zwykły srodek lokomocji
                ten drugi z jazdy rowerem robi nowe wyznanie, domaga się praw na drodze, chodniku, żąda specjalnych ścieżek na których czuje sie bogiem i ma w nosie pieszych, kierowców bo oto on właśnie jedzie dla relaksu swoją holenderką w modnym odzieniu z iphonem w ręku z koszykiem pełnym kiełków, bakłażanów i roszpunki, jedzie na przekąskę do sushi baru i strzela słitfocie z kija by okrasić nimi swe konto na instagramie
                Tak więc rowerzysta rowerzyście nie równy jest

                • 18 3

              • Chyba skopiujesz ten tekst, przepraszam ale w takim wątku rozbawił mnie do łez. Pozdrawiam autora autorkę... jak najbardziej trafny opis wspolczesnych młodych .... z wyjątkami zapewne nikogo nie urazajac.

                • 2 0

        • Rodzimy się, żyjemy, umieramy..

          Dokładnie tak jak wszystko we wszechświecie, tylko człowiek musiał sobie wymyśleć Boga, ze strachu przed niebytem. I tak jak dawniej grupa leniwych cwaniaków potrafiła przekonać resztę plemienia o tym, że jest namaszczona przez niewidzialną Istotę Wyższą i dzięki Jej łasce, oraz składanym Jej ofiarom (a jakże), może zapewnić innym współplemieńcom dalsze bytowanie po śmierci, tak dzisiejsi szamani potrafią wmówić to samo słabym mentalnie jednostkom.

          • 20 4

        • Jeśli jest się ateistą, no to już raczej trzeba zaakceptować to, że kiedyś życie się kończy.

          • 31 0

      • Jeszcze parę lat i Twoje samo wygaśnie... na zawsze.

        • 0 3

    • taki aktywny wierzacy

      to wlasnie efekt modlitwy.

      • 4 0

  • szkoda (14)

    żony i dziecka. Nawet na zdjeciu widać, że to psychol. Najważniejsze, że guć go cenił.

    • 233 166

    • (2)

      wyglad matolka mial..

      • 31 10

      • Przecież to taka głupawa fota jest. Nie macie podobnych? Znowu upraszczacie. (1)

        Czy w tym filmiku widzicie jakieś symptomy choroby, defektu,problemu?
        facebook.com/NordaFm/videos/535834849849727/?fref=nf
        Ciekawe jakie i co na to powiedziałby Cesare Lombroso ;-/

        • 8 4

        • Ciężko sobie wyobrazić, słuchając i patrząc na tego faceta, że udusił własnymi rękami żonę i córkę :/ Strach pomyśleć, co naprawdę siedzi w ludziach wokół nas, a może i w nas samych.

          • 1 0

    • jak możesz mówić że po zdjęciu widać? (6)

      Najgorsi mordercy czy gwalciciele wyglądali jak zwykli ludzie.. pewnie jak i ty. Weź czasem pomysł nim coś napiszesz...

      • 98 19

      • To nie do końca prawda (5)

        Nie jestem naukowcem,ani psychologiem...ale wyraz twarzy,oczy...to wiele mówi. Czasem sztuczny,taki psychopatyczny uśmiech,wiecznie przyklejony do "martwej mimicznie" twarzy. Przejrzyjcie zdjęcia chociażby Andreasa Brevika i innych....to widać. Tępe spojrzenie....specyficzna bardzo mimika twarzy

        • 53 32

        • Wow, stary - idz pracowac do policji (4)

          Prewencja idealna. Ocenianie ludzi po twarzy. Stanie takich 10 na ulicach Trojmiasta i wszystkie szumowiny znikna z kraju raz na zawsze...

          Czlowieku, puknij sie. Masz wypowiedzi ilus ludzi, ktorzy widywali go wielokrotnie, a ty oceniasz po jednym zdjeciu...

          • 48 23

          • Nie chodzi o eliminację ludzi na podstawie wyglądu twarzy (2)

            Ale uwierz mi....jeszcze się nie pomyliłem,a psycholi wyczuwam na odległość. I abstrachuję już od gościa z artykułu,bo nie mnie się wypowiadać na jego temat. Ale pewne cechy naszej fizjonomii pokazują wnętrze....Zansz to stare powiedzenie,że np "komuś dobrze z oczu patrzy". Coś w tym jest

            • 49 20

            • Spojrzenie

              A Tusku zawsze z wilka patrzył.

              • 4 2

            • Jasnowidzu...

              To pokaż swoje zdjęcie. Mogę Ci w ciemno powiedzieć, że jesteś psychol.

              • 9 12

          • Urodzony Lambroso

            • 1 0

    • Mam kilka swoich nieudanych zdjec, ktore trzymam z sentymentu (1)

      wygladam na nich znacznie gorzej. Jak polaczenie psychola z bandyta.

      Przeszedlem mimo to kilka weryfikacji psychologicznych i psychiatrycznych do dosyc odpowiedzialnych prac.

      Natomiast uwazam, ze te zdjecia nie nadaja sie do nekrologu.

      • 11 1

      • Nie chodzi przecież o ocenę kogoś na podstawie fotek

        Tylko żywej relacji. Rozmowy,obserwacji.

        • 2 0

    • Po zdjęciu nic nie widać. Wyglądają jak większość normalnych ludzi, których codziennie mijamy, jak nasi znajomi ze szkoły, pracy, sąsiedzi. To tym bardziej skłania do myślenia.

      Moim zdaniem, to co można zobaczyć na ich facebooku (zwłaszcza jej), to co mówią znajomi jest zbyt idealne, zbyt przesłodzone, aby było prawdziwe. Większość ludzi nie ma potrzeby wystawiania w profilu publicznym idealnego porteru męża (żony). Wygląda to jak gra, wyreżyserowany toksyczny spektakl współuzależnionej kobiety.

      • 72 8

    • Po twoich wypocinach widać że masz coś z głową.

      • 8 34

  • Nowe fakty?

    http://m.fakt.pl/wydarzenia/polska,zwf7zz

    • 1 3

  • szkoda dziewczyny i dziecka, a po nim widać od razu, ze to psychol (2)

    • 5 18

    • Czy rzeczywiscie byl to wyjatkowo ciezki przypadek schizofreni, (1)

      czy tez byl pozbawionym skrupulow psychopata morderca; Po probie zamordowania matki i siostry biegli orzekli, ze moze normalnie funkcjonowac w spoleczenstwie. Czy gdyby nie chodzilo tu o najblizsza rodzine, tylko np.o probe zabojstwa przypadkowych osob, to tez diagnoza bylaby taka sama, czy tez moze spedzilby co najmniej kilka lat za kratkami albo do konca zycia bylby poddany obserwacji psychiatrycznej w zakladzie zamknietym. Na pewno matka nie chciala widziec syna w wiezieniu, czy zakladzie psychiatrycznym i byc moze jej zeznania znacznie przyczynily sie do tego, ze dano mu szanse na normalne zycie.

      • 2 1

      • a

        może odwróćmy sytuację- a jeśli to matka rzuca się na dziecko z nożem ? Czy dzieci powinny umieścić ją dożywotnio w szpitalu czy może na kilka lat za kratami? Pamiętam rozmowę z kobietą ,która w ataku choroby zdemolowała dom i chciała zabić córkę i zięcia. Oni przychodzili , odwiedzali ja w szpitalu . Nie pamiętała kompletnie nic z tego zdarzenia. Pozostawało jej wierzyć w to co opowiadali. Kochasz matkę , kochasz dziecko i wciąż chcesz ,żeby mieli dobre życie. Skądś wzięło się powiedzenie ,że dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane. Ale tacy jesteśmy, wobec chorej psychiki każdy może okazać się bezradny.

        • 2 0

  • (4)

    Kurcze, nie żyje troje ludzi, w tym maleńkie niewinne dziecko. Jak można olać to i nie oczekiwać wyjaśnienia tej tragedii. Matka Madzi, ludzie, którzy zagłodzili swoje dziecko przez jakiegoś szamana, człowiek, który spalił całą swoją rodzinę, bo chciał mieć nowe życie. A ile zbrodni ma miejsce po alkoholu! Wiem, że nie da się tym wszystkim nieszczęściom zapobiec. Ale chłopak, który w wieku 18 lat próbował zabić swoją matkę i siostrę powinien do końca życia być pod stałym nadzorem lekarzy. Co z tego, że wiedziała rodzina, czy znajomi?

    • 15 3

    • a co to (3)

      według ciebie jest stały nadzór lekarzy? Może lekarze , najlepiej ze trzech , powinni z nim mieszkać i trzymać za rękę jak śpi? ty najwyraźniej nie wiesz co to znaczy choroba psychiczna. Jak większość ludzi wierzysz ,że trzeba tylko zażyć to co pan doktor zapisze i już będzie ok. otóż dowiedz się ,że to tak wcale nie działa. To co się wydarzyło to jest tragedia i jak świat światem żadne wyjaśnienia nie będą miały wpływu na ewentualne kolejne.

      • 7 1

      • bzdury

        Tak to działa tylko w kraju twoich marzeń. Aż szkoda komentować.

        • 1 0

      • (1)

        Bzdury piszesz. On chciała zabić swoją matkę i siostrę. To za mało? Był niebezpieczny przez swoją chorobę i powinien być w szpitalu na zamkniętym oddziale.

        • 4 1

        • ty bzdury piszesz

          Epizod miał miejsce kilkanaście lat temu. To może zamiast mieszkań pobudować same szpitale psychiatryczne i niech wszyscy tam siedzą dożywotnio. Takie rzeczy to tylko w kraju twoich marzeń.

          • 2 4

  • Prosto do nieba poszli

    jeśli tylko dość solidnie wierzyli. Ten sam typ osobowości, który ginie w zamachu samobójczym...

    • 1 5

  • wierzący niekoniecznie znaczy fanatyk (3)

    Czytam komentarze i myślę że wiązanie wiary człowieka z ewentualnymi zaburzeniami jest bezpodstawne. Trzeba przyznać że w Hiszpanii jest teraz na tapecie temat przemocy w rodzinie więc jakby z marszu zostało to pod ten temat podpiete a śledztwo trwa, kiedy powstawał artykuł w prasie hiszpańskiej śledczy raczej nie byli jeszcze w stanie zbyt dużo powiedzieć, trzeba zdaje się zrobić sekcję zwłok, sprawdzić ślady, porozmawiać z sąsiadami, krewnymi itd. Itd. Nie chcę tu snuć jakiś hipotez ale czasem przestępca po napadzie nie chce żeby wpaść na jego trop i może umózgu,ować samobójstwo. Jeśli chodzi o zaburzenia psychiczne, to 18 lat kawał czasu, chociaż czasem rzeczywiście po jakiś trudnych wydarzeniach cos się może dziać w psychice. Wtedy jak czytalam śmierć ojca, teraz niedawne zostanie ojcem mam dwojke maluchow w domu wiec wiem ze zmienia się wtedy cale życie, często są napięcia w małżeństwie, niewyspanie, mniejsza częstotliwość współżycia, nagle dla kobiety dziecko może stać się całym światem a mężczyzna może czuć się trochę odsunięty... to takie niektóre zagrozenia.Tak się składa ze jestem w kościele protestanckim, mieszkając w innym mieście byłam tez w kościele baptystycznym akurat. Muszę odeprzeć zarzuty typu ze ludzie zamiast leczyć się są tak nawiedzenia ze tylko się modlą. Nie spotkalam się nigdy z sytuacja żeby ktoś komuś kazał przestać się leczyć, choroby psychiczne mogą zdarzyć się tez u ludzi wierzących z kościołów protestanckich, katolickiego, ateistów, muzułmanów i ogólnie każdego. Ciekawe ze znam wiele osób które chorowaly na różne choroby i Bóg je uzdrowił co zostalo medycznie potwierdzone np. Wrzody żołądka, stwardnienie rozsiane, marskość wątroby i wirus HCV, dyskopatia i inne schorzenia kręgosłupa, tętniak mózgu, uzaleznienie od narkotyków( nawet heroiny), alkoholu, papierosów. To dotyczyło osób które znam dobrze wiec wiem co mowie. Jednak nie wszyscy chorzy zawsze są uzdrawiania w taki sposób i leczą się ze tak powiem konwencjonalnie ;) b

    • 15 2

    • "Ciekawe ze znam wiele osób które chorowaly na różne choroby i Bóg je uzdrowił " - no i wszystko jasne. (1)

      Tego nie uzdrowił, mało tego, stała się tragedia.

      • 2 2

      • No przecież

        Napisała, że to nie zawsze działa...

        • 2 0

    • Słaba, czy wręcz chora psychika jest bardziej podatna na wpływy religijne do granic fanatyzmu. Większość ludzi na świecie w coś wierzy, ale fanatykami stają się ludzie z zaburzeniami psychicznymi.

      • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane