• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zakupy w sklepach odzieżowych w nowym reżimie. Przymierzalnie działają lub nie

Arnold Szymczewski
13 maja 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Jeżeli sklepy zdecydowały się zamknąć swoje przymierzalnie dla klientów, najczęściej proponują im wydłużony termin na oddanie niepasujących ubrań. Jeżeli sklepy zdecydowały się zamknąć swoje przymierzalnie dla klientów, najczęściej proponują im wydłużony termin na oddanie niepasujących ubrań.

"Wyłączone z użytku lub dokładnie czyszczone po każdym kliencie" - takie muszą być przymierzalnie w sklepach odzieżowych. To jedna z procedur, których od 4 maja muszą przestrzegać sklepy w galeriach handlowych. Jak wygląda robienie zakupów w nowym reżimie sanitarnym?



Czy robiłe(a)ś już zakupy odzieżowe w sklepie stacjonarnym po otwarciu galerii handlowych?

4 maja w całej Polsce otwarto galerie i centra handlowe. Najemcy musieli zmierzyć się z nowymi procedurami dotyczącymi bezpieczeństwa klientów, dlatego też nie wszystkie sklepy zostały otwarte od razu.

Oprócz obowiązkowych rękawiczek ochronnych i instalacji pojemników z płynem do dezynfekcji pracownicy sklepów muszą mierzyć się jeszcze z czyszczeniem wszystkich przymierzanych ubrań, a także samych przymierzalni.

Skąd pomysł, by wprowadzić takie obostrzenia? Niewykluczone, że wirus może być przekazywany przez ubrania, które przymierzamy.

- Wirus utrzymuje się na powierzchniach stałych. Biologia nie poznała go jeszcze do końca, dlatego mimo wszystko byłbym ostrożny. Można przymierzać ubrania, ale należy to robić wyjątkowo ostrożnie lub wcale. Trzeba pamiętać o dezynfekcji rąk i rękawiczkach. Pamiętajmy, że jesteśmy w trzeciej grupie krajów wychodzących z pandemii i nie mamy jeszcze tendencji malejącej - mówi prof. dr hab. Krzysztof Bielawski z Instytutu Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego.

Otwarte centra handlowe w Trójmieście



Dlatego sklepy, by móc handlować, stosują się do wprowadzonych ograniczeń.

- Klient wchodząc do sklepu, musi mieć założoną maseczkę. Dodatkowo dezynfekuje ręce i zakłada rękawiczki. Wchodząc, otrzymuje kartę gościa, która pozwala nam na kontrolę liczby osób w sklepie. Wychodząc ze sklepu, oddaje ją ochronie. W różnych częściach sklepu mamy dezynfektory do rąk - mówi Agnieszka, pracownica sklepu oferującego ubrania odzieżowych marek premium. - Otwarte są jedynie wybrane przymierzalnie, po każdym kliencie są dezynfekowane. Zwroty są możliwe do 28 dni dla rzeczy w normalnej cenie i do pięciu dni na produkty przecenione.
W każdym sklepie obowiązkowy jest płyn do dezynfekcji oraz rękawiczki dla klientów. W każdym sklepie obowiązkowy jest płyn do dezynfekcji oraz rękawiczki dla klientów.
W sklepach sieci Zara przymierzalnie również są otwarte dla klientów. Personel każdorazowo dezynfekuje pomieszczenia, w których przebierają się klienci, a ubrania poddawane są czyszczeniu gorącą parą.

  • Zara jako jednia z nielicznych ma otwarte wszystkie przymierzalnie.
  • Przymierzalnie są dezynfekowane.
Nie wszyscy jednak udostępnili przymierzalnie klientom. Nie zdecydowały się na to sklepy szwedzkich marek H&M oraz KappAhl. Proponują one klientom przymierzenie ubrania w domu i ewentualne zwrócenie go do sklepu, gdyby jednak nie pasowało. Wówczas produkt - jak wynika z informacji od pracownicy sklepu H&M - jest odwieszany na dwie doby do magazynu i dopiero po tym okresie wraca na półki.

Do przymierzalni w H&M nie można wchodzić. Do przymierzalni w H&M nie można wchodzić.
- Nie do końca rozumiem zakaz mierzenia ubrań w sklepie i sugestię zabierania ich do domu. Tak czy siak ubranie będę przymierzać, więc co za różnica, czy zrobię to w sklepie, czy w domu? Uważam, że przymierzalnia to nawet mniejsze ryzyko, niż wożenie tych ubrań do domu. Wystarczy tylko, by sklepy zadbały o odpowiednią dezynfekcję tych miejsc - przekonuje pani Ilona.

Galerie handlowe otwarte. Klienci powoli wracają





Dodatkowo nie wszyscy klienci traktują nowe wytyczne serio. Część z nich nie przejmuje się obostrzeniami w handlu.

- Pracuję w sklepie sportowym. Przymierzalnie są zamknięte i niedostępne dla klientów. Taśmami związaliśmy zasłony, by nikt ich nie rozsuwał. Ale zdarzył mi się klient, który najpierw zapytał się o możliwość przymierzania, ale potem i tak wszedł do przymierzalni, odkleił taśmę od zasłon i zaczął się przebierać. Na moją uwagę stwierdził, że skoro i tak już jest rozebrany, to on już przymierzy - mówi pani Karolina [imię zmienione - dop. red.].


Sławomir Łoboda, wiceprezes firmy LPP, jednego z większych klientów centrów handlowych w Polsce i właściciela marek, jak: Cropp, Mohito, Sinsay, House, Reserved, nowy reżim sanitarny w sklepach odzieżowych traktuje jako spory cios w handel.

- Robienie zakupów ma być przyjemnością. Gdzie jest jednak ta radość, w sytuacji gdy kobieta, która zamierza kupić bieliznę czy strój kąpielowy, ma na twarzy maseczkę, na rękach rękawiczki i niedostępną przymierzalnię? - pytał w wywiadzie dla Wyborcza.Biz
Sieć, jako jedna z nielicznych, wciąż nie otworzyła większości swoich sklepów znajdujących się w centrach handlowych.

W centrach handlowych trwa walka o klienta i czynsze

Opinie (212) ponad 20 zablokowanych

  • Łoboda ma rację

    takie zakupy to nie zakupy. Dlatego tez pewnie nie wszędzie Reserved jest otwarte.

    • 2 0

  • Opinia wyróżniona

    To zaczyna być chore (23)

    Ubrania czyszczone gorąca parą. Ksiażki w bibliotece poddawane kwarantannie. Przecież to jakaś paranoja. Korzystanie ze sklepów czy punktów usługowych stało się udręką. Wejście do kilkunastu sklepów i kilkunastokrotne pryskanie rąk nie wiadomo czym smierdzacym potwornie i duszenie się w maseczce. O nie.

    • 296 71

    • No coz caly swiat byl juz bardzo brudny, wirus przypomnial o higienie! Powinno sie zabronic sprowadzania kontenerow ze starą odzieża. Plastikow, chemii spozywczej, oleju palmowego, syropu glukozowofruktozowego, dosladzania napojow

      • 0 0

    • (7)

      Chodzi o to zeby ludzi zamęczyć psychicznie i fizycznie właśnie takimi absurdami. Wtedy będą łatwiejsi do urobienia i zaakceptują to, na co by się nigdy nie zgodzili w "normalnych czasach". Proste jak drut kolego :)

      • 71 22

      • Ty i tak robisz,co ci kaza.

        Glosujesz na goscia o ktorym nic nie wiesz,kupujesz telewizor,samochod i jogurt,bo w reklamie powiedza ci ze sa swietne.Ludzie sa sterowani juz od dawna,a oni naiwnie mysla ze moga o czyms decydowac.

        • 1 0

      • (1)

        Ja się dziwię, że jeszcze nie wyszliśmy na ulice pod budy tych Panów spod koryta.

        • 2 2

        • Na Czerską?

          • 2 0

      • Chyba ty. (1)

        Ja, im dłużej to trwa, jestem bardziej anty. Takie punkowe ziarno kiełkuje coraz wyraźniej.

        • 37 6

        • Ale to ziarenko czarne, takie jakie powinno być i było

          w latach 80 tych, czy może czerwone....?

          • 1 0

      • Chodzi o to zeby ludzi zamęczyć psychicznie i fizycznie właśnie takimi absurdami.

        Długo nad tym myślałeś? Dedukcja godna Sherlock'a Holmesa.

        • 5 11

      • Moga tez wyjsc na ulice i zrobic syf.

        • 6 3

    • Sam tak chciałeś (1)

      Takie atrakcje zapewnili nam rządzący, zamiast zawczasu zamknąć granicę i nie zwozić Polaków.

      • 9 6

      • Jakby zamknęli wcześniej niż zamknęli to

        Totalni by do Brukseli donieśli

        • 3 0

    • Płyny do dezynfekcji (5)

      nie są przeznaczone stricte do dezynfekcji skóry rąk. Ostatnio w drogerii R ** użyłam wystawionego płynu. Skóra momentalnie zaczęła swędzieć i piec. Jak się okazało preparat przeznaczony był do dezynfekcji podłóg. Jak już muszę robić zakupy to mam swoje płyny

      • 18 7

      • (1)

        Dlatego mam rękawiczki. Przeszłam w weekend przez 2 galerię i sporo sklepów, rąk nie zniszczyłam. Poza tym wystarczy wejść tam gdzie potrzebujesz, a nie do każdego sklepu po kolei. Ale przynajmniej kupiłam wszystko co potrzeba z ciuchów, butów i bielizny. Będzie spokój na długo. Jak wreszcie znudzeni ludzie ruszą do sklepów to ominą mnie te tłumy. Teraz spokój, cisza i pusto. Idealne warunki na udane zakupy i przepuszczenie sporej kasy jak ktoś może, bo i promocje często bardzo korzystne.

        • 16 9

        • Idź jeszcze raz za mnie ! Ja nie będę wchodzić przez rok do galerii , nie ma po co ! Nareszcie może nauczą się przeceniać towary i nie oszukiwać na przecenach , kiedy cena była dwa razy fałszowana .

          • 14 0

      • aż szkoda że nie domestos (1)

        .... ten to dopiero zabija bakterie jak kibel w reklamie

        • 17 2

        • "Zabija na śmierć" :)

          • 12 1

      • i co ? Rączki Ci odpadły ?
        Trollowanie to jednak stan (braku ) umysłu.

        • 2 7

    • W każdym sklepie te płyny śmierdzą strasznie:( a te zamknięte przymierzalnie to bez sensu, bo jak kupię, przymierzę w domu i jak będę chciał zwrócić to znowu muszę jechać do sklepu więc bez sensu...

      • 8 0

    • (1)

      Niestety takie ciężkie czasy nastały. Jakoś trzeba się bronić przed wirusem. W domach też wielu ludzi myje zakupy np. spożywcze - to co można z wodą, a jak coś jest w opakowaniu papierowym, to stoi jakiś czas "w kwarantannie". I nikt im tego nie nakazuje robić.

      • 18 34

      • To właśnie pokazuje, jak już ludziom rzuca się na głowę.... Jeszcze niech sami stoją na kwarantannie przez 48 h po przyjściu ze sklepu, najlepiej nieruchomo, aby nie rozsiewać wirusa....

        • 22 5

    • Mnie najbardziej zszokowało, że dajesz radę wchodzić do kilkunastu sklepów pod rząd. Ja bym od tego zwariował nawet bez dezynfekcji.

      • 17 5

    • (1)

      Prosta droga do komunizmu.

      • 13 10

      • Trzeba cos wymyslec nowego

        Społeczeństwo w obecnej formie prowadzi do szybkiej samozaglady

        • 4 5

  • Zakupy online (30)

    Przecież w dzisiejszych czasach ciuchy można kupić w sklepach wysyłkowych. Trzeba łazić po galeriach?

    • 97 108

    • W sklepach wysyłkowych

      W sklepach wysyłkowych nie można przymierzyć trzeba czekać aż przyjdzie często jakość jest dużo gorszą niż wygląda na zdjęciu. I do tego trzeba jeszcze zapłacić za przesyłkę.

      • 2 0

    • Zwrot

      Ja już mam dosyć ciągłego odsyłania. Co kupię to nietrafione i do zwrotu.

      • 2 1

    • Zamówiłem w necie kilka rzeczy (ciuchy, buty) (8)

      żadna nie pasowała, rozmiary jakieś z dpy.
      Zakupy ubrań i butów online to bezsens.

      • 24 7

      • A ja z doświadczenia moge powiedzieć , że jest kilka marek gdzie znajac swoją rozmiarówkę (6)

        możesz w ciemno kupować kolejną taką samą i będzie pasować. Przykłady? Benetton, Caterpillar, Camper. Oczywiście najpierw trzeba dojść do tego, który rozmiar w której z nich jest dobry dla Ciebie (zasada analogii nie znajduje tu bowiem zastosowania), potem już jednak jest z górki. Ot takie mam doświadczenie. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że co konsument to inny koszyczek doświadczeń.

        • 11 1

        • Z damskimi ubraniami jest gorzej (1)

          Inny ksztalt bioder i proporcje ciała sprawiają, że ciężej dobrać ubranie nawet znając rozmiar. Przecież np. Przy kupnie bluzki masz podany tylko rozmiar bluzki a rozmiaru biustu już nie. Co oznacza że na plecach może leżeć ok ale z przodu być napięta. Dlatego też z przymrużeniem oka czytam komentarze mężczyzn, którzy bardzo polecają zakupy online. Podobnie np z butami, gdzie większość mężczyzn kupuje sznurowane, które łatwiej dopasować i trzymaja się nogi w przeciwieństwie do czółenka czy szpilki. Miłego dnia

          • 15 3

          • Jestem mezczyzna i mam podobnie. Jestem niski ale barczysty wiec sama dlugosc np spodni na niewiele mi sie przydaje, bo sie pozniej okazuje, ze w udach za waskie. Z bluzami za to mam tak, ze rece mam za krotkie w stosunku do obwodu klatki (albo odwrotnie). Wiec najprosciej i najszybciej jest udac sie do sklepu osobiscie i jak cos pasuje to kupic kilka takich samych ciuchow od razu zeby miec spokoj na kilka kolejnych lat.

            • 3 0

        • To odziez sportowa.

          Sznurowane trampki i adidasy, scisniesz czy poluznisz sznurowki i wszystko pasuje. Tylko to dla mnie buty weekendowe. Do pracy w takich do biura przyjść nie przystoi. A tym samym buty, które się mało niszczą, więc się rzadko kupuje. W ogóle mam wrażenie, że Polacy są obecnie pod dużym wrażeniem i na etapie adidasow, trampkow, snikersow itd. jak USA lata dziewięćdziesiąte ;-) do tego stopnia, że Conversy, czyli trampki urosły w Polsce do rangi buta szlachetnego haha na eobuwie tego typu buty to 90% asortymentu

          • 1 1

        • już od dawna jest burdel w tej numerologii rozmiarowej butów i ubrań (1)

          nikt tego nie pilnuje?
          zwykłe tanie jeansy za 50zł ... tylko inny producent - identyczne w pasie - a rozmiar na metce 34 = 37 = 44 ???

          • 10 0

          • rozmiar

            Jak nie jestem pewna czy bedzie cos pasowac, nieraz biore nawet 3 rozne rozmiary tej samej rzeczy i zostawiam tylko ta co pasuje, reszte odsylam, w wiekszosci sklepow mozna to zrobic za darmo.

            • 7 3

        • Fajnie tylko...

          Podałeś nazwy sklepów gdzie statystyczny Polak nie kupuje bo za drogo. Niestety takie mamy zarobki :-(

          • 16 2

      • Nie potrafisz robic zakupow w necie ????? Dzissssasss.

        • 3 14

    • I numeracja do kitu (4)

      W jednym sklepie pasuje XXL w kolejnym dobrze lerzy XL a w trzecim XXXL. a zabawa w odsyłanie mnie nie fascynuje. Wolę czas na coś innego spożytkować

      • 22 7

      • zakupy online (1)

        Osobiscie sie dziwie ludziom, ktorzy spedzaja pol dnia lazac po centrum handlowym, od sklepu do sklepu i mowia ze wola czas spozytkowac na cos innego. Chyba nigdy nie robiles zakupow online, jakas dziwne przeswiadczenie ze to dlugo zajmuje i ze odsylanie trwa wieki. Ale to moja opinia, ja kupuje online praktycznie wszystko i zaoszczedzialm w ten sposob mnostwo czasu i pieniedzy.

        • 11 7

        • Zalezy od sklepu. Np dosc dobrze i szybko kupuje sie w roznych sklepach internetowych z elektronika. Ale pamietam jak chcialem kupic online lustro. Niby prosta sprawa, wystarczy znac wymiary. Ale w sklepach na to nie wpadli, zeby wymiary wpisac w nazwe produktu albo zeby dalo sie po nich wyszukiwac. Trzeba bylo wejsc w dzial z lustrami i zmudnie klikac w opisy kilkuset produktow. Po 20 dalem sobie spokoj i pojechalem do sklepu.

          • 6 0

      • (1)

        Teraz i tak nie przymierzysz.

        Proponowałbym też zadbać o siebie, żeby nie musieć kupować 3XL

        • 14 15

        • przymierzę Publicznie! na środku sklepu

          i kto mi zabroni? ;)))))

          • 16 3

    • (2)

      można zamówić online, ale w internetach nie widzisz po pierwsze jakości wykonania (chyba że kupujesz coś co już masz); po drugie ubranie na modelce może wyglądać zupełnie inaczej niż na Tobie. Dlatego wolę przymierzyć zanim kupię zwłaszcza spodnie albo sukienkę. Oczywiście że można zawsze odesłać ale wtedy zakup rozciąga się na tygodnie (zanim towar dojdzie, przymierzysz, odeślesz bo nie pasuje, czekasz na następną przesyłkę..).

      • 18 10

      • (1)

        Kupuj w zaufanych sklepach z dobra jakoscia. Nigdy nie zdarzyło mi sie kupic czegos co nadawałoby sie na smietnik. Kazdy ze sklepow stacjonarnych ma swoje sklepy online, wiec nawet z rozmiarowka nie ma problemow.
        Nie kupuje ciuchow od lat w galeriach handlowych tylko wygodnie i przemyslanie ze swojej kanapy.

        • 8 11

        • Jest jeden problem.

          Sklepy nie trzymaja rozmiarowek. Nawet w ramach jednej marki mam różne rozmiary. Największy rozstrzal jest w Orsayu. Noszę od nich zarówno S, jak i M i L od 38-42. I to jeden sklep. Wojas: jedne botki mam 37 drugie 38. H&M 34-40 zależy co. Itd. Zabawa w kupowanie online jest fajna jak nie potrzebujesz czegos na już lub wcześniej zmierzylas i tylko czekasz na promocje. Jedynym sklepem jaki mogę pochwalić to Ryłko- póki co wszystkie buty od nich mam w jednym rozmiarze i są ok.

          • 14 6

    • Zakupy online sa dla i**otow, ktorzy 5 razy zamowia i 5 razy oddadza bo to nie to przyslali bo nie ten rozmiar bo kolor na zdjeciu byl inny

      • 12 9

    • (6)

      Często inaczej wygląda na zdjęciu a inaczej w realu.

      • 29 9

      • (5)

        I co, zwrócić nie można?
        ja zamawiam, zawsze więcej, aby wybrać w domu co mi leży, a reszta do zwrotu.

        • 20 25

        • Latwiej, szybciej i taniej jest mi pojechac do sklepu i kupic 5 par takich samych spodni raz na 2 lata niz bawic sie w zakupy przez internet. W internecie dobrze kupuje sie komputery, telefony czy inne takie dobrze opisane produkty. "Leżenie" buta na nodze czy dopasowanie spodni nie jest juz tak trywialne do opisania.

          • 26 4

        • Mam sobie zablokowac na 3 tygodnie 2-3 tys zl? (2)

          Bo chce sobie kupić parę butów? Albo jedne spodnie? I jeszcze czekać na kuriera który odbierze zwrócony towar? Miał być w poniedzialek A dziś jest środa.....

          • 14 15

          • Każdy postepuje zgodnie z własną logiką

            jeden zamówi przez internet i najwyżej straci troszkę czasu na zwrot i wymianę, a inny pobiegnie pod galerię handlową pikietować w sprawie otwarcia przymierzalni... Niech w tym tylko będzie rozsądek i nieco odpowiedzialności względem współplemieńców.

            • 11 1

          • kup se maszynę do szycia

            i zacznij szyć sam - nie będziesz miał zablokowanych pieniędzy i nie będziesz czekał - będziesz SZYŁ!

            • 14 15

        • Aha!

          Zamówić, "przymierzyć" nosząc przez dzień lub dwa ze schowaną metką i ...odesłać. Był taki w pewnej tv i nawet tym się chwalił, jaki on sorytny.

          • 19 9

    • Nie każdy lubi kupować przez internet., zwłaszcza ciuchy. Ja osobiście wolę widzieć na własne oczy co kupuję - kolor, jakość materiału oraz przymierzyć i zobaczyć jak na mnie leży ubranie. Tym bardziej, że rozmiarom średnio można ufać, bo czasem jest tak, że np. kilka niby tych samych bluzek w rozm. M różni się faktycznym rozmiarem. Ale masz rację, też uważam, że teraz nie trzeba chodzić po galeriach. Ciuchów mam pod dostatkiem, a powstrzymanie się na jakiś czas od zakupów to niezła oszczędność pieniędzy.

      • 21 5

    • Jak mam kupic np spodnie bez przymiarki?

      • 15 6

    • Żeby przymierzyć??

      • 3 3

  • Gość

    Ja po prostu nie kupię rzeczy której nie mogę przymierzyć na miejscu. Nie mam czasu kilka razy jeździć i oddawać nie pasujących rzeczy. Wybieram sklepy w których przymierzalnie są czynne.

    • 3 0

  • Opinia wyróżniona

    nie dajmy sie zwariowac (8)

    byłam w galerii niedawno i pomijając fakt dezynfekcji rąk w kazdym sklepie, chwalę sobie: cisza, spokój, mało ludzi. Zreszta wirus na tkaninach zyje b. krótko i jeszcze nikt sie nie zaraził w ten sposób.

    • 142 61

    • (1)

      Co sobie chwalisz? Że kupujesz kota w worku, bo nie możesz przymierzyć?

      • 13 7

      • Serio??????

        • 0 0

    • lecz się na nogi bo na głowę to już za późno

      • 0 1

    • Na tkaninach zyje 2 dni

      To wg ciebie krotko? Powodzenia

      • 1 1

    • Naprawdę ????

      • 3 1

    • rozumiem, że jesteś międzynarodową specjalistką od covid-19 i wiesz o nim wszystko, tak?

      • 30 16

    • 48h tyle przetrwać potrafi wirus po za ustrojowo

      mało?

      • 21 18

    • skąd wiesz że nikt się tak nie zaraził? Nawet Ci którzy przechodzą bezobjawowo?

      • 47 17

  • No i jak w takich warunkach salony odzieżowe maja zarabiać, w pełni rozumiem decyzje LPP odnośnie zamknięcia niektórych salonów.

    • 3 1

  • Firmy (1)

    Takie sklepy odzieżowe w Galeriach wynajmują ludzi do sprzątania na dwie godziny przed otwarciem /umowa zlecenie płacą około 700 zł na rękę /i to właśnie te firmy muszą dać osobom sprzątającym środki czystości a wiadomo oszczędza się na wszystkim najlepiej jakby pracownik z domu przyniósł jeszcze swoje więc przy dzisiejszej pandemii przymierzalnie by musiały być ze dwojona siła czyszczone więc potrzeba dużo tych środków więc trzeba dokupić a pracownikowi najlepiej zapłacić 500 zł / Kij zawsze ma dwa końce

    • 7 0

    • za 2 godz 700zł !!! Gdzie tyle płacą ??

      • 0 0

  • w uk wszystkie przymierzalnje sa zamkniete

    mozna kupic ale przymierza sie w domu. I po problemie? Nie bede mial pełnego zaufania do dezynfekcji przymierzalni w wykonaniu dziewczyn ze sklepu.

    • 5 1

  • idźmy na zakupy (4)

    wspierajmy polskie firmy takie jak CCC i LPP i inne

    • 7 20

    • CCC powiadasz? Już nie, dziękuję - trzy pary butów w rozsypce i to w szybkim czasie,

      a reklamacji nie uznali, choć mało noszone i zadbane.

      • 1 0

    • ciekawe (1)

      na made in jakim smartfonie piszesz? ha ha

      • 2 0

      • Na polskim

        lampowm z unitry

        • 1 0

    • Po co ?
      Nigdy u nich nie kupuje.

      • 3 1

  • Sklepy każą zakładać rękawiczki, takowych przy wejściu nie ma, trzeba sobie kupić np. w aptece.

    Cena za jedną rękawiczkę 1 zł, czyli za dwie sztuki 2 zł. (jeszcze w styczniu były po 0,30 zł).

    • 5 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane