- 1 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (127 opinii)
- 2 Oślepiał śmigłowiec podczas derbów (227 opinii)
- 3 Kradli klocki LEGO. Hurtowo (33 opinie)
- 4 Coraz więcej domów pływających na wodzie (64 opinie)
- 5 Po alkoholu jechał motocyklem 190 km/h (63 opinie)
- 6 We wrześniu koniec prac na Chwarznieńskiej (52 opinie)
Przyspieszone odjazdy? Przewoźnicy: to rzadkość
Spóźniający się autobus, trolejbus czy tramwaj nie jest niczym niezwykłym. Bywa jednak, że pojazdy odjeżdżają... za wcześnie. - To w zdecydowanej większości spóźnione autobusy na liniach odjeżdżających co kilka minut - tłumaczą organizatorzy komunikacji miejskiej w Trójmieście. Ich zdaniem takie sytuacje to rzadkość.
Co z niej wynika? Jeszcze większa nerwowość związana z koniecznością czekania na następny odjazd.
Przyspieszony pospieszny
- Rozumiem powody opóźnień w komunikacji - można je zrozumieć. Ale odjazd przed czasem sprawia, ze pasażer jest spóźniony dużo bardziej niż w momencie, gdy autobus przyjedzie za późno. Zwłaszcza w weekend jest z tym problem, a właśnie w sobotę zdarzyła mi się taka sytuacja, gdy jechałem linią R. Dodam, że nie korzystam regularnie z komunikacji miejskiej, a jeśli to robię, to staram się przychodzić na przystanek punktualnie - opowiada pan Adam.
W Zarządzie Komunikacji Miejskiej usłyszeliśmy, że przyspieszone odjazdy autobusów w Gdyni zdarzają się wyjątkowo rzadko.
- Są natychmiast wyłapywane, a kierowcy ponoszą konsekwencje takich zachowań. Taka sama sytuacja obowiązuje w przypadku spóźnionych odjazdów. Tolerancja określona przez nas to pół minuty, zwykle więc, gdy kierowca przyjedzie za szybko czeka po prostu na przystanku. Są miasta, gdzie pasażerowie są informowani na tablicach o tym, że dany pojazd może mieć 3 minuty spóźnienia - wyjaśnia Marcin Gromadzki, rzecznik ZKM Gdynia.
Rozkład w zależności od pory dnia i tygodnia
Sam rozkład jest dostosowany do pory dnia i tygodnia. Przejazd niektórych linii w godzinach szczytu zajmuje więc nawet do 15 minut dłużej niż wieczorem lub wcześnie rano. Podobne zmienne zachodzą w weekend, kiedy ruch na drogach jest mniejszy niż w dni powszednie. To, co pasażerowie widzą na rozkładzie, to maksymalny czas przejazdu.
Dodaje przy okazji, że wątpliwości pasażerów w tym względzie mogą być związane z tym, że pojazdy w godzinach szczytu niektórych linii jeżdżą... za często.
- W tym momencie może zdarzyć się tak, że spóźniony autobus jest traktowany jako ten wcześniejszy, który - zdaniem pasażerów - przyjeżdża zbyt szybko. Takie wrażenie mieszkańcy mogą właśnie odnieść podczas oczekiwania np. na odjazd linii R w godzinach porannego szczytu - dodaje Gromadzki.
Podobnie przyczyny przyspieszonych kursów tłumaczą przedstawiciele Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku.
Minimalne spóźnienia dopuszczalne
- W większości przypadków przyspieszenia są pochodną opóźnień, co widać wyraźnie na przykładzie linii autobusowych. Z powodu zatorów opóźniony kurs "zbliża" się do następnego rozkładowego kursu, więc pasażer stojący na przystanku odnosi wrażenie przyspieszonej realizacji rozkładu jazdy - tłumaczy Zygmunt Gołąb, rzecznik ZTM w Gdańsku.
W mieście zgodnie z zapisami umowy przewozowej pojazd z przystanku pośredniego może odjechać względem rozkładu jazdy przyspieszony do jednej minuty, zaś opóźniony do trzech. Po przekroczeniu tych wartości ZTM ma prawo naliczać operatorom kary umowne, jeżeli wina za niepunktualną jazdę nie jest związana z zatorami drogowymi.
- Wszędzie tam, gdzie występuje zaplanowane w rozkładzie jazdy skomunikowanie, autobusy i tramwaje muszą oczekiwać na pasażerów. Wskaźnik punktualności wg danych z 2014 roku w przypadku tramwajów wynosi 92 proc., w przypadku autobusów zaś - ponad 70 proc. - dodaje Gołąb.
Miejsca
Opinie (242) ponad 10 zablokowanych
-
2015-09-10 22:12
pasazer
No moje doswiadczenie jest takie ze ostatnią zjazdową 3 do Nowego Portu, mimo ze powinna byc po tramwaju ktorym jechalem z Chelma, to zlapalem dopiero przy Operze zamiast przy Głównym. Poczekala bo motorniczy tramwaju ktorym jechalem wstrzymal ją przez radio. A autobusy do bazy na Hallera to jadą znacznie szybciej niż 60km/h :-) - ale to już bez pasażerów (- - ale cóż wszyscy śpieszymy się do domów
- 1 0
-
2015-09-11 03:16
spiochy
te ludziska to element wstan z d*pskiem wczesniej to zdarzysz wyjc na przystanek wczesniej a nie piszczie takich glupot
- 2 2
-
2015-09-11 06:32
227
zadna zmiana rozkladu jazdy nie pomoze bo i tak bedzie problem przed zmiana busy wypadaly z jazdy a teraz jak jezdza co 20 minut to nawet1 za 2 stoja na zajezdzie cienista
- 0 0
-
2015-09-11 10:11
oj często
109 z pętli często i gęsto o 3 minuty za wcześnie odjeżdżał bo wydawało mu się ze nikt już nie przyjdzie nawet nie spojrzał czy ktoś nie idzie i potem czekaj sobie ponad pół godziny
- 0 2
-
2015-09-11 15:51
NIe biadolcie tylko chodzcie na piechote więcej dla zdrowia!!!!!!
- 0 0
-
2015-09-13 09:46
tramwaje
Tramwaje na początku trasy odjeżdżają często 2-3 minuty przed planowana godzina, mieszkam na piastowskiej w gdańsku i zdarza się to notorycznie, może czas zainteresować się ta kwestia?
- 0 0
-
2015-09-13 15:59
szanowni kierowcy z ZKM ....
nie trudno sie domyslec ze macie przyspiesne szkolenia kierowania autobusami zwlaszcza na linii ,,Z '' oraz 31 ruszanie i hamowanie najwidoczniej cwiczone na taczkach !!!! ludzie opamietajcie sie , wozicie ludzi !!!!!!!!!!!
pasazer- 0 1
-
2015-09-13 16:01
poranna Z tka
fakt potwierdzam to koszmar jak szprotki ludzie stoja a colo po heblach daje jak kartoflami
- 0 1
-
2015-09-17 16:08
Pasażerowie zachowują się, jak święte krowy, a w rzeczywistości to zwykłe bydło.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.