- 1 Pajęczyny pełne larw na Zaspie (58 opinii)
- 2 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (227 opinii)
- 3 Nowy, 20. punkt widokowy w Gdańsku (23 opinie)
- 4 Andrzej Duda dziękował strażnikom granic (241 opinii)
- 5 Pełno usterek i pustostanów na dworcu (149 opinii)
- 6 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (313 opinii)
Pseudo pirat stempluje, a niektórym grozi nożem
Nieuprzejmy, często pod wpływem alkoholu, nachalny, ostatnio chodzi z dużym stemplem i, czy tego chcesz czy nie, jeśli cię złapie - zostaniesz "opieczętowany". Skarg na Sławomira Ziembińskiego - mężczyznę podszywającego się pod nieżyjącego już gdańskiego pirata, Andrzeja Sulewskiego - przybywa. Ostatnio poszedł o krok dalej i zaczął straszyć... nożem. Jak można ukrócić jego zachowanie?
"Czerwony Korsarz", bo znany jest pod takim pseudonimem, irytuje turystów i mieszkańców. Poza wyłudzaniem drobnych sum za zrobienie sobie z nim zdjęcia (zdjęcia z gdańskim piratem są darmowe) i wyzywaniem tych, którzy mu nie zapłacili, od pewnego czasu "poluje" na przypadkowe osoby z wielkim stemplem. Niedawno posunął się jeszcze dalej i wyciągnął nóż.
- W niedzielę ok. godz. 14 w Wielkiej Zbrojowni podszedł do mnie samozwańczy pirat i wbrew mojej woli chciał mi przybić pieczątkę. Kiedy zabrałam rękę w bardzo brutalny sposób uderzył mnie stemplem w klatkę piersiową - mówi pani Lucyna, czytelniczka z Gdańska. - Zaatakował mnie bez powodu i doszło do rękoczynów. Z całej siły złapał mój nadgarstek i wyjął nóż, który przyłożył mi do przedramienia. Na szczęście nie zostałam skaleczona, ale mam ślad na skórze od ostrego narzędzia oraz spuchnięty nadgarstek. Nie jestem w stanie powiedzieć co to było za narzędzie, wyglądało jak finka. Wszystko trwało ułamki sekund. Kilkakrotnie mnie przy tym obraził, wykrzykiwał obelgi w moją stronę. Jestem bardzo często na Głównym Mieście i widuję go niemal za każdy razem. Nie rozumiem jakim prawem on dalej bezkarnie chodzi po ulicach.
W środę grupka młodych ludzi była świadkiem kolejnego popisu pseudo pirata. - Gdy szliśmy tuż za nim, ten nie ustąpił przejścia młodej dziewczynie, która lekko musnęła jego ramię swoim ramieniem, bo musiała się przecisnąć. Pirat odwrócił się i krzyknął za nią cytuję: "Uważaj bo cię zaraz zgwałcę". Średnia naszego wieku wynosi jakieś 24 lata i wierzcie nam, byliśmy w głębokim szoku - mówi pani Maja, która ze znajomymi wybrała się na spacer po Długim Pobrzeżu.
W ostatnim tygodniu takich przypadków było więcej. Jak podaje policja we wtorek na ul. Długie Pobrzeże pseudo pirat wdał się w sprzeczkę z 35-letnim mężczyzną, któremu zaczął grozić nożem przy okazji go wyzywając. W środę na Moście Zielonym chciał przybić pieczątkę na ręce dziecka. Kiedy jego matka się na to nie zgodziła, pieczątkę przybił jej, po czym wykręcił jej rękę i wyzwał. Straż miejska od kwietnia podobnych zgłoszeń miała pięć. Jednak dotychczas podczas patroli na Starym Mieście nikt na pirata nie skarżył się strażnikom. Ci jednak mogą go ukarać co najwyżej mandatem do 500 zł. Dotkliwsze kary może zastosować policja, ale bez zgłoszenia od poszkodowanych nic nie wskóra.
Przeczytaj o innych wybrykach pseudo pirata.
Co w takiej sytuacji może mu grozić? - Za groźby karalne do 2 lat więzienia, za zmuszanie do określonego zachowania do 3 lat, za uszkodzenie ciała, w zależności od tego jakie ono jest, do 3 lat. I do tego kary finansowe, które może wymierzyć sąd - wylicza Magdalena Michalewska, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - Tylko informowanie policji o takich incydentach może ukrócić zachowania tego mężczyzny.
Zachowanie "Czerwonego Korsarza" nie podoba się też miejskiemu piratowi - Ten pan przynosi ujmę miastu - ucina krótko Krzysztof Kucharski.
Część mieszkańców ma jednak pretensje do prawdziwego pirata, że przez to, że na Głównym Mieście rzadko można go spotkać, Ziembiński może robić co chce. A że pseudo pirat pojawia się tam gdzie Kucharskiego nie ma, czyli na najbardziej obleganych ulicach Gdańska, turyści kojarzą gdańskiego pirata właśnie z nim.
- Przyjęliśmy taką ideę, że będziemy nie tam, gdzie chodzi najwięcej turystów, ale tam gdzie jest ich mniej, po to, żeby ożywić ten fragment Głównego Miasta. Dlatego można nas najczęściej spotkać na ul. Mariackiej, która ostatnimi laty trochę zamarła czy na Piwnej - mówi Kucharski. - Poza tym pojawiamy się na imprezach miejskich, prowadzimy zajęcia edukacyjne i robimy wiele innych rzeczy. Jest to moje dodatkowe zadanie, które wykonuję nieodpłatnie, i godzę je z pracą.
Problemu nie rozwiąże puszczanie mimochodem wybryków pseudo pirata. Takie sprawy trzeba po prostu zgłaszać od razu policji, by ta mogła go skutecznie ukarać.
Opinie (557) 7 zablokowanych
-
2012-08-06 23:47
Kucharski jako pirat... (3)
Kto go wybrał... Przecież nie wygląda w ogóle jak pirat. Trzeba było starego dziada wybrać, a nie młodzieniaszka!
- 5 7
-
2012-08-06 23:49
wygląda
tak jak faktycznie wyglądali piraci . A nie dziady z szmatami na głowach. Bajek się naoglądałeś?
- 4 1
-
2012-08-07 00:07
jejku, ty to myślisz, że piratami byli sami schlani emeryci?
- 4 1
-
2012-08-07 00:45
Wygląda jak pirat z Karaibów, tylko mu paciorków we włosach brakuje ;)
- 1 3
-
2012-08-07 00:44
Pani Marzeno, prosze sie do zadnego pirata wiecej nie
zblizac ani nie odzywac. Tak bedzie najlepiej. Jesli ktos jeszcze dzisiaj ma nadzieje spotkac pirata gentlemana jakiego widzielismy na starych filmach w osobie slynnego Errola Flynna to jest naiwny.
- 3 1
-
2012-08-07 00:47
Ten koleś w koralach po babci to ma być pirat?
Piraci poniżej są znacznie bardziej reprezentacyjni, każdy na swój sposób - oficjalny pirat gdański to historyczny rekonstrukcjonizm a ten z trupią czaszką - atrakcja dla dzieciaków :)
- 7 3
-
2012-08-07 00:53
Wrzućmy wała do motławy (1)
- 7 0
-
2012-08-07 00:56
Przeciagnac pod kilem S/S Soldka.
- 2 0
-
2012-08-07 03:17
Kim ty właściwie k...a jestes? Pajacu
- 3 0
-
2012-08-07 03:42
0n mi się nawet podoba
jak przyjadę do Gdańska to się z nim umówię i fotkę strzelimy,fajny jest i teraz sławny....
- 0 4
-
2012-08-07 07:39
Przynajmniej jest wiarygodny (2)
czy prawdziwy pirat powinien być miły uprzejmy i sympatyczny? raczej nie więc chłop może stara zachowywać się jak na pirata przystało chce być wiarygodny a to że zalatuje alkoholem co z tego co to za pirat który nie pije rumu?
- 0 6
-
2012-08-07 07:52
Bartholomeo
Roberts-jeden z najsłynniejszych piratów XVIII wieku nie pił alkoholu-łyso ci? Do książek nieuku!
- 1 0
-
2012-08-07 07:56
pan Andrzej
był miły i sympatyczny. A nie taki wieśniak jak SZ. Do koziej wólki niech spada!
- 0 0
-
2012-08-07 09:15
W sobotę /04-08-2012/ na III Grobli wyzywał ludzi i groził nożem m.in. dziewczynie sprzedającej
odzież. Ta mloda i głupia, nawet nie zadzwoniła po policję.Choć nie wiem, czy ta by przyjechała, bo ZAWSZE MA WAŻNIEJSZE SPRAWY LUB NIE MA TRANSPORTU.Straż miejska też ma takie sprawy w d..pie, a poza tym nigdy nie można się do nich dodzwonic wczesniej niż za 4-5 razem.Takie to błyskawice.
A ten pijaczyna to tylko OBCIACH I WSTYD DLA MIASTA !!!!!!!!!!- 6 0
-
2012-08-07 09:24
t
trafi na mnie to obije pajaca na środku ulicy. Frajerze czekam na ciebie!!!!!!
- 3 1
-
2012-08-07 09:50
Piraci byli grzeczni?
Zachowuje się tak jak na ten zawód przystało. Czuje się alkohol, pot i końskie łajno. I to jest prawdziwy pirat.
- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.