• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Radny, któremu wszystko wolno

Katarzyna Włodkowska
9 maja 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 09:16 (9 maja 2008)
Samochody zaparkowane na miejscu dla niepełnosprawnych w Gdyni. Zdjęcie archiwalne. Samochody zaparkowane na miejscu dla niepełnosprawnych w Gdyni. Zdjęcie archiwalne.

Sopocki radny PiS Andrzej Kałużny domagał od straży miejskiej anulowania mandatu za zaparkowanie w miejscu zarezerwowanym dla niepełnosprawnych, bo... jest radnym. - To brednie, widać ktoś chce dokopać opozycji - przekonuje rajca. Strażnicy i świadek zajścia potwierdzają żądanie Kałużnego.


Jak oceniasz sytuację z radnym Kałużnym?


17 kwietnia radny Kałużny spieszył się na posiedzenie komisji rady miasta. Zaparkował przed urzędem na jedynym miejscu przeznaczonym dla niepełnosprawnych. Na parterze magistratu mieści się siedziba miejskich strażników. Jeden z funkcjonariuszy chwilę potem wyszedł sprawdzić, czy za szybą auta kierowca zostawił kartę parkingową uprawniającą do pozostawienia pojazdu na tzw. kopercie. Nic takiego nie znalazł, dlatego za wycieraczkę wsunął wezwanie do stawienia się w urzędzie.

- Często uprawnieni kierowcy zapominają o karcie, dlatego najpierw ich wzywamy, zamiast od razu wystawiać mandat - tłumaczy zastępca komendanta sopockiej straży Tomasz Dusza.

Kilka godzin później w siedzibie straży miejskiej pojawił się Andrzej Kałużny, radny i dyrektor Szpitala Studenckiego w Gdańsku. Wtargnął do gabinetu Duszy i wyraźnie wzburzony zaczął domagać się anulowania 100-złotowego mandatu. - Zabierzcie ten świstek! - krzyczał. - Jestem przecież radnym! Potem odmówił pokazania dokumentów i zdenerwowany opuścił urząd.

Wszystkiemu przysłuchiwała się jedna z mieszkanek Sopotu (nazwisko do wiadomości redakcji), która zjawiła się u komendanta Duszy z prośbą o interwencję na swoim osiedlu. Zbulwersowana kobieta złożyła skargę na radnego do prezydenta Sopotu i szefa rady miasta. - Piszę Panie Prezydencie, aby wiedział Pan, jak potrafią się zachować osoby pełniące służebną funkcję wobec mieszkańców, którzy powierzyli im swój mandat - argumentowała w niej sopocianka.

- Nie ma instrumentów, które pozwalają na wyciągnięcie konsekwencji wobec rajcy. To mogą zrobić tylko wyborcy - mówi prezydent Jacek Karnowski (PO). - Choć nie dziwi mnie całe zajście. Pan Kałużny tak już rozumuje, że radnemu wolno wszystko. Wielokrotnie źle zachowywał się w stosunku do urzędników.

Andrzej Kałużny zaprzecza.

- Nie proponowałem strażnikom odstąpienia od czynności - przekonuje. - Źle zaparkowałem, to prawda. Nie zauważyłem koperty ani znaku.

Komendant Tomasz Dusza: - Pan Kałużny wyraźnie powiedział, że mam anulować mandat, bo jest radnym. Był zdenerwowany i przyjął postawę mojego zwierzchnika. Całe zdarzenie opisałem w notatniku służbowym, gdzie każdego dnia relacjonuję przebieg służby oraz poinformowałem o zajściu zwierzchników.

Trzy dni później Kałużny ponownie stawił się w siedzibie straży i zapłacił mandat.

- Napiętnowanie publiczne jest najsurowszą karą, ale zachowanie radnego również negatywnie wpłynie na wizerunek partii. Dlatego tego nie zlekceważymy - zapowiada wiceprezes PiS w regionie gdańskim, Tadeusz Cymański.
Gazeta WyborczaKatarzyna Włodkowska

Opinie (235) ponad 10 zablokowanych

  • (2)

    "Straznik twierdzi, ze wlozyl za wycieraczke wezwanie, a radny pojawil sie ze 100-zlotowym mandatem? Albo straz miejska sama nie wie co robi, albo (co bardziej prawdopodobne) "Wyborcza" cos kreci"

    Za wycieraczkę wkładane są tzw.wezwania mandatowe. Jest tam informacja o popełnionym wykroczeniu oraz podana kwota grzywny jaka grozi za to wykroczenie. Jednak mało kto czyta treść tej kartki i mylnie interpretuje to jako mandat. To tyle...:)

    • 0 0

    • człowieku , rozumiesz wogóle sens tego co komentujesz? (1)

      co to za rożnica co mu wsadzili a z czym przylazł??? przecież tu o co innego chodzi!!!! KPW???

      • 0 0

      • no i widać kto gównianą czyta -- wszystko jedno...
        on powiesił czy jego powiesili waże że z PiSu
        i że źle zrobił, a co źle a coś tam...

        ot matolstwo pisze, a większe matolstwo "czyta"

        • 0 0

  • jest już skończony

    ludzie zapamiętają jego nazwisko

    • 0 0

  • PIanstwqo i sprawiedliwos (1)

    Radny parkuje na miejscu dla niepelnosprawnych niewidzac znaku i koperty,kto mu prawko dal a zreszta co taki czlowiek robi w partii i jak ja reprezentuje pomijajac fak o burdzie w SM ludzie...Cytuje jeszcze raz PRAWO I SPRAWIEDLIWOSC on chyba sam w ta partie nie wierzy hehe zenada

    • 0 0

    • to tylko ludzie... wszędzie się gałgan trafić może...

      • 0 0

  • juz nie macie o czym PiSać..

    • 0 0

  • TO WINA WYBORCÓW! WYBRALI NIEPEŁNOSPRAWNEGO!

    Chociaż jako niepełnosprawny umysłowo tez powinien mieć znaczek na samochodzie!

    • 0 0

  • Powinni zabrać mu mandat radnego, jeśli nie przestrzega prawa, (1)

    ale to własnie oni mają w ustach same peany na temat(prawa i sprawiedliwości społecznej- niczym nasz tu gallux)PiS-u, a gdy przychodzi np.podjąć decyzje, aby przestępcy nie zasadali w ławach poselskich,czy radach to już z ich ust słyszymy tylko ple, ple i kwa, kwa. Jacy to zakłamani ludzie!!! Już nie moge, nawet niepełnosprawnych by wykolegowali, wiadomo wszystkim także gdzie stawia Jacek K. swój samochód - ich prawo i kultura nie obowiązuje.

    Dobrze nie pamietam, ale gdzies jest zapisane, ze to jedyne uprawnienie do stawania na tych miejscach, a nie tylko jakas naklejka na szybie. I SM ma prawo takie auto odholowac, wiec ident. jest obowiazowy za szyba. Bo inaczej sprawny inaczej bedzie szukal auta na parkingu SM, a taki bencwał zajmie jego miejsce. Kiedyś znajomy niepełnosprawny(a były pracownik na dodatek kieb.w UW robił test na sobie zwłaszcza przed urzędami(sam jest z Gdańska), no i zgadnicie gdzie jest pod ty względem najlepiej, oczywiście część tu osób zarzuci mi stroniczość - to miasto nazywa się GDYNIA.
    Np. w Gdańsku w umowie na dzierżawę miejsca parkingowego GZNK napisało, że część kosztów pokrywa miasto a resztę (kopertę i znak) pan niepełnosprawny ma wykonać sam, na własny koszt. -"Takie mamy przepisy"- dowiedział się ze smutkiem, zostały określone przez prezydenta miasta Gdańska.

    • 0 0

    • tez jestm tego zdania

      buraki nie powinni nas reprezentowac

      • 0 0

  • JAKA PROWOKACJA... xD za długo nic się nie działo...

    to sobie POwcy poużywają... :D na zdrowie! ;)

    • 0 0

  • Jemu się wydawało, że nadal trwa

    czwarta rzeczpospolita - kompletny prostak.

    • 0 0

  • Zenada

    dno i pełen obciach. Wizytówka PISiaków.

    • 0 0

  • (2)

    won prostaku

    • 0 0

    • (1)

      dlaczego mnie to nie dziwi że ten "radny" jest z PiS... żenujące

      • 0 0

      • Dlaczego mnie nie dziwi ze opisala to GW

        po co zajmowac sie powaznymi sprawami, lepiej mydlic oczy duperelami, media-fiction

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane