• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Raport o stanie Gdańska za rok 2000

am
16 listopada 2001 (artykuł sprzed 22 lat) 
W Gdańsku jest coraz lepiej, podkreślają władze miasta przy wielu okazjach. Budownictwo mieszkaniowe się rozwija, inwestuje się w drogi, kanalizację, bezpieczeństwo. Miasto zajmuje wysokie pozycje w światowych oraz regionalnych rankingach i bez problemu dostanie niskoprocentowe kredyty, gdyż jest wiarygodne finansowo. Wczoraj, przy okazji prezentacji raportu o stanie miasta za rok ubiegły, prezydent Adamowicz dał temu wyraz.

Afera w Gdańskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej, kłopoty finansowe w Przedsiębiorstwie Gospodarki Mieszkaniowej, lokale komunalne w opłakanym stanie, autobusy sprzed dziesięcioleci, walka o budowę hipermarketów między władzami i środowiskami kupieckimi... To tylko niektóre sprawy, na które narzekają mieszkańcy, a także ich przedstawiciele w Radzie Miasta. Zarząd obecnej kadencji przejmując trzy lata temu władzę za priorytet uznał politykę proinwestycyjną. Zdaniem Krzysztofa Szczepaniaka z Wydziału Kontrolingu Urzędu Miasta, w tym czasie w jednego gdańszczanina miasto zainwestowało 1480 zł. Ogółem 676 mln zł.

- Naszym sukcesem są inwestycje drogowe, kanalizacja miasta, budowa wodociągów. Cieszymy się z tego, ale jednocześnie czujemy niedosyt, bo właśnie na te cele ciągle brakuje pieniędzy. Mamy zapóźnienia inwestycyjne w zakresie infrastruktury komunalnej, przeciwpowodziowej, drogowej, a 5 procent domostw wciąż nie ma kanalizacji - powiedział prezydent Adamowicz.

Według prezydenta warunki życia w Gdańsku za 5 lat będą porównywalne do życia w miastach europejskich. Na razie, w porównaniu z poprzednimi latami, w mieście poprawił się stan bezpieczeństwa. Dofinansowanie policji - w tym zakup samochodów - sprawiły, że wzrosła skuteczność zatrzymywania poszukiwanych, a turyści czują się mniej zagrożeni. Przyznał też, że warunki zamieszkania są właściwe, choć niektórzy mogliby polemizować. O gdańskiej ludności, finansach, inwestycjach, budownictwie, nieruchomościach, komunikacji, edukacji, kulturze, ochronie zdrowia i środowiska, sądach czy sporcie można przeczytać na 124 stronach raportu o stanie miasta w roku 2000.

Koszt 600 egzemplarzy wyniósł 24 tysiące zł. W ubiegłym roku za taki sam nakład miasto zapłaciło 42 tys. Raporty, bez względu na ekipę rządzącą, staną się tradycją miasta. Gdańsk otrzymał bowiem numer identyfikacyjny - ISSN przyznawany przez Polską Izbę Książki, obowiązujący do cyklicznych publikacji.
Głos Wybrzeżaam

Opinie (14)

  • Arogancja władzy

    To znamienne, że w Gdańsku władza ocenia samą siebie. I trudno oczekiwać, że będzie malować ponury obraz miasta. Znamienne, że miasto nie poddaje się kontroli niezależnych ekspertów. Mam nadzieję, że w następnych wyborach Adamowicz zapłaci cenę za swoje samozadowolenie

    • 0 0

  • Gdańskie S.F.

    Poziom i warunki życia mieszkańców Gdańska stale się będą podnosić, a za 5 lat osiągną pozim innych miast europejskich np. Mińska czy Bukaresztu !!! Wprawdzie powstają nowe wspaniałe osiedla w okolicach Łostowic, Oruni Górnej, Ujeściska czy Chełma. Władze miasta w trosce o zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych "swoich wyborców" wydają stosowne pozwolenia na ich nowe lokalizacje, tylko co z poprawą infrastruktury drogowej w tych rejonach ??? Przepustowość dróg w tych okolicach jest dramatycznie niska, serdecznie zapraszam nasze władze np. na ul. Łostowicką - właściwie o każdej porze dnia ! Może nasz "Głos Wybrzeża" porozmawiałby na ten temat chociażby z wielce medialnym panem Szczytem ( umówmy się jednak, że w trakcie ewentualnej rozmowy stosowanie przez nasze władze "poczciwego" argumentu o odwiecznym braku środków finansowych - nie będzie miało miejsca. Z góry dziękuję ).

    • 0 0

  • 1480 zł

    Biorąc pod uwagę ile płacę podatków, to 1480 zł wydaje się być sumą mizerną...
    Ciekawe jakiej wielkości sumy inwestuje się w innych miastach?

    • 0 0

  • w jednego gdańszczanina miasto zainwestowało 1480 zł

    Chyba raczej jeden gdańszczanin tyle zainwestował w miasto, a przy okazji zafundował pensje urzędasom w Gdańsku i w Warszawce. Nie ma się co oszukiwać. To przecież nasze pieniądze "obgryzione" wcześniej jak kość przez biurokrację.

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane