- 1 Pomnik twórcy Bitcoina stanie w Gdańsku? (194 opinie)
- 2 Dwa osiedla obok siebie bez wspólnej drogi (19 opinii)
- 3 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (216 opinii)
- 4 Nowe ściany starej kawiarni na Aniołkach (61 opinii)
- 5 15 lat temu otwarto powiększoną galerię Klif (107 opinii)
- 6 Najstarsza fontanna idzie do remontu (12 opinii)
Reklama "na cwaniaka". Nie ma na nią mocnych
Prosty przepis na bezpłatną reklamę w centrum miasta: zdezelowany samochód oklejony reklamami, zaparkowany przy jakiejś ruchliwej ulicy. Niestety jest to zarazem przepis na to, jak skutecznie oszpecić miasto.
W Barcelonie nie można w ogóle rejestrować takich aut, w Wiedniu każda, nawet najmniejsza reklama musi mieć pozwolenie na umieszczenie na wskazanym przez właściciela nośniku.
- Prawo w miastach Europy Zachodniej jest bardziej restrykcyjne pod tym względem - mówi Aleksandra Stępień ze Stowarzyszenia Miasto Moje A W Nim, które walczy z chaosem wizualnym w przestrzeni publicznej. W Polsce zachowujemy się tak, jakby odkrywanie na nowo fortelu z wozem Drzymały sprawiało nam wciąż dziką satysfakcję.
Bo w Polsce reklamy na kołach można parkować nawet w reprezentacyjnych punktach miast - przepisy na to pozwalają.
Czytaj też: Czy parki kulturowe ograniczą reklamy w Trójmieście?
Temat jest trudny, prawo nieprecyzyjne a procedury czasochłonne - mówią przedstawiciele gdańskiej Straży Miejskiej. Auto, chociaż całe oklejone, według ustawodawcy nie jest nielegalną reklamą, tylko po prostu samochodem, który może parkować gdzie chce, byle zgodnie z zasadami ruchu drogowego.
- Mamy związane ręce. Mieszkańcy często skarżą się na auta miesiącami zaparkowane gdzieś w zatoczkach i na parkingach. Ale o ile nie łamią żadnych przepisów, nie możemy nic zrobić. Odholować auto można tylko wtedy, gdy samochód nie ma tablic rejestracyjnych lub na pierwszy rzut oka jest w takim stanie technicznym, że nie nadaje się do jazdy - stwierdza Miłosz Jurgielewicz, rzecznik gdańskiej Straży Miejskiej.
Ale auta-reklamy, chociaż leciwe, to jednak oficjalnie wrakami zazwyczaj nie są.
Według Michała Szymańskiego z Referatu do Spraw Estetyzacji Gdańska istnieje coś takiego jak "reklama cwaniacka", a oklejone auta to kolejny szczebel w jej ewolucji - po lawetach i doczepkach na dachach samochodów, z którymi walczono długo ale skutecznie.
- Gdańsk robi w tym przypadku więcej, niż jakiekolwiek inne miasto. Wykorzystujemy prawo do granic możliwości, powołaliśmy nawet specjalny zespół do spraw usuwania obiektów zlokalizowanych samowolnie na miejskich nieruchomościach. Udało nam się usunąć dwa takie pojazdy - jeden z doczepioną konstrukcją na dachu, drugi z odstającymi elementami nadwozia i przesłoniętymi szybami.
- Takie auta traktowane są jak np. taksówki czy ciężarówki oklejone reklamami. Tak więc ZDiZ za reklamy naklejone na drzwiach lub szybach samochodu ukarać nie może. Może ukarać za nielegalne postawienie reklamy w sensie reklamy np. na billboardzie, ale za postawienie oklejonego auta już nie. Możemy natomiast nałożyć karę za nieopłacony postój - informuje Katarzyna Kaczmarek, rzecznik gdańskiego ZDiZ.
Czytaj też: Gdynia zaczyna walkę z reklamami
- Nazwałbym to nieestetyczną formą omijania prawa - mówi Jacek Piątek, gdyński plastyk miejski. My, Polacy, lubimy obchodzić przepisy, do tego brakuje nam podstawowej edukacji estetycznej. Kończy się tym, że jeżeli ktoś zarabia pieniądze na takiej reklamie, to zupełnie nie interesuje się, czy ona szpeci otoczenie, czy nie.
Reklama na billboardzie w dobrym puncie miasta kosztuje co najmniej kilkanaście tysięcy złotych rocznie. I tyle właśnie oszczędzają pomysłowi właściciele samochodów z reklamą na dziko. Pozostaje pytanie, czy takie auto - nieestetyczne, nieciekawe, nieprestiżowe - to jeszcze w ogóle promocja czy już tylko anty-reklama.
Opinie (260) 3 zablokowane
-
2014-01-15 14:52
Pozdr. (1)
Pozdrawiam Monikę i Kamila. Sąsiad z naprzeciwka :-)
- 3 4
-
2014-01-15 22:29
Co wieczór na nich paczysz przez okno jak się... modlą?
- 0 0
-
2014-01-15 21:27
Bardzo prosty sposób na nielegalne reklamy (1)
Potrzebny jest do tego automat telefoniczny, który non stop wydzwania pod numer telefonu podany na reklamie blokując linię ewentualnym klientom. No i puszcza nagranie:
Czy państwo umieścili reklamę w miejscu ... ? Czy wiecie, że ona jest nielegalna? Bardzo prosimy o jej usunięcie itd itp- 4 0
-
2014-01-15 22:10
Tylko, że to są reklamy sklepów,
a każdy chyba wie że do sklepu to raczej się chodzi a nie dzwoni ( z naciskiem na raczej).Tak więc Twój pomysł z blokowaniem telefonów uważam za mało trafiony, musisz postarać się bardziej.
- 0 0
-
2014-01-15 22:01
Tak debacie o estetykę
Moze zobaczcie miejsca gdzie budowana jest PKM i jaki syf jest w tych miejscach. Brak inspektora nadzoru, czy jak. To jakos nie brzydzi P.T dziennikarzy? Zapomniałem, ze moze tam nikt Nie mieszka z kolegów i koleżanek, jak np. Historia parkowania w podwórku w Gdańsku...
- 1 0
-
2014-01-15 14:50
postawiłem 25 lat temu samochód z lawetą na praktycznie pustym parkingu na osiedlu (4)
koło Bonn. Laweta wystawała po za miejsce, ale nikomu nie przeszkadzała. Po pół godzinie nie było samochodu ani lawety. Okazało się, po kilku telefonach, że samochód został zaholowany na parking, gdzie musiałem go wykupić za 180 marek. Nauczyłem się raz na zawsze jak stawiać samochód w kraju, gdzie dba się o porządek. Polska 25 lat później...Szkoda słów. Na moim osiedli widzę na odcinku 100m przy ulicy Wrocławskiej ze 4 połamane graty, stojące od kilku miesięcy bez powietrza z tablicami. Burdel nie kraj. Czy to jest k. jakieś złomowisko?! Pytam się co robi z tym nasz magistrat? Taki prężny.
Samochód, którego stan wskazuje na to, iż jest w stanie technicznym niepozwalającym na kontynuowanie jazdy i wymaga naprawy, powinien być natychmiast odwożony na złomowisko lub płatny parking. Jeśli ma numer rejestracyjny powiadamia się właściciela w dowolny sposób. Gdy w ciągu 30 dni nie zabiera odpłatnie auta z parkingu, samochód jest na jego koszt złomowany. Właściciel nie ma prawa do otworzenia gęby w tym temacie. Jeśli nie ma tablic, to z automatu jedzie na złomowisko. Wystarczy jedno rozporządzenie.
Czy to jest k. takie trudne?!- 44 6
-
2014-01-15 21:45
Bo nie znasz procedur. U nas musisz zostawić otwarte drzwi, paliwo w baku i kluczyki.
Zaraz ktoś auto odholuje.
- 5 0
-
2014-01-15 18:48
poza miejsce, nie po za (2)
- 0 4
-
2014-01-15 20:08
szybko pisałem i nie sprawdzałem
jeśli obraziłem, to przepraszam
- 1 0
-
2014-01-15 20:00
a w temacie masz cos do dodania?
- 6 0
-
2014-01-15 21:39
Cóż
Nie zamazując poszczególnych nazw tylko powielacie tą reklamę
- 5 0
-
2014-01-15 21:30
Brzydoty
Reklamy powinny w ogóle zginąć z otoczenia. Te z płotów , okien, budynków , balkonów , ze juz nie wspomnę o reklamach na np. dwu- piętrowy budynek w centrum miasta. Jakie było moje zdziwienie kiedy w zeszłym roku zobaczyłam taką reklamę na monciaku w Sopocie. Właściwie to czy ktoś jeszcze kupuje to co reklamują? Ja juz od dawna tego nie robię. Wiadomo ze to co sie reklamuje to badziewie jest. Dobry porządny towar czy usługa sprzedaje sie sam.
- 1 0
-
2014-01-15 21:30
Takie tam
Moje zdanie jest takie. O ile opisane pojazdy stoją zaparkowane zgodnie z przepisami, wszystko ok.
gryzie mnie co innego. Pojazd opisywanej firmy stoi przed cmentarzem na ul. łostowickiej na miejscu dla inwalidow, od przynajmniej pół roku i nikt tego nie widzi.A jak widzi to udaje,że nie może. To jest skandal.
na marginesie korzystałem usług w/w firmy z satysfakcją. Jako szary kowalski apeluję przemyślcie sprawę.- 0 0
-
2014-01-15 14:43
Młodzież wracająca wieczorami z imprez powinna się tym zająć, bez szyb długo nie postoi. (1)
- 20 4
-
2014-01-15 21:19
Ale młodzież w kapturach nie może robić czegoś pożytecznego.
To wbrew gangsterskiemu życiu jakie wyznają.
- 2 1
-
2014-01-15 21:18
a tak przy okazji
łapówkarstwo juz doszczętnie usunięte z U.M ???
- 2 0
-
2014-01-15 21:13
Rozwiązanie.
1. Nieznani sprawcy usuwają tablice rejestracyjne z pojazdu.
2. Anonim zgłasza do SM/Policji podejrzany samochód bez tablic rejestracyjnych.
Amen.- 4 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.