• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Religijność Polaków: 38 proc. na mszy, 88 proc. na religii

Michał Stąporek
12 stycznia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Udział w niedzielnych mszach deklaruje 37,6 proc. katolików z archidiecezji gdańskiej. Na zdjęciu msza w kościele pw. Najświętszej Maryi Królowej Polski w Gdyni. Udział w niedzielnych mszach deklaruje 37,6 proc. katolików z archidiecezji gdańskiej. Na zdjęciu msza w kościele pw. Najświętszej Maryi Królowej Polski w Gdyni.

W archidiecezji gdańskiej, obejmującej swoim zasięgiem całe Trójmiasto i północne Kaszuby, w niedzielnej mszy uczestniczy 37,6 proc. katolików. To wynik niewiele niższy od ogólnopolskiej średniej, wynoszącej 38,2 proc. Z kolei diecezja pelplińska, obejmująca większą część Pomorza, z frekwencją wynoszącą 48,2 proc. znajduje się na piątym miejscu w kraju.



Czy jesteś osobą religijną?

Instytut Statystyki Kościoła katolickiego w Polsce opublikował wyniki badań dotyczących religijności Polaków. Zbadano m.in., ilu zadeklarowanych katolików uczestniczy w niedzielnych mszach, ilu przyjmuje komunię, ile czasu zajmują im praktyki religijne, jakie msze najczęściej wybierają.

Badanie dotyczyło takich zachowań w 2018 r. Jeśli porównamy je do badań z lat ubiegłych, to ich wyniki są dla kościoła optymistyczne.

38 proc. katolików uczestniczy w mszy, 17 proc. przyjmuje komunię



W 2018 r. w niedzielnej mszy uczestniczyło 38,2 proc. katolików (w 2017 roku - 38,3 proc.), a 17,3 proc. przystępowało do komunii (w 2017 roku - 17 proc).

- Z przeprowadzonych badań wynika, że w 2018 r., jeśli chodzi o obecność na niedzielnych mszach św. i liczbę osób przystępujących do komunii św., nie zostały zaobserwowane istotne zmiany. Niewielkie różnice w porównaniu z poprzednim rokiem są na granicy błędu statystycznego, dlatego nie mogą być one podstawą do wyciągania wniosków co do ewentualnego spadku lub wzrostu. Można twierdzić, że praktyki religijne katolików w Polsce są na stałym poziomie - podkreśla dyrektor ISKK, ks. dr Wojciech Sadłoń SAC.
Odsetek katolików uczestniczących w niedzielnej mszy i przystępujących do komunii. Odsetek katolików uczestniczących w niedzielnej mszy i przystępujących do komunii.

Najchętniej praktykują mieszkańcy południowej Polski



Najwyższy poziom uczestnictwa zobowiązanych katolików w niedzielnej mszy św. odnotowano w diecezji tarnowskiej (71,3 proc.), rzeszowskiej (64,3 proc.) oraz przemyskiej (60,4 proc.).

Nieco niższy odsetek praktykujących katolików w regionie uznawanym za bardzo tradycyjny, na Podlasiu (diecezja białostocka - 44,8 proc., diecezja drohiczyńska - 46,5 proc.), wynika z tego, że tereny te zamieszkują także wyznawcy prawosławia, nieujęci w statystyce Kościoła katolickiego.

Najniższy zaś procent był w diecezjach szczecińsko-kamieńskiej (24,1 proc.) i łódzkiej (24,5 proc.)

Duże różnice w religijności mieszkańców Pomorza



Struktury kościoła katolickiego na Pomorzu działają w oparciu o dwie diecezje:
  • archidiecezję gdańską,
  • diecezję pelplińską.

Mocno różnią się one pod względem praktyk religijnych swoich członków.

Archidiecezja gdańska na wschodzie sięga do linii Wisły, na południu za Pruszcz Gdański, Kolbudy i Przywidz. Na zachodzie obejmuje dekanaty żukowski, kielnieński i luziński, a na północy żarnowiecki i morski, obejmujący całą mierzeję helską. Te tereny zamieszkuje ponad 1 mln osób.

Pod względem ludności zdominowana jest przez mieszkańców Trójmiasta. To, że mieszkańcy miast tradycyjnie są mniej religijni niż mieszkańcy mniejszych ośrodków, widać w statystyce dotyczącej udziału w niedzielnej mszy. Z frekwencją wynoszącą 37,6 proc. archidiecezja gdańska znajduje się tuż poniżej ogólnopolskiej średniej (38,2 proc.), na 17. miejscu w kraju. Wszystkich diecezji w Polsce jest 41.

W diecezji pelplińskiej, obejmującej swoim zasięgiem większość pozostałych terenów województwa pomorskiego (ale np. bez Słupska) i zamieszkałej przez 760 tys. mieszkańców, udział w niedzielnej mszy jest znacznie wyższy.

Frekwencja na poziomie 48,2 proc. sytuuje tę diecezję na wysokim, piątym miejscu w Polsce. Ustępuje pod tym względem wyłącznie najbardziej religijnym mieszkańcom znajdujących się na granicy ze Słowacją diecezji: krakowskiej, tarnowskiej, rzeszowskiej i przemyskiej.

Uczestnictwo w lekcjach religii



Do diecezji pelplińskiej należy pierwsze miejsce pod względem uczestnictwa dzieci i młodzieży w lekcjach religii. Według kościelnych statystyk w takich zajęciach udział bierze 99 proc. uczniów, tyle samo co w diecezji rzeszowskiej i nieco więcej niż w przemyskiej (98,6 proc.).

Popularność niedzielnych mszy w zależności od godziny. W sobotniej mszy wieczornej bierze udział więcej osób niż w 10 na 16 mszy niedzielnych. Popularność niedzielnych mszy w zależności od godziny. W sobotniej mszy wieczornej bierze udział więcej osób niż w 10 na 16 mszy niedzielnych.
Co ciekawe, archidiecezja gdańska jest jedną z nielicznych, która nie udostępniła ISKK danych dotyczących udziału dzieci i młodzieży w lekcjach religii.

Najmniej uczniów chodzi na religię w archidiecezji warszawskiej (74,8 proc.), sosnowieckiej (75,2 proc.) oraz łódzkiej (77,7 proc.). Średnia polska wynosi w tym wypadku 88 proc.

Liczby polskiego Kościoła katolickiego



W całej Polsce jest 10 356 parafii katolickich, w których posługuje ponad 20,5 tys. księży. Łącznie kapłanów jest prawie 25 tys., a do święceń w diecezjach w 2018 roku przygotowywało się 2,2 tys. alumnów.

W 2018 r. sakramentu chrztu udzielono ponad 386 tys. osobom (11,9 tys. chrztów w arch. gdańskiej, 11,3 tys. w pelplińskiej). Do pierwszej komunii przystąpiło ponad 400 tys. osób (13,7 w arch. gdańskiej, 12,8 tys. w pelplińskiej). Sakrament małżeństwa został udzielony 133 tys. par (3,5 tys. w arch. gdańskiej, 4 tys. w pelplińskiej).


Grudniowa manifestacja pod Kurią Metropolitalną w Gdańsku

Miejsca

Opinie (784) ponad 50 zablokowanych

  • Przecież to bzdury (9)

    Max 5% widzę przecież ile osób chodzi do
    Kościoła.. liczby z d*py podajcie.. ile kuria wam dała za ten śmieszny artykuł?

    • 224 147

    • (1)

      Uwielbiam takich pacjentów.
      Są badania przeprowadzone według wszelkich reguł, ale on wie lepiej, bo przecież widział :-)

      • 14 8

      • Jakich reguł? Subiektywnych?

        Zliczanie to jest przeprowadzane na zasadach ustalonych przez kk i przez ich pracowników (a w przypadku zliczania to są głównie ministranci) a nie przez niezależne ośrodki badawcze i wykwalifikowanych ankieterów. Żeby mogło zostać uznane za rzetelne i umożliwiać jakąkolwiek generalizację musiałoby zostać przeprowadzone na zupełnie innych zasadach. Na podstawie tych konkretnych "badań" można stwierdzić co najwyżej, że w tą oto konkretną niedzielę na mszy stawiło się 38% zobowiązanych do stawiennictwa. Jeśli o zliczaniu ludzie są informowani z wyprzedzeniem przez media albo na mszach to należy założyć, ze wynikami manipuluje się od samego początku. Pięknie to widać jak porównasz dane kk z danymi GUS. Zresztą ISKK wprost przyznaje, że liczby, którymi się posługują są szacunkowe a jak to mówi stare przysłowie "No oko to chłop w szpitalu umarł". I tak, nie trzeba widzieć przeprowadzania danego badania - wystarczy znać metodę prowadzenia pomiaru, żeby wiedzieć czy wyniki mają rację bytu czy są przekłamane.

        • 1 0

    • Kuria nie daje tylko bierze

      • 1 0

    • gdyby ...

      do Diecezji Gdańskiej należało tylko Trójmiasto, to być może by tak wyszło ale statystyki podbijają m.in. Kartuzy, bo tam wskaźnik jak w Pelplińskiej.

      • 5 0

    • Niezupełnie. W archidiecezji gdańskiej wynik podwyższają kaszubskie miasteczka i wioski.

      • 20 5

    • Nie bierzesz pod uwagę osób starych i chorych (1)

      , które uczestniczą we mszy świętej radiowej lub tv. To w przypadku tych osób jest jednoznaczne z hasłowym "chodzeniem do kościoła".

      Po drugie pohamuj się z wulgaryzmami, hejtem, arogancją i agresją.

      • 23 18

      • ciekawe czy swoich współwyznawców, także na tym portalu, tak gorliwie napominasz

        • 11 6

    • 150 tysięcy złotych, a co? (1)

      • 19 2

      • 5 % ze wszystkich Polaków - czyli 37% spośród zadeklarowanych katolików. Po prostu jest ich coraz mniej.

        • 17 7

  • ilu tu utwierdzających się w swojej wizji życia.

    szukacie poparcia? Ja wierze w Boga ni nie muszę na nikogo ujadać. Jest wolna wola każdy za siebie przed bogiem odpowie.

    • 1 2

  • No tak, to już wiadomo skąd zakusy na wprowadzenie obowiązkowej religii w szkołach... (31)

    Tęsknota za konkordatem z 1925 ;)

    • 271 61

    • (22)

      Squirel-lka miło, że w końcu ludzie "po drugiej stronie" zaczynają dostrzegać rzeczywistość.
      Ja mówiłem o tym od dawna.
      38% z około 90% społeczeństwa jest co tydzień na mszy.
      Dodać do tego tych, którzy chodzą od czasu do czasu, lub nie chodzą, ale sympatyzują.
      Siła Kościoła w Polsce wynika po prostu z oczekiwania społecznego. Jeszcze długo, na mocy czystej statystyki i demokratycznych procedur, będziemy w Polsce dawać odpór neomarksizmowi.

      • 5 21

      • (9)

        a gdzie ty tam fantasto masz, że wynik dotyczy uczestnictwa co niedzielę? :D

        • 10 0

        • (8)

          Liczenie odbywa się w losowo wybraną niedzielę na jesieni, z dala od wszelkich świąt, które mogłyby zaburzać wyniki. W taka niedzielę, w Kościele są ci, którzy chodzą regularnie. W mniejszych parafiach to wręcz da się zweryfikować "z widzenia".

          • 2 9

          • (7)

            nie rozumiesz pytania (nie dziwi mnie to szczególnie) - gdzie masz wynik, że ludzie którzy przyszli na tę jesienną mszę uczestniczą w mszach w każdą niedzielę?

            • 9 0

            • (6)

              Nie chcesz zrozumieć odpowiedzi. Albo nie chcesz jej dopuścić do świadomości. Z empirycznego doświadczenie mniejszych parafii (myślę, że księża chodzący po koledzie to potwierdzą) ludzie dzielą się na tych, którzy albo chodzą regularnie, albo nie chodzą wcale (pomijając święta). W mniejszych parafiach to są konkretne twarze, nazwiska.
              Jaka jest szansa, że osoby chodzące przypadkowo, będą na mszy akurat w tę niedziele w którą odbywa się liczenie ? I w jakim stopniu zaburzy to wynik w skali parafii ?

              • 3 10

              • (5)

                ty nie masz tutaj do czynienia ze swoimi naiwnymi kolegami w wierze, więc postaraj się bardziej - piszesz, że te 38% to ci, co chodzą co tydzień, a potem jeszcze dodajesz tych, co chodzą sporadycznie. to się kupy nie trzyma. Tym bardziej kupy się nie trzyma, że w badaniach wspomniana jest też sobotnia msza, czy to nie tak, że liczyli wyłącznie w jedną niedzielę.

                • 11 0

              • (4)

                Być może wypowiadam się nieprecyzyjnie, ponieważ znam to liczenie z doświadczenia, uznając pewne rzeczy za oczywiste, które dla postronnych oczywiste nie są. Wieczorna msza święta w sobotę to już są obchody nadchodzącej niedzieli, I i II czytanie, psalm, Ewangelia są te same, które będą czytane w niedziele. Jest to opcja dla tych, którzy np. w niedziele pracują czy podróżują. Natomiast nie wiem, czy frekwencja na tej mszy jest również wliczana do tych 38% (wątpię) , bo tu lekko statystykę mogliby zaburzyć ci, którzy w kościele są codziennie. podsumowując. w konkretną niedzielę policzono wszystkich, którzy w danej parafii przyszli na msze i porównano to do wszystkich wpisanych w kartotece parafialnej. Wyszło średnio 38%. Na podstawie czysto empirycznych doświadczeń, śmiem twierdzić, biorąc pod uwagę porę roku i brak jakichś wyjątkowych okazji, że w przytłaczającej większości byli to ludzie, którzy chodzą do Kościoła regularnie. Do tego należałoby dodać kilka % ludzi, którzy czują związek z Kościołem, ale raczej nie spotkasz ich na mszy w przypadkową niedzielę listopada. To przekłada się na przytłaczającą przewagę światopoglądową w sferze społecznej.

                • 2 8

              • (2)

                ale nawet jak patrzeć wg twoich obliczeń, to nie wiem, gdzie ty tam przytłaczającą przewagę widzisz :D

                • 6 0

              • (1)

                W otaczającej rzeczywistości, wynikach wyborów, pozycji Kościoła w sferze publicznej, wreszcie w oporze stawianym próbom importowania do nas postulatów lewackiej międzynarodówki.

                • 1 8

              • Liczb nie oszukasz...

                W 1980 roku, gdy rozpoczęto regularne badania wskaźnik dominicantes (odsetek katolików uczęszczających na niedzielną mszę w odniesieniu do ogólnej liczby katolików) wynosił aż 51 proc. Jeszcze do 1990 roku liczby te wahały się od 47 proc. do 53 proc. Od lat 90. z każdą kolejną dekadą zaobserwować można kilkuprocentowe spadki. Od 2011 roku liczba ta nie przebiła 40 proc. Jedynie w przypadku communicantes widać odwrotną tendencję - tych akurat przybyło (z ok. 8% do ok. 17%)i od kilkunastu lat pozostaje na tym samym poziomie. Ta obecność w sferze publicznej a zwłaszcza mariaż tronu z kościołem to gwóźdź do trumny tego związku wyznaniowego. Z roku na rok spada liczba uczęszczających na religię - w roku 2019 rezygnowanie z religii to już istna plaga stąd histeryczne zapędy by uczynić religię obowiązkową dla niepoznaki z "obowiązkową" etyką (którą i tak umieszczą na 9 godzinie i poprzedzą dwoma okienkami). Siła kościoła bierze się z liczby wiernych, dlatego kościół przetwarza nawet dane apostatów by wykazać jak wielu jest katolików ale liczby nie kłamią w przeciwieństwie do ludzi, którzy je wykorzystują na swój użytek.

                • 1 0

              • ilu z tych ludzi przyszło do kościoła

                ponieważ w mediach trąbiono już tydzień wcześniej, że w kościołach będą liczyć wiernych?

                • 2 1

      • Z calej siły popieram ów "neomarksizm", "ekologizm", czy jaka tam oficjalna wykładnia kościelna obowiązuje. (11)

        Lepsze to, niż złodziejska i pedofilna organizacja, czyli kościół katolicki w Polsce.

        • 23 6

        • (9)

          No to sobie popieraj, tyle, że jak się obie strony zetrą w demokratycznym głosowaniu, to przegracie. To właśnie próbuję Wam uświadomić. Nie przegrywać z powodu jakiegoś spisku, tylko dlatego, że nas jest po prostu więcej. I jeszcze długo będzie.

          • 5 21

          • Głupców jest zawsze więcej. A religia powstała, kiedy pierwszy oszust spotkał pierwszego głupca.

            • 4 1

          • (7)

            jak ty to liczysz, że jest was więcej? jakie 38% jest co tydzień na mszy? to procent wskazujący na uczestniczenie w mszy, niekoniecznie co tydzień marzycielu

            • 16 1

            • To jeden z tych, dla których 1:27, to zwycięstwo. (6)

              • 20 1

              • Zwycięstwo to 43:27 do Sejmu w zeszłym roku (2)

                • 1 4

              • Jak się płaci za głosy wyborcze pińcetplusem, to się wygrywa.

                • 2 1

              • 1:27 też, tak orzekli jaśnie oświeceni rządzący.

                • 7 1

              • (2)

                Dyskusja na temat tego czy co tydzień czy nie co tydzień przeniosła się piętro niżej, co nie zmienia faktu, że 38% z 90% społeczeństwa ma czynne związki z Kościołem i to się przekłada na ich światopogląd a to z kolei wyniki wyborów czy opór społeczny wobec neomarksizmu.

                • 2 15

              • A zarazem wzmaga się coraz bardziej opór przeciwko takim kreaturom (1)

                jak Głódź, Jędraszewski, czy Michalik. Niech to sobie ksiądz pod uwagę weźmie.

                • 19 0

              • Rozmawiasz ze zwykłym wiernym.
                Jasne, że zawsze będą niesnaski personalne, części wiernych nie będzie się podobał abp Jędraszewski, innym abp Ryś. Znam jednego proboszcza który ma świetne kazania do wysłuchania raz na kwartał, ale w natężeniu cotygodniowym byłyby nie do wytrzymania. Na szczęście nie ma to takiego przełożenia, jakby chcieli wrogowie Kościoła. Większość tego "oporu" pochodzi od ludzi, którzy i tak do kościoła nie chodzą. Pamiętam taką akcje gdzie zawodowi lewacy przyszli na mszę, na której był odczytywany list biskupów w jakimś temacie, tylko po to, by z niej ostentacyjnie wyjść.

                • 4 11

        • No to co tu jeszcze robisz na tym świecie? Przecież ekologiści mówią, że ludzi na świcie jest za dużo i to niszczy naszą planetę...

          • 1 5

    • Czas się dokształcić - Konkordat zawarty 28 lipca 1993 r. między Stolicą Apostolską a Rzecząpospolitą Polską.

      Jaki 1925 ? Konkordat obowiązujący jest 1993 mówi o rozdziale kościoła od państwa. W szkołę się kamieniami rzucało ?! Squirrel-lka czas do biblioteki a nie ciągnąć głupoty z google.

      • 0 3

    • Aż dziwne, że Nikt nie pomyślał jeszcze (6)

      O obowiązkowym uczestnictwie w niedzielnych mszach?

      • 46 7

      • Było, w Hiszpanii za czasów gen. Franko.

        • 1 1

      • (2)

        Spoko misiu, jak zamkna stacje benzynowe w niedziele to z domu bedziesz mogl wyjsc tylko do kosciola.

        • 22 8

        • Na szczęście jest jeszcze mnóstwo innych alternatyw, niż niedzielne zakupy lub msza.

          A jednego i drugiego nie praktykuję.

          • 13 1

        • Za to Żabek nie zamkną, bo mają powiązanie z Toruniem. Będzie wybór: Kościół albo Żabka. Ale to i tak ta sama taca.

          • 13 6

      • Weź im nie podpowiadaj o_O

        • 20 2

      • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • ktos zapomnial, ze za Wisla tez jest Pomorze, jak zwykle

    jest prawie cale dawne elblaskie, o istnienie ktorego autor zapomnial

    • 0 0

  • Co było do przewidzenia, komentarze zdominowane przez grupkę tęczowych i lewaków. (4)

    • 4 9

    • oni szukają akceptacji swojej postawy.

      to tak sumienie cicho gryzie.

      • 1 0

    • Daj se siana flaszka

      • 0 0

    • Co wy macie z tymi lewakami? (1)

      j.w.

      • 1 1

      • Co merytorycznego wniósł twój wpis, lewaku?

        • 2 1

  • (1)

    Jeśli ktoś nie posiada rozumu, potrzebuje wiary w zabobony. Nic nowego.

    • 18 11

    • jestes wielki!tak jak ja

      • 0 0

  • Właśnie przeprowadzam apostazję. (5)

    Nie będzie KK brał za mnie kasy z budżetu państwa.

    • 26 10

    • Ale po chrzest dla dzieciaka nie przychodź ... bo to zabonon

      • 0 0

    • Jak (1)

      Możesz opisać jak to zrobić? Tez bym chciała.

      • 1 0

      • Fundacja Wolność od Religii - tam jest instrukcja

        Możesz też sprawdzić na stronie Episkopatu Polski - wydali dekret na fali dużego zainteresowania.

        • 0 0

    • Nie apostata tylko troll chyba :)

      Kościół dostaje kasę z budżetu a na budżet zrzucamy się wszyscy. Nie ma u nas opodatkowania członków wspólnoty na cele tejże wspólnoty.

      • 0 0

    • Zmartwie cie.

      Nierząd rozdaje kasę dla KK z podatków niezależnie od przynależności podatnika. Zatem możesz być muślimem, świadkiem jechowy czy też wierzyć w potwora spaghetti a i tak zasilasz kasę vatykanu.

      • 3 1

  • Fajnie wygląda na tej mapie diecezja częstochowska. Stolica kato-polonii z odsetkiem

    • 1 0

  • (5)

    Dobre pytanie w tej waszej ankiecie i i ta odpowiedź: Nie chociaż wierzę w Boga. W nic nie wierzysz skoro zaznaczyłes taka odpowiedź. Słaba twoja wiara. Widać że nie znacie Pisma Św. Do kościoła nie chodzi się dla księży. Oj bo on jest taki a tamten taki to się obrażam strzelam focha i nie chodzę. Jeszcze będziecie szukać księży i kościołów. Zobaczycie.

    • 5 13

    • Wierzy w boga, tylko nie katolickiego :)

      Duchowość jest potrzebą człowieka ale nigdzie nie jest napisane, że trzeba ją realizować pod postacią uprawiania religii tej czy innej. Można wierzyć w "Coś" i nie być katolikiem. 3\4 narodu tak ma.

      • 0 0

    • "Do kościoła nie chodzi się dla księży."
      Tu masz rację, ale; można przez księży nie chodzić do kościoła.

      • 1 0

    • Kościół to ludzie a nie wyj...ne w kosmos budynki

      I księża jeżdżący mercedesami, posiadający dzieci na boku, chlejący itp.itd.

      • 3 0

    • No patrzcie jak blysnąl wiedzą i mądrością. Pieprzysz... Twój mózg musiał się nieźle nameczyc żeby że swojej szarej komórki dać taka odpowiedź. Normalnie jestem zdruzgotany. Weź gościu idź spać bo nie jestes warty rozmowy.

      • 1 1

    • Pieprzysz

      • 2 0

  • (10)

    Nie rozumiem jak można być osobą wierzącą ale nie chodzić do kościoła??? Albo wierzę i żyje w zgodzie z nauką kościoła albo nie wierzę. Ci co mówią, że wierzą ale nie chodzą do kościoła przez np.księży żyją według własnej religii tak naprawdę. Przyjmują to co chcą a to z czym im już nie po drodze uważają za wymysł.

    • 15 18

    • Co tu jest trudnego do zrozumienia, nie każdy wierzący (w cokolwiek) jest katolikiem.

      Nie przestrzegasz nakazów i doktryny kościoła katolickiego (chociażby katechizmu) = nie jesteś katolikiem (tylko heretykiem, schizmatykiem i jakie tam jeszcze określenia są w obiegu kościelnym na odstępcę). Wierzysz w jakąś nadprzyrodzoną siłę - jakkolwiek ją nazwiesz - bogiem, absolutem etc. to jesteś tak zwanym własnowiercą (taka forma religijnej niezależności). Większość narodu to własnowiercy (np. mimo deklarowanej przynależności do kk są zwolennikami zabiegów in vitro lub aborcji co jest sprzeczne z naukami kościoła = nie są katolikami). "Wierzę w Boga ale nie chodzę do kościoła" = własnowierca. "Wierzę w Kościół jako wspólnotę a nie kościół jako instytucję" = własnowierca. Nie ma niepraktykujących katolików bo "katolickość" zakłada obowiązkowy udział w mszy.

      • 0 0

    • jestes i**otą

      chrzescijanstwo to pismo swiete. tylko i wylacznie biblia.
      i nic poza tym.
      co ma do tego klecha ktory wstaje rano, goli sie, myje zeby, onanizuje sie, pije wodke i oglada filmy dla doroslych?
      to KK zyje wlasna religia i bzdurami ktorymi nie ma i nigdy nie bylo w biblii typu pisanki, prezenty od mikolaja i inne poganskie zabobony.

      • 2 2

    • Bo kościół nie ma nic wspólnego z naukami Jezusa!

      • 6 1

    • Sm8eszne

      A co ma ksiadz wspolnefo z bogiem? Chleja, gwalca, a ty naiwna wierzysz w moralnosc??

      • 4 1

    • Nie rozumiem (2)

      Jak można być hierarchą kościelnym i nie wypełniać woli Franciszka ???

      • 8 2

      • (1)

        Coś czasami rozumiesz?

        • 1 3

        • Czy czasem samodzielne myślisz?

          • 1 1

    • Wiara w Boga nie jeż tożsama z uczęszczaniem do kościoła. Mozna żyć w zgodzie z dekalogiem i przykazaniem o miłosierdziu wobec bliźniego, niekoniecznie przestrzegając 5 przykazań kościelnych. Nawiasem mówiąc ciekawy jest rys historyczny pokazujący wprowadzanie obrzędowości w kk.

      • 1 2

    • Nie rozumiem,jak można być katolikiem i tak pałać nienawiścią

      Do gejów,Żydów itd.

      • 6 1

    • Źli ludzie są wszędzie

      i księża nie są wyjątkiem. Ale czy to znaczy, że mam nie chodzić do kościoła się pomodlić? Bynajmniej. To tak, jakby łamać prawo, no bo w telewizji pokazali policjanta, sędziego, czy inna osobę zaufania publicznego, który popełnił przestępstwo. Nie lubię księży w swoim kosciele? Jest pełno innych parafii. Na tacę nikt nie każe dawać

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane