• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Rezerwat Dolina Strzyży ginie na naszych oczach"

Dorota
23 kwietnia 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Kto odpowiada za połamane drzewa w lesie?
  • Duże okazy drzew ścięte w rezerwacie.
  • Oznaczone do wycinki drzewa.
  • Powalone i nieuprzątnięte drzewa to też częsty widok.
  • Ciągłe wycinki drzew.
  • Rozjeżdżone przez kłady i ciężki sprzęt drogi.
  • Teren po wycince.

Istniejący od 2007 roku rezerwat Dolna Strzyży zobacz na mapie Gdańska ulega stopniowej dewastacji: karczuje się tam las i rozjeżdża drogi w majestacie prawa - napisała w liście do redakcji nasza czytelniczka, pani Dorota. Lesnicy i urzędnicy odpowiedzialni za ochronę środowiska zaprzeczają.



Czy często bywasz w trójmiejskich lasach?

Aktualnie wycinka nabrała jeszcze większego rozmachu, nie wycina się regulaminowych drzew stanowiących zagrożenie dla osób poruszających się po szlakach (drzew martwych, złamanych) tylko zdrowe, piękne okazy.

Po wycince nie następują nowe obsadzenia, tylko czeka się, aż teren zamieni się w pole. Drogi w lesie zaczynają przypominać te na autostradzie. Przy krawędziach tych dróg widoczne są kolejne drzewa oznaczone farbą, które najwyraźniej komuś przeszkadzają i czeka je wycinka.

Koleiny na drogach stanowią natomiast zagrożenie dla osób poruszających się po szlakach, wpada się po kostki w błoto. Potencjalnych obserwatorów  odstraszają tablice "zakaz wstępu, ścinka i zrywka drzew". Wygląda to tak, jakby teren rezerwatu przygotowywano pod kolejne place budowy - tylko że nie tędy droga.

Zarządzający Doliną Strzyży nie dbają o szlaki - m.in. połamany mostek na Strzyży nie został naprawiony od minimum dwóch lat i ludzie skaczą po kamieniach albo próbują w inny rozpaczliwy sposób pokonywać rzeczkę. Przebywając w rezerwacie ma się wrażenie bałaganu. Tylko czerpie się z niego zyski (np. z wycinki drzew), zapominając o jego ochronie (chore, powalone drzewa, odpady po wycinkach zalegają, ogólny bałagan).

Zwierzęta są regularnie płoszone przez quady i motory, a przecież zabrania się ruchu pojazdów mechanicznych i zakłócania ciszy. Nie brakuje też śmieci w lesie i rzece Strzyży.

  • Brak mostku na potoku.
  • Szlaban który omijają jeżdżący na kładach i motorach po rezerwacie.
  • Jeżdżący na motocyklach po rezerwacie to częsty widok.
  • Tablice z rezerwatu.
  • Tablice z rezerwatu.

Wyjątkowość (na skalę światową) Trójmiasta polega na jego bogactwie: są tu lasy, tereny zielone, rezerwaty. Takie otoczenie sprzyja wypoczynkowi, zapewnia nam wszystkim świeże powietrze w coraz to liczniejszej aglomeracji.

Wystarczy pojechać na nowe osiedla Trójmiasta, by z przykrością stwierdzić, że przypominają betonowe pustynie. To nie jest miejsce dobre do życia, najwyraźniej urbaniści o czymś zapomnieli, a szkoda, bo przyszłe pokolenia będą skazane na takie otoczenie.

Jest to ostatni moment, aby uratować rezerwat Dolina Strzyży dla nas wszystkich. Bo przecież cieszy się on dużą popularnością, jest bliskim miejscem wycieczek małych i dużych.

Stanowisko Nadleśnictwa Gdańsk

Rezerwat Dolina Strzyży jest bezpieczny. Nie prowadzimy w nim gospodarki leśnej i natura rządzi się tam swoimi prawami. Prace, które odbywają się w przylegającym do rezerwatu lesie, są prowadzone tak by, były bezpieczne dla ludzi i dla przyrody. Dlatego w lesie można znaleźć tablice informujące o trwających pracach.

Prace leśne mają za zadanie zwiększyć dostęp światła do młodego pokolenia lasu. Młode drzewka miały mały dostęp do niezbędnego im światła. Dzięki przeprowadzonym zabiegom, światła będzie więcej, co pozwoli na lepszy wzrost młodych drzew. Gdy tylko prace się zakończą i pogoda na to pozwoli, wszystkie szlaki zostaną naprawione.

Teren rezerwatu przyrody jest nadzorowany przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska, co pozwala na odpowiednią jego ochronę - wyjaśnia Łukasz Plonus, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Gdańsk.

Odpowiedź Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska

- Nie jest prawdą, że prowadzona jest w rezerwacie wycinka drzew. Oczywiście szczegółowo to sprawdzimy. W rezerwacie po wyznaczonych ścieżkach mogą się poruszać piesi i wjeżdżać rowerzyści, natomiast pojazdy mechaniczne mają absolutny zakaz wjazdu - zapewnia Sławomir Sowula, rzecznik RDOŚ.



Dorota

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (349) ponad 10 zablokowanych

  • głosowaliście na pis to macie efekty...

    • 35 11

  • Jak to jest?

    Jak to jest, że przez miliardy lat przyroda nie potrzebowała "gospodarnej" ręki człowieka i wspaniałe się rozwijała, a teraz rzekomo koniecznie musi rozwijać się pod jego nadzorem z wykorzystaniem potężnych maszyn do jej usuwania?
    Do tego, powołano jeszcze jakąś "Dyrekcję..." aby tego pilnowała, a dokładniej, na tym zarabiała. Ochrona przyrody, czy dokładniej, tzw. zasobów leśnych, jest w jej wydaniu zwykłą ściemą. To jest po prostu zaborczy biznes na przyrodzie. Lasy - nasze dobro narodowe nie mogą być polem uprawnym na wzór rolnictwa! Przy takiej gospodarce szybko dojdziemy do degradacji naszych lasów, których do tej pory zazdrościły nam kraje zachodniej Europy. Tam swego czasu popełniano błędy, które teraz powielamy u nas i dlatego nie mają już takich lasów, jakie się zachowały u nas.

    • 45 0

  • Pod "topór" idą tylko te cenne gatunki drzew!

    Wycina się praktycznie te wartościowe i cenne gatunki drzew liściastych.
    Kilka lat temu ówczesny rząd PO/PSL dołożył taki swoisty "domiar" na lasy Państwowe, że zaczęli wycinać na potęgę. W planach była jeszcze sprzedaż lasów i przy okazji tego co jest jeszcze cenniejsze pod lasami. Nałożony na LP "domiar" na razie nie został zniesiony przez rząd PIS-u i wycinka trwa bo "roczny plan" musi być wykonany...Tylko chodzi o pieniądze i to dość "grube" bo w euro lub w $...

    • 31 11

  • Kiedy czytam ze wycina się Stare drzewa zeby dostarczyc światło młodym jestem załamany pojęcie młodości i starości drzew to największa porażka naszego systemu nie wiem jak go nazwać chyba to wstyd takie bogactwo przyrody ale rozumiem kasa kasa kasa nie oszukujmy się jest mi wstyd za tych ludzi którzy niszczą to co zawsze było naszym największym bogactwem i całej Europy wschodniej

    • 38 8

  • Mało im wiatrołomów z huraganu. Drewna wiatr powalił tyle, że ich wywożenie zajmie jeszcze rok. Ale i tu nasz kochany rząd znalazł szanse zarobku bo pociągi z wypełnionymi drewnem wagonami wyjeżdżaja poza granice kraju. Wszystko jest sprzedawane a na potrzeby polskiego rynku mozna przeciez wyrżnąć las. Takie czasy nastały.

    • 28 16

  • Lewacki portal liczy że ciemny lud kupi tekst nibyspeca od rezerwatów.

    Może napiszecie informatykom jak mają programować, Adamowiczowi jak ma liczyć swoje pieniądze, jakie ma dawać wynagrodzenia i fuchy, jakie oceanaria budować za nasze pieniądze, jakie premie i nagrody w swoich spółkach, w jakich radach nadzorczych ma zasiadać, gdzie najkorzystniej trzymać lokaty itp. Zachęcam portal do konsekwencji. Brońcie komunikacji miejskiej bo podupada, zbiorników retencyjnych bo po raz trzeci nas zaleje po ulewie, PKM bo za rzadko jeździ, majątku komunalnego bo wstyd przed ludźmi że w XXI wieku tak wyglądają itd.

    • 20 24

  • Wycinka!

    Wycinka to jest mało powiedziane.Jestem w lesie od strony Matarni codziennie.to co tam się wyprawia otwiera nóż w kieszeni i prywatne samochody które przyjeżdżają po kłody drewna.Zobaczycie ze niedługo i wy za to odpowie cie tylko szkoda drzew i zwierząt. Ludzie ludziom zgotowali ten los.!

    • 39 11

  • Betonowe miasto (1)

    Paradoksalnie brak nowych nasadzeń drzew na prywatnych gruntach w mieście to efekt prawa zakazującego ich wycinki. Nikt nie będzie sobie robił kłopotu sadząc na prywatnym gruncie drzew, by później mieć problem z wycięciem. Gdyby można było wycinać bez pozwolenia na prywatnym gruncie ludzie by drzewa sadzili a jak by urosło za duże mogliby wyciąć i posadzić nowe. Lex Szyszko odpowiednio zmodyfikowane byłoby bardzo dobrym rozwiązaniem.

    • 33 16

    • Ta ? a ile lat rosly drzewa tyle co miala ustawa np 2 lata czy moze od60-70 lat?

      Duniejszej argumentacji dawno nie slyszalem. Popatrz na sloje (na zdjeciu) -sloju.Ile myslisz maja powalone ,sciete drzewa?

      • 12 10

  • Dostęp do swiatła? Jak można tak kłamać!

    Zdrowe, piękne drzewa są wycinane na potęgę. Nic nie jest na ich miejsce posadzone. Nie ma młodych drzew. Po wycięciu odpowiedniej ilości powoli teren będzie przkształcany w działki budowlane. Mają w tym interes wszyscy oprócz mieszkańców. Taka jest prawda. Deweloper, Łeśnictwo i Urzędy Miejskie. Czasem nie wierzę własnym oczom na jaką skalę są wycinki. Niech ktoś się tym w końcu zajmie.

    • 43 11

  • oko

    Dorota pisze dla odwrocenia uwagi. W Brzeznie niszcza wydmy i nikogo to nie obchodzi. Tna i beda rowniez ciac w Brzeznie aby zalac je betonem z przyzwoleniem Budynia.

    • 28 20

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane