• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rotterdam wyproszony

on, PAP
27 czerwca 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Rotterdam bez jaskółek
Urząd Morski w Gdyni nakazał opuszczenie do 10 lipca polskich obszarów morskich holenderskiej jednostce "Rotterdam", na której znajdują się odpady z azbestem.

Szef gdyńskiego Urzędu Morskiego Andrzej Królikowski poinformował, że decyzja taka została wydana pod rygorem natychmiastowej wykonalności po przeprowadzeniu postępowania administracyjnego.

Wpłynęło na nią m.in. postanowienie Głównego Inspektora Ochrony Środowiska (GIOŚ). Kilka dni temu GIOŚ nakazał armatorowi statku "Rotterdam", który w lutym tego roku wpłynął do gdańskiego portu, wywiezienie do Holandii 500 metrów sześciennych odpadów zawierających azbest. Ma to się stać najpóźniej do 15 lipca. Azbest, niezgłoszony wcześniej przez kapitana statku, znaleziono w chłodniach w trakcie kontroli Straży Granicznej pod koniec kwietnia.

Armator może odwołać się od tej decyzji gdyńskiego Urzędu Morskiego do ministerstwa gospodarki morskiej.

Holenderski transatlantyk ss. Rotterdam wpłynął do portu w Gdańsku w lutym 2006 r., aby przeprowadzić remont. Na jednostce jest ok. 180 ton azbestu, co budziło niepokój ekologów. W wyniku remontu jednostka będzie przerobiona na centrum hotelowo-szkoleniowe.
on, PAP

Opinie (35) 10 zablokowanych

  • dzięki

    Serdeczne dzięki dla funkcjonariuszy MOSG za pilnowanie tego statku.

    • 0 0

  • Polacy nie potrafia zarabiac pieniedzy

    zgadzam sie z wieloma przedmowcami. Malo to mamy nieczynnych kopali gdzie mozna zakopac taki azbest ?

    • 0 0

  • ten kraj mołby być zupełnie w innym miejscu niż jest teraz ale mamy osłów patentowanych na stanowiskach.

    i to oni dzięki swojej indolencji i głupocie zaprzepaszczają ekonomiczne okazje.

    • 0 0

  • Czako ty mój specu...

    Azbest jest szkodliwy, gdyby tak nie było to składowaliby to g... gdzieś w Holandii albo w Niemczech - a tam statku nie wpuszczono.
    W Plsce armator statku chciał tanio pozbyć sie azbestu. Ale tanio oznacza oszczędności zarówno przy wynoszeniu azbestu ze statku, jak i jego składowaniu na terenie naszego kraju. Trafiłby zapewne na jakieś wysypisko i leżał przez następne stulecia i truł miszkańców. Zwróćcie uwagę gdzie chciano usunąć azbest - w porcie! Nie w stoczni tylko w porcie!...
    I tak z ciekawości - czy czako nie jest z jakiejś firmy zajmującej się "utylizacją" odpadów azbestowych? Gdzieś w lasach?

    • 0 0

  • Służby graniczne niemieckie, duńskie i polskie wiedziały, że "Rotterdam" przewozi azbest i pilowały go, żeby tego ładunku nie wrzucił do morza.
    Może miał taki zamiar, ale się nie udało i musiał dopłynąć z azbestem do Gdańska.
    Kapitan zataił, że ma azbest. Ciekawe dlaczego?
    Wspaniali, ekologiczni holendrzy. U siebie czyściutko.

    • 0 0

  • czako

    Miales chyba trudne dziecinstwo. To ze ktos sie nie zgadza z toba to znaczy ze glosowal na PiS? Ile ty masz lat ze tak myslisz 15? A moze 10? To by sie zgadzalo bo wiedze o azbescie to masz z pierwszych klas podstawowki.

    • 0 0

  • wreszcie

    • 0 0

  • nareszcie

    nareszcie

    • 0 0

  • Brawo! Myśleli że w Polsce wystarczy dać w łapę.

    A może zbyt mało dawano? Jeśli skłamano przy deklaracji celnej to grzywna albo więzienie. Albo przepadek mienia (ale nie... azbestu).

    • 0 0

  • może idzie na lepsze

    to dobrze oby tak dalej

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane