• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rozstrzygnięto konkurs na rzeźbę Witolda Pileckiego

ms
30 kwietnia 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Odsłonięto pomnik rotmistrza Witolda Pileckiego
Zwycięska praca powstała w Studiu Rzeźby Macieja Jagodzińskiego-Jagenmeera. Zwycięska praca powstała w Studiu Rzeźby Macieja Jagodzińskiego-Jagenmeera.

Pełen energii, prący do przodu, odrzucający za siebie obozową czapkę więźnia Auschwitz - taki jest Witold Pilecki w wizji Macieja Jagodzińskiego-Jagenmeera, który jednogłośnie wygrał konkurs na rzeźbę rotmistrza. Statua zostanie odsłonięta 17 września przed Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.



Jak oceniasz zwycięski projekt pomnika?

Jury konkursowe jednogłośnie uznało tę pracę za najlepszą ze względu na najwyższą atrakcyjność formy plastycznej. Wysoko oceniono czytelność ideową projektu, ukazującą wiele aspektów postaci i klarowność przekazu, a także pod względem dostosowania wyrazu do zastosowanych środków. Doceniono oryginalną, dynamiczną formę kompozycji oraz dobre dopracowanie rysów twarzy.

4-metrowy pomnik będzie przedstawiał postać rotmistrza Witolda Pileckiego na cokole. Postać uchwycona jest w ruchu, odzwierciedlającym jego pobyt i brawurową ucieczkę z obozu Auschwitz. Pilecki przedstawiony jest w mundurze rotmistrza. Gestem dłoni odrzuca od siebie obozową czapkę.

Mierząca 2,80 m rzeźba odlana jest z brązu i osadzona na cokole wykonanym z blachy kwasoodpornej i blachy kortenowskiej. Forma cokołu nawiązuje do architektury Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.

Autor zwycięskiej pracy otrzymał pierwszą nagrodę w wysokości 25 tys. zł, a także zaproszenie do negocjacji na wykonanie pomnika.

Jury przyznało także dwie kolejne nagrody. Drugą nagrodę w wysokości 15 tys. zł otrzymała praca autorstwa Stanisława Szwechowicza (rzeźbiarz) i Artura Grodzińskiego (architekt). Trzecia nagroda oraz 10 tys. zł trafi do Artura Arabskiego.
Drugą nagrodę w wysokości 15 tys. zł otrzymała praca autorstwa Stanisława Szwechowicza (rzeźbiarz) i Artura Grodzińskiego (architekt). Drugą nagrodę w wysokości 15 tys. zł otrzymała praca autorstwa Stanisława Szwechowicza (rzeźbiarz) i Artura Grodzińskiego (architekt).

Praca Adama Arabskiego otrzymała III nagrodę. Praca Adama Arabskiego otrzymała III nagrodę.


W konkursie zorganizowanym przez Muzeum II Wojny Światowej uczestniczyło 33 artystów, z czego swoje prace dostarczyło 15 z nich. Żadna z nadesłanych prac nie podlegała wykluczeniu.

Koszt wykonania pomnika i tablicy, wraz z ich transportem i instalacją, nie może przekroczyć 400 tys. zł. Prace zostaną sfinansowane z dotacji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Prace konkursowe oceniali:

Prof. Mariusz Białecki (ASP w Gdańsku), prof. UG dr hab. Grzegorz Berendt (zastępca dyrektora Muzeum II Wojny Światowej), dr hab. Stanisław Brach (prof. ASP w Warszawie), dr inż. arch. Bazyli Domsta (Studio Architektoniczne Kwadrat), dr Janusz Janowski, prezes Związku Polskich Artystów Plastyków, Jacek Kiciński (autor pomnika rotmistrza Witolda Pileckiego w Warszawie), Tomasz Kucharski (sekretarz Związku Polskich Artystów Plastyków), Jacek Pawłowicz (dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL w Warszawie), prof. Stanisław Radwański (ASP w Gdańsku), dr hab. Jan Sikora (ASP w Gdańsku).

W składzie komisji konkursowej byli także członkowie komitetu honorowego budowy pomnika: Zofia Optułowicz z domu Pilecka, abp Sławoj Leszek Głódź, wojewoda pomorski Dariusz Drelich, dyrektor Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN - Adam Siwek.

Witold Pilecki - przed wojną i podczas wojny obronnej w 1939 r. był rotmistrzem kawalerii Wojska Polskiego, współzałożycielem Tajnej Armii Polskiej, a następnie żołnierzem Armii Krajowej. Celowo trafił do obozu koncentracyjnego w Auschwitz, gdzie organizował ruch oporu. Uciekł, gdy zagroziła mu dekonspiracja. Stworzył raporty o Holocauście, tzw. raporty Pileckiego.

Po wojnie tworzył komórkę wywiadowczą, informującą o działaniach sowieckich. Został złapany przez komunistów, którzy po okrutnych torturach i pokazowym procesie skazali go na karę śmierci. Oskarżony i skazany przez powojenne władze Polski na karę śmierci, został stracony 25 maja 1948 r.

Do tej pory nie odnaleziono miejsca jego pochówku.

Unieważnienie wyroku nastąpiło w 1990 r. Pośmiertnie, w 2006 r. otrzymał Order Orła Białego, a w 2013 r. został awansowany do stopnia pułkownika.
ms

Miejsca

Opinie (237) ponad 20 zablokowanych

  • w pomnikach wymiatamy

    w żałobach narodowych też

    • 3 2

  • Rotmistrz Pilecki patron biegu na orientację

    ... taki cokół mu dali

    • 1 0

  • Pacyfista (1)

    Moim zdaniem lepsza byłaby poświęcona bohaterowi wystawa w środku z multimediami . Z komentarzem, jaki był kontekst, jakie zasługi miał rotmistrz. Z refleksją na temat, a nie tylko chwała bohaterom.
    Muzeum powstało aby przestrzegać przed wojną, a nie upiększać wojennych bohaterów. Co więcej, pewnie to samo zdanie miałby rotmistrz Pilecki, pewnie pragnął pokoju , aby jego kraj rozkwitał.

    • 2 1

    • Jedno nie wyklucza drugiego. Może być i pomnik i wystawa w muzeum.

      • 0 0

  • Najzabawniejsze jest to ze najwiekszy fanklub Rotmistrza sklada sie z antysemitow (kibole, ONRy, MW itp.)

    • 2 2

  • Ech, rotmistrz.

    Marzy się taki piękny pomnik ułana na koniu w galopie.

    • 1 0

  • Rotmiszcz Pilecki myje się w plecki

    • 1 0

  • Pułkownik Pilecki jest jednym z moich bohaterów. Podziwiam go za odwagę i żałuję jego tragicznego losu. Był wyjątkowy, niepowtarzalny i niezastąpiony. Zasługuje na pamięć, wspomnienia, pomniki i naśladowanie.
    ALE
    chyba jednak jego pomnik nie powinien stanąć pod Muzeum II Wojny Światowej. W zamyśle powstało ono po to, żeby upamiętnić losy wszystkich ludzi zaplątanych w losy tej wojny. A były ich miliony, różnych narodowości, różnych losów. Myślę, że to Muzeum powinno się stać przestrzenią wspólną dla nas wszystkich, potomków ludzi minionej wojny światowej. To nie była wojna jednego, czy nawet kilku tysięcy bohaterów, to była wojna milionów ludzi, którzy walczyli o przetrwanie biologiczne i moralne, wojna, która zmieniła wszystko w postrzeganiu człowieczeństwa. Dlatego przestrzeń Muzeum powinna pomagać w budowaniu wspólnoty, jednoczyć, skłaniać do refleksji i wymiany myśli.
    Może dobrym pomysłem byłaby fontanna, taka do której można wejść, przy której można posiedzieć ,porozmawiać, posłuchać muzyki, zjeść jakąś przekąskę... Niech będzie tam poidełko dla ptaków, nasadzone rośliny, niech znajdzie się miejsce do tworzenia: może jakaś ściana, na której można zostawić swój podpis, refleksję po odwiedzinach w muzeum, po spotkaniu z historią i teraźniejszością, może miejsce, gdzie można usypać z piasku, kamieni, płatków kwiatów, ziaren zbóż jakieś swoje wrażenie po wizycie w muzeum. Później takie artefakty można rozmontować, zbudować inne, a ziarna chętnie zjedzą ptaki....
    Udowodnijmy sobie nawzajem, że nie daliśmy się zabić tej wojnie, że nadal żyjemy, tak zwyczajnie: żyjemy!

    • 3 0

  • Upada z krawędzi

    tanecznym krokiem.

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane