- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (138 opinii)
- 2 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (234 opinie)
- 3 Nowy, 20. punkt widokowy w Gdańsku (37 opinii)
- 4 Pajęczyny pełne larw na Zaspie (81 opinii)
- 5 Pełno usterek i pustostanów na dworcu (167 opinii)
- 6 Andrzej Duda dziękował strażnikom granic (277 opinii)
Samochodem jadą tam, gdzie dotrzeć może tylko pociąg i samolot
Czworo przyjaciół z Trójmiasta, pasjonatów motoryzacji, wyruszyło w podróż do rosyjskiej Workuty, leżącej 160 km za kołem podbiegunowym. Szkopuł w tym, że do miasta nie prowadzi żadna droga, a na co dzień dociera tam wyłącznie pociąg i samolot.
Samochodami terenowymi zwiedzili Europe, Azję i Amerykę Południową
- Znamy się, gdyż naszą wspólną pasją są samochody z napędem na cztery koła, jazda w terenie, a z czasem stały się nią wyprawy tymi samochodami. W Workucie byliśmy już w 2016 r. naszymi samochodami terenowymi. Teraz przyszedł pomysł, aby pojechać tam wspólną Gazelą 4x4, pozostawić ją na miejscu, a potem za jakiś czas (pięć miesięcy czy rok) kontynuować podróż - mówi Michał Rychłowski, opiekun wyprawy.
Pasjonaci z Trójmiasta mają doświadczenie, gdyż kraje, jakie odwiedzili jeżdżąc na wyprawy samochodami terenowymi, to m.in.: Ukraina, Rumunia, Białoruś, Albania, Gruzja, Turcja, Mongolia czy Czeczenia. Nie obyło się też bez odwiedzenia krajów Ameryki Południowej czy Azji.
Zimą "zimniki", latem grząskie błoto i brak drogi dojazdowej dla samochodów
Trójmiasto od Workuty w linii prostej dzieli około 3 tys. kilometrów. Jednak trasa jest znacznie dłuższa, bo do Workuty - miasta wielkości Rumi - nie prowadzi żadna droga dojazdowa dla samochodów. Do miasta można dotrzeć jedynie pociągiem lub samolotem. Ostatnia droga asfaltowa kończy się ok. 800 km przed miastem, potem zostają już tylko "zimniki" czyli trasy ubite ze śniegu i lodu, biegnące po zamarzniętych rzekach i bagnach - 500 km pokonuje się drogą nieformalną, której nie ma na mapach. Ostatnie 300 km to istne szaleństwo i podróż wzdłuż nasypu kolejowego w warunkach, w których nawet zwykłej "terenówce" może być ciężko. Na Workucie wyprawa ma się nie skończyć, bo ekipa chce jechać dalej przez polarny Ural do Salechardu, aby przejechać ten odcinek konieczne są specjalne koła o niskim ciśnieniu, dzięki którym można poruszać się po śniegu.
Warto wspomnieć, że przez ponad 20 lat w Workucie działały obozy pracy przymusowej czyli Gułagi. Do pracy w obozach wykorzystywanych było tysiące Polaków. Wydobywali oni głównie węgiel kamienny.
Czytaj więcej o Workutłag.
Wspólna zmodyfikowana rosyjska Gazela
Na co dzień panowie poruszają się innymi markami terenowych samochodów, ale w przypadku kolejnej wyprawy do Workuty wybór padł na rosyjską Gazelę, którą podróżnicy przerobili. Samochód został wyposażony m.in. w możliwość montażu własnej konstrukcji wielkich kół niskiego ciśnienia, które ułatwiają poruszanie się po śniegu.
- Postanowiliśmy również samodzielnie wykonać opony niskiego ciśnienia i tak zmodyfikowaną Gazelą przejechać z Workuty przez polarny Ural do Salechardu - mówi Michał Rychłowski.
Dlaczego wybór padł akurat na rosyjską Gazelę?
- Gazela to rosyjski bus z napędem na cztery koła, zepsuty już za bramą fabryki, ale w sumie mocny i co najważniejsze, części do niego są w całej Rosji dostępne od ręki. Jak się zepsuje, to naprawiamy - mówi Michał Rychłowski.
Rdzenni mieszkańcy północnej Rosji - Nieńcy
W zeszłym roku, podczas tej samej wyprawy, znajomi z Trójmiasta natknęli się na Nieńców, czyli rdzennych mieszkańców północnej Rosji. Jak opowiadają, to spotkanie zostanie im na długo w pamięci.
- W zeszłym roku w Salechardzie Nieńcy poprosili nas o pomoc, bo im się trekol (rosyjski samochód przystosowany do jazdy w głębokim śniegu) zepsuł daleko od drogi. No i pomogliśmy... wyciągnęliśmy im trekola (trwało to około 12 godzin), choć nie było łatwo. Byli nam bardzo wdzięczni i przepięknie nas ugościli. Zaprosili nas do swoich namiotów (czum), pokazali jak żyją, opowiadali o sobie i o dawnych czasach. To było niesamowite - mówi Michał Rychłowski.
Przygoda w Rosji przewidziana na trzy tygodnie
Wiza, którą uzyskali znajomi z Trójmiasta, obowiązuje przez trzy tygodnie, dlatego plan jest następujący: dwa tygodnie jazdy na wprost, znalezienie opieki dla Gazeli i powrót do Polski.
- Nie porzucamy auta, tylko je zostawiamy na jakiś czas. Nie chcemy nim wracać do Polski, bo dopiero po trzech dniach jazdy non stop dojechaliśmy do miejsca, gdzie powoli zaczyna się przygoda - kończy Michał Rychłowski.
Opinie (186) 2 zablokowane
-
2018-02-25 08:39
Dla szukających przygód
Proponuję zjechać z głównej trasy w Rumuni, ludzie tam też sympatyczni, można się cofnąć o kilka wieków ale tylko w górach na wioskach bo jadąc do miasta to tak jak u nas
- 6 0
-
2018-02-24 12:23
A kim jest Łukasz Klichowski? Też emeryt? (1)
- 9 5
-
2018-02-25 08:24
panowie emeryci dobrze sie bawia za pieniadze z podatkow mundurowka nigdy nie placi skladek zus
- 0 2
-
2018-02-25 08:18
panowie emeryci dobrze sie bawia za pieniadze z podatkow
mundurowka nigdy nie placi skladek.
- 4 1
-
2018-02-24 14:21
emeryt wojskowy (3)
do 45 roku swego żywota pierdział w biurowy stołek od 8.00 do 16.00 i serfując po necie obmyślął wyprawy ,a 10go pobierał pensję z MONu.
Golden Life !- 17 3
-
2018-02-24 22:26
Ludzie (1)
Ludzie dlaczego tyle J A D U w Was.
Ludzie młodzi z zamiłowaniami do podróży i też w oczy kole? A może to ZAZDROŚĆ ,że mi się nie chce a im tak!!!!!!!!
A poza tym skąd wziąłeś te 45 lat. Mowa jest o średnim wieku podróżników,
I jeszcze jedno dlaczego nie poszedłeś do wojska? nikt nie bronił przecież.- 2 3
-
2018-02-25 07:32
A kto ich wyciągnie z opresji. Znowu akcja ratownicza. A jak będzie wypadek..... Kto im po może wrócić.
- 1 0
-
2018-02-24 14:29
moher co tak przeżywasz jak pies ogrodnika podstawówka musiała wystarczyć "dalej nie szło"?
- 4 3
-
2018-02-24 13:25
Jak oni wytrzymaja bez seksu tyle czasu ? (5)
Ja musze codziennie zaliczyc fiki miki jak kazdy maczo.
- 8 5
-
2018-02-25 07:30
W Sowietach przybytki rozkoszy za pieniądze są wszędzie.
- 0 1
-
2018-02-25 01:49
Jeździłem tysiące kilometrów na wschód, z Kazachstanem włącznie. Co można dostać za 10 EUR to nawet ci się nie marzy. Zwykły саксофон (saksofon) za 5.
- 3 0
-
2018-02-24 13:28
(1)
skad wiesz ze bez sexu? 4 jedzie a nie jeden XD
- 12 1
-
2018-02-24 15:35
Myslisz ze oni tak ze soba ?
Jak tak mozna ? Facet z facetem ?
- 1 0
-
2018-02-24 13:53
jadą dwie pary osiołku
- 5 1
-
2018-02-24 12:50
skoro mozna tylko samolotem i pociagiem to jakas wyspa? ze dokonuja niemozliwego? (3)
zycze powodzenia i udanej przygody!
- 6 4
-
2018-02-25 07:27
Wyspa???? Kiepski tytuł artykułu.
- 0 1
-
2018-02-24 19:22
dojazd jest bardzo trudny ale nie niemozliwy.
Miasto otoczone jest setkami kilometrów bagien którymi w lecie nie przejedzie żaden pojazd mechaniczny z wyjątkiem specjalistycznych pojazdów wojskowych. Zimą jest trochę łatwiej bo bagna i rzeki zamarzają co daje możliwość przedostania się tam na kołach przy sprzyjających warunkach pogodowych. Nie prowadzi tam żadna droga , a przejechać trzeba tundrę pokrytą głębokim śniegiem , dlatego niewielu udaje się tam dotrzeć , co nie znaczy że nie jest to możliwe.
- 1 1
-
2018-02-24 12:53
???
Jak mozna tylko samolotem i pociagiem to jak oni chca tam dojechac? jak jada samochodem to chyba znaczy ze samochodem tez mozna.
- 1 0
-
2018-02-24 21:05
Workuta (2)
Tam 5 lat na zsyłce przebywał mój wuj,który przemroził nogi i jedną w Polsce miał amputowaną
- 5 0
-
2018-02-24 23:30
(1)
Mnóstwo ludzi tam wycierpiało i straciło życie i dobrze że dzięki takim niecodziennym wydarzeniom możemy przywołać pamięć o nich i oddać im cześć. Nie po to aby rozdmuchiwać animozje między narodami ale wręcz przeciwnie aby pamiętając o tym co złego się wydarzyło w przeszłości budować pozytywne relacje teraz. Miliony Rosjan również ciężko doświadczyło okropności tego reżimu .
- 6 0
-
2018-02-25 07:23
Sowiet to wróg.
- 2 1
-
2018-02-25 07:22
Tytuł idiotyczny. Redaktorek do wymiany.
- 1 2
-
2018-02-24 12:08
(3)
Workuta - znany gulag. Pieklo na ziemi.
- 46 2
-
2018-02-24 14:42
(1)
teraz miasto
- 1 2
-
2018-02-25 07:06
Bylem, niesamowite miejsce
- 1 1
-
2018-02-25 07:05
Nie gulag a lagier czyli oboz, gulag to skrot od Glawnoje Uprawlienije Lagieriej czyli Glowny Zarzad Obozow
- 1 1
-
2018-02-25 04:56
Super
Super pomysł, super wyzwanie. Życzę powodzenia! Pan redaktor mógłby z kolei umieścić parę fotek samochodu skoro pisze o wyprawie samochodowej.
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.