• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Samochody służbowe. Którzy urzędnicy mogą nimi jeździć?

Patryk Szczerba
16 sierpnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Najpopularniejszym modelem wśród pracowników magistratów pozostaje Skoda Superb. Korzystają z niego władze miasta w Gdyni i Gdańsku. Najpopularniejszym modelem wśród pracowników magistratów pozostaje Skoda Superb. Korzystają z niego władze miasta w Gdyni i Gdańsku.

Samochody służbowe w trójmiejskich magistratach wożą nie tylko prezydentów i wiceprezydentów, ale także innych pracowników administracji, a nawet pocztę czy materiały biurowe. Sprawdziliśmy, kto konkretnie korzysta z nich w Gdańsku, Sopocie i Gdyni.



Czy widziałeś/aś kiedyś któregoś z włodarzy miasta na rowerze lub w komunikacji?

Część urzędników chwali się tym, że do pracy dojeżdża komunikacją miejską, dzięki czemu mają możliwość porozmawiania z mieszkańcami. Inni, w dobie mody na transport ekologiczny, robią sobie zdjęcia na rowerze lub rolkach i wrzucają je na portale społecznościowe przekonując przy tym, że w ten sposób można poruszać się najzdrowiej i najszybciej.

Jednak gdy flesze aparatów zgasną i urzędnicy dotrą już do pracy, to podstawowym środkiem transportu wciąż pozostają dla nich samochody służbowe, którymi poruszają się nie tylko po Trójmieście.

Powody - jak tłumaczą - są prozaiczne. Chodzi o możliwość wykonywania części obowiązków w samochodzie. To już norma w dobie mobilnych urządzeń z dostępem do internetu.

Gdańsk: samochodami rozwożą też listy

W Gdańsku z aut korzystają prezydent i wiceprezydenci oraz inni urzędnicy wyższego szczebla. Do dyspozycji pracowników pozostaje siedem pojazdów marki Skoda Superb.

- Pierwszeństwo do korzystania z samochodów ma kierownictwo urzędu. Samochody urzędowe nie są przypisane do konkretnej osoby. Służą między innymi do rozwożenia poczty, materiałów biurowych, obwożenia komisji przeprowadzających wizje lokalne w terenie, np. Wydziału Środowiska, Wydziału Architektury i Urbanistyki - wyjaśnia Dariusz Wołodźko z referatu prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Zapotrzebowanie na pojazdy jest składane w Wydziale Organizacji i Kadr urzędu. Każdy z pojazdów ma osobną kartę drogową, na której jest rozliczane paliwo.

Zdarzają się sytuacje, że auta są potrzebne nawet wieczorem i w nocy.

- W przypadku zaistnienia konieczności, samochody są wykorzystywane także poza godzinami pracy. Zresztą w przypadku prezydenta jak i jego zastępców trudno mówić o ścisłych godzinach pracy - dodaje Wołodźko.
Gdynia: jedno auto dla prezydenta, ale mogą korzystać inni

W Gdyni, podobnie jak w Gdańsku, z samochodów korzysta nie tylko prezydent, ale też wiceprezydenci, członkowie kolegium, a więc Jerzy Zając - sekretarz miasta, Krzysztof Szałucki - skarbnik miasta, Tomasz Banel - naczelnik Wydziału Gospodarki Nieruchomościami i Geodezji, Roman Witowski - dyrektor ZDiZ oraz Marek Łucyk - dyrektor Gdyńskiego Centrum Sportu, a także inni naczelnicy wydziałów.

Paliwo jest rozliczane podobnie, a więc na podstawie karty przejazdów, a auta z uwagi na obowiązki pasażerów można spotkać w różnych miejscach Trójmiasta o różnych porach.

- Wyjazdy prezydenta i wiceprezydentów zależne są od ich kalendarza. Trudno w tym przypadku mówić o czymś takim jak "selekcja". Jeśli prezydent ma spotkanie na przykład w porcie, to na nie jedzie. Jeśli w mieście odbywa się ważne wydarzenie z udziałem wiceprezydenta, to również korzysta z samochodu - tłumaczy Sebastian Drausal, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Gdyni. 
W gdyńskiej urzędowej flocie znajduje się sześć pojazdów. Prezydenci i wiceprezydenci poruszają się samochodami marki Skoda.

- Jeden jest do dyspozycji prezydenta, aczkolwiek żaden z samochodów oraz kierowców nie jest na stałe przypisany tylko do jednej osoby. Jeśli "prezydencki" samochód jest dostępny, mogą korzystać z niego także inne osoby - uzupełnia Sebastian Drausal.
Sopot: prezydent za kierownicą

Do dyspozycji pracowników Urzędu Miasta w Sopocie są trzy pojazdy: dwa samochody marki VW Passat oraz Mercedes Vito. Osobami uprawnionymi do korzystania z nich są prezydent, wiceprezydenci, sekretarz miasta, skarbnik oraz asystent prezydenta. Jak zaznaczają przedstawiciele magistratu, służą tylko do wykonywania czynności służbowych.

W trakcie realizacji obowiązków z samochodów mogą korzystać też inni pracownicy urzędu miasta.

- W urzędzie jest dwóch kierowców - jeden do dyspozycji wiceprezydentów, ale obsługuje również innych pracowników urzędu. Prezydent najczęściej prowadzi sam, chociaż czasami korzysta z jednego z kierowców albo pojazdem kieruje jego asystent - wyjaśnia Magdalena Jachim, rzecznik prasowy UM w Sopocie.

Opinie (197) 4 zablokowane

  • Sezon ogórkowo-urlopowy w pełni :) (12)

    Olaboga, auto służbowe. Ale Bizancjum ;)

    • 69 30

    • mieszkanka sopotu (3)

      Prezydent sopotu bardzo czesto jezdzi rowerem nawet po pieknym monciaku bardzo czesto mozna pana prezydenta karnowskiego spotkac nie tylko w czasie imprez

      • 6 2

      • Często przejeżdżam rowerem przez Sopot , ale nigdy nie miałam okazji natknąć się na prezydenta

        • 0 0

      • (1)

        a na monciaku akurat rowerem nie można...

        • 4 0

        • prezytent może

          jak chce

          • 3 1

    • Jeden trzeźwy na portalu

      • 0 0

    • (2)

      Kwestia czy potrzebne niezbędnie do pracy czy też może do odworzenia własnego tyłka do domu... poza tym miąły być rowery dla urzędników , tak kiedyś wyczytałem na tym portalu.

      • 11 2

      • (1)

        złą stronę czytasz i złego radia słuchasz

        • 5 5

        • i jeszcze dowolnych kwot w dowolnej walucie na dowolny cel nie wysyłam

          • 2 0

    • trójmiasto już od jakiegoś czasu produkuje takie artykuliki z d y (3)

      Teraz padlo na słuzbowe auta.No to jest przecież skandal.Jak oni mogą.Ja się pytam kto tym jeździ i przez kogo jest oplacany? Kim był jego tata.Kim byla babcia.I dlaczego zmieniaja opony u jednego wulkanizatora? To sa pytania ważne.

      • 15 8

      • Codziennie Owicz podwożony jest do roboty i odstawiany pod dom (który?) (2)

        A taki prezydent NY jeździ metrem do pracy mimo, że już przed prezydenturą był milionerem!

        Wstyd ale taka jest ogólna tendencja wśród nuworyszy.

        • 15 5

        • (1)

          A gdzie napisali że do pracy jeździ? Samochód służbowy służy do obowiązków służbowych

          • 4 4

          • skąd ty mieszkasz ? że tak powiem

            • 2 1

  • a jakimi samochodami pouszają sie księża? (14)

    hmm, ciekawe

    • 106 60

    • Ksieża jeżdżą za swoje (9)

      Wierni jak chcą to niech płacą a urzędnik robi za społeczne = nasze.

      • 44 20

      • (6)

        A o Funduszu Kościelnym słyszał? A on z podatków. A podatki płacimy wszyscy. Więc za nasze jeżdżą, i jeszcze do tego psubraty podatków nie płacą.

        • 31 20

        • Chcialam zalozyc rofzinny dom dziecka (1)

          Ale mopr w Gdansku nie wykazal zainteresowania

          • 0 0

          • Może zaciągnij więcej informacji jak to załatwiać od pani Krzywonos . Ona prowadziła taki dom.

            • 0 0

        • Cumbale fundusz koscielny nie idzie na luksusy w całym kraju dla kazdej parafi

          Kazda parafia zarabia na siebie i jeszcze musi płacić za każdego zapisanego w swojej dzielnicy do wspólnej kasy!! Gdyby to było z funduszu koscielnego to by kazda praafia miała Maybacha !! a czesto to jest ich prywatne auto uzbierane z kasy parafi czy własnej!!

          • 14 10

        • Fundusz to pikuś ! (2)

          Koszt konkordatu to rocznie prawie dwa miliardy.
          A jak dojdą do tego liczne ulgi i zwolnienia to się okaże że Bozia nieźle ograbia nasz kraj.

          • 22 17

          • (1)

            No ba - przecież Jezus był wielkim biznesmenem*, milionami sestercji obracał, i limuzyną jeździł. W końcu czy miał jeździć, przecież chyba nie na ośle?

            * Podobno miał nielegalną gorzelnię w Kanie Galilejskiej, a jeden z apostołów był celnikiem, co by z akcyzą problemu nie było.

            • 16 9

            • I jeszcze naśladować kazał, to naśladują. Jedni bardziej inni mniej miedialnie :)

              • 8 7

      • za co jeżdżą Księża..

        Księża to jeżdżą za "mszowe"...

        • 5 1

      • Za swoje?

        A gdzie i jak pracują?

        • 11 13

    • Urzędas jeździ za nasze. Ksiądz za swoje.

      To jak byśmy wszyscy pytali czym jeździsz i skąd masz kasę.

      • 12 11

    • Odpowiedź: czarnymi. Taka karma

      • 9 8

    • o tym warto napisać artykuł

      zasoby trójmiejskich księży

      • 13 13

    • Mnie bardziej zastanawia czy więcej przestępstw popełniają wierzący i praktykujący czy pozostali

      To byłyby ciekawe statystyki. Szczerze mówiąc nie wiem jakie byłyby wyniki.

      • 11 11

  • a Pan Patryk Szczerba

    "dziennikarz śledczy" portalu Trojmiasto.pl, przestrzega wytycznych programowych swoich mocodawców, że niby "miasto jest dla ludzi"? Czyli tylko i wyłącznie dla pieszych i rowerzystów? Czyli jeździ na swoje śledcze reportaże rowerem? Albo korzysta z tramwajów aby dotrzeć do celu na czas? Czy też (jak podejrzewam) nie rusza się wcale z przed swojego kompa i tylko zadaje prowokacyjne pytania rzecznikom urzędów drogą mailową?

    • 1 1

  • (8)

    I to wszystko za nasze,masakra

    • 100 62

    • (5)

      minus za twarz (podpis)

      • 13 8

      • Budynia kirowca służbowym wozi z domu do pracy i z pracy do domu (4)

        Budyń nawet nie ma prawa jazdy.

        Najlepszy samochód na świecie?
        Służbowy!

        PS. najlepiej z kierowcą.

        • 9 2

        • no ciekawe

          bo od lat wielu widzę "Budynia" czyli naszego El Presidento jak zasuwa o poranku ze swojego osiedla na Dolnym Mieście, przez Trakt Królewski do magistratu na Długich Ogrodach. A to, że w czasie godzin pracy jest wożony to inna sprawa, tam jest wożony służbowo.

          • 0 0

        • od 20 lat codzinnie jest wożony do pracy, ciekawe ile kasy na to POszłooooo... (2)

          • 10 3

          • (1)

            a kto zapłaci za więźniarkę?

            • 8 1

            • My!!!!

              • 2 0

    • Te skodziny to takie wielkie halo?? każdy leming ma skodę albo yarisa... wstyd by mi było skodą jeździć albo jakby takim czymś po mnie chłopak przyjechał (z całą sympatią dla braci Czechów, producentów tych wozów drabiniastych). Większy szpan jest z nowego traktora za 200 tys.

      • 0 2

    • nie płacz Szpilek

      tylko donieś do prokuratury. Kwik nic nie da:)

      • 3 3

  • Darmowa (nie dla podatnika) podwózka do pracy! (1)

    "W przypadku zaistnienia konieczności, samochody są wykorzystywane także poza godzinami pracy. Zresztą w przypadku prezydenta jak i jego zastępców trudno mówić o ścisłych godzinach pracy - dodaje Wołodźko"

    Taka jest wersja oficjalna, a wszyscy wiedzą, że wiceprezydenci i prezydent dowożeni są tymi samochodami do pracy i z pracy...aby nie zużywać swoich. Wszystko oczywiście w ramach pełnienia "obowiązków"...

    • 18 4

    • re:darmowa podwózka

      Skoro podatnik korzystajacy z własnego samochodu do celów służbowych nie może doliczyć drogi z domu do pracy i odwrotnie do wydatków związanych z prowadzeniem działalności to p.Adamowicz ma przychód z tytułu dojazdów z pracy i odwrotnie)i powinien od niego płacić podatek jak każdy przeciętny zjadacz chleba.

      • 0 0

  • Najciekawsze jest to , że te samochody maja gigantyczne przebiegi ,

    a nie są stare i zajechane.
    Mam podejrzenia graniczące z pewnością , że dochodzi
    w nich do ""kręcenia licznika ''a poco to zapytajcie tych
    co pamietają PRL.

    • 3 2

  • W Polsce jest najwięcej aut służbowych na tysiąc mieszkanców w Europie. (3)

    każdy najmniejszy d*pek ma samochód służbowy z kierowcą,
    sa dane ktore podaja że tych samochodów jest około 50,000 szt.
    Za komubny samochód służbowy miał już wyjątkowy bonza,
    dyrektor zjednoczenia , minister, dziś byle gmina i samochód
    z kierowca .

    • 17 2

    • (1)

      Skąd te dane? Z twojej głowy?

      • 0 2

      • Same urzedy w Polsce mają około 5000 samochodów ,

        • 1 0

    • Wiele samochodów jest kupowanych "na firmę", mimo że wykorzystuje się je prywatnie

      Żeby wrzucać sobie w koszty

      • 1 0

  • (7)

    Kto bogatemu zabroni...

    • 84 16

    • (4)

      nie wiem, może weź się do roboty?

      • 10 14

      • (3)

        Może oni też by się wzięli? Branie mieszkań od deweloperów to jeszcze nie praca. Nawet decyzji sami nie muszą pisać - deweloper na biurku już wypełnioną kładzie, tylko podpisać trzeba.

        • 14 5

        • (2)

          Owicz to ma klawo, kierowca przyjedzie pod dom i zawiezie do domu.

          • 9 1

          • Nie tylko Owicz. Byłem w urzędzie na stażu i na 15 pracowników mojego "działu" (1)

            tylko 2 nie jeździło do i z pracy taksówkami za voucher dzień w dzień jak reszta.
            Jak mnie spytali czemu nie chce voucherów odpowiedź mogła być tylko jedna. "Bo mam nogi". Wiadomo. Już tam nie pracuje.

            • 7 3

            • to rozumiem czemu standardowy rozmiar w urzędzie to XXL albo 48 ,istny wypas jak w chlewiku

              • 2 0

    • a co z rowerami, które pan Paweł zakupił dla swoich urzedasow? pamietam, ze tanie nie były (1)

      • 14 1

      • poszły na allegro

        • 6 1

  • to lepiej.... (2)

    ....ma się szofer z CTO. Pan i władca w " swoim " pojeździe. Jeździ gdzie chce, z kim chce i kiedy chce. Nawet podczas urlopu korzysta ze służbowego auta, nie mówiąc o tankowaniu pojazdu. Bo przepał ma nieziemski, no ale na koszt firmy i inne pojazdu pod dystrybutor podjeżdżaja. I to się nazywa ekonomia pojazdowa.

    • 4 1

    • co to CTO? (1)

      • 0 0

      • CTO

        to jest Centrum Techniki Okrętowej Spółka skarbu Państwa czyli NASZA

        • 2 0

  • Samochody UM w Gdyni (6)

    Jeśli samochody służą urzędnikom do zwykłej pracy, to proszę o informację, dlaczego w Gdyni są to Skody Superb z silnikiem 3,6 litra, o mocy 260 KM, z automatyczną skrzynią biegów, napędem na cztery koła i w najdroższej wersji wyposażenia Laurin&Klement? Proszę o uzasadnienie wyboru najdroższej wersji z możliwych. Czy nie wystarczyłoby 2.0 TDI (które zdecydowanie mniej również pali), o mocy 140/170 KM w którejś uboższej wersji, powiedzmy Style? Po co napęd na 4 koła? Proszę o odpwiedź.

    • 69 5

    • 4x4 służy po to aby mogli

      Zimą pokonywać nie odsnieżone drogi a latem żeby jezdzić po dziurach! !!

      • 3 1

    • Eko

      Chodzi o ekologię. 2.0 tdi strasznie zanieczyszcza środowisko i pali w mieście aż 7 litrów. Nie to co v6 z napędem 4x4 - tylko skromne 13-14 litrów czystej benzynki. A tak poważnie to kpina z wyborców. Kupić takie samochody do jeżdżenia po mieście ? W artykule zabrakło tez informacji o tym, że włodarze Gdyni woza sobie tez tyłki do domu i rano są z domu zabierani. Czasami wpadają tez na obiadek. A kierowca w tym czasie waruje przed domem.

      • 7 1

    • bo chodzi o to by nieodległe przejście na gondole i rakiety nie spowodowało szoku u jaśnie oświeconej władzuchny

      • 5 0

    • Kosmonauta niedługo przesiadzie się do rakiety.

      • 6 0

    • Miała być skoda, up 1,0 ale nie miały klimy wiec

      Są superb

      • 10 3

    • Oj tam

      Prowizja. Jak nie wiadomo o co chodzi to znaczy że halo jest o kasę.

      • 18 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane