- 1 Napad na bank czy głupi żart? (67 opinii)
- 2 Napadał ludzi przy bankomatach. Złapali go (92 opinie)
- 3 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (599 opinii)
- 4 Znamy kandydatów PiS do Europarlamentu (231 opinii)
- 5 Były wiceprezydent Gdańska skazany (179 opinii)
- 6 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (94 opinie)
Wojskowe samoloty na niebie Trójmiasta
Myśliwskie, szturmowe, wielozadaniowe i transportowe. Nad Trójmiastem latają wojskowe samoloty różnych typów. Poniżej prezentujemy kilka z nich.
Polska posiada 48 Jastrzębi w dwóch wersjach. W ramach kontraktu, który został podpisany w 2003 r., w poprzedniej dekadzie do naszego kraju trafiło ze Stanów Zjednoczonych 36 jednomiejscowych bojowych F-16C Block 52+ i 12 dwumiejscowych szkolno-bojowych F-16D Block 52+.
Przeczytaj też: Jakie śmigłowce wojskowe latają nad Trójmiastem?
Miejscami, gdzie stacjonują polskie Jastrzębie są 31. Baza Lotnictwa Taktycznego Poznań-Krzesiny i 32. Baza Lotnictwa Taktycznego obok Łasku pod Łodzią. Mimo to polskie F-16 wykonują loty również nad Morzem Bałtyckim, a bywa, że można je dostrzec także nad Trójmiastem.
F-16 ma długość prawie 15 metrów, a rozpiętość jego skrzydeł wynosi prawie 10 m. Jest to jednosilnikowy samolot, który może latać z prędkością do 2300 km/godz. i operować na pułapie ponad 15 tys. metrów. Maszyna dysponuje sześciolufowym działkiem kalibru 20 mm, a poza tym może przenosić różne typy uzbrojenia.
W przypadku polskich F-16 są to choćby kierowane pociski rakietowe powietrze-powietrze krótkiego i średniego zasięgu oraz kierowane rakiety do zwalczania celów naziemnych i nawodnych. Poza tym do dyspozycji są jeszcze bomby, w tym również kierowane oraz zasobniki szybujące. Wśród uzbrojenia znajdują się też pociski manewrujące powietrze-ziemia o zasięgu 370 km, a w niedalekiej przyszłości także o zasięgu ponad 900 km.
Zwrotne, ale już niemłode myśliwce MiG-29
MiG-29 to maszyna zaprojektowana w ZSRR na początku lat 70. ubiegłego wieku jako myśliwiec frontowy. Samolot ma ponad 17 metrów długości, a rozpiętość jego skrzydeł to ponad 11 m. Napęd maszyny stanowią dwa silniki turboodrzutowe z dopalaniem, a maksymalna prędkość samolotu wynosi ponad 2400 km/godz. Poza tym mocną stroną tego myśliwca są jego możliwości manewrowe.
Polska kupiła pierwsze MiGi-29 na przełomie lat 80. i 90. ubiegłego wieku od ZSRR. Było to 12 fabrycznie nowych myśliwców. Następnie w 1995 r. pozyskano 10 używanych MiG-29 od Czech w zamian za śmigłowce W-3 Sokół, a w 2001 r. kupiono ponad 20 używanych samolotów z Niemiec. Część maszyn nie została jednak wprowadzona do służby. Powodem było m.in. zrobienie z niektórych MiG-ów magazynu części zapasowych.
MiGi-29 stacjonują w 22. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Malborku i w 23. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim. Samoloty mogą przenosić rakiety powietrze-powietrze, a także bomby do 500 kg. Poza tym posiadają działko kalibru 30 mm. Obecnie MiGi-29 nie spełniają jednak wymagań współczesnego pola walki. W Trójmieście samoloty tego typu można zobaczyć, kiedy lecą wysoko na niebie, podczas pokazów lotniczych, a bywa, że lądują w Porcie Lotniczym Gdańsk.
Szturmowe Su-22 wyposażone w bomby kasetowe
Samolot Su-22, czyli eksportowa wersja radzieckiego Su-17, został zaprojektowany w latach 60. Maszyna jest długa na 19 metrów i ma zmienną geometrię skrzydeł - rozpiętość złożonych wynosi nieco ponad 10, a rozłożonych ponad 13,5 metra. Takie rozwiązanie miało na celu poprawę parametrów samolotu w czasie lotu na małych wysokościach.
Jednomiejscowy Su-22 napędzany jest turboodrzutowym silnikiem z dopalaniem, który ma zapewnić prędkość do 1850 km/godz. Maksymalna masa startowa maszyny może wynosić ponad 19 ton, z czego ponad cztery może przypaść na uzbrojenie.
Poza stałymi 30-milimetrowymi działkami Su-22 może być wyposażony w zasobniki strzeleckie, pociski powietrze-powietrze, kierowane i niekierowane pociski powietrze-ziemia. Ponadto pod skrzydłami tego samolotu można podwiesić bomby o masie do pół tony, w tym bomby kasetowe, które służą do rażenia celów powierzchniowych. Polska może korzystać z tego typu uzbrojenia, ponieważ nie podpisała w 2008 r. Konwencji o zakazie użycia amunicji kasetowej.
Obecnie Su-22 stacjonują w Świdwinie w woj. zachodniopomorskim na terenie 21. Bazy Lotnictwa Taktycznego. Do tej pory nie doczekały się następców.
Samoloty transportowe CASA C-295M
Są to obecnie najnowocześniejsze samoloty transportowe, które służą w naszych Siłach Powietrznych. Prototyp C-295 wystartował bowiem w 1997 r., a Polska zamówiła w Hiszpanii tego typu samoloty w 2001 r. Ich mocną stroną jest między innymi wszechstronność. Potrafią operować z pasów gruntowych czy trawiastych. Mają też możliwość krótkiego startu i lądowania, a poza tym wykorzystywane są do bardzo różnych zadań.
Dwusilnikowa CASA C-295M ma ponad 24 metrów długości i prawie 26 m rozpiętości skrzydeł. Jej masa własna wynosi 18,5 tony, a do ładowni może zabrać ponad 9 ton ładunku bądź 70 żołnierzy - w przypadku żołnierzy z pełnym wyposażeniem liczba ta wynosi 49. Mogą się oni zresztą desantować z pokładu maszyny.
Z kolei w wariancie medycznym samolot jest w stanie zabrać 24 osoby na noszach, a w wersji pasażerskiej można zamontować do 30 foteli. CASA C-295M służy bowiem również do transportu najważniejszych osób w państwie. Ponadto ładownia maszyny jest w pełni hermetyzowana, a na pokładzie znajduje się toaleta. Poza tym w prawej burcie umieszczone są dwie pary drzwi i 19 okien, a w lewej jedne drzwi i 18 okien. Centralnie z tyłu samolotu znajduje się natomiast rampa załadowcza.
Załoga samolotu składa się z dwóch pilotów, a do tego można ją uzupełnić o technika załadunku. Prędkość przelotowa turbośmigłowej maszyny to 480 km/godz., a pułap, na jakim może operować wynosi do 25 tys. stóp. Samolot jest wyposażony w system walki radioelektronicznej zintegrowany z wyrzutnikami flar i dipoli, których zadaniem jest zmylić rakiety, gdyby te ostatnie leciały w kierunku maszyny.
Obecnie Polska posiada 15 samolotów tego typu, jedna z maszyn w 2008 r. rozbiła się bowiem w Mirosławcu. CAS-y C-295M stacjonują w 8. Bazie Lotnictwa Transportowego na lotnisku Kraków-Balice, a jeśli przylatują do Trójmiasta, to lądują na lotnisku 43. Bazy Lotnictwa Morskiego w Gdyni Babich Dołach.
Patrolowo-rozpoznawcze, transportowe i do monitoringu ekologicznego
M28 Bryza, która powstała na podstawie AN-28 to samolot o długości 16 metrów i rozpiętości skrzydeł, która wynosi ponad 22 m. Napęd maszyny stanowią dwa turbośmigłowe silniki, a prędkość maksymalna Bryzy to 350 km/godz. Z kolei maksymalny zasięg maszyny to 1230 km, a maksymalny pułap, na jakim może latać wynosi 6000 m. Załogę samolotu stanowią dwaj piloci, technik pokładowy i w niektórych wersjach Bryzy także operatorzy systemów pokładowych.
Obecnie Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej posiada łącznie 14 M28 Bryza i An-28 w czterech różnych wersjach. Najwięcej, bo siedem jest samolotów patrolowo-rozpoznawczych M28B 1R, które wyposażone są m.in. w radar obserwacji obiektów nawodnych oraz system namierzania sygnałów z radiostacji ratowniczych. Poza tym samoloty - w razie potrzeby - mogą zrzucić tratwę ratowniczą.
BLMW dysponuje ponadto jedynym zmodernizowanym samolotem patrolowo-rozpoznawczym M28B RM/bis. W porównaniu do poprzedniej wersji maszyna posiada nowocześniejszy radar obiektów nawodnych. Na polepszenie jego pracy wpływ miało zastosowanie chowanego przedniego podwozia. Z kolei tylne podnosi się na boki.
Bryza bis posiada również wyposażenie do wykrywania i śledzenia okrętów podwodnych, w tym m.in. detektor anomalii magnetycznych i pławy radiohydroakustyczne. Poza tym samolot dysponuje systemem pasywnego rozpoznania elektronicznego i systemem obserwacyjnym z dalmierzem laserowym. Załoga tej wersji maszyny to dwóch pilotów, technik pokładowy i do czterech operatorów systemów pokładowych.
Z kolei dwa An-28, które wykonują zadania monitoringu ekologicznego wyposażone są w radary obserwacji bocznej, skaner do pomiaru zanieczyszczeń na powierzchni wody, a także system identyfikacji jednostek pływających. Dzięki zamontowaniu dodatkowych zbiorników paliwa samolot może jednorazowo spędzić w powietrzu nie cztery, a sześć godzin.
Poza tym w Brygadzie Lotnictwa MW służą cztery samoloty An-28TD, czyli w wersji transportowej, które mają możliwość zabierania do 1700 kg ładunku. W przypadku przystosowania maszyny do zadań transportu medycznego, może ona zabrać sześciu rannych w pozycji leżącej bądź ośmiu siedzących. Istnieje też możliwość przystosowania samolotu do transportu pasażerów. Bryzy, które służą w BLMW stacjonują na lotnisku w Gdyni Babich Dołach i Siemirowicach.
Miejsca
Opinie (152) ponad 10 zablokowanych
-
2017-11-12 10:57
czyżby misiewicz robił zwiady dla świra maciory?
- 6 4
-
2017-11-11 18:55
(3)
F16 Falcon czyli sokół, a u nas jastrząb. Tłumaczenie jak w tytułach filmów.
- 6 4
-
2017-11-12 10:35
Szklana pułapka 3
- 0 0
-
2017-11-11 23:05
Po prostu
u nas już jest W-3 Sokół, więc żeby nie robić zamieszania, nazwali je jastrzębiami.
- 2 1
-
2017-11-11 19:02
Ty wiesz co piszesz
To nie sa tlumaczenia tylko wlasne nazwy w danym kraju oznaczenia wojskowe
- 1 1
-
2017-11-12 08:50
Gratuluję tylko kolega znał odp.czyli1%
Do rzeczy nie napisałem że 16a nie wystartuje z brudnego pasa!startuje od wielu lat.Mamy w EU dla wojska najczystsze pasy (Schmidt i procedury czystościjak na lotniskowcach)możemy być dumni gdyż remont 100i to ok.4.5mln$.Podałem to jako ciek.gdyź np29i (starsze)nie mają tych obostrzeń-klapy współosiowe otwierają się dopiero w trakcie odrywania od pasa i wtedy ..skrzela-w.p."się zamykają dzięki czujnikowi w...Dlatego może start.z,brudnych"i niecelnie ostrzelanych lotnisk -niestety poza tym elektr.i awionika to muzeum.O ko-n-foremnych od2007r dam spokuj..
- 1 2
-
2017-11-11 18:12
Ja widuje latające złomowiska (2)
- 45 36
-
2017-11-12 08:47
Najczęściej lata sprzęt naszych obrońców, jankesów.
Dzięki przyjaźni polsko-jankeskiej mamy szansę zostać poligonem atomowym, a to nie byle jaki zaszczyt! Polska wstała z kolan i utknęła głową w tyłku Trampka. I ten biznes stulecia, oni nam sprzedadzą złom z demobilu, a my kupimy u nich ropę droższą niż u ruskich i norwegów. Brawo my!
- 6 4
-
2017-11-11 20:19
Tudzież drzwi od stodoły.
A szkoda bo pilotów mamy naprawdę dobrych.
Maciora rozwali całą armię. Ale robi to celowo na zlecenie obcego mocarstwa. Są tacy, a właściwie jest jeden taki co zna całą prawdę, ale prawda ta zostanie ujawniona w odpowiednim czasie. Na wiosnę. Nie wiadomo jeszcze którą, ale na wiosnę.- 13 5
-
2017-11-12 08:44
Skoro..w 2 tyg. Można zrobić z prawdziwego Polaka żołnierza (wot)
To I z czartera tanich lini można zrobic mysliwco-bombowca.izn. gen Herr Flick
- 7 2
-
2017-11-12 08:43
nad głowami lata macierenko na spadochronie-katapultował..
- 3 2
-
2017-11-12 08:43
Brawo Prezydent Szczurek- WYGRAMY
- 1 3
-
2017-11-12 07:56
codziennie widze jak w Gdanak tak circa 8 rano siada 4 silnikowy bialy airbus chyba... poczta ! ...ale jest piekny !
- 4 0
-
2017-11-12 07:52
Towarzysz minister Antek Wariatkiewicz nie ma czasu na przetargi wojskowe!
Cały czas zajęty ma myśleniem jaki nowy medal wybić swojemu `Misiowi`?
- 8 3
-
2017-11-11 18:28
Wiecie co lata. (4)
Cele ćwiczebne dla każdej innej armii niż Polska.
W wojsku uczono nas jak zestrzeliwać takie samoloty z kałacha.- 16 8
-
2017-11-11 19:11
Karabinek AK (2)
Zasięg skuteczny ok. 400 m
Nisko latały podczas twojej służby- 2 3
-
2017-11-11 19:24
Kałasznikow - donośność skuteczna 1000m. Wracaj się bawić dalej w WOT Antona Smoleńskiego. (1)
- 6 3
-
2017-11-11 23:49
Jakie to szczęście dla armii ze wrogie myśliwce możemy zestrzeliwać z kałachów. A czym odstrzelimy czołgi ? może z procy !?
- 0 1
-
2017-11-11 20:30
No właśnie ciekawi mnie czy mamy uzbrojenie w które można wyposażyć te wszystkie samoloty?
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.