• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Samoobrona, PSL i LPR w samorządowej koalicji?

tom
22 lutego 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Ludowo i narodowo

Czy Samoobrona, Polskie Stronnictwo Ludowe i Liga Polskich Rodzin mogą zawrzeć koalicję w wyborach samorządowych? Metoda przeliczania głosów na mandaty, promująca duże ugrupowania, niemal wymusza takie rozwiązanie, jednak różnice ideologiczne między partiami mogą okazać się nie do przezwyciężenia.

PSL wydaje się rozumieć, że przy spadających notowaniach i niekorzystnej dla słabszych ugrupowań metodzie D'Hondta, koalicja staje się dla stronnictwa koniecznością. Stąd propozycja utworzenia
większego bloku wyborczego.

Z analogicznym pomysłem utworzenia koalicji ludowo-narodowej, opartej na antyliberaliźmie, wystąpił ostatnio Andrzej Lepper. Potencjalnymi partnerami miałyby być PSL i LPR. Podobno prowadzone były nawet w tej sprawie rozmowy z LPR, jednak stanowisko zajęte przez Samoobronę w istotnych głosowaniach sejmowych stworzyło dystans między tymi wspierającymi się do niedawna partiami. Przyznają to sami członkowie Samoobrony.

- Jeśli chodzi o LPR, to muszę powiedzieć, że raczej nie będzie szans na porozumienie - stwierdził Wojciech Mojzesowicz, wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego Samoobrony. - Taka jest moja ocena, co nie znaczy że mam coś przeciwko LPR. Obym się mylił. Postawiło nas w tej sytuacji głosowanie nad ustawą lustracyjną i metodą D'Hondta. Liga głosowała przeciw i to nas na pewno nie przybliża. Co do PSL, myślę że sprawa jest otwarta, chociaż na dziś nie ma żadnych przesłanek, żeby się tego spodziewać. LPR faktycznie usztwyniła swoje stanowisko, jednak po serii ostrych wypowiedzi w mediach, odżegnujących się od możliwości współpracy z Samoobroną, liderzy ligi nie są już tak kategoryczni. Mimo to, szanse porozumienia z PSL lub Samoobroną oceniają sceptycznie.

- Koalicja z PSL byłaby być może do rozważenia, gdyby PSL nie był w koalicji rządzącej - stwierdził Roman Giertych z LPR. - Nie bardzo wyobrażamy sobie możliwość pójścia do wyborów samorządowych z partią będącą w koalicji, z którą się nie zgadzamy. To byłoby niezrozumiałe. Takie spekulacje na tym etapie są bezprzedmiotowe, chyba że coś się zmieni, np. gdyby PSL wystąpiło z koalicji. Natomiast jeżeli chodzi o Samoobronę, byłoby to trudne do pomyślenia, aczkolwiek nie wykluczamy tego - podobnie jak nie do wykluczenia jest porozumienie z Prawem i Sprawiedliwością. Generalnie jednak będziemy się starali pójść do wyborów samodzielnie.Najbardziej pragmatycznie patrzą na sprawę członkowie PSL. Są też najmniej ograniczeni doktrynalnie w wyborze koalicyjnego partnera.

- Na ostatnim posiedzeniu rady naczelnej podjęto uchwałę, mówiącą o utworzeniu porozumienia samorządowego wokół PSL - przyznał Zbigniew Kuźmiuk, szef klubu parlamentarnego PSL. - Jesteśmy otwarci na wszystkie ugrupowania, zobaczymy z którym najbliżej będzie nam programowo. Myślę że w marcu, na kolejnej radzie, przesądzimy o tym, przynajmniej na poziomie województw. Natomiast w powiatach i gminach, będą raczej koalicje lokalne z naszym udziałem. Zdecydowanie jestem zwolennikiem wejścia w koalicję, metoda D'Hondta to wymusza.
Głos Wybrzeżatom

Opinie (17)

  • MMłodzież Wszechpolska- Pomorze Młodzież Wszechpolska - Pomorze

    MMłodzież Wszechpolska- Pomorze Młodzież Wszechpolska - Pomorze
    zajrzyjcie na tą stronę - POPIERAMY LPR!!!!!!!!!

    • 1 0

  • CD. MW POMORZE

    NASZA STRONA MA ADRES WWW.MWPOMORZE.PRV.PL
    ZAPRASZAMY
    NARODOWY RUCH MŁODEGO POKOLENIA CZUWA
    DOŁĄCZ DO NAS

    • 1 0

  • www.wszechpolacy.pl

    Zajrzyj na stronę ogólnopolską Młodzieży Wszechpolskiej www.wszechpolacy.pl

    • 0 0

  • Tak, koniecznie zajrzyjcie

    I zagłosujcie w ankiecie. :-)
    Jakbyście mieli jakieś wątpliwości, jaka odpowiedź jest słuszna, to obok pytań zamieszczone są wyniki poprzednich głosowań.
    http://www.wszechpolacy.pl/ankiety.html

    Dla ścisłości - nie żebym jakimś palcem wytykał, czy coś...

    • 0 0

  • A o czym był artykuł ???

    Artykuł dotyczył utworzenia potencjalnych koalicji - i na ten temat chciałbym się wypowiedzieć.

    Uważam, że dobrze się stało, że głosy w wyborach samorządowych zostaną przeliczone metodą D'Hondta czyli większościową.
    Być może spowoduje to próby utworzenia koalicji na naszej skłóconej scenie politycznej. Być może zbliży do siebie partie o post-solidarnościowym rodowodzie.
    Wydaje mi się, że tylko jedność i wspólnota interesów dają szansę powrotu do normalności naszej sceny politycznej.

    Obawiam się jednak, że nienaturalne koalicje mogą się szybko rozpadać po wyborach gdy celem tworzenia koalicji będzie tylko uzyskanie jak największego poparcia.

    • 0 0

  • o koalicjach.

    Uważam, że dobrze się stało, że głosy w wyborach samorządowych zostaną przeliczone metodą
    D'Hondta czyli większościową.

    Fatalnie się stało. To oznacza brak jakichkolwiek szans dla ludzi aktywnych, społeczników, którzy nie chcą działać dla jakichkolwiek partii, a tylko dla swoich miast, czy powiatów. Ta metoda z góry wyklucza szanse apolitycznych społeczników.

    Być może spowoduje to próby utworzenia koalicji na naszej skłóconej scenie politycznej. Być może
    zbliży do siebie partie o post-solidarnościowym rodowodzie.

    Tak jak AWS w 1997 roku? Po to, żeby natychmiast po wyborach znowu sie podzielić? Wśród partii postsolidarnościowych są opcje od socjalistów do liberałów, od nacjonalistów do kosmopolitów. Ich łączenie to nic innego, jak okłamywanie wyborców.

    Wydaje mi się, że tylko jedność i wspólnota interesów dają szansę powrotu do normalności naszej
    sceny politycznej.

    Powrotu? A ona kiedys juz była normalna? Jedność i wspólnota interesów owszem, ale nie według rodowodów czy sympatii tylko według koncepcji na przyszłość.

    Obawiam się jednak, że nienaturalne koalicje mogą się szybko rozpadać po wyborach gdy celem
    tworzenia koalicji będzie tylko uzyskanie jak największego poparcia.

    To będzie WYŁĄCZNYM celem tworzenia koalicji. Juz kilka razy to przerabialiśmy.

    • 0 0

  • Ajajaj, nieczytelnie wyszło troche.

    powinienem był Marak zdania ując w cudzysłowy, bo ta moja powyższa wypowiedx wygląda teraz trochę dziawacznie. mam nadzieję, że jednak połapiecie się które zdania są Marka, a które moje...

    • 0 0

  • Więcej optymizmu ...

    Kolego Zoppoter.
    Nie uważasz, że działacz społeczny, za którym nie stoi żadna partia polityczna nie ma nawet obecnie, a tym bardziej nie będzie miał szans na wprowadzenie swoich słusznych skądinąd idei w życie ? Chyba wizja samotnego apolitycznego społecznika nie jest możliwa do realizacji.

    Użycie określenia "post-solidarnościowy rodowód" podziałało na Ciebie jak płachta na byka. Kiedyś wszystko było Black&White - ONI (PZPR) byli "Be", natomiast NASI (Solidarność) byli "Cacy". Ale obecnie ... Wraz z upadkiem PZPR podzieliła się drużyna Lecha W., bo jedyne co ich łączyło, to walka z PZPR. Nie łączyła ich bynajmniej wizja przyszłej Polski.

    Więc przyznaję Ci rację, że "Jedność i wspólnota interesów owszem, ale nie według rodowodów czy sympatii tylko według koncepcji na przyszłość".

    Ale koncepcje na przyszłość ... Kto zajmuje się takimi błahostkami na przedwyborczym targowisku krzykaczy ?

    • 0 0

  • Suplement

    Jeszcze jedno...
    Uważam, że JEDEN wspólny, być może nienajlepszy program jest lepszy od STU genialnych, lecz wzajemnie sprzecznych programów apolitycznych społeczników.

    • 0 0

  • Gdybym nie był optymistą, to bym się już obwiesił...

    "Nie uważasz, że działacz społeczny, za którym nie stoi żadna partia polityczna nie ma nawet obecnie,
    a tym bardziej nie będzie miał szans na wprowadzenie swoich słusznych skądinąd idei w życie ?"

    Uważam, dlatego jestem zwolennikiem okręgów jednomandatowych i wyborów wiekszościowych, żadnych specjalnych metod liczenia.

    "Chyba wizja samotnego apolitycznego społecznika nie jest możliwa do realizacji."

    Chyba... To może lepiej sprawdzić, zamiast "chybać"?

    "Użycie określenia "post-solidarnościowy rodowód" podziałało na Ciebie jak płachta na byka."

    Nic podobnego, żadna płachta, to całkiem niezłe określenie tej konkretnej grupy partii. W tej kwestii wyzbyłem się wszelkich emocji (niegdyś pozytywnych zresztą) już przed kilku laty.



    "Więc przyznaję Ci rację, że "Jedność i wspólnota interesów owszem, ale nie według rodowodów czy
    sympatii tylko według koncepcji na przyszłość".

    Ale koncepcje na przyszłość ... Kto zajmuje się takimi błahostkami na przedwyborczym targowisku
    krzykaczy ?"

    Ale to nie krzykacze sie wybierają, tylko są wybierani przez wyborców. To wina wyborców, że zamiast opierac się na konkretnych pomysłach przy wyborze wybierają tych, którzy krzyczą, najczęściej zresztą o sprawach nieistotnych w przyszłej pracy władz.

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane