• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sąsiedzkie relacje. Kartki wciąż w modzie

Maciej Korolczuk
9 marca 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Wykręcanie żarówek z klatek schodowych to tylko jeden z nielicznych i nagannych przykładów, jak nie powinniśmy się zachowywać w miejscach, które dzielimy z naszymi sąsiadami. Wykręcanie żarówek z klatek schodowych to tylko jeden z nielicznych i nagannych przykładów, jak nie powinniśmy się zachowywać w miejscach, które dzielimy z naszymi sąsiadami.

Odezwy rozklejane przez sąsiadów po windach, szybach, drzwiach i ścianach naszych bloków napawają smutkiem za czasami, gdy to do sąsiada chodziło się po szklankę cukru, dobrą radę, przypilnować dzieci czy dać jeść kotu pod ich nieobecność. Czy stosunki sąsiedzkie z minionej epoki są jeszcze możliwe?



Jakie relacje utrzymujesz ze swoimi sąsiadami?

O stosunkach sąsiedzkich na Trojmiasto.pl można poczytać całkiem sporo.

A to, że sąsiad sąsiadowi porysował gwoździem auto, a to ktoś narzeka, że drażni go dym z palonych na balkonie papierosów (podzielam jego zdanie).

Jeszcze innych irytują sąsiedzi wystawiający na klatkę schodową cuchnące worki ze śmieciami.

Słowem - zgroza. Stosunki sąsiedzkie - o ile jeszcze istnieją - sprowadzają się do wzajemnych oskarżeń, kłótni, nienawistnych spojrzeń, plotek i komentarzy.

Do takiej refleksji skłoniło mnie ostatnio zdjęcie opublikowane na profilu naszego portalu na Facebooku. Widać na nim kartkę przyklejoną w widocznym miejscu na klatce schodowej z następującym komunikatem:

Osobę wykręcającą notorycznie żarówki z korytarza na pierwszym piętrze uprzejmie (póki co) informuję, że korytarz to nie las z grzybami, że przychodzisz i zbierasz jak swoje!

Chcesz żarówkę to idź ją kup do sklepu ofermo uważająca się za króla życia bo zaoszczędziła 2 zł!

Szanuj siebie i innych! Nie wybijaj szyb, nie sraj i nie szczaj po kątach, nie kop ścian! Ten blok to nie szalet!

Odezwę do sąsiadów kończy przykra obietnica, że "jak złapię delikwenta to przetrącę mu kulasy".

Jak rozwiązywać typowe sąsiedzkie spory?



Natychmiast w komentarzach czytelnicy zaczęli wklejać kolejne zdjęcia, które stworzyły swoistą galerię sąsiedzkich relacji.

Czego tam nie ma! Jedni wnoszą o zaprzestanie nocnych kuchennych rewolucji polegających na smażeniu cebuli, drudzy błagają, by skończyło się trzaskanie drzwiami do piwnicy (niewykluczone, że oba komunikaty pochodzą z jednej klatki schodowej, bo sąsiadowi akurat zabrakło worka cebuli), jeszcze inni - ci najbardziej zapracowani - apelują, by oszczędzić im "hostelowych jęków" i dać się wyspać przed pójściem do pracy. "Jak nie macie pomysłu jak robić to ciszej to zanurkujcie twarzą w poduszkę" - radzą na koniec.

  • Przyczyną konfliktów może okazać się też nocne smażenie cebuli.
  • W trosce o własne serca sąsiedzi próbują trafić do innych serc prosząc o zaprzestanie trzaskania drzwiami.
  • Jednym miłość, drugim utrapienie - tak wygląda codzienność mieszkańców klatki 2C.
  • Niestety nie wiemy, czy osoba otwierająca w sezonie zimowym okna na klatce skorzystała z sugestii i zgodnie z wolą sąsiadów wyjechała do Afryki.


Te wszystkie odezwy rozklejane po windach, szybach, drzwiach i ścianach naszych bloków wzbudzają tęsknotę za czasami, gdy to do sąsiada chodziło się po szklankę cukru, dobrą radę, przypilnować dzieci czy dać jeść kotu pod ich nieobecność.

I na koniec, czy naprawdę jesteśmy skłonni tylko do sprawiania sobie bezustannie wzajemnych przykrości?

Na szczęście nie.

Miły gest. Sąsiedzi uprzedzają o remoncie

Opinie (670) ponad 20 zablokowanych

  • idea

    masakra, jeden lepszy od drugiego, nie chce mi się nawet pisać

    • 13 0

  • (3)

    Ja kiedyś mieszkałam obok człowieka zupełnie zwichrowanego społecznie, który nękał sąsiadów psychicznie np. rozrzucając anonimowe kartki szkalujące ich - po nocy oczywiście. Potem ulica była usłana takimi paszkwilami. Albo np. wylewał gnojówkę na drogę, która prowadziła do ich domu. No ogólnie szok! I taki człowiek mieni się być "inteligentem"...

    • 80 3

    • (2)

      Gnojówkę?
      Skund łón to mjał?

      • 14 3

      • (1)

        A wiadomo. Miał.

        • 3 1

        • własna produkcja :D

          • 14 0

  • buractwom zostawia worki ze smieciami na półpietrze albo w nocy ,albo wczesnie rano.przykładów mozna mnozyc

    a nikt nie bedzie śledztwa robił kto wie sie pisze kartkę!!

    • 18 3

  • patologia poza miasto

    "Demokracja " kosztem innych jakie to polskie ! Kultury polakówów nie nauczy ,chyba że pod zabor niemiecki pojdą to może ale wątpie . U mnie drzwi nigdy wręcz na złość są otwierane ,balowanie pod oknami to norma .

    • 15 1

  • no ale ja całkiem poważnie ! (4)

    To ci dopiero panisko ! wybudował se wylle ,dom prawie dwór na obrzeżach mniasta ! - ale nie stać Gamonia na dostawienie dodatkowego kibla na śmieci ! tylko pakuje bydle w worki i chyc do bagaznika a potem wieczorami albo wcześnie rano jadąc do roboty podrzuca pod osiedlowe {Blokowe } galerie . Następnym razem zrobie foto z widocza marką auta oraz nr. rej. i jego cyferblat !

    • 77 9

    • zrób! (1)

      i co potem zrobisz z tym zdjęciem?

      • 3 14

      • Za śmiecenie można dostać konkretny mandat. Poza tym, można właściwym urzędom przekazać, żeby sprawdzili, czy ma w ogóle umowę na wywóz śmieci (jest obowiązkowa).

        • 15 1

    • popieram burak sie dorabaia cidzym kosztem nawet na smieciach (1)

      • 13 2

      • Jak ten cham co w Gdyni wyrzucił śmieci na trawnik! Zgroza !

        • 9 2

  • Nawet tutaj buraki jak zawsze niemaja sobie nic do zarzucenia ,to jeszcze sie plują.100% racji dla tych od kartek (1)

    Kiedyś nie trzeba było ich pisać,bo kiedyś była kultura, a teraz rubta co chceta ,każdy ma wszystkich gdzieś.Jak burak wniedziele zaczyna wiercic to zdziwiony za opierdol bo przeciez niedziela oddawna zawsze pracujaca handel czynny to on też wierci.Burak wywala śmieci za okno .albo pampersy po swoich bachorach to co wtym nienormalnego? Takiemu burakowi powinno odebrac sie dzieci!.Takich buraków powinno sie eksmitować!! Kiedys jak dzieciak fajke do łapy brał to w łep oberwał od pierwszej napotkanej osoby a jak sie poskarzył rodzicom to odnich drugi raz.obecnie nikt uwagi nie zwraca bo wszystko jest niedotykalskie,bezstresowe i buraczane.!

    • 87 3

    • "rubta" :)

      • 5 3

  • Czasami inaczej się nie da.

    Bo kulturalny przekaz nie trafia do odbiorcy.

    • 70 4

  • Nie dawać powodów,przestrzegać zasad współżycia społecznego,problemów nie będzie.

    • 87 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane