• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Schowany Potok Królewski może zostać odsłonięty

Krzysztof Koprowski
10 marca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Przykład, jak mogłoby wyglądać zagospodarowanie terenów wokół odkrytego Potoku Królewskiego. Wizualizacja z 2010 r. Przykład, jak mogłoby wyglądać zagospodarowanie terenów wokół odkrytego Potoku Królewskiego. Wizualizacja z 2010 r.

Schowany dziś pod ziemią Potok Królewski po odsłonięciu może stać się jedną z atrakcji kampusu Politechniki Gdańskiej. Uczelnia chce mu przywrócić naturalny kształt i utworzyć na nim trzy niewielkie zbiorniki retencyjne.



Pomysł odkrycia skanalizowanego w latach 70. Potoku Królewskiego na terenie kampusu Politechniki Gdańskiej nie jest nowy. Od lat pojawia się on w opracowaniach dotyczących przyszłości terenów uczelni, ale nie traktowano tego jako priorytetu inwestycyjnego, skupiając się głównie na odnowie i budowie obiektów dydaktycznych.

- Odkrycie Potoku Królewskiego jest realne. Trzeba jednak najpierw przygotować tę inwestycję pod względem formalnym, w tym wykonać projekt, finansowany przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej - mówi Jakub Szczepański z Wydziału Architektury, współautor wraz z Lucyną Nyką koncepcji odkrycia Potoku Królewskiego.

Zgoda na odsłonięcie koryta potoku jest obecnie na etapie decyzji w miejskim Wydziale Środowiska. Jeżeli wszystko pójdzie po myśli uczelni, a szczególnie uda się pozyskać kolejne pieniądze na inwestycję od Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (na razie nie ma dokładnych szacunków, ile będzie kosztowało to przedsięwzięcie), Potok Królewski może zostać odsłonięty w ciągu kilku lat.

Budynek Wydziału Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki, przed którym planowane jest odsłonięcie Potoku Królewskiego. Budynek Wydziału Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki, przed którym planowane jest odsłonięcie Potoku Królewskiego.
- Zamysł jest taki, by potok był odsłonięty na sporej części kampusu między budynkami Wydziałów ETI, Oceanotechniki i Okrętownictwa oraz Mechanicznego zobacz na mapie Gdańska. Dodatkowo w miejscu tzw. pawilonów jugosłowiańskich zobacz na mapie Gdańska przewidziano zbiornik retencyjny - objaśnia Szczepański.

Ale cały projekt zaczyna się już na wysokości budynku Linte^2 zobacz na mapie Gdańska. Tuż obok niego ma powstać pierwszy zbiornik retencyjny, tworząc tym samym rekreacyjną kontynuację Parku w Królewskiej Dolinie zobacz na mapie Gdańska. Przy tym zbiorniku przewiduje się też utworzenie miniaturowej elektrowni pompowo-szczytowej, służącej celom naukowo-doświadczalnym.

Jeden ze stawów Parku w Królewskiej Dolinie. Jeden ze stawów Parku w Królewskiej Dolinie.
Kolejny zbiornik miałby znaleźć się przy ul. Traugutta zobacz na mapie Gdańska, a następnie na wspomnianym już terenie między budynkami PG. W miejscu baraków jugosłowiańskich przewidziano też niewielki pawilon z ekspozycją poświęconą znaczeniu i wykorzystaniu wody w mieście.

Wszystkie zbiorniki, oprócz pełnienia funkcji zabezpieczenia przeciwpowodziowego, będą zagospodarowane w sposób sprzyjający wypoczynkowi, a więc nie zabraknie wokół nich zieleni i małej architektury.

Nie wiadomo, czy inwestycja będzie realizowana w całości czy etapami. Pod względem procedur formalnych, najbardziej zaawansowany jest zbiornik wewnątrz kampusu wraz z odkryciem koryta rzeki oraz budową pawilonu.

Czytaj też: Uniwersytet Gdański chce mieć swój park.

110 lat Politechniki Gdańskiej

Miejsca

Opinie (68) 3 zablokowane

  • Tak!

    Doskonały pomysł i to pod każdym względem. Co to znaczy dla środowiska przyrodniczego nie trzeba chyba wyjaśniać. Technicznie poprawi to retencję wód deszczowych, co dla zabudowującej się tej części Wrzeszcza ma duże znaczenie. O tym, że fantastycznie poprawi to estetykę okolicy nie warto nawet wspominać. Dobrze, że publicznej instytucji CHCE SIĘ podejmować się takich zadań. Powinno to stanowić wzór dla deweloperów i właścicieli biurowców.

    • 14 0

  • Większego burdelu jak na PG nie widziałem. (2)

    Wszystko pozastawiane samochodami, część parku zagrodzona i zmieniona w parking, a w kiblach w gmachu głównym śmierdzi. Dziurawe chodniki, gmach B zupełnie niepasujący do otoczenia i zabetonowany potok. To mają być ludzie wykształceni? Cyganie raczej.

    • 21 7

    • Gmach B to przebił już swoją brzydotą gmach Wydziału Mechanicznego

      • 4 0

    • Ciekawe co umie student architektury i urbanistyki jak się uczy od takich profesorów.

      Bo sądząc jak wygląda kampus to pracują tam debile.

      • 5 1

  • Na zdjęciu potok jest i tak zabetonowany. Więc jakie tu nawiązanie do natury

    • 4 1

  • nie prawda mam komarka

    i on wody nie lubi tylko benzynke :(

    • 0 1

  • Super

    Rzeki, potoki, strumienie, zawsze płynęły na powierzchni a nie w sztucznych kanałach. Pomysł jak najbardziej słuszny, płynąca woda i jej szum działa kojąco na ludzi.

    • 15 0

  • Odsłonić we Wrzeszczu potok Strzyży !

    • 19 0

  • Zabetonują!

    • 0 1

  • RZEKA KACZA (1)

    jest piękna - tylko za sprawą prezydenta Gdyni tego i jego poprzedników wygląda jak ściek i po prawdzie jest ściekiem. To oni spowodowali taki stan i jeszcze umieścili tam zapyziale ogródki które zagrodziły sobie bezprawnie rzeką dla siebie i dodatkowo zrobili sobie w niej śmietnik. Panu Prezydentowi Gdyni taki stan rzeki się właśnie podoba bo nigdy nie robił nic żeby to zmienić W swojej naturalnej urodzie Kacza wraz z przyległym parkiem przyrodniczym mogła by być największą ozdobą i atrakcją Gdyni. Pomimo że mieszkańcy alarmują o katastrofalny stan rzeki to UM Gdynii milczy i nie reaguje na żadne nasze pisma , prośby i protesty.

    • 8 0

    • wzdłuż Kaczej powinna być poprowadzona atrakcyjna trasa spacerowa

      dla pieszych i rowerzystów

      • 2 0

  • (1)

    nad tym stawkiem ze zdjecia wielokrotnie pilo sie piwko w przerwach miedzy zajeciami..
    piekne czasy ;)

    • 0 0

    • I przez takich jak Ty zrobiło się tam brudno i mała architektura jest dewastowana. Kiedyś student reprezentował sobą kulturę bycia i dbał o otoczenie. A park ten był najczystszy gdy był zagrodzony choć zarośnięty, a górny stawek należał do Państwowego Gospodarstwa Rybnego.

      • 0 1

  • teren Politechniki między ulicą Siedlicką a Do Studzienki to jeden wielki horror przestrzenny

    zastawiony na dziko samochodami parkującymi gdzie popadnie. Warto to ucywilizować - dojazd komunikacją publiczną jest tam niezły, warunki ruchu pieszego pod zdechłym azorkiem, o warunkach ruchu i parkowania rowerów nie napiszę nic, bo o nich jak na razie niewiele się myśli.

    • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane