- 1 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (126 opinii)
- 2 Oślepiał śmigłowiec podczas derbów (226 opinii)
- 3 We wrześniu koniec prac na Chwarznieńskiej (52 opinie)
- 4 Coraz więcej domów pływających na wodzie (64 opinie)
- 5 Kradli klocki LEGO. Hurtowo (33 opinie)
- 6 Prawie 50 miejsc parkingowych przy Parku Oruńskim (70 opinii)
Sekretarka wiceprezydent Gdyni podejrzana o branie łapówek
Sekretarka wiceprezydent Ewy Łowkiel wraz z koleżanką miały wziąć kilkaset tysięcy złotych łapówek za obietnice załatwienia mieszkań komunalnych. Jedna z nich pracowała w urzędzie od 30 lat, druga 12 lat. Nikomu nic nie załatwiły, a teraz zajmuje się nimi prokuratura. Grozi im do 8 lat więzienia.
Podczas pracy w urzędzie kobiety obiecywały petentom głównie załatwienie mieszkań komunalnych i TBS-ów. Brały po kilkadziesiąt tysięcy złotych łapówek, ale nie gardziły również kwotami rzędu 5 tys. zł. Brały nawet pożyczki, na które wystawiały pokwitowania.
- Sprawiały wrażenie, że wszystko mogą załatwić, chodząc po pokojach i odwiedzając koleżanki. Ludzie powierzający im pieniądze wykazali się totalną naiwnością: nie byli nawet na liście oczekujących, a w urzędzie nie da się załatwić nic pod stołem - podkreśla Jerzy Zając. W urzędzie trwa wewnętrzna kontrola, która ma wykazać czy nie było podobnych przypadków.
Doświadczone urzędniczki nie pracowały na stanowiskach kierowniczych. Jedna była inspektorem w wydziale spraw obywatelskich z 30-letnim stażem, jej koleżanka pracowała 12 lat, ostatnio jako podinspektor w wydziale organizacyjnym. Miały raptem 3 tys. brutto podstawowej pensji. Najwyraźniej stwierdziły, że muszą dorobić.
Jedną z podejrzanych jest sekretarka wiceprezydent Ewy Łowkiel, pracująca na tym stanowisku również u poprzedniego wiceprezydenta.
- Jej sprawy nie dotyczyły naszych prac i nic mi o nich nie wiadomo. Jestem w szoku, bo nie było żadnych przesłanek, które wskazywałyby, że dzieje się coś niepokojącego. Zresztą urząd to nie miejsce na takie rozmowy. Jestem w szoku, nawet się z nią od tego czasu nie widziałam - kręci głową Ewa Łowkiel.
Byłe urzędniczki, które straciły pracę od razu po ujawnieniu ich procederu przez policję (jedna nie wróciła po zwolnieniu lekarskim, druga sama złożyła wypowiedzenie), oszukiwały przez kilka miesięcy. - Łącznie suma wyłudzonych pieniędzy z pewnością sięgnie kilkuset tysięcy złotych - mówi Małgorzata Goebel z Prokuratory Rejonowej w Gdyni. - Poszkodowanych jest na razie kilku, ale z pewnością zgłoszą się kolejni. Policja cały czas przesłuchuje kolejne osoby.
Kobiety nie usłyszały jeszcze zarzutów, ale pierwsza z nich już niebawem zostanie oskarżona. Obie muszą się spodziewać zajęcia mienia na potrzeby ewentualnych grzywien.
Miejsca
Opinie (250) ponad 20 zablokowanych
-
2010-07-14 15:07
a w sopocie (1)
jak jest? kazdy wie ;) dobrze!
walki jak wszedzie- 2 1
-
2010-07-14 20:03
Zoppot
jest jak zawsze w czolowce , Kudlaty to wspanialy fachowiec w tej materii.
- 0 0
-
2010-07-13 16:25
(2)
Sekretarka brała a przełożona nic nie wiedziała :) Zgońmy na nią, a może agent Tomek ją uwiódł i sprowokował? ?
- 11 1
-
2010-07-14 19:58
Agent
nr.1 , Tomus niech da spokuj naszym ciezko pracujacym pania , co za prostak , czep sie Tuszka to on ci pokaze gdzie raki zimuja.
- 0 0
-
2010-07-14 19:52
w państwie POwskim
- 0 0
-
2010-07-14 14:34
Pewnie nie (1)
chcialy sie podzielic dola z "wspolpracownikami".
- 3 1
-
2010-07-14 19:55
Chciwy
traci dwa razy , moze te nieszczesliwe panie o tym nie wiedzialy , wiem ze kazde grabie grabia do siebie , ale trzeba byc uczciwym lapowkarzem.
- 0 0
-
2010-07-14 19:44
Nie
moga byc wysokie kary za lapowy , bo pol polski by siedzialo , a skad brac kase na nowe ZK , albo dogadac sie z Putinkiem , on ma sporo miejsca na dalekim wschodzie.
- 0 0
-
2010-07-13 14:43
a w urzędzie nie da się załatwić nic pod stołem - podkreśla Jerzy Zając. (1)
hehehhehehhehe
- 24 3
-
2010-07-14 19:37
Zajaczek
to kawal kabereciarza , nie wierzy w to co mowi .
- 1 1
-
2010-07-13 15:34
A p. Łowkiel jak zwykle - (1)
nic nie wie! Co ta pani robi jeszcze na swoim stołku?!
- 17 1
-
2010-07-14 19:20
Ograniczeni
umyslowo ludzie zawsze nic nie wiedza i zawsze na tym dobrze wychodza.
- 1 0
-
2010-07-14 19:16
Biedna
pani Ewa , 5.800 zl , pensji to stanowczo za malo na takim stanowisku , normalne ze trzeba dorobic , a pan Zajac zatracil czujnosc urzednicza , tak pozno to odkryl , a cale miasto mowilo o lapowach w Gdyni , panie Zajaczek brak czujnosci rozwalilo komune , wyciagnij pan wnioski bo moze zle byc z panem , i Szczurek pana wysadzi z posadki.
- 4 0
-
2010-07-13 20:21
Szanowna Pani wiceprezydent! (1)
- 3 1
-
2010-07-14 19:00
Pani !
Ewo , uderz sie pani w piersi , i co slychac , brzek srebrnych monet .
- 1 0
-
2010-07-13 17:50
praca w UM jest b. stresująca ,odpowiedzialna i wymagająca (2)
Ach- Ewa Lowkiel ! -Biedaczysko !...zawsze usilują jej zrobić kolo wydechu , a to las na Oblużu, a to teraz te wredne urzędaski, czy Pani Ewa usiluje coś z tym zrobić ? , np. poddać się do dymisji albo cuś ?...
- 14 1
-
2010-07-14 18:50
Ewa !!
nabralas swoje? , to odejdz , daj innym dorobic , nie badz taka zachlanna na kase od dajacych petentow.
- 1 0
-
2010-07-13 19:53
Biedna pani Łowkiel...
Mam do tej pani pytanie : Dlaczego nie odpowiada na maile mieszkańców naszego miasta??? Dlaczego nas lekceważy? A jak ma aż tyle pracy że nie ma na to czasu to niech wyda oświadczenie albo napisze , że mieszkańców ma w d.... albo że po prostu nie ma czasu dla szarych ludzi!
- 5 0
-
2010-07-13 14:04
teraz stracą więcej niż wyłudziły (2)
tak się zasiedziały że pomyliły prywatne mieszkanie z urzędem .Wsadzic do więzienia na kuracje odwykową to się odechce łapska po nieuczciwe pieniądze wyciągac.
- 27 2
-
2010-07-14 18:40
Bez
obawy , wilk wilkowi oka nie wykole , w sadach tez biora , tez chca zyc jak ludzie za pieniadze od ludzi .
- 0 0
-
2010-07-14 10:11
a kto dawał???????
jw.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.