• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Setne urodziny niezwykłego gdańszczanina

Rafał Borowski
19 sierpnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Najstarsza gdańszczanka ma 108 lat
Stefan Elek odbiera medal Prezydenta Miasta Gdańska w marcu 2016 roku. Stefan Elek odbiera medal Prezydenta Miasta Gdańska w marcu 2016 roku.

Grono gdańskich stulatków powiększy się o kolejnego członka. W niedzielę trzycyfrowy jubileusz będzie obchodził pochodzący z Węgier Stefan (właśc. István) Elek. Jego niezwykłym życiorysem można by obdzielić kilka osób.



Czy w twojej rodzinie były albo są osoby, które ukończyły 100 lat?

W Gdańsku żyją obecnie 53 osoby, które osiągnęły wiek 100 lat. Zaledwie siedem spośród nich to mężczyźni. W niedzielę to nieliczne grono zasili Stefan Elek. Mężczyzna przebywa obecnie ośrodku opieki "Remedium" w miejscowości Mirowo Duże w powiecie starogardzkim. W przeddzień jubileuszu, tj. w sobotę, odwiedzą go tam przedstawiciele władz Gdańska, aby osobiście złożyć mu życzenia.

Życiorys stulatka to niezwykła lekcja historii, w której splatają się losy dwóch narodów - polskiego i węgierskiego - boleśnie doświadczonych przez XX-wieczną historię. Stefan, a właściwie István Elek jest bowiem z pochodzenia Węgrem, który po zawierusze II wojny światowej wybrał kraj nad Wisłą na swoją nową ojczyznę.

Inżynier-ogrodnik wciągnięty w machinę wojenną

Jubilat przyszedł na świat 20 sierpnia 1917 roku we wsi Nagyzsám na terenie ówczesnych Austro-Węgier (obecnie wieś nosi nazwę Jamu Mare i znajduje się w granicach Rumunii). Jako siedmiolatek przeprowadził się z rodzicami do Budapesztu. W 1938 roku rozpoczął studia w znajdującym się tam Węgierskim Królewskim Instytucie Ogrodniczym. W 1941 roku ukończył naukę z dyplomem inżyniera-ogrodnika i wydzierżawił kilkanaście hektarów ziemi w miejscowości Nagyvárad (obecnie Oradea, również w Rumunii).

Spokojne życie Istvána Eleka przerwało zajęcie Węgier przez wojska hitlerowskich Niemiec w marcu 1944 roku. Do tego momentu, terytorium Węgier nie zostało doświadczone działaniami wojennymi. Węgierski przywódca Miklos Horthy był bowiem sojusznikiem Hitlera, a węgierscy żołnierze walczyli ramię w ramię z żołnierzami Wehrmachtu i Waffen SS na froncie wschodnim.

Warto jednak wspomnieć, że we wrześniu 1939 roku Horthy kategorycznie odmówił Niemcom przepuszczenia przez terytorium swojego kraju ich wojsk nacierających na Polskę. Nakazał nawet zaminowanie znajdujących się na Węgrzech tuneli kolejowych i ich wysadzenie, jeśli Niemcy zignorowałyby jego decyzję.

Odmówił wykonania rozkazu walki przeciwko Polakom

István Elek został zmobilizowany w marcu 1944 roku i przydzielony do służby w 1. Dywizji Kawalerii w 4. Pułku Huzarów. Jego oddział został skierowany do walk przeciwko Armii Czerwonej na Polesiu. Następnie, po wybuchu Powstania Warszawskiego, Elek i jego towarzysze zostali przerzuceni do polskiej stolicy. Odmówili jednak walki przeciwko Polakom.

- Wkrótce oddział Eleka zgłosił dowództwu Armii Krajowej chęć przejścia na polską stroną. Ze względów bezpieczeństwa dowództwo AK wprawdzie nie wyraziło na to zgody, ale przydzieliło Węgrom misję ochrony ludności cywilnej przed Niemcami. Po upadku powstania pozostał w Polsce. W 1945 został aresztowany przez Armię Czerwoną i wywieziony w głąb Związku Sowieckiego. Zdołał uciec z transportu i przedostać do Jelitkowa. Po wojnie zdecydował się zostać w Gdańsku - mówi Olimpia Schneider z referatu prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Odbudował park Oliwski i współtworzył gdańskie zoo

W 1946 roku ożenił się z Polką, z którą doczekał się syna. Rok później, już pod imieniem Stefan - które jest rodzimym odpowiednikiem węgierskiego István - Elek otrzymał polskie obywatelstwo. W międzyczasie podjął pracę w Biurze Projektów Budownictwa Komunalnego i Zarządzie Zieleni Miejskiej, gdzie mógł wykorzystać zdobyte na Węgrzech umiejętności inżyniera-ogrodnika. Spośród jego największych zawodowych osiągnięć warto wymienić odbudowę i rewitalizację zniszczonego pod koniec II wojny światowej parku Oliwskiego oraz zaangażowanie w stworzenie ogrodu zoologicznego w Oliwie.

Oprócz tego, aż do 2012 roku, Stefan Elek był czynnym tłumaczem przysięgłym języka węgierskiego. Ale to niejedyna aktywność, która łączyła go z krajem pochodzenia. W 1956 roku, tuż po stłumieniu Powstania na Węgrzech, Elek organizował pomoc płynącą od Polaków dla uczestników wolnościowego zrywu.

Odznaczenia od prezydentów Węgier, Polski i Gdańska

Z powodu swoich zasług stulatek został uhonorowany szeregiem odznaczeń, zarówno węgierskich, jak i polskich. Spośród nich warto wymienić m.in. Krzyż Oficerski Orderu Zasługi przyznany przez prezydenta Węgier Viktora Orbana we wrześniu 2012 roku oraz Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski przyznany przez prezydenta Polski Andrzeja Dudę w styczniu 2016 roku. Natomiast 23 marca 2016 roku, czyli w Dzień Przyjaźni Polsko-Węgierskiej, Elek otrzymał medal Prezydenta Miasta Gdańska.

Jak wspomniano na początku artykułu, w Gdańsku żyją obecnie 53 osoby, które mają 100 lat albo więcej. W Sopocie żyje 20 takich osób, a w Gdyni 32. Reasumując, we wszystkich trzech miastach zamieszkuje łącznie 105 stulatków. Natomiast średnia wieku mieszkańców Trójmiasta wynosi obecnie ok 40 lat.

Miejsca

Opinie (80) ponad 10 zablokowanych

  • Hmm. niezwykły życiorys? Długi ale banalny (9)

    raczej widz niż uczestnik zmian histotycznych

    • 6 100

    • Durna zawiść...

      Widz, który walczył w Powstaniu po stronie Polaków i odbudowywał Gdańsk... a Pan, Panie ert, poza pisaniem nietaktownych komentarzy, co Pan zrobił w swoim (chyba króciutkim) życiu? Czytać się Pan już nauczył?

      • 1 0

    • ert to ty jesteś banalny (1)

      ten człowiek kreował swe życie a ty co - śniadanko praca obiadek tv kolacja prysznic sen śniadanko praca obiadek tv kolacja prysznic sen śniadanko praca obiadek tv kolacja prysznic sen śniadanko praca obiadek..............

      • 5 1

      • Przesadzasz.

        Prysznica nie biorę.

        • 1 0

    • A jaki będzie Twój? (3)

      Zacznij pisać.

      • 19 0

      • Wszystko zamknie się w dwóch zdaniach.

        Urodziłem się.
        Jestem boski, inni nic nie znaczą.

        • 1 1

      • Bez obaw :) (1)

        A swoją drogą warto się wczytać. Urodził się, uczestniczył,... Jak większość. Niebalaność nie polega na długowieczności. Bez urazy. A stulatkowi wszystkiego najlepszego

        • 7 8

        • ty się urodziłeś, rodzice jakieś pokładali w tobie nadzieję, i co? nic, jesteś tylko chwastem, którego trzeba wyrwać. nie odpisuj, idź pal znicze pod sądem.

          • 8 9

    • Czytanie ze zrozumieniem ma przyszłość. Niestety w twoim przypadku jest ona chyba zbyt odległa.

      • 4 2

    • Rzeczywiście banalny

      Największy banał to ucieczka z transportu - taki tam bierny uczestnik.

      Znaj miarę waszmości.

      • 18 3

  • tylko medal... (6)

    Opiekowałam się 100 -letnią Ciocią- ( 24 godz na dobę , aż do śmierci ( Ciocia zmarła w wieku prawie 102 lata ) - Panie Urzędniczki z UM w Gdańsku zgodzie z rozdzielnikiem wysyłką tylko laurki, i pozamiatane. ZERO wsparcia chociażby w skróceniu kolejki do domowej rehabilitacji. Kazano nam czekać jak Ciocia ukończy 101 lat, Obiecany pled - koc na 100 lat nigdy nie dotarł do Solenizantki. Lekarka pierwszego kontaktu nie miała w grafiku Cioci - to nie jej zmartwienie,
    Ale chwalić się, , ILE TO MAMY 100 lattków w Gdańska to i owszem. . Z życzeniami do Pań Urzędniczek - a może tak w odwiedziny do 100 LATKÓW.

    • 139 6

    • Zapomniała Pani wspomnieć o dadtku dla 100 latka (2)

      który teraz wynosi grubo ponad 3 tyś.
      Myślę że taka kwota wystarczy aby nie czekać i wybrać prywatną rehabilitację, no chyba że rodzina korzystała zamiast tej starszej Pani.

      • 10 2

      • Nie grubo ponad 3 tys., tylko dokładnie 3,3 tys. zł

        • 0 0

      • Pewnie zabierała staruszce oszczędności

        Ja bym cioci kupił pled jakby potrzebowała a nie czekał aż miasto zafunduje. No ale ja kocham moją ciocię

        • 0 0

    • Nie solenizantka tylko jubilatka

      • 6 0

    • (1)

      A czemu miasto miałoby fundować ci pled? Wiadomo że pled dłużej posłużył by ci niż cioci co już stała jedną nogą w grobie

      • 1 25

      • debil

        Debil do kwadratu.

        • 16 3

  • (1)

    Lengyel, magyar – két jó barát!!
    Polak-Węgier dwa bratanki!!

    Pełowce nam mówiły o niemieckich braciach, a my Polacy mamy tylko jednych braci - Węgrów. Wystarczy.
    Boże błogosław Polskę i Węgry!!

    • 16 8

    • Mózg wyprany z myślenia.

      • 0 0

  • 100 lat!!! (2)

    Nasza przyjaciółka rodziny p.Zofia A. mieszkanka Gdańska w miesiącu lutym obchodziła UWAGA: 107 URODZINY i nikt z Urzędu Miejskiego i Urzędu Wojewódzkiego nie był łaskawy by p.Zosi chociaż przysłać kartkę z życzeniami !!! Ostatnie życzenia od p.prezydenta Gdańska były przekazane z okazji UWAGA :100 rocznicy urodzin!!! To jest 7 lat temu!!! Tak się pamięta o Naszych Seniorach!!1

    • 24 3

    • A czemu miasto ma wysyłać kartki?

      Wyślą na kolejną setną rocznicę. Miasto wysyła życzenia raz na 100 lat. Starczy

      • 0 0

    • Przykre

      Dlaczego nie podano nazwiska 107 letniej Pani? Bo co?
      Zdrowia Pani Zofio i dobrych opiekunow. Niech nie probuja Pania (wy)(prze)wietrzyc.

      • 6 1

  • Słabo z historią Panie Borowski (1)

    Atakowi niemców na Polskę od strony Węgier nie sprzeciwił się regent Horthy tylko premier Węgier Pál Teleki. Popełnił on później samobójstwo po ataku Węgier na Jugosławię.

    • 0 0

    • Pewnie się stulatkowi pomieszało w głowie. Typowe dla starszych ludzi. A redaktor bezkrytycznie przepisał, pewnie wagarował na lekcjach historii

      • 0 1

  • Piękny wiek, szkoda, ze teraz ludzie w Trojmiescie żyją krócej (6)

    Niestety ale rak zbiera żniwo...:(

    • 65 12

    • teraz ludzie żyją w Trójmieście któcej ?? (2)

      to kiedy żyli dłużej ?
      nie wiesz że średnia długość życia ciągle rośnie ?

      • 7 4

      • wg. Trójmiasto.pl:

        "Natomiast średnia wieku mieszkańców Trójmiasta wynosi obecnie ok 40 lat."

        • 0 0

      • Jeden kretyn właśnie wykorkował ,ale w ostatniej chwili dał minusa,ha,ha.

        • 1 7

    • u ciebie to chyba rak mózgu (2)

      • 5 22

      • d*pY (1)

        • 3 3

        • To na jedno wychodzi

          • 2 0

  • (2)

    Po śmierci Park Oliwski powinien być jego imienia.

    • 10 1

    • ale jest im. Adama Mickiewicza

      • 1 1

    • park Oliwski ma juz swojego patrona.

      Jak już zmieniac patrona to tylko na Jerzego Saltzmanna! Ale zmieniac nie będziemy bo Adam Mickiewicz jest jak najbardziej wlasciwym patronem.

      Można by nazwac ta niwa kladke na motlawie jego imieniem .

      • 1 0

  • Panie Stefanie

    Zaimponował mi Pan.

    • 4 1

  • stolat spiewać nie wypada ale żeby nie urazić to nic nie morze przecież wiecznie trwać

    • 0 6

  • Za bezczelną prowokację uznała „Solidarność” rezerwację przez KOD placu Solidarności w 37. rocznicę podpisania Porozumień (2)

    Za bezczelną prowokację uznała „Solidarność” rezerwację przez KOD placu Solidarności w 37. rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych.

    • 4 3

    • rezerwacja

      W latach 2017 do 2050 rezerwacja .

      • 1 1

    • Ta solidarność, której szef

      w stanie wojennym gonił z pałką i gazem opozycje z Solidarności?

      • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane