• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Skąd podwyższony stan wód w Parku Brzeźnieńskim?

Maciej Korolczuk
22 marca 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
  • Na pierwszym planie ślady po wodzie. W tle osiedle Nadmorze.
  • Miasto i inwestor odpierają zarzuty i twierdzą, że za podwyższoną wodą w parku nie stoi budowa osiedla.
  • Urzędnicy wskazują, że to większe opady atmosferyczne przyczyniły się do zastoisk wodnych w parku.
  • Ślady po wodzie widać w okolicy deptaka między plażą a ul. Krasickiego.
  • Według radnego Hamadyka woda pojawiła się w parku już latem ubiegłego roku. Spacerowiczom dokuczał też brzydki zapach oraz owady.
  • Podwyższony stan wód w parku w Brzeźnie.
  • Podwyższony stan wód w parku w Brzeźnie.
  • Invest Komfort tłumaczy, że jeszcze przed przystąpieniem do budowy, wykonał stosowne oceny, badania oraz ekspertyzy geologiczne i geotechniczne.

W Parku Brzeźnieńskim zobacz na mapie Gdańska w ostatnim czasie wyraźnie podniósł się stan wód gruntowych. Rozlewiska pojawiły się jeszcze jesienią po obu stronach deptaka prowadzącego z ul. Krasickiego na plażę. W internecie pojawiły się sugestie, że woda wylała po wybudowaniu i oddaniu do użytku osiedla Nadmorze, znajdującego się po drugiej stronie ulicy. Zarówno miasto, jak i inwestor odpierają te zarzuty.



Podwyższony stan wód gruntowych w Parku Brzeźnieńskim to:

Wyższy stan wód gruntowych zaobserwowano jesienią. Woda pojawiła się na polanie między placem zabaw a deptakiem prowadzącym z ul. Krasickiego na plażę. Zimą, gdy temperatura spadała poniżej zera, woda zamarzała, tworząc między drzewami rozległą ślizgawkę. Gdy śnieg stopniał, woda wcale jednak nie znikła. Teren jest podmokły, a rozlewiska pojawiają się w kolejnych miejscach parku, m.in. po drugiej stronie deptaka przy ogrodzeniu Wolnego Obszaru Celnego.

W internecie pojawiły się sugestie, że woda jest wynikiem działania dewelopera, który po drugiej stronie ulicy Krasickiego w tym samym czasie oddał do użytku kolejny etap nowego osiedla Nadmorze zobacz na mapie Gdańska. W tej sprawie interpelację do prezydenta napisał Łukasz Hamadyk, radny miasta z PiS z okręgu Brzeźna, wnioskując do władz miasta o kontrolę i badania terenu.

Podwyższony stan wód gruntowych zaobserwowano w bliskim sąsiedztwie nowego osiedla Nadmorze. Podwyższony stan wód gruntowych zaobserwowano w bliskim sąsiedztwie nowego osiedla Nadmorze.
- Od czasu powstawania inwestycji, na okolicznych terenach pojawił się spory problem, widoczny zwłaszcza na terenie niedawno zrewitalizowanego za duże pieniądze pięknego, historycznego parku - napisał Łukasz Hamadyk. - Bezustannie w okolicy nowego osiedla stoi woda (...). Pozostaje pytanie, czy inwestor nie był zobowiązany tak przeprowadzić inwestycję, aby park nie był zalewany (...). Już podczas ubiegłego lata przejście parkiem w tej okolicy przestało być przyjemnością, ponieważ zalęgły się gromady komarów i innych insektów. Bezustannie stojąca woda nie wpływa też dobrze na poszycie parku (...) - wylicza radny, zwracając uwagę, że sporadycznie w parku unosi się też nieprzyjemny zapach.
Z odpowiedzi, jaką otrzymał radny Hamadyk, podpisanej przez Piotra Grzelaka, wiceprezydenta Gdańska, wynika, że podwyższony stan wód gruntowych w parku Brzeźnieńskim jest wynikiem wyższych niż zwykle opadów atmosferycznych. Urzędnicy zwracają też uwagę, że zabytkowy park nie posiada systemu odwodnieniowego ani kanalizacji deszczowej "aby nie ingerować w stworzony przez naturę unikatowy ekosystem".

  • Interpelacja radnego Łukasza Hamadyka ws. podniesionego poziomu wód gruntowych w parku Brzeźnieńskim.
  • Pierwsza część odpowiedzi prezydenta Piotra Grzelaka na interpelację Łukasza Hamadyka.
  • Druga część odpowiedzi prezydenta Grzelaka.
Grzelak podkreśla też, że inwestor dopełnił wszelkich formalności związanych z pozwoleniem na budowę osiedla. Z kolei za występowaniem nieprzyjemnego zapachu w okresie letnim w parku, zdaniem prezydenta, stoi opuszczony budynek przy ul. Zdrojowej 5, gdzie przed laty znajdowały się szalety miejskie.

- We wschodniej części parku pomiędzy placem zabaw a ciągiem pieszo-rowerowym oraz bezpośrednio przy Wolnym Obszarze Celnym Portu Gdańsk, gdzie rzędna terenu wynosi 0,6-0,7 m. n.p.m. wysoki poziom wód gruntowych z okresowymi podtopieniami występował od dłuższego czasu. W poprzednich latach było to mniej zauważalne, ze względu na bardzo małą ilość opadów atmosferycznych, w przeciwieństwie do roku ubiegłego. W zeszłym roku, z uwagi na dość obfite opady, poziom wody gruntowej podniósł się, przez co zastoiska wody są bardziej widoczne i utrzymują się do dziś - napisał Grzelak.
Zarzuty zaniepokojonych mieszkańców i radnego Hamadyka odpiera też sam inwestor. W oświadczeniu przesłanym do naszej redakcji czytamy, że badania zostały przeprowadzone
jeszcze przed rozpoczęciem prac na osiedlu, a same budynki znajdują się ponad poziomem wód gruntowych i nie mają na nie żadnego wpływu.

- Wyłącznie profesjonalne badania geotechniczne mogą wykazać, czy doszło do podniesienia się wód gruntowych w parku Brzeźnieńskim - twierdzi Marta Szymczak z biura prasowego Invest Komfort. - Invest Komfort, jeszcze przed przystąpieniem do budowy, wykonał stosowne oceny, badania oraz ekspertyzy geologiczne i geotechniczne. Wszystkie prace budowlane zostały poprzedzone uzyskaniem niezbędnych zgód prawnych. Osiedle posadowione jest powyżej wód gruntowych, dlatego nie może mieć wpływu na ich poziom, zwłaszcza w oddalonym parku Brzeźnieńskim. Należy też wskazać, że sezonowo może dochodzić do zmian poziomu wód gruntowych w powiązaniu z podwyższonymi opadami oraz roztopami. Zarzuty, jakoby realizacja inwestycji Nadmorze spowodowała pojawienie się zastoin wody w oddalonym od niej parku Brzeźnieńskim są więc bezpodstawne.
  • Zimą stojąca woda zamarzała tworząc między drzewami ślizgawkę.
  • Mieszkańcy twierdzą, że woda pojawiła się niedawno i ma to związek z nowym osiedlem przy Krasickiego.
  • Woda stoi też między deptakiem a ogrodzeniem portu.

Miejsca

Opinie (252) 10 zablokowanych

  • Mieszkaniec (1)

    Mieszkam w brzeźnie od ponad 30 lat i odkąd pamiętam po zimie woda pojawiała się w tej części parku kiedyś nie była tak widoczna bo park w tej części był bardzo zaniedbany i rosły tam chaszcze krzaczorów i nikt nie zwracał na to uwagi.Chodziło się tam z kumplami na robaczki na ryby gdyż można tam było znależć je bez problemu nawet bez łopaty .Więc niewiem po co teraz durne zwalanie winy na jakiś blok przedtem stał tam akademik a w parku obok rozlewiska są bunkry wito może ich wina proponuję rozebrać .No i wiadomo wybory samorządowe idą pan radny aktywny w tak poważnej sprawie .
    Pozdrawiam i proponuje zająć się czymś porzyteczniejszym.

    • 50 11

    • Zgadzam się w 100%

      Zupełnie się zgadzam. Tam zawsze były bagna. Chodziłam tam z kolegami za małolata na robaki :) po zimach zawsze tam była woda po obu stronach. To nic nadzwyczajnego. Zrobili ścieżki to musiało się skupić w paru miejscach. Wczesnej ścieżki były nie z betonu tylko wydeptanej ziemi.

      • 9 2

  • (1)

    Ale że o co chodzi? heeeee

    • 3 5

    • nie wiesz o co chodzi, więc ciebie słoiku ten temat nie dotyczy.

      • 3 0

  • Przecież to miejsce po jeziorze. Zamknięto ujęcia wody w okolicy i jezioro pojawia się ponownie. Za 50 lat przy obecnym podnoszeniu wód morskich tam już morze prawdopodobnie będzie.

    • 26 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane