• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Skakali po samochodach, trafili do aresztu

piw
28 listopada 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Jeden z zatrzymanych mężczyzn Jeden z zatrzymanych mężczyzn

Chodzili po zaparkowanych samochodach, rzucali w nie wszystkim, co znaleźli pod ręką, a z jednego dodatkowo wyrwali wycieraczki - dwóch młodych mieszkańców województwa warmińsko-mazurskiego urządziło sobie rozrywkową noc w Sopocie. Zakończyli ją w policyjnym areszcie.



Zdarza ci się robić głupie rzeczy po alkoholu?

Nad ranem sopoccy policjanci otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że na jednej z ulic dwóch mężczyzn skacze po zaparkowanych samochodach. Na miejsce pojechał patrol, który co prawda wandali już nie zastał, ale potwierdził uszkodzenie kilku samochodów.

Mając podany przez świadków rysopis obu mężczyzn, policjanci ruszyli na ich poszukiwanie. Kilkaset metrów dalej zauważyli osoby pasujące do opisu i zatrzymali je.

Sprawcy byli pijani



- Okazało się, że to mieszkańcy województwa warmińsko-mazurskiego w wieku 21 i 22 lat. Obaj w chwili zatrzymania byli nietrzeźwi, alkomat pokazał u każdego z nich ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Zaraz po zatrzymaniu trafili oni do policyjnego aresztu - mówi Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
Policjanci na razie dotarli do właścicieli trzech uszkodzonych samochodów, którzy wycenili wartość swoich strat na 4 tys. zł. Uszkodzonych aut jest jednak więcej - policjanci cały czas próbują się skontaktować z właścicielami pozostałych pojazdów.

- Sprawcy, na podstawie zebranych dowodów, usłyszeli już zarzuty. Działając wspólnie, w miejscu publicznym, bez żadnego powodu, a przez to okazując rażące lekceważenie porządku prawnego, uszkodzili zaparkowane pojazdy, powodując w nich zniszczenia w postaci wgnieceń karoserii, zarysowania lakieru i wyrwania wycieraczki - dodaje Rekowska.

Wandal zatrzymany także w Gdańsku



W środę kryminalni z Oliwy najpierw zidentyfikowali, a później zatrzymali mężczyznę, który uszkodził elewację jednego z budynków przy al. Grunwaldzkiej, rzucając w nią butelkami z alkoholem.

37-latek - rozbijając szklane (i wciąż pełne) butelki o ścianę - spowodował straty wycenione przez wspólnotę mieszkaniową na 700 zł. Mężczyzna usłyszał już zarzut dotyczący uszkodzenia mienia.

Nocne demolowanie aut na Zaspie



Czytelnik Raportu z Trójmiasta przekazał nam nagranie pokazujące zachowanie mężczyzny w nocy z 27 na 28 listopada, przy blokach na al. Jana Pawła II na Zaspie. Policjanci potwierdzają, że do zdarzenia doszło. Mężczyzna został zatrzymany.

- O godzinie 3:45 policjanci z komisariatu na Przymorzu, bezpośrednio po otrzymaniu zgłoszenia, pojechali w rejon ulicy Jana Pawła II. Zatrzymali tam 21-letniego mężczyznę, który dewastował samochody. Dotarliśmy do tej pory do jednej osoby pokrzywdzonej, która oszacowała wartość strat na ok. 2 tysiące złotych. W toku działań, funkcjonariusze zabezpieczyli ślady i przeprowadzili oględziny. Sprawa jest rozwojowa - będziemy ustalali kolejne pokrzywdzone osoby - mówi asp. sztab. Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Niszczenie aut na Zaspie.

16:34 28 LISTOPADA 19

Mężczyzna pod wpływem narkotyków demoluje samochody (14 opinii)

Nagranie zarejestrowane przy al. Jana Pawła II na Zaspie.

Trojmiasto.pl: Policjanci potwierdzają, że do zdarzenia doszło. Mężczyzna został zatrzymany.
Nagranie zarejestrowane przy al. Jana Pawła II na Zaspie.

Trojmiasto.pl: Policjanci potwierdzają, że do zdarzenia doszło. Mężczyzna został zatrzymany.
piw

Opinie (213) ponad 20 zablokowanych

  • "ruszyli na ich poszukiwanie." ? Excusez moi ? :D

    • 2 0

  • Ten małpiszon zachowuję się tak bo prawdopodobnie był pod wpływem dopalaczy.

    • 3 0

  • To nie kwestia pochodzenia czy wsi/miasta... (2)

    Miałam(na szczęście już tam nie mieszkam) sąsiadów, których synuś podobnie się zachowywał, Gdańszczanin od urodzenia, tylko razem z kumplami wieczory spędzał na zabawie z dragami. Wtedy szły szyby w domach, samochodach itp. Była też afera we Wrzeszczu jak policjanci wezwani do gościa włażącego sąsiadowi przez okno bez otwierania nie zdążyli wezwać pogotowia i koleś zmarł po dragach, których się nałykał. A jego znajomi zrobili protest pod komisariatem, że to niby policjanci winni, bo go w watkę nie owinęli, tylko powalili na ziemię i czekali na przyjazd pogotowia. Bo nie wzięli pod uwagę, że teraz "wszyscy coś biorą" (cytat znajomej zmarłego). To też był tutejszy, nie przyjezdny z mazurskich/bydgoskich wiosek.

    • 5 4

    • Nie kłam

      Gdańszczanie są grzeczni i dbają o swoje miasto.

      • 0 0

    • Mamidlo-nie wierze ci.

      Nie siada sie na obezwladnianym tak aby nie mogl oddychac. ....Ponioslo was.Wladza daje sile i poczucie wyzszosci.Musieliscie byc wtedy bardzo wazni.

      • 0 0

  • kiedyś młodzoeńcy w tym wieku to dostawali w d*pę w wojsku no to na głupoty było mało czsu

    a dziś piwo mózg wysuszyło, do tego dwa skręty i pała buzuje , no to na demolkę !

    • 3 0

  • Bogowie

    Bogowie życia

    • 1 0

  • Jak ja zadzwonilem na Policje

    ze jeden niesmiertelny z nachlanych studentow przeszedl po masce i dachu to tylko zapytano czy to moj samochod? mowie, ze sasiada no to sie powykrecali, ze nie maja ludzi w tym rejonie itd. czyli ogolnie: po co zawracam glowe. To jest motywacja ...

    • 2 0

  • Gosc

    Na Panu musiał być tak człowiek po alko się niezachowoje

    • 0 0

  • Większa akcyza na alkohol mniejsze problemy

    • 2 1

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Nocna demolka samochodów na Zaspie

    na nagraniu widać małpę a nie homo sapiens - ubranie nie robi z tego niedorozwoja człowieka

    • 4 0

  • Brawa dla odważnej Pani

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane