- 1 Rowerzyści dostali drogę, której nie chcą (255 opinii)
- 2 Pomogli ominąć korek i zdążyć na maturę (75 opinii)
- 3 Dziecko bawiło się na krawędzi balkonu (71 opinii)
- 4 Oni będą teraz rządzić województwem (71 opinii)
- 5 W Gdyni odłowią 80 dzików (354 opinie)
- 6 Z zakazem i narkotykami jeździł po Gdyni (46 opinii)
Skatepark za rok, ale już dzieli gdynian
Mieszkańcy okolic skweru Sue Ryder w Gdyni protestują przeciw budowie nowego skateparku, który stanie w tym miejscu latem 2014 roku. Nie chcą niszczenia zieleni i boją się hałasu. Przedstawiciele miasta wraz z inwestorem uspokajają, że obiekt zajmie tylko część terenu.
O budowie nowego skateparku pisaliśmy w marcu jako pierwsi. Obiekt o powierzchni 1,6 tys. m kw. powstanie przy skwerze Sue Ryder w samym centrum miasta. W większości będzie sfinansowany z prywatnych pieniędzy. Cała inwestycja ma kosztować 1,3 mln zł, miasto wyłoży 500 tys. zł, resztę - znany gdyński inwestor, Andrzej Boczek.
Zdaniem okolicznych mieszkańców obiekt ma jednak powstać w złej lokalizacji. Proponują, by obiekt stanął obok - na boisku Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji lub w okolicach budowanego centrum handlowego "Wzgórze" .
Władze, które budowę skateparku w Gdyni obiecały osobom uprawiającym sporty ekstremalne już kilka lat temu, przekonują, że nowa inwestycja idealnie wkomponuje się w przestrzeń skweru Sue Ryder i nie przeszkodzi spacerowiczom.
- Zajmie bowiem ok. 10 proc. powierzchni całego skweru. Nikt nigdy nie miał zamiaru niszczyć terenów zielonych. Drzewa pozostaną na swoim miejscu. Całość ma być wkomponowana w istniejącą rzeźbę terenu i pozwoli temu miejscu zacząć tętnić życiem - zapowiada Michał Guć, wiceprezydent Gdyni.
O tym, że skatepark nie zniszczy terenu, zapewniają też projektanci obiektu.
- Od wielu lat mamy problem z miejscem do uprawiania sportów ekstremalnych. Ta inwestycja ma tchnąć życie w park. Nikt nie chce zmieniać jego funkcji. Tak naprawdę nawet nie ingerujemy w układ alejek. To ma być siła napędowa, by jeszcze bardziej uatrakcyjnić skwer, by spełniał swoją rolę jak najlepiej - wyjaśnia Maciej Skiba, współprojektant obiektu.
Protestujący, oprócz podejrzenia o wzrost hałasu i niszczenia przyrody, mają żal do władz miasta, że nie konsultowały z nimi decyzji. Dodatkowo są przekonani, że zamiast skateparku, za kilka lat na skwerze Sue Ryder stanie osiedle mieszkaniowe, bądź galeria handlowa.
- Nie zainwestowałbym pieniędzy, gdyby skatepark miał stanąć w innym miejscu, bo chcę, żeby był on obiektem z prawdziwego zdarzenia i wizytówką miasta. Plan zagospodarowania tego terenu przewiduje budowę obiektów rekreacyjnych i nic innego nie będzie mogło tu powstać. Apeluję o pogodzenie pokoleń. Kto będzie chciał spacerować, czy leżeć na trawie, będzie mógł to robić nadal. Dajmy jednak młodzieży również szansę na aktywny wypoczynek - wyjaśnia Andrzej Boczek, prezes firmy AB Inwestor.
Niebawem na skwerze Sue Ryder, oprócz skateparku ma stanąć także zewnętrzna siłownia, podobna do obiektu zlokalizowanego na Bulwarze Nadmorskim. Zostanie zbudowana z inicjatywy rady dzielnicy.
Miejsca
Opinie (145) 8 zablokowanych
-
2013-05-10 18:42
alternatywne miejsce?
Ten park to jest jeno z ostatnich miejsc, gdzie mój pies może spokojnie pobiegać i pobawić z innymi psami. Na bulwarze nie wolno puszczać psów średniego i dużego wzrostu... Czemu nie zbudujecie parku na boisku obok? A dokładnie od strony gdzie usunęliście plac zabaw dla dzieci i została duża kuweta dla podmiejskich kotów. dodatkowo można usunąć boisko do kosza(w promieniu 700m są 3 boiska SP18, LO3, LO6). gdyby połączyć kuwetę+boisko+tą trawę co rośnie obok lodowiska powstała by podobna powierzchnia, bardziej nadająca się do krajobrazu i park byłby cały
- 17 1
-
2013-05-10 17:55
Przywrocic obowiazkowa SLUZBE WOJSKOWA
i cale to bractwo kiblo-deskowe NA ROK w KAMASZE i na poligon w zimie jako wsparcie inzynieryjne dla Brygady Pancernej, zobaczymy jakie mocne jestescie CHERLAKI w czapeczkach na bok i TE LYSE PALY - sterydy na odzywkach co przebiec nie moga 100m nawet!!!!
- 11 12
-
2013-05-10 17:51
bedzie cpalnia prochow
bo na desce nie da sie jezdzic na trzezwo!!!! A wy tam rodzicow nie kitujcie o tych waszych deseczkach - ja wiem trza miec pretekst zeby wyjsc z domu, ja wiem...
- 5 11
-
2013-05-10 17:44
A moglo
- 0 0
-
2013-05-10 17:22
co mnie obchodza amerykanskie problemy (1)
niech se przniosą do central park
- 1 2
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2013-05-10 17:23
Młodzi to lepiej niech sie nauką zajmą
a nie jakieś szałapuctwo na deskach. Rach, ciach i o wypadek nietrudno, a potem nieszczęście do końca życia bo kalectwo. Tak, tak, lepiej jak siądziecie na d... i się trochę pouczycie. To wam się bardziej życiowo opłaci
- 10 3
-
2013-05-10 16:32
Gratulować (1)
Panu panie Adamie Boczku. Inni defeloperzy już dawno prochy wciagaja bo ich alk już nie kręci a pan zamiast na to czy na tamto wydaje pan mnustfo hajcu dla młodzieży. Trza bedzie ten skejt nazwać pana imieniem co?
- 5 13
-
2013-05-10 17:22
poprawka
Jak juz to Panie Andrzeju a nie Adamie...
- 1 1
-
2013-05-10 17:15
ARKOWIEC
bardzo dobry pomysł i dobre miejsce a mochery wyjazd do kościoła
- 5 8
-
2013-05-10 16:28
(1)
super pomysł budować i nie słuchać baranów ale może najpierw zrobić porządek z boiskiem obok bo przecież nie wszyscy jeżdżą na deskach i rolkach.
- 4 6
-
2013-05-10 17:13
Tak jak nie wszyscy jeżdżą na rowerach, nie wszyscy jeżdżą samochodami
i jeszcze wiele innych rzeczy nie robią wszyscy. Wszyscy, to tylko oddychają i wykonują inne czynności fizjologiczne. Cała reszta to kwestia wyboru a wybory są wielorakie i różnorodne.
- 1 0
-
2013-05-10 16:52
rąbać was
porąbani protestanci wprowadził bym dla was prześladowanie POXDRO Z KRK
- 1 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.