Rannego sokoła znaleźli spacerowicze nieopodal pozostałości po budowie elektrowni atomowej w Żarnowcu. Okazało się, że ptak z raną skrzydła to Reda, czyli sokół wędrowny, który wykluł się w gnieździe na kominie gdyńskiej Elektrociepłowni .
tak, praktycznie większość
30%
tak, ale tylko nieliczne
41%
raczej nie, nie znam się na tym
20%
nie, nie zwracam na nie uwagi
9%
Ranny sokół trafił w weekend do leśniczego z Nadleśnictwa Wejherowo. Jego stan był bardzo ciężki.
- Obawiałem się, że sokół nie dotrze żywy do Gdyni. Miał ranę skrzydła, która już cuchnęła. Oprócz skrzydła miał też uszkodzony skok - opowiada Artur Czapiewski, podleśniczy do spraw łowieckich z Nadleśnictwa Wejherowo. - Na szczęście wszystko dobrze się skończyło - uśmiecha się. Ptak trafił do Pomorskiego Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt "Ostoja". Dzięki obrączce okazało się, że jest to Reda - młoda samica, która w tym roku wykluła się z gniazda na kominie elektrociepłowni w Gdyni.
Czytaj więcej:
Młode sokoły z Gdyni otrzymały obrączki.Szybka pomoc okazała się skuteczna. Sokół jeszcze przebywa w lecznicy, ale czuje się coraz lepiej i jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo. Gdy tylko nabierze sił po zabiegu, zostanie wypuszczony na wolność.