Kiedy zobaczył, jak kierowca jaguara nieudolnie próbuje włączyć się do ruchu, a po drodze taranuje stojącą na chodniku donicę, postanowił zareagować - zatrzymał pijanego mężczyznę, który wsiadł za kierownicę mając blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie.
wstyd się przyznać, ale tak
24%
tak, ale to było jedno piwo
12%
W weekend opublikowaliśmy list czytelnika, który
apelował o to, by reagować na widok pijanego kierowcy, a w poniedziałek przed południem policja otrzymała zgłoszenie od mężczyzny, który sam zatrzymał osobę prowadzącą pod wpływem alkoholu.
Wedle jego relacji, kierujący jaguarem próbował nieporadnie włączyć się do ruchu na
ul. Armii Krajowej w Sopocie. Najpierw staranował stojącą na chodniku donicę, a później manewrował w taki sposób, że stanowił zagrożenie zarówno dla pieszych, jak i innych kierowców. W tym momencie mężczyzna zareagował i zablokował kierowcy jaguara dalszą drogą.
Przybyli na miejsce policjanci przebadali 51-latka, na co dzień mieszkańca Nakła nad Notecią, który miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie.
- Mężczyzna został doprowadzony do jednostki policji, a jego samochód policjanci odholowali na policyjny parking. Za kierowanie pojazdem po alkoholu 51-latek odpowie teraz przed sądem - mówi Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.