• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sopot wygrał z kurczakami. Budka z jedzeniem zniknęła z ul. Haffnera

Piotr Weltrowski
3 lutego 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
W piątek rano przyczepa zniknęła z miejsca, w którym stała przez ostatnich kilka miesięcy. W piątek rano przyczepa zniknęła z miejsca, w którym stała przez ostatnich kilka miesięcy.

To był wyjątkowo absurdalny spór. Sopoccy urzędnicy walczyli z właścicielami przyczepy z kurczakami - m.in. remontując miesiącami kilkumetrowy odcinek chodnika przed budką, odcinając ją w ten sposób od klientów. W piątek rano trwający od lipca pat się zakończył - właściciel zabrał z posesji przyczepę.



Kto w tym sporze miał rację?

O sprawie zrobiło się głośno w lipcu ubiegłego roku. Wtedy to przed stojącą na terenie posesji przy ul. Haffnera 11 zobacz na mapie Sopotu przyczepą sprzedającą kurczaki z rożna rozpoczął się remont chodnika. Rozpoczął tylko po to, aby po chwili przejść w stan permanentnego zawieszenia.

Sama budka z jedzeniem działać zaczęła w tym miejscu kilka tygodni wcześniej. Od samego początku spotkała się jednak z niechęcią ze strony władz miasta, które uznały jej ustawienie za samowolę, do tego niezgodną ze strategią Sopotu, którego centrum - zdaniem urzędników - miało być zapełniane raczej bardziej ekskluzywnymi lokalami gastronomicznymi.

Jak twierdzili właściciele przyczepy, już drugiego dnia działalności pojawiła się kontrola sanepidu, później zaczęły się pojawiać kolejne kontrole, a prezydent miasta - choć raczej prywatnie niż oficjalnie - na Facebooku zapowiadał w kontekście tej sprawy: "urwiemy łeb hydrze".

Chodnikiem w kurczaki

Tak przyczepa wyglądała latem, tuż po tym, jak ZDiZ rozpoczął (i od razu przerwał) remont chodnika przy posesji, na której stała. Tak przyczepa wyglądała latem, tuż po tym, jak ZDiZ rozpoczął (i od razu przerwał) remont chodnika przy posesji, na której stała.
Wtedy właśnie rozpoczął się remont chodnika przed posesją, na której stała przyczepa. Rozpoczął się... i momentalnie został przerwany.

- W trybie awaryjnym, wynikającym z nierówności i braku estetyki, Zarząd Dróg i Zieleni rozpoczął remont chodnika. Był on planowany na jeden-dwa dni, ale z uwagi na nieprawidłowości co do ogrodzenia posesji, które wchodzi w granicę pasa drogowego, został przerwany. Zgodnie z przepisami prawa, ZDiZ wszczął postępowanie administracyjne zmierzające do odzyskania terenu należącego do gminy. Po zakończeniu postępowania administracyjnego prace zostaną wznowione - tłumaczyła nam w lipcu Anna Dyksińska z biura prezydenta w sopockim magistracie.
Remont chodnika zawieszony jest do chwili obecnej.

W piątek rano przyczepa zniknęła jednak z miejsca, w którym tak raziła urzędników. Właściciele przestawili ją na podwórze. Kilka godzin później miasto rozesłało do mediów komunikat na ten temat, zatytułowany "Prawo w Sopocie obowiązuje wszystkich, bez wyjątku". Wersje urzędników i właścicieli przyczepy nieco się jednak różnią.

Miasto: zadziałał nakaz niezwłocznej rozbiórki

- Sopot jako zespół urbanistyczny prawie w całości wpisany jest do rejestrów zabytków, z tego tytułu w mieście obowiązują określone reguły. Każdy ogródek gastronomiczny czy budka z pamiątkami musi mieć wygląd i kolorystykę uzgodnioną z plastykiem miejskim. Prawo stanowi, że budowa wszelkich obiektów budowlanych musi mieć swoje oparcie w obowiązującym planie miejscowym lub ostatecznej decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu (jeśli nie ma dla danego kwartału uchwalonego planu). Budowanie czegokolwiek musi odbywać się w oparciu o projekt budowlany, towarzyszą temu uzgodnienia i stosowne decyzje administracyjne, jak na przykład pozwolenie na budowę - tłumaczy Dyksińska.
Jak dodaje, budka sprzedająca kurczaki z rożna takimi pozwoleniami nie dysponowała.

- W związku z tym powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w dniu 24 stycznia nakazał rozbiórkę poprzez usunięcie obiektu gastronomicznego. Inspektor nakazał dokonania robót rozbiórkowych niezwłocznie. Przyczepa dziś została usunięta z posesji - mówi.
Właściciele przyczepy: usunęliśmy ją z własnej woli

Właściciele przyczepy, a zarazem posesji, na której stała, sprawę widzą jednak inaczej.

- Remont chodnika skutecznie odstraszył klientów od naszej przyczepy już dawno temu i spowodował, że zamknęliśmy ją już 24 sierpnia. Mimo to dostawaliśmy kolejne pisma, w których przyczepę traktowano jako budynek, co w naszej ocenie jest absurdalne, i nakazywano nam jej rozbiórkę. Chcieliśmy ją przestawić już wcześniej, bo i tak nie była czynna, ale zadanie utrudniał nam remont chodnika, przez który powstała ogromna wyrwa - tłumaczy pani Joanna, właścicielka przyczepy.
Jak dodaje - przyczepa została przestawiona w nadziei, że w końcu pozwoli to zakończyć remont chodnika i uporządkować teren wokół posesji. Możliwe jednak, że wcześniej właściciele przyczepy zostaną dodatkowo ukarani przez urzędników.

Co dalej z chodnikiem?

- Zarząd Dróg i Zieleni w Sopocie prowadzi postępowanie dotyczące zajęcia pasa ruchu drogowego przez DK-INWEST [spółkę, która jest właścicielem posesji i przyczepy - przyp. red.]. W ramach postępowania wszczęto procedurę wznowienia granic. Po jej zakończeniu będzie możliwe udowodnienie (przez zarządcę drogi) zaanektowania miejskiego gruntu przez DK-INWEST. Jeśli jest tak, jak uważa ZDiZ, na przedsiębiorcę zostaną nałożone stosowne kary za zajęcie pasa bez zgody - mówi Dyksińska.
Remont chodnika ma zostać wznowiony dopiero po zakończeniu tych procedur.

Opinie (327) ponad 10 zablokowanych

  • Karnowski zakałą Sopotu! Pora go wykopać bo inaczej Sopot stanie się większym pośmiewiskiem

    Dobrał sobie takich " Misiewiczów" i myśli że będzie wiecznie rządził

    • 3 0

  • nie chcial sie dzielic kasa

    ...Wydaje mi sie a nawet jestem przekonanny, ze problem polegal na tym...Ze wlasciciel zbuntowal sie i nie przekazywal kopert komu trzeba...A reakcja miasta to nie tylko obciach i zenada ale i tez bezprawie...Na miejscu wlasciciela kurczakow kreconych...Startowal bym ze sprawa do sadu i to szybciutko....A odszkodowanie bylo by sowite...Oczywiscie z kieszeni durnrgo podatnika.

    • 5 1

  • to się nazywa kreowanie rzeczywistości przez urzędników

    • 6 0

  • Sopot (44)

    Burdele - ok
    Zachlana i zaćpana młodzież rzygająca na chodnikach - ok
    Kluby 777 - czyli raj dla patoli, hazard, alkohol, narkotyki - ok
    Budka z kurczakiem - nie możemy na to pozwolić, to psuje wizerunek miasta

    • 874 29

    • Z Sopotu chcą zrobić "burdel Rzeczypospolitej".

      • 0 0

    • 100% racji. d*pki z UM Sopot razem z facetem bez wyobraźni (Karnowski) niszczą Sopot!! (27)

      Sopot miał kiedyś swoją dobrą markę (za Niemców był nawet prawdziwie europejsko ekskluzywn). Tymczasem prymitywy rządzące w moim mieście od kilkunastu lat robią wszystko aby zniszczyć urok, finezję Sopot, prawda, że trochę małomiasteczkowego w charakterze, ale to właśnie był urok prowincjonalnego nieco kurortu. Miasteczka o ludzkiej skali (do szkoły SP pieszo max 5 min: ), o niebanalnej architekturze, o wspaniałym położeniu i "klimacie" bohemy...
      To już przeszłość, teraz króluje cebulakowa "młodzież," , prymitywny szpan i jeszcze gorsze lokale, także styl zabawy stał się prymitywny (alkohol, burdy, dopalacze, chamy i zatoka świń)... ech, aż żal o tym wspominać:
      - jak można było w tak zamożnym mieście "kultury" zaorać kino tak wspaniałe i mające niesamowity nastrój jak Kino Polonia? Obecnie żałosny sklep...
      - jak można było dopuścić do zbudowania Galerii Handlowej w miejscu kameralnego dworca (mam na myśli jego skalę) , obiektu bezpłciowego, który ma się nijak do dawnej, sopockiej architektury, a wnętrze mogłoby równie dobrze udawać warszawę, katowice czy poznań? ? ?
      - jak można było arogancko wydać kilkadziesiąt milionów złotych na kretyńską marinę jachtową dla snobów, marinę która nawet nie posiada slipu czy dźwigu? ? ? A która spieprzyła finezyjną estetykę drewnianego molo...
      - jak można było zabetonować i przeskalować plac na dole Monciaka? ? ?
      - jak można zezwalać na tworzenie prymitywnych, grodzonych osiedli o stylu nijakim, które urągają architekturze dawnego Sopotu... one nie tworzą miasta, tylko prymitywne enklawy...
      Można by mnożyć i mnożyć przykłady prymitywnej urbanistyki i architekturywspółczesnego Sopotu...
      Ech, dawni niemieccy mieszkańcy przewracają się w grobach...

      • 138 13

      • Kultura Cargo Kpisz? Atmosfera w kinie Polonia? (18)

        Kino Polonia było zdegradowane, właściciel nie inwestował. Pewno nie miał z czego, większość rzuciła się do multiplexów, albo do nielegalnego ściągania filmów z sieci. Fotele w kinie Polonia nieremontowane, jedno zawsze mogło rozbujać cały rząd. Balkon od lat nieczynny, to kino nie bardzo pasowało. Jedyne co było dobre w tym kinie, to mała widownia i tanie bilety.
        Marina nie spieprzyła estetyki mola, przydaje się żeglarzom, również tym ze szkółki. Kameralny dworzec, masz na myśli ten syf z laty 70-ych, nie żartuj. Owszem, bryła obecnego dworca jest przytłaczająca, poczekalnia za mała. Z drugiej strony, wracając z pracy można zrobić drobne zakupy, mam na myśli piekarnie, można kupić książkę i zrobić parę innych rzeczy. W razie opóźnień pociągów, można się schronić gdzieś, a nawet napić i coś zjeść. Pamiętam jak było wcześniej, wolę wariant obecny. W razie zmiany peronu, nie trzeba biegać dookoła. Droga do kas dalekobieżnych też się skróciła. Obiektywnie jest lepiej.
        Gdyby ludzie zachowywali się kulturalnie, nie niszczyli cudzego lub wspólnego mienia, osiedla by się nie grodziły. Niestety tak nie jest, połowa narodu to ponure chamy i chamki.

        • 24 22

        • Twój tok rozumowania jest następujący: (9)

          - jeśli coś jest zaniedbane, należy to zburzyć... : /
          Zaniedbany dworzec w Gdańsku Głównym - zburzyć!
          Zaniedbany dworzec w Gdyni - zburzyć!
          Zaniedbaną halę Olivia - zburzyć!
          Zaniedbaną Biskupią Górkę, Nowy Port, Stare Brzeźno - zburzyć, zburzyć, zburzyć!!!
          ???
          A o rewitalizacji, remoncie, restaurowaniu obiektów słyszał??? Chyba ktoś ma problem z logiką i czytaniem ze zrozumieniem...

          Odnośnie starego dworca w Sopocie napisałem wyraźnie o jego skali, wielkości a nie o urodzie!

          • 25 7

          • O czym piszesz? (7)

            Akurat wymienione przez ciebie dworce wyglądają dobrze i są po rewitalizacji, nie da się porównać dawnego dworca w Sopocie do żadnego z nich. Sopocki był beznadziejny. Skala już mi nie przeszkadza, przyzwyczaiłem się.
            Rewitalizuje się to co ma sens, ani PRL-owski dworzec ani kino Polonia nie zasługiwały na to.
            Kino Polonia znam chyba lepiej niż ty, prawie nikt do niego nie chodził, seanse z dwoma widzami są przyjemne, ale nieopłacalne.
            Biskupia Górka ma sporo uroku, pozostałe dzielnice Gdańska to problem mieszkańców tego miasta. Hala Oliwia to też nie mój problem.
            Jednak myślenie boli. I po co ta agresja i wykrzykniki? Łyk zimnej wody pomoże.

            • 7 6

            • Dworzec Sopot (5)

              Czy ta " przytłaczająca bryła " czyli dworzec w Sopocie pasuje do sopockiej zabudowy ? Nie i nie będzie pasował .I na tym chyba koniec dyskusji.

              • 11 2

              • Dzisiaj może i nie (4)

                a za 30 lat?
                Czy przytłaczająca bryła Hali Olivia pasowała do miejscowej zabudowy?
                A dzisiaj?
                Czy Sea Towers pasują do gdyńskiej zabudowy (szczególnie tej sprzed 1926 roku)?
                Wexcie już nie marudxcie p.ndy

                • 5 6

              • Więc skoro bryła się wpisuje,

                to dlaczego kurczak nie?

                • 0 0

              • (1)

                Należy odróżnić to co stare i nowe od architektury nowoczwoczesnej - (post)modernistycznej, od architektury tradycyjnej - klasycznej i wernakularnej. Ta druga też może być nowa, ta druga po kilkunastu latach zachwytu nad nowoczesnością staje się przestarzała i kiczowata - przykład zabudowy Długich Ogrodów czy antresoli na Dworcu w Gdańsku jest najlepszym przykładem.

                • 5 0

              • Skąd ty człowieku wiesz co za 30-40 lat będzie kiczowate???

                Cóż za pycha!!!
                Przy okazji zastanawiam się dlaczego w takim Dubaju czy Astanie nie budują kin Polonia, sopockich molo czy za czym wy tam jeszcze tęsknicie...

                • 1 6

              • Za 30 lat będą go burzyć.

                • 2 2

            • Ten koleś ma idee nadwartościowe

              On by chciał żeby życie zatrzymało się w czasach kiedy był dzieckiem.
              Wspomina je dobrze, wtedy czuł się bezpiecznie. teraz w życiu nie idzie, albo z kasą krucho, albo z kobitą nie tak i wylewa frustracje...
              W sumie to smutna sprawa

              • 9 7

          • Nie krepuj się

            Napisz że dworzec w Sopocie trzeba było zrewiltalizować.
            A jak ktoś ma kompleksy to i rozmiar mu przeszkadza.

            • 9 3

        • (6)

          Marina nie spieprzyła estetyki mola,???
          a co jest z plażą pamiętam jak fala była przy ,,najszerszym miejscu mola" czyli na początku teraz ps niedługo to dolnym pokładem będzie się wchodzić na molo.
          oczywiście to nie zniszczyło estetyki a nawet dało bonus miastu szerszą plaże.
          Zależy jak leży i jak się patrzy.
          Kino to ekonomia taniej sieci kupić film niż prywaciarzowi.
          Ale uroku tamtych lat nie zwrócisz (kultura,zachowanie,lokali)
          i najbardziej tego będziesz żałować bo to do Ciebie nie wróci co pamiętasz za dzieciaka( np dystrybutory, lub lody na patyku przez obchodowych sprzedawców)

          • 3 7

          • Urok, kultura? Gdzie? (5)

            Mieszkam w Sopocie prawie całe życie. Uroku i kultury było więcej, ale nie dlatego, że Sopot był mniej zabetonowany. Ludzie byli inni, teraz połowa to dzieci chytrej baby z Radomia lub kiepscy na gościnnych występach.
            Świat dzieciństwa minął, z tym się trzeba pogodzić. Akurat lody na patyku i dystrybutory pamiętam, ale nie za nimi nie tęsknię. Zawsze wolałem lody z Milano lub Palermo, od wody z dystrybutorów pepsi. Pewno tęskni się za kolegami z podwórka i podstawówki, ale nie za starym, dworcem i molo bez mariny. Może szkoda plaż bez parawanów, ale z drugiej strony ja już nie plażuję.

            • 21 1

            • (4)

              od wody z dystrybutorów pepsi??? - a czym tu piszesz chyba pamiętasz opowieści a nie na żywo.
              Kiedyś Sopot był też kurortem i to z dziećmi i młodzieżą wtedy w nocy rodziny se spacerowały lokale czynne były,
              tak jak mówisz byli ludzie inni ale teraz strach jest w nocy dla rodzin bo patologia jest i tak jest spostrzegany Sopot jako Patologia do ciebie to nie dociera bo cię to trzyma jak jest jak tu super i niestety nie widzisz tego jako mieszkańce ,,ze stażem" co utraciło, a utraciło bardzo wiele nie tylko w mieście a i w wizerunku.

              • 4 7

              • ps dla zrozumienia (2)

                do Sopotu się przyjeżdża by: się nachlać , naćpać i po*uchać
                a turyści mieszkają poza Sopotem to jest ich relaks na wypoczynku.
                Płacą w innym mieście by se raz wydać w Sopocie.

                • 9 2

              • niestety dla Pana Karnowskiego nie ma alternatywy (1)

                kolesie PIS czy inni to porażka.......

                • 10 3

              • "czy inni" to porażka.A wymień tych innych i dlaczego uważasz że porażka,pewnie sam nie wiesz o co ci chodzi i kogo masz na myśli.

                • 2 0

              • Tak, jasne.

                A o klubach nocnych, zwanych dancingami nie słyszałeś bo byłeś dzieckiem. Były też kluby tip top gdzie można się było nachlać do upadłego, tacy też chodzili po mieście, ale nie wydzierali się. O panienkach zjeżdżających się z całej Polski żeby zarobić na cudzoziemcach też nie słyszałeś? Koleżanki rodzina wynajmowała pokoje i tam był cały przekrój takich egzemplarzy, Skandynawów, Arabów i Włochów na gościnnych występach i panienek z całego kraju.
                Za dewizy ludzi byli w stanie wiele zrobić.
                Pepsi była w knajpach, mamusia mi kupowała. W Złotym Ulu na tarasie można było zjeść lody i napić się pepsi, mieszkałem niedaleko i pamiętam niedzielne popołudnia.

                Jedno co się zgadza, to to że w centrum miasta było bezpieczniej, choć patologii nie brakowało. Z tym, że wtedy patologia się kryła, w centrum się nie pokazywała. Patologia z miast ościennych siedziała u siebie w domu.

                • 18 0

        • Super wpis

          Antymarudny że tak powiem
          Narka

          • 9 5

      • Zawsze jest tak że gdy idzie nowe to marudy jęczą (4)

        Tak było 200 lat temu, 100 lat temu...tak jest i teraz

        • 8 44

        • Nie mylić "nowego" z prymitywem!!! (2)

          Czy "nowe" barbarzyństwo ze wschodu "wyzwalające" Sopot w 1945 r. było, pod względem stylu życia, bardziej rozwinięte od poprzedników???
          Ta pseudo "nowoczesna" architektura nie obroni się wraz z upływem czasu, jest prostacka jak większość naszego społeczeństwa.
          Hala Olivia się obroniła: )

          • 13 6

          • Nie ty będziesz decydować czy coś się obroni czy nie... (1)

            Hala Olivia dobry przykład...kolejny to dworzec w Gdyni...
            Jak znam życie za 30 lat będziecie pisać o "finezyjnej estetyce falowców"
            Narka marudy

            • 5 21

            • Panie Frydrich, daj pan zpokój ze swoimi teoriami i obroną modernizmu i falowców.

              • 2 1

        • Minusujcie minusujcie

          Gdyby wszyscy byli tacy jak wy to dalej byśmy w ziemiankach żyli
          "Fiunmezyjna estetyka drewnianego molo" - przecież koń by się usmiał...
          Mój dziadek podobne na błotku robił za obejsciem...może skala nie ta ale finezja podobna
          Narka marudy

          • 6 41

      • Drogi Kubo, tutaj muszą wrócić Niemcy.

        • 2 3

      • Sama (1)

        smutna prawda o władzach Zoopotu !!!!!!

        • 44 10

        • Nie Zoppot a Sopoćkowa

          Bo to obsr*j dziura dla meneli i warszafki.
          A przede wszystkim Kudłaty nie powinien być Prezydentem - pipidówy po trzydzieści kilka tysięcy pogłowia maja burmistrza.
          I nie wyjeżdżajcie, że może bo powiat - chyba najmniejszy i najbardziej sztuczny w Polsce.
          A chodzitylko o kasę - burmistrz nie może zarabiać tyle, co prezydent, choćby kudłaty.

          • 22 1

    • W końcu ludzie zaczynają widzieć, co się dzieje w Sopocie - "burdelu Rzeczypospoitej", urządzonemu przez władze.

      • 0 0

    • Prezydent

      Prezydent Spotu zamyka lokale do których nie uczęszcza.

      • 8 0

    • skandal

      • 1 0

    • Sopot to wieś przez którą ludzie z Gdyni przyjeżdżają aby się dostać do Gdańska (4)

      • 93 10

      • (1)

        Sopot to część Gdańska jak Oliwa czy Wrzeszcz, z niewiadomych względów wydzielina jako odrębne miasto. O ile Gdynia jako odrębne miasto jest uzasadniona historycznie to Sopot już nie. Przed wojną Sopot, Kolibki i Orłowo to była część WMG.

        • 7 10

        • Kolibki i Orłowo ... A widziałeś kiedyś mapę z tego okresu? Widziałeś jak szła granica? Nie? To wprowadzaj ludzi w błąd!

          • 10 2

      • z Gdyni do gdanska haha zart tygodnia (1)

        Chce zobaczyć brud i patologie ide przez meksyk. Gdansk mi do tego nie potrzebny

        • 6 30

        • przez chwilę

          idziesz tylko przez chwilę, bo po chwili gleba i zostajesz na zawsze

          • 23 1

    • Czekam na likwidację kościołów bo też nie pasują do nocnego wizerunku miasta.

      Kurczaki nie pasują do szampana za 10 złotych. Stąd takie działania miasta.

      • 14 0

    • a kto rządzi w Sopoce (1)

      ????
      po,pis psl, nowoczesna a może kod
      ???

      • 1 1

      • Ja

        • 9 0

    • Nie rozumiem problemu. Sopot zawsze kojarzył mi się za zachlaną młodzieżą i słoikami na występach gościnnych. Nigdy nie kojarzył mi się z kurczakami. Więc o co bulwers?

      • 18 2

    • bo to szatan

      bo tych kurczakach karnos nie mogl zasnac..

      • 18 3

    • bo burdele i 777 dzielą się kasą z urzędnikami

      tutaj ktoś myślał, że jak na własnej posesji to nikt nie wyciągnie łapek za "ochronę"

      • 33 4

    • W punkt.

      • 126 4

  • Ja pier**le. Tytuł mówiący sam za siebie.

    Co za sukces. "Spektakularny".

    • 2 0

  • Życzę urzędnikom z Sopotu jak najgorzej w życiu (1)

    Oby popadli w biedę a ich dzieci nie miały co jeść i w czym chodzić. Przedsiębiorczym ludziom od budki natomiast życzę szczęścia i owocnych pomysłów na przyszłość. Powodzenia !

    • 14 0

    • Sprzedawajcie kebaby zamiast kurczaków i na budce wymalujcie zielone półksiężyce wtedy was nie ruszą. Powodzenia.

      • 0 0

  • Jak by to był kebab to by nie było sprawy. (2)

    • 66 3

    • Trafiłeś w dziesiątkę. Kebaba by nie odważył się likwidować bo to by było rasistowskie.

      • 0 0

    • Kebab nie wyszedł.

      Skarżył się sołtys że nierząd zgody nie wyraził na sprowadzenie sierot.

      • 4 1

  • (6)

    I bardzo dobrze!

    • 68 166

    • dwukadencyjność i byle od teraz (1)

      • 18 9

      • Przede wszystkim tych na Wiejskiej

        • 0 0

    • A mnie tam te kurczaki smakowały.
      Szkoda...

      • 19 3

    • i tak kurczaki wrócą jak zrobi się ciepło, teraz odleciały bo zima, ale na sezon (1)

      powrócą.

      • 25 7

      • zdecydowanie powinny wrócić, a ten biedak którego nie stać na fryzjera, powinien wy... z urzędu

        • 11 14

    • Zwycięstwo

      Karnosia i spółki odtrąbione !!!!!!

      • 16 4

  • Ukrócić ilość urzędników

    Jako mieszkaniec Sopotu...

    1. Za czyje pieniądze urząd miasta Sopot robił remont chodnika?

    2. Gnębienie małej przedsiębiorczości? Łapówkarze pie*rzeni...

    • 5 0

  • W końcu miasto bierze się za cwaniaków (1)

    Bez pozwoleń, z mięsem fretek w środku, obskurne budy mają tworzyć nasze miasta? Bezczelność tej pani nie ma granic. narzyga ci w zupę i powie ja tego nie jem to twoja sprawa i co mi zrobisz? Dość terroru cwaniaków. Brawo Sopot.

    • 0 5

    • jakie prymitywne bzdury piszesz

      Cwaniak jest tylko jeden .......

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane