- 1 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (89 opinii)
- 2 Nie będzie lepszej segregacji - będą kary (159 opinii)
- 3 Napad na bank czy głupi żart? (83 opinie)
- 4 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (664 opinie)
- 5 Były wiceprezydent Gdańska skazany (194 opinie)
- 6 Znamy kandydatów PiS do Europarlamentu (348 opinii)
Spółdzielnia grozi sądem za dokarmianie zwierząt. Prezes: przepraszam za wydźwięk pisma
Za dokarmianie zwierząt na terenie Spółdzielni Mieszkaniowej Orunia można wylądować w sądzie. Informację o bezwzględnym zakazie i wynikającym z niego konsekwencjach mieszkańcy znaleźli na swoich klatkach schodowych. Prezes SM zapowiada, że ostry ton, w jakim utrzymane jest "przypomnienie", zostanie zmieniony.
- Można w nim przeczytać, że za wykładanie pokarmu dla zwierząt można dostać mandat od straży miejskiej, a spółdzielnia będzie kierowała sprawę do sądu, żeby odzyskać pieniądze za koszty, jakie poniosła, usuwając szkody wyrządzone przez zwierzęta - poinformowała nas pani Elżbieta, mieszkanka Oruni.
Jak opowiada nasza czytelniczka, faktycznie zdarza się, że niektóre osoby celowo zostawiają resztki ze stołu na trawnikach czy w pobliżu wiat śmietnikowych.
- Korzystają z tego z reguły dziki, a właściwie całe rodziny dzików, które mają darmową karmę. Przez to, że jest to dość nagminny proces, zwierzęta rozzuchwaliły się i nie boją się niczego. A potem mamy rozryte trawniki i porozrzucane śmieci - stwierdza nasza czytelniczka.
Jak jednak dodaje, pismo napisano w dość ostrym tonie, co nie spodobało się niektórym mieszkańcom SM Orunia.
Łosie są niebezpieczniejsze niż dziki. Lepiej ich unikać
O dzikich zwierzętach na Oruni informują nas także czytelnicy w Raporcie z Trójmiasta.
Dziki Orunia równa (18 opinii)
Problem z dzikami jest, ale pismo zostanie zmienione
Tymczasem wydźwiękiem pisma zaskoczony jest prezes zarządu SM Orunia, Andrzej Różański.
- Treść informacji na pewno zostanie zmieniona. Administrator osiedla wyszedł nieco przed szereg i, najwyraźniej po kolejnych skargach mieszkańców, bez konsultacji z nami zamieścił takie przypomnienie. Za jego brzmienie przepraszam, nie powinno to tak wyglądać - mówi prezes Andrzej Różański.
Jak dodaje, spółdzielnia zwraca się z prośbą do mieszkańców, by nie dokarmiali zwierząt, zwłaszcza dzików, bo te powodują szkody.
- Następnie lokatorzy proszą nas o naprawę zrytych trawników czy połamanej infrastruktury. W tym roku przekroczyliśmy już budżet, co będzie się wiązało z podniesieniem składki ubezpieczeniowej. Zwierzęta oczywiście można dokarmiać, ale lepiej robić to na terenach przyleśnych, a nie na osiedlu. I z takim apelem zwracamy się do lokatorów - podsumowuje nasz rozmówca.
Rodzina dzików na Oruni. Materiał z 2022 r.
Miejsca
-
SM Orunia Gdańsk, Krzemowa 2
Opinie (132) 6 zablokowanych
-
2022-10-03 15:14
Pismo sporządzono w odpowiednim tonie
Czyje ego ucierpiało? Pewnie jakiegoś małego ludzika.
- 13 3
-
2022-10-03 15:15
Dziki w Gdańsku
Rodzaju pisa nie zmieniać , a stare moherówy za dokarmianie , zapędzić do naprawy terenu razem z księdzem proboszczem Dziczki moherówy niech wpuszczą na teren kościółka .
- 3 12
-
2022-10-03 15:23
Jestem za!
Ludzie a zazwyczaj starsze osoby, robią sobie z tego hobby a mój cały balkon i parapety za w gole ich odchodach. To jest problem osoby która je dokarmia tylko moj. A gołebie odchody są najzwyczajniej mocno szkodliwe dla zdrowia pomijając aspekt estetyczny i poranne pobudki.
- 10 4
-
2022-10-03 15:29
Nie mają problemów to szukają
Zastanawiam się skąd biorą się tacy ludzie Szkodnikami to są ludzie którzy zawracają sądowi głowę glupotami
- 7 2
-
2022-10-03 15:33
a kotki można? (1)
- 3 3
-
2022-10-03 15:39
Można
A nawet należy, Pozdrawiam
- 2 1
-
2022-10-03 15:33
Bardzo dobrze, popieram prezesa!
- 15 7
-
2022-10-03 15:35
Brawa
wielkie dla pana Prezesa! mam już dość dziczyzny pod oknami
- 11 8
-
2022-10-03 15:35
Ox
I zapewne najwiekszy raban podniosly samotne czterdziestki z yorkiem na utrzymaniu
- 8 3
-
2022-10-03 15:47
Co w tym bulwersującego?
U mnie w Jelitkowie dwójka psychicznie chorych dokarmiaczy ptactwa zniszczyła elewację i dachy dwóch budynków. Kto, (bo przecież nie SM, gmina i PP), zapłaci za remont?
- 5 4
-
2022-10-03 16:12
jo
W firmie Santi Redzie-Pieleszewie to samo. Mieli kotki które Panie tam zatrudnione dokarmiały a teraz każą je usunąć.
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.