- 1 Węzeł Południe nie będzie zamknięty latem (115 opinii)
- 2 W kajdankach na masce, w aucie "feta" (60 opinii)
- 3 Zaparkował BMW na plaży. Sezon ruszył (171 opinii)
- 4 Z parku Centralnego na 25 dni do celi (42 opinie)
- 5 Stanowcze "nie", dla psów na plaży? (747 opinii)
- 6 Żuraw czeka zmiana lokalizacji o kilkanaście metrów (17 opinii)
Sprawdziliśmy, jak urzędnicy reagują na anonimowe e-maile
Anonimowo sprawdziliśmy, czy trójmiejscy urzędnicy odpowiadają na skierowaną do nich korespondencję e-mailową od mieszkańców. Teoretycznie zakłady budżetowe nie muszą odpowiadać na anonimowe wiadomości. Jak jest w praktyce? Wyniki naszego testu zaskakują.
- Po jednej z kontroli zwrócono nam uwagę, że jako zakład budżetowy nie możemy tracić pieniędzy podatników na odpowiedzi na anonimy. Mimo tego każdy wpływający do nas sygnał czy e-mail, nawet niepodpisany, jest szczegółowo analizowany. Na e-maile anonimowe nie przygotowujemy natomiast długich, wyjaśniających i czasochłonnych odpowiedzi. Nie traktujemy ich również priorytetowo. Tym bardziej, że wiele z nich po sprawdzeniu okazuje się nieprawdziwych - mówi Marcin Gromadzki, rzecznik gdyńskiego Zarządu Komunikacji Miejskiej.
Anonimowe informacje docierające do ZKM dotyczą najczęściej stanu pojazdów czy rozkładu jazdy. Firma reaguje na nie, wysyłając inspektorów, którzy sprawdzają, czy np. w zaczynającym kurs o 6 rano autobusie jest wystarczająco ciepło. Teoretycznie na informacje nie powinien jednak reagować, bo rzekomo naraża przez to podatników na straty.
Na szczęście nie wierzą w to pracownicy Gdańskiego Centrum Profilaktyki Uzależnień. To także zakład budżetowy, jeden z wybranych przez nas i przetestowany.
Do GCPU napisaliśmy lakoniczną wiadomość o tym, że "u sąsiadów źle się dzieje" i zapytaliśmy, gdzie to anonimowo zgłosić. Otrzymaliśmy szybką i kompleksową odpowiedź od Małgorzaty Mont. Gdy zadzwoniliśmy z informacją, że udzielając pomocy mogła narazić się na zarzuty kontrolerów, nie mogła nam uwierzyć.
- Przecież gdybyśmy nie odpowiedzieli, to byłaby to głupota i bezduszność. Ludzie kontaktują się z nami nawet przez komunikator Gadu-Gadu, w zdecydowanej większości anonimowo. Traktują to jako rozpoznanie terenu, pierwszy krok w walce z problemami. Nie wyobrażam sobie, byśmy mieli działać inaczej i na pewno nie będziemy w poradni nikogo pytać o nazwisko - podkreśla Małgorzata Mont z Gdańskiego Centrum Profilaktyki Uzależnień.
Reakcje pozostałych instytucji są podobne. Na nasze pytanie o to, gdzie zgłosić dziurę w drodze, błyskawicznie odpowiedział sopocki Zarząd Dróg i Zieleni. Urzędnik Andrzej Tyboń nie ograniczył się do podania numeru telefonu oraz adresu e-mail, napisał też, że przyczyną ostatnich ubytków w jezdni jest "huśtawka temperatur", a drogowcy na bieżąco starają się je uzupełniać.
W Gdyńskim Centrum Innowacji otrzymaliśmy wyczerpującą informację na anonimowe pytanie dotyczące możliwości opatentowania naszego wynalazku. Zarządzający Pomorskim Parkiem Naukowo-Technologicznym przekazali nam numery telefonów oraz adresy e-mail do rzecznika patentowego w ciągu kilkunastu minut od otrzymania pytania. Następnego dnia otrzymaliśmy jeszcze pełną informację o procedurach oraz opłatach i możliwościach zwolnień z płatności.
W sumie wysłaliśmy sześć zapytań do trójmiejskich instytucji finansowanych z miejskich budżetów (trzech z Gdańska, dwóch z Gdyni i jednej z Sopotu). Pytania nie były ani szczególnie konkretne, na pewno nie do końca sympatyczne, choć też niezbyt grubiańskie. W niektórych podpisaliśmy się imieniem, w innych wcale. W adresie e-maila założonego w jednym z największych ogólnopolskich portali było tylko imię. Mimo kuriozalnego przepisu - odpowiedziały wszystkie instytucje.
Miejsca
Opinie (110) 1 zablokowana
-
2014-02-19 09:36
hahaha
ale tu urzędasy się wypowiadają o kulturze! o szacunku!
a sami wszyscy tu co robicie??? piszecie i się nie podpisujecie z imienia i nazwiska strach was obleciał że w budżetówce siedzicie i piszecie co was boli w czasie pracy?
urzędasy powinni odpowiadać na każde zapytanie, donos itd my jako podatnicy tracimy kasę??? śmiechu warte i tak wydajemy za dużo na tą armię nierobów więc nie idzie tu o nasze pieniądze a o ich premie za lenistwo!
A na kulturę i szacunek trzeba zapracować i być człowiekiem nie patrząc na przepisy jak petent przychodzi ze sprawą do urzędu.- 2 1
-
2014-02-19 09:27
nie przesadzacie trochę ?
jeśli wskazanie przez urzędnika adresu, telefonu lub osoby do której należy się zwrócić w danej sprawie jest przekroczeniem obowiązków to ja się pytam od czego oni są ? nawet jeśli to jest anonimowe zapytanie e-mailem. przecież w żadnej z tych fałszywych spraw, które opisujecie nie chodziło o jakieś daleko posunięte kroki i zaangażowanie czasu i publicznych środków
- 1 0
-
2014-02-19 09:11
Park Wodny Sopot Sp. z o.o.
Są tacy co nie odpowiadają nawet na podpisane wiadomości, także na prośby mediów...
- 1 2
-
2014-02-19 09:05
Rozporządzenie dotyczy skarg i wniosków, a nie zwykłych zapytań.
- 4 0
-
2014-02-19 08:54
Nie wierzę, że Pan Gromadzki nie wie
o tym, że pracuje w jednostce budżetowej podległej UM, a co za tym idzie - nie wierzę w to, iż powiedział "jako zakład budżetowy".
Prawdą jest, że nie ma obowiązku odpowiadania na anonimy. Samo imię i nazwisko nie sprawia, że od razu pismo przestaje być anonimowe. Adres mailowy to nadal zbyt mało. Radzę zapoznać się z ustawą o dostępie do informacji publicznej z dnia 6 września 2001 r. (Dz. U. Nr 112, poz 1198) i podawać pełne dane. A dziennikarzom proponuję by rzetelnie tworzyli swoje artykuły :)- 1 1
-
2014-02-19 08:53
trzeba było policje sprawdzić, czy mejle obsługuje :-)
- 4 0
-
2014-02-19 08:52
na anonimowe maile nie należy odpowiadać wogóle ..
... każde podanie złożone w formie elektronicznej MUSI być podpisane ważnym, kwalifikowanym, podpisem elektronicznym lub złożone przez elektroniczną skrzynkę podawczą ( tzw. E-PUAP ).
- 1 5
-
2014-02-19 08:29
Co to za różnica. Przecież i tak mało kto podaje prawdziwe dane.
Nikt tego nie sprawdza. Wiec po co to i do czego?- 5 1
-
2014-02-19 08:25
ZDiZ w Gdyni, dwa maile, załączone zdjęcia dziur, mail podpisany imieniem i nazwiskiem...cisza, pełna zlewka.
- 4 1
-
2014-02-19 08:15
Dyżurny Inżynier Miasta
Dwukrotnie, w kwietniu i listopadzie 2013, do DIM zgłosiłem mailem podpisanym imieniem i nazwiskiem, niebezpieczeństwo związane z niepełną barierką ochronną rozdzielającą jezdnie na ul. Hynka. Przez lukę w tej barierce przechodzą piesi, jest to bardzo niebezpieczne miejsce...a pod nim jest nowy tunel i windy!! Do dziś na ulicy nic się nie zmieniło a od DIM nie dostałem żadnej odpowiedzi.....może nie czyta poczty?
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.