- 1 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (287 opinii)
- 2 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (239 opinii)
- 3 Umorzono śledztwo ws. pożaru hali sportowej (33 opinie)
- 4 Więcej pociągów z Gdyni na Hel (49 opinii)
- 5 W majówkę ruszają linie sezonowe (58 opinii)
- 6 Rozporządzenie ws. zakazu wstępu do lasów (173 opinie)
Stalowy eksponat runął na ziemię na Targu Węglowym
Na ziemię runęła stalowa kolumna będąca częścią wystawy Układ Słoneczny, która prezentowana jest na Targu Węglowym w Gdańsku . Nikomu nic się nie stało.
Czytaj także: Podświetlany kosmos to nowy pomysł na Targ Węglowy
Elementy "układu słonecznego" zaprojektowali i stworzyli rzeźbiarka Ewa Topolan oraz scenograf Maciej Chojnacki.
- W tym projekcie odnieśliśmy się do Wszechświata i tradycji Gdańska związanej z postacią Jana Heweliusza - tłumaczyła Ewa Topolan, artysta rzeźbiarz, gdy pisaliśmy o instalacji pod koniec czerwca. - Podłoże jest tak zaprojektowane, że będzie można na nim usiąść, a nawet się położyć i jest całkowicie bezpieczne dla dzieci.
Być może podłoże rzeczywiście jest bezpieczne, natomiast zagrożenie czyha w źle umocowanych do betonowych podstaw stalowych kolumnach, grających rolę planet. Jedna z takich kolumn przewróciła się w niedzielę, po godz. 14, gdy na Targu Węglowym było sporo spacerowiczów.
O zdarzeniu poinformował nas pan Adrian.
- Jedna konstrukcja dzisiaj się zawaliła sekundę po tym, gdy obok przeszło małe dziecko. Te eksponaty są fatalnie wykonane. Cała ta wystawa powinna być zamknięta bo zagraża bezpieczeństwu ludzi - napisał nasz czytelnik.
Na zdjęciu wykonanym przez pana Adriana widać, że kilkumetrowy stalowy stelaż był przymocowany do podłoża zbyt krótkimi śrubami. Prawdopodobnie z tego powodu słupek przewrócił się i runął na ziemię.
Będziemy informowali o dalszym losie wystawy. Zgodnie z wcześniejszymi planami miała być ona prezentowana na Targu Węglowym do 31 sierpnia.
Opinie (262) 6 zablokowanych
-
2015-07-13 00:22
Tandeta
Tak to jest jak się nie chodzi na zajęcia z wytrzymałości materiału i materiałoznawstwa, że o ergonomii nie wspomnę.
- 7 0
-
2015-07-13 00:20
Iwa
Wstyd, moim zdaniem.
- 5 0
-
2015-07-13 00:17
Tandeta
- 7 0
-
2015-07-12 23:57
Dobrze że gwoździ nie użyli
- 7 1
-
2015-07-12 23:25
Publiczna kasa wydana ?
Ktos zarobil, ktos wzial w lape, czyli wszystko tak jak byc powinno. A ze przy okazji moze stracic zycie jakis szary zjadacz chlebka, to nie ma znaczenia...
- 11 0
-
2015-07-12 23:22
Dziadostwo
Dobrze ze nikt nie ucierpial.
- 5 0
-
2015-07-12 16:29
Kotwienie (7)
Co za amator dał tak krótkie kotwy do mocowania? Dramat.
- 214 1
-
2015-07-12 16:53
Na oko mają może z 6cm (4)
Ja bym szafki bał się powiesić na czymś takim. Co dopiero element małej architektury, który musi oprócz swojego ciężaru to jeszcze wytrzymać wiatr, wiszące na tym dzieci itp.
- 32 0
-
2015-07-12 17:01
(3)
To chyba nawet nie jest tyle... Porównaj z grubością podstawy poza tym ciekawi mnie na co to wkleili? Cekol?😃 bo na "żywicę" to nie wygląda... Kto to odebrał? Zdiz ? I czy byl w ogóle odbiór? A wystarczyło kupic pręt ocynkowany gwintowany z metra i katusz żywicy...
- 24 0
-
2015-07-12 18:08
odbiór odbiorem (2)
po montażu ciężko ocenić prawidłowość wykonania w sposób nieniszczący. Raczej mało kto - zlecając pracę - stoi nad wykonawcą. Gdybym miał poświęcać swój czas na pilnowanie wykonawcy - kupiłbym sprzęt i dał to swoim ludziom (uroki firm prywatnych)
- 9 0
-
2015-07-12 22:43
(1)
Dlatego inspektor ma obowiązek odebrać roboty zanikające i ulegające zakryciu i tu nie ma wytłumaczenia... Na tej zasadzie jak w przykładzie inspektor mostowy może przyjść kiedy jest wstega juz tylko do przecięcia
- 5 1
-
2015-07-12 23:10
tylko że to nie budowa i tu nie działa prawo budowlane
w przypadku "małej architektury" stwierdza się najwyżej zgodność PROJEKTU z normami
- 2 0
-
2015-07-12 19:24
Ciekawe ile i gdzie są jeszcze takie pułapki przez nich zrobione
- 12 0
-
2015-07-12 17:08
Kołki są przycięte, komuś się nawet nie chciało głębszego otworu nawiercić, partactwo Panie.
- 34 0
-
2015-07-12 23:02
Trojmiasto to wies
Megaaaaa
- 5 2
-
2015-07-12 22:55
I ten badziew kosztował
200 000 zł.
- 6 0
-
2015-07-12 22:43
jaki jest całkowity koszty tego cudaka?
Ile zarabiał ten plac w miesiącach letnich gdy służył jako parking, do tego koszt tego "czegoś"?
Jaki koszt łączny poniosło miasto, czyli my aby wyeksponować to coś?- 6 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.