- 1 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (137 opinii)
- 2 Obława w Letnicy. Nowe fakty (80 opinii)
- 3 Śmierć na hulajnodze. Sprawa wraca do sądu (192 opinie)
- 4 Promenada po remoncie hitem sezonu (117 opinii)
- 5 Schody samoróbki zastąpi chodnik (25 opinii)
- 6 Duża podwyżka opłat za wodę w Sopocie (169 opinii)
Starosta odzyskuje działki przy A1
- To kolejna z 14 działek o całkowitej powierzchni 19 ha, nabytych nie do końca w zgodzie z prawem. Wszystkie znajdują się w niezwykle atrakcyjnej inwestycyjnie lokalizacji. Dlatego nie mogliśmy zaakceptować tego, że ktoś wszedł w ich posiadanie balansując, mówiąc delikatnie, na granicy prawa - mówi starosta powiatu gdańskiego Cezary Bieniasz Krzywiec.
Pierwsza działka, o powierzchni 1,1 ha udało się odzyskać starostwu na przełomie roku. Druga jest większa: ma 1,25 ha.
- Skierowałem pismo do Ministra Sprawiedliwości, z prośbą o dokładne sprawdzenie okoliczności sprzedaży nieruchomości - mówi starosta powiatu gdańskiego. - Mamy nadzieję, że do wakacji do naszych zasobów wrócą kolejne nieruchomości. Kilka spraw wygraliśmy już w sądzie pierwszej instancji. Teraz zaś ważą się apelacje.
Odzyskanie działek przy węźle Rusocin stworzyłoby możliwość uzyskania potężnego zastrzyku finansowego dla powiatu. Może on teraz sprzedać je za cenę rynkową, a więc o wiele wyższą, niż uzyskaną uprzednio.
- Nieruchomości warte są około 20 milionów złotych. Pieniądze z ich sprzedaży mogłyby być przeznaczone na wkład własny do funduszy unijnych. Wtedy mielibyśmy na inwestycje komunalne około 80 milionów złotych - mówi sekretarz powiatu Łukasz Kozaczek.
O nieprawidłowościach z nabywaniem działek w Rusocinie przez rodziny pruszczańskich urzędników i samorządowców jako pierwsze informowały Gazeta Wyborcza i Radio Eska-Nord.
W 2000 r. gdańska Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa rozpisała przetarg na sprzedaż 20 ha gruntów, choć nie miała prawa tego zrobić. O przetargu nie informowano publicznie. Działki w cenie kilkunastu tys. zł za hektar kupili wtedy synowie, bracia, szwagierki radnych Pruszcza i powiatu gdańskiego oraz byli pracownicy AWRSP. Dziś każdy hektar ziemi w Rusocinie wart jest kilkaset tysięcy zł.
Opinie (32) 4 zablokowane
-
2007-04-14 16:09
do milosnika pryszcza
Miasto jest piekne i nie wszyscy ludzie sa tacy jak mowisz a ze radni i podkreslam ICH KREWNI to nie jest caly pruszcz a zaledwie jeda czwarta moze lub nawet mniej wiec nie obrazaj ludzi bogu ducha winnych a jesli ci sie tak nie podoba to po co chodziles tam do ogolniaka zreszta wiadomo jaka sile maja radni ....szkoda mi ciebie tak malo wiesz o klimacie i o samym miescie
- 0 0
-
2007-04-14 17:43
żygać sie chce
tak jest niestety ze wszystkim, pieprzone skorumpowane bydło
- 0 0
-
2007-04-14 17:44
...pan starosta
Dabrowski w 2000 roku (przez niewiedze????? jak twierdzi) ziemie sprzedac pozwolił, ale jak media ujawnily sprawe w 2005 roku, to wnioski wyciagnal i juz po kilku miesiacach wydał Zarządzenie w sprawie wprowadzenia Kodeksu Etycznego Pracownikow Starostwa :))))))) - http://www.powiat-gdanski.pl/modules/sections/index.php?op=viewarticle&artid=27 Chyba tylko zapomnial przeczytac, bo czy fakt, ze po wczesniejszych \"dokonaniach\" obecnie jest członkienm Rady Powiatu mozna uznac za etyczne??? Wstyd!!!
- 0 0
-
2007-04-14 17:46
...rzygać, przepraszam
- 0 0
-
2007-04-14 20:41
Temat tabu?
Czy ktoś ujawni co z gruntami które przekazał Wojewoda P. dla KK.
- 0 0
-
2007-04-14 23:32
skoro odzyskuje się działki nabyte niezbyt zgodnie z prawem
to może pora przyjrzeć się darowiznom Agencji dla kościoła rzymskokatolickiego?
- 0 0
-
2007-04-15 07:07
Proszę
podać do publicznej wiadomości nazwiska szczęśliwców, którzy zakupili działki. Będą kiedyś kolejne wybory.
A tak na marginesie, ta Agencja w budynku dawnego Klubu Oficerskiego, to rozdawnictwo synekur dla swoich i czas by było z tym skończyć. Jeszcze nie dawno autobus z kierowcą stał cały dzień, żeby im dupy wozić z i do domu. Teraz chyba już wszyscy dorobili się samochodów, albo znaleźli mu zajęcie w ciągu dnia.- 0 0
-
2007-04-15 10:07
Mnie tez sie chce rzygac
A owszem jest w Rusocinie pewien lekarz a jego synalek tez jest lekarzem ale w Pruszczu. To wlasnie oni sa radnymi i oni kupili dzialki. Mam wrazenie, ze wszyscy mieszkancy z Pruszcza znaja te nazwiska.
- 0 0
-
2007-04-15 11:58
IV RP z przekretów powstała
.. szukam, gdzie ukraść kilka państwowych milionów
- 0 0
-
2007-04-15 12:34
BRAKUJE JUŻ WŁAŚCIWYCH OKREŚLEŃ
Nie wiem jak nazwać to zjawisko.
Proponuję założyć PARTIĘ walczącą z takimi sprawami,zapominaniem afer jeszcze do niedawna głośnych, podawaniem takich cwaniaczków-czytaj złodzieji do wiadomości publicznej.To żart oczywiście zastanawiam się jednak -czy oby na pewno????
Są wśród Was odważni?- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.