- 1 Masz interes? Zostaw kartkę (46 opinii)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (258 opinii)
- 3 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (139 opinii)
- 4 Od soboty spore utrudnienia na A1 (58 opinii)
- 5 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (85 opinii)
- 6 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (339 opinii)
Stocznia upadnie, a potem powstanie?
Stocznia Gdynia na 99 proc. upadnie. Eksperci uspokajają: W Gdyni nie będzie masowych zwolnień, bo syndyk znajdzie nabywcę na całą stocznię. Są już pierwsi chętni
W Stoczni Gdynia pracownicy uwijali się wczoraj od rana jak w ukropie. W czwartek Rami Ungar, armator z Izraela, ma odebrać kolejny statek do przewozu samochodów. W środę na jednostce "Gentle Leader" stoczniowcy prowadzili ostatnie prace. Atmosfera była jednak grobowa.
- Nie wyobrażam sobie upadłości - mówi wchodzący na pokład samochodowca Mirosław Markowski. - Pracuję w stoczni od 1995 r. Mam tu rodzinę. Nie chcę być zmuszony do wyjazdu za granicę.
Ponury nastrój podkręcają wiadomości z zakładowego radiowęzła. Co chwilę nadawana jest odezwa związkowców do premiera Donalda Tuska. "Informacje o negatywnej decyzji dotyczącej programu restrukturyzacji dla stoczni wywołały ogromny niepokój wśród załogi Grupy Stoczni Gdynia. Zwracamy się z prośbą o pilne spotkanie pana premiera z przedstawicielami organizacji związkowych funkcjonujących w Stoczni Gdynia".
Bomba wybuchła we wtorek wieczorem. Neelie Kroes, unijna komisarz ds. konkurencji, powiedziała, że źle ocenia plany restrukturyzacji dla stoczni w Gdańsku, Gdyni i Szczecinie i zaproponuje Komisji Europejskiej podjęcie negatywnej decyzji. Powód? Państwo chce dać stoczniom zbyt dużo pieniędzy, prywatni inwestorzy -zbyt mało.
Negatywna decyzja Brukseli oznacza konieczność zwrotu pomocy publicznej, a to - dla stoczni w Gdyni i Szczecinie - pewne bankructwo.
Odrzucenie planu dla stoczni w Trójmieście to porażka ukraińskiego giganta metalurgicznego - firmy ISD. Ukraińcy planowali kupić od państwa Stocznię Gdynia i połączyć ją ze Stocznią Gdańsk - będącą ich własnością od 2007 r. W wielkiej gdańsko-gdyńskiej fabryce, oprócz statków, produkowane miały być wieże do elektrowni wiatrowych i inne konstrukcje stalowe (np. elementy stadionów piłkarskich).
Po słowach Kroes związkowcy z Gdyni od razu zaczęli bić na alarm.
- Przez miesiące wykazywaliśmy rozwagę i cierpliwość, nie podejmowaliśmy działań, które mogły zaszkodzić prywatyzacji - mówi Dariusz Adamski, szef "S" w Stoczni Gdynia. - Ale teraz mówimy: Negatywna decyzja KE grozi zatrzymaniem produkcji i wybuchem niepokojów społecznych. Musimy porozmawiać z premierem.
- Boimy się, że do rozłożenia stoczni na łopatki wystarczą słowa Kroes, nie trzeba będzie czekać na oficjalną decyzję KE - komentuje Leszek Świętczak, szef związku zawodowego "Stoczniowiec". - Bo kooperanci, którzy wiedzą, że stocznia ma upaść, nic już nam nie sprzedadzą na kredyt. Zadziała samospełniające się proroctwo: nie będziemy mieć materiałów, nie będziemy mieć z czego budować statków i w końcu nie będzie innego rozwiązania niż ogłoszenie bankructwa.
Piotr Paszkowski, wiceprezes Stoczni Gdynia, uspokajał: - Bez paniki. Stocznia pracuje normalnie. Budujemy statki, mamy materiały. A kooperanci? Cóż, jadą na tym samym wózku - są uzależnieni od stoczni. Nie sądzę, by teraz się od nas odwrócili.
Przyznaje jednak, że wariant upadłości staje się teraz realny.
- Choć nie potrafię jeszcze powiedzieć, kiedy zarząd wystąpi z wnioskiem o upadłość - mówi Paszkowski.
- Choć to jeszcze nie jest przesądzone, w przypadku Stoczni Gdynia wariant upadłości wydaje się prawdopodobny - mówi Arkadiusz Krężel, były prezes Agencji Rozwoju Przemysłu, przez kilka lat zajmujący się restrukturyzacją stoczni. - Nie ma jednak czego się bać. Jestem pewien, że syndyk sprzeda stocznię inwestorowi branżowemu, nie dojdzie do masowych zwolnień czy wstrzymania produkcji.
Są już zainteresowani. - Będę się starał o zakup majątku stoczni od syndyka - mówi Janusz Baran, właściciel prywatnej stoczni Maritim Shipyard w Gdańsku i hotelu Dwór Oliwski. Już wcześniej jego firma - Polish Shipbuilding Company - próbowała kupić Stocznię Gdynia, ale Ministerstwo Skarbu postawiło wtedy na rozmowy w ISD. - Jedyne, czego się obawiam, to biurokracja, długotrwałe procedury prowadzone przez syndyka. Dramatem byłoby to, gdyby stocznia się rozpadła jako struktura, fachowcy rozjechali się za granicę - mówi Baran.
- Jeżeli dojdzie do upadłości, to priorytetem będzie sprzedanie całej stoczni przez syndyka i niedzielenie majątku - mówi Tadeusz Aziewicz, szef sejmowej komisji skarbu (PO).
Samorządowi politycy zapowiedzieli, że jeśli nawet dojdzie do zwolnień, będą troszczyć się o los stoczniowców. - Obowiązkiem rządu będzie wsparcie programu przekwalifikowania osób, które stracą pracę - uważa Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni. Wicemarszałek województwa Mieczysław Struk (PO) sądzi, że z powodu niskiego bezrobocia większość stoczniowców znajdzie inne zajęcie w Trójmieście. - Najbardziej martwimy się o osoby bez zawodu. Choć na ich szkolenie mamy pieniądze - uspokaja Struk.
Opinie (125) ponad 10 zablokowanych
-
2008-10-02 16:29
Idiotyczne komentarze kretynow z PO
- 0 0
-
2008-10-02 16:12
ciężki czas (1)
"z powodu niskiego bezrobocia większość stoczniowców znajdzie inne zajęcie w Trójmieście."
mają nas wszystkich w dupie... a co z ludźmi którzy pracują tam po 30lat i którym nie jest już tak łatwo zmienić zawód, zresztą jakie prace, w tesco na kasie?- 0 0
-
2008-10-02 16:29
realia sa takie same dla wszystkich, nikt sie nie martwi o pracownikow o takim stazu zwalnianych z innych firm to niby dlaczego ktos ma sie martwic o sticzniowcow....Praca jest, tylko dla niektorych to bedzie szok po 30 latach ruszyc glowa!
te zaklady powinny upasc wiele lat temu, a tak poszly milardy w bloto- 0 0
-
2008-10-02 16:16
prawda jest taka, stocznię jest skazana na upadłość, nawyki z PRL, prezesi złodzieje, brak organizacji - szkoda tylko stoczniowców.
Nie ma co naprawiać, tylko zbudować nową można i to od zera bo inaczej to nie ma sensu. nowa stocznia, nowi ludzie, nowa mentalność- 0 0
-
2008-10-01 23:23
prywatna stocznia (1)
Przynajmniej zarząd nie będzie obsadzany z klucza partyjnego - ani pis ani lis ani po nie będa sie mogli wtrancać. Chłopaki ze związków też będa musieli pracować a zebrania zwoływać po godzinach.
- 0 0
-
2008-10-02 13:23
pp
popieram Ciebie całkowicie:)
- 0 0
-
2008-10-02 13:17
niech emeryci wykupią cegiełki
a całość akcji niech poprowadzi ojciec dyrektor... no i niech poręczenie da ... z siedzibą w opactwie w oliwie, interes życia będzie można zrobić :-0
- 0 0
-
2008-10-02 12:36
Cała Jankeska gospodarka pada z uwagi na naplyw taniego
badziewia z Azji a przede wszystkiem z Chin , a polskie stocznie mają oazą dobrobytu. Takie statki jakie wodują polskie stocznie to w Korei spływaja z dokow jak bulki w piekani.
- 0 0
-
2008-10-02 07:44
Wy faktycznie macie pojecie o stoczniach i ich produkcji (1)
pogratulować . Przecież to skladnice złomu i tyle są warte . Nie dość że zadlużone to jeszcze przestarzale namaksa. Woduja najprostrze statki a do każdego z waszech podatkow dokladacie po 100 milionow dolców . Tak trzymać . A zreszta kto wlozy w stocznie miliardy jak idzie kryzys swiatowy , ktory najpierw zdmuchnie stocznie .
- 0 0
-
2008-10-02 12:24
Tak?
Coz, stocznie to doskonaly interes, wszedzie, lecz nie w Polsce? Moze krzywizna brzegu morza jest zla w Polse?
- 0 0
-
2008-10-01 23:22
Tak sie koncza rzady"biznesmenow"z SLD i PO (2)
- 0 0
-
2008-10-02 12:22
Nie
To "rzady" zwiazkowcow i politykow.
- 0 0
-
2008-10-02 10:00
Tak tak, to wszystko wina ICH, Dzieci Szatana. Zadziwniajace, ze za kazdym razem lewica jest obwiniana za wszystko. Lepiej spojrzcie na prawicowe poczynania, wlacznie z fanami lotniarza, czyli czarna mafia.
- 0 0
-
2008-10-02 12:17
Bardzo dobrze!!
Sprzedac stocznie, kopalnie, pozbyc sie ZUSU, oddac w rece obce tylko nie polskie!!! nawet za grosze! Rozwalic nierobow Zwiazki zawodowe blokujace reformy i rozwoj firmy! Solidarnosc to organizacja mafijna dbajaca o wlasne dupy! Zycie nie znosi prozni, padnie panstwowe, wyrosnie prywatne z tym, ze teraz ktos bedzie za to odpowiedialny!!!! \prezie podpisuja kontrakty na budowe na kilka lat nie potrafia oprzec kontraktu o formule! zero znajomosci z ekonomii! WON! im mniej ludzi z klucza tym wiekszy zarobek dla ludzi! stoczniowcy nie martwcie sie, prace bedziecie mieli, za lepsze pieniadze bo kasa nie bedzie TRWONIONA I WYPROWADZANA! wywala solidarnosc i wszystko bedzie sie krecilo! zacznijcie myslec pozytywnie!!!
- 0 0
-
2008-10-02 12:16
stocznia w Gdańsku się utrzyma
aby tow. Jarosław miał gdzie wiecować otoczony przez 38 melonów ZOMO!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.