- 1 Obława w Letnicy. Nowe fakty (68 opinii)
- 2 Śmierć na hulajnodze. Sprawa wraca do sądu (147 opinii)
- 3 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (49 opinii)
- 4 Promenada po remoncie hitem sezonu (99 opinii)
- 5 Duża podwyżka opłat za wodę w Sopocie (146 opinii)
- 6 Bałagan po wyborach musi sprzątać miasto (59 opinii)
Stoczniowiec spadł z rusztowania do wody
Ok. godz. 16.30 mężczyzna pracujący przy jednym ze statków w stoczni Remontowa Shipbuilding przy ul. Swojskiej w Gdańsku wpadł do kanału wodnego. Przez blisko trzy godziny szukali go nurkowie. Poszukiwania zostały wznowione w czwartek rano. Zakończyły się znalezieniem ciała.
Aktualizacja godz. 14:07 15 metrów od promu znaleziono zwłoki mężczyzny. Na miejsce jedzie już prokurator.
Aktualizacja godz. 13:13 Akcja poszukiwawcza wciąż trwa. Nie znamy wciąż przyczyn wypadku. Bada je, oprócz służb, powołana w stoczni Remontowa Shipbuilding komisja.
Aktualizacja godz. 9:40 O godz. 9 strażacy wznowili poszukiwania. Dołączyła do nich grupa z Bornego Sulinowa, która przywiozła ze sobą sonar.
- Poszukiwania na pewno będą trwały do godz. 12 - zapewnia st. kpt. Łukasz Płusa z KWSP w Gdańsku.
Aktualizacja godz. 19:12 Strażacy ze względu na ciemności i słabą widoczność zakończyli poszukiwania mężczyzny. Zapowiadają, że wznowią je w czwartek.
- To 25-letni pracownik. Przesłuchaliśmy pracowników, trwają badania okoliczności wypadku - uzupełniają policjanci z KMP w Gdańsku.
Kilka minut później potwierdzili ją policjanci oraz strażacy z Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Gdańsku.
- Na miejscu pracuje zastęp zabezpieczający akcję oraz przede wszystkim nurkowie ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego. Na wodzie została jedynie kurtka i rękawice - mówi st. kpt. Łukasz Płusa, rzecznik KWSP w Gdańsku.
Wiadomo, że do zdarzenia doszło w trakcie prac przy budowie promu.
- Spadł do wody z rusztowania z ok. 7-8 metrów. Przeszukiwany jest cały kanał portowy - dodają policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wypadku.
- Najważniejsza jest obecnie akcja poszukiwawcza - odpowiada Aleksandra Tesmer ze stoczni Remontowa Shipbuilding.
Miejsca
Opinie (240) ponad 50 zablokowanych
-
2016-10-12 18:39
jak mozna go nie znaleźć w wodzie? (3)
- 16 106
-
2016-10-13 09:47
Kanał stoczniowy to nie jest błękitna laguna gdzieś na Karaibach
- 5 0
-
2016-10-13 09:10
dziewczyno to nie bahamy że widać dno kilka metrów pod poziomem wody
W kanale stoczniowym nie widać nic na pół metra
- 6 0
-
2016-10-12 18:45
Stań nad Motławą i popatrz na wodę
A potem spróbuj dojrzeć cokolwiek po lustrem wody.
W kanale stoczniowym oprócz wody jest jeszcze całe mnóstwo śmieci i odpadów produkcyjnych wrzucanych wprost do wody, a do tego gruba warstwa mułu.
Teraz rozumiesz?- 82 6
-
2016-10-13 07:36
Poszukują (1)
Wiadomo ze poszukują teraz czekamy
- 0 0
-
2016-10-13 09:37
Śmieszna ta akcja, stoją oparci o barierki i stąpają z nogi na nogę. Żenada
- 1 3
-
2016-10-12 19:27
Przerwali poszukiwania? Rano będą kontynuować? Rano już chyba nie będzie kogo poszukiwać! (12)
Chyba, że zwłoki.
- 39 6
-
2016-10-12 19:34
(4)
Nikt noe próbował go ratować gdy wpadał ?!
- 11 2
-
2016-10-12 19:36
??? (2)
Nikt nie widział? Co za kraj! Wszyscy pewnie nawaleni i nikt się nie zorientował😢 A może on wcale nie spadł?
- 7 17
-
2016-10-13 08:38
No właśnie. Może nie spadł
Jeśli faktycznie spadł do wody, to jakim cudem na powierzchni została kurtka i rękawice? Rękawice to jeszcze bym zrozumiał, ale kurtka?
- 0 2
-
2016-10-12 19:37
Tylko gdzieś poszedł oby
- 3 2
-
2016-10-12 21:00
Takie szkolenia
Tak firmy oszczędzają.kto za 11 zł zaryzykuję ?
- 2 1
-
2016-10-12 21:59
Przerwane poszukiwania
A ty myślisz, źe straźaccy nurkowie po takim czasie szukają pod wodą źywej osoby? Szukają niestety zwłok, a w nocy po omacku to wiesz co moźesz... Zastanów się trochę zanim coś napiszesz.
- 7 2
-
2016-10-12 19:33
tam tyle prętów pod wodą si wala że może być nadziany (3)
- 9 2
-
2016-10-12 21:00
Teraz pewnie nurkowie sprzątają i zacierają slady
- 3 4
-
2016-10-12 20:05
strazak sam
odnosnie tych setek ton złomu w kanale to czas najwyzszy na koszt wszystkich stoczniu uprzatnac te miejsca...szkoda ze ochrona srodowiska nie wejdzie podczas remontu na teren stoczni...palenie .odtapiane a piachowanie i malowanie...to wszystko w kanał
- 12 4
-
2016-10-12 19:38
Pewnie jako pierwsze te miejsce z prętami sprawdzali chyba że od razu stwierdzili że do wody wpadł
- 3 1
-
2016-10-12 20:00
a ty wstrzymasz oddech na 3 h???? wiadomo ze nie zyje a ryzykowac zdrowie ratonikow,,,
- 11 2
-
2016-10-12 19:46
Po jakim czasie w ogóle przyjechali? Są świadkowie tego że faktycznie wpadł do wody?
- 6 2
-
2016-10-13 06:58
Zaprzestali poszukiwań .
Niestety , ale prawda jest taka , że w tej temperaturze wody chłopak miał szanse na przetrwanie ( zależy jak był ubrany ) max 1 godzine . Dlatego przerwali poszukiwania . A wznowione dnia nastepnego sa tylko dla odnalezienia ciała .
- 4 1
-
2016-10-13 06:09
A na terenie wynajmowanym
Na terenie stoczni gdanskiej wynajmowanym przez remontowa Ship bulding doszło wczoraj też do innego wypadku samochód potrącił kobietę przejechał po nodze
- 7 4
-
2016-10-12 20:33
Powinna być siatka wkoło (2)
To straszne
- 20 3
-
2016-10-12 21:20
(1)
Siatka? Siatka moze wisiec jak robota jest na miesiace a nie 2 tygodnie
- 1 9
-
2016-10-13 03:58
Pierdzielisz głupoty to co jest ważniejsze życie ludzi czy dwutygodniowy remont.Nawet na 3 dni i siatka powinna być zakladana
- 6 1
-
2016-10-12 23:26
Nie chce im się szukać,załozyli że nie żyje. (1)
- 16 2
-
2016-10-13 01:15
a co,ku...schował się pod rafę koralową?
- 7 0
-
2016-10-13 01:14
szkoda chłopaka
- 6 0
-
2016-10-12 23:52
Witam, moim zdaniem to jest k**stwo, jakie oswietlenia ? Jakie lampy ? W takiej sytuacji powinno byc wszystko zorganizowane bez zadnej dyskusji. Akcja ratownicza powinna trwac bez STOP-u
- 35 1
-
2016-10-12 19:13
Miałem nadzieję, że jak wpadł do wody, zamiast na ziemie to że inaczej to wszystko się skończy :( (3)
- 60 3
-
2016-10-12 23:48
woda zimna, hipotermia zabija czasem szybciej niż utopienie :-(
- 7 3
-
2016-10-12 23:08
Może widział lub wiedział coś czego nie miał.
- 3 5
-
2016-10-12 19:32
niestety ale nie jeśli wylądował w pozycji deski
To niestety śmierć prawdopodobna z 7-8m jak by leciał na bombę by przeżył a wiem to. z nie z takich 7-8 m klifów się do wody skakało będąc za granicami.
- 0 9
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.