• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Stracili dziecko. Urzędnicy jeszcze uprzykrzyli im życie

rb
24 czerwca 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Przez zmianę prawa młode małżeństwo nie może uzyskać świadczeń po stracie dziecka. Przez zmianę prawa młode małżeństwo nie może uzyskać świadczeń po stracie dziecka.

Strata dziecka to ogromna trauma dla rodziców. Tym boleśniejsza, jeśli nie mogą skorzystać z przysługujących im w tym wypadku praw.



Czy nasze prawo jest życzliwe wobec w trudnej sytuacji życiowej?

Dramat młodego małżeństwa z Gdańska rozpoczął się w 10 czerwca tego roku, kiedy to młoda kobieta w trzynastym tygodniu ciąży urodziła w Pomorskim Centrum Traumatologii martwe dziecko. Jak pisze "Polska Dziennik Bałtycki", pracownicy PCT przysłali do Urzędu Stanu Cywilnego druk zgłoszenia narodzin martwego dziecka, w którym zabrakło jednak płci dziecka. Powód? Według dyrekcji placówki lekarze nie byli w stanie go określić na podstawie przesłanek medycznych.

W konsekwencji urząd odmówił rodzicom sporządzenia aktu urodzenia ich dziecka. Bez tego dokumentu automatycznie przepadły im wszystkie należne w takiej sytuacji świadczenia, takie jak zasiłek pogrzebowy, ośmiotygodniowy urlop zdrowotny czy wypłata z polisy ubezpieczeniowej.

- Nie potrafię zrozumieć odmowy szpitala, bo dla niego ten dokument nie rodzi żadnych skutków prawnych, a dla nas jest bardzo ważny - mówi cytowana przez "Dziennik" pani Monika.

Kobieta już kilka lat temu doświadczyła poronienia, urodziła wtedy dziecko w ósmym tygodniu ciąży. Wówczas jednak nie było problemu z wypełnieniem dokumentów. Okazuje się jednak, że w międzyczasie zmieniło się prawo.

- W lipcu ubiegłego roku ukazała się wykładnia Ministerstwa Zdrowia, która mówi wyraźnie, że uprawdopodobnić płeć można tylko na podstawie badania medycznego, a w przypadku małych ciąż - genetycznego. W przypadku pani Moniki okazało się to niemożliwe, bo w badaniu histopatologicznym tkanek płodu nie stwierdzono. Prawdopodobnie organizm matki je zresorbował - mówi DzB Małgorzata Bartoszewska-Dogan, dyrektor PCT.
rb

Opinie (186) ponad 10 zablokowanych

  • Rzemiosło dziennikarskie.... (4)

    1. Artykuł o 13 tygodniu ciąży (3-mc) gdy ciąży jeszcze nie widać a zdjęcie z 9 miesiąca ciąży.... W jakim celu? Sprawić wrażenie na czytelniku, że mówimy o prawie niemowlęciu?

    2. "młoda kobieta w trzynastym tygodniu ciąży urodziła (...) martwe dziecko"
    Czy Pani (Pan) redaktor pofatygował się chociażby raz aby sprawdzić czym jest urodzeniem martwego dziecka? Bo chyba nie. Otóż o urodzeniu martwego dziecka możemy mówić po 22 tygodniu. Wcześniej jest to poronienie. No ale "urodzenie martwego dziecka" brzmi znowu bardziej medialnie niż poronienie.

    3. "urodziła (...) martwe dziecko", "płodu nie stwierdzono. Prawdopodobnie organizm matki je zresorbował ". Kolejne pytanie do Pani redaktor: Co takiego urodziła pani Monika skoro płodu było? Jak wyglądało to urodzone martwe dziecko skoro organizm matki spowodował, że ono zniknęło?

    4. Dlaczego przesłaniem tego artykułu (w tym jednoznaczna sonda) jest min to, że zmieniony przepis jest bezduszny, okrutny, nieludzki itd
    Czy wcześniejszy przepis, który umożliwiał nadużycia i wypłaty pieniędzy za urojone ciąże był lepszy niż ten, który taki przypadki ukrócił?

    Pytania, pytania, pytania....

    • 22 5

    • o,

      właśnie! W górę!

      • 0 0

    • Poczytaj aktualne przepisy, a potem się udzielaj. Od kilku lat w przepisach nie ma rozróżnienia na poronienie i poród. Jest tylko poród, nieważne który tydzień i czy dziecko jest żywe czy martwe.

      • 3 0

    • Czyżby to pisał "ginekolog" z Zaspy?

      Na Zaspie są sami rzeźnicy. Co jeden to lepszy. Nie będę jechał po nazwiskach, ale kto wie, ten wie...

      • 1 1

    • UROJONA CIĄŻA TO CIĄŻA WYMYŚLONA!Tu było dziecko imbecylu!!!

      • 1 1

  • W czasie poronienia płód wydalany jest na zewnątrz

    W przypadku pani Moniki okazało się to niemożliwe, bo w badaniu histopatologicznym tkanek płodu nie stwierdzono. Ktoś nam wciska ciemnotę, że się tak zwyczajnie rozpłynąl?
    W 13 tc dziecko mierzy od 68 do 75 milimetrów i ma do 20 gramów wagi. Więc albo wpadło np. do WC i do badań kobieta trafiła już z pustą macicą, albo nigdy go tam nie było, albo lekarze nie przyłożyli się do badań.

    Warto by porównać wcześniejsze zdjęcia usg jeśli są. (ja mam pierwsze z 7 i 11 tyg. ciąży gdzie widać zalążek plodu a na drugim małego "kociaka").

    Polecam stronę: dzidziol.pl/ciaza/13_tydzien

    • 6 0

  • To pruba wyłudzenia pomocy socjalnej!!! (1)

    Czytałem o tym wcześniej w Dzienniku Bałtyckim i moje odczucie jest takie, że Ci ludzie koniecznie chcą zwrócić na siebie uwagę i nic poza tym. Utrata płodu w 13 tygodniu ciąży to nie utrata dziecka!!! To zwykłe poronienie, które statystycznie może wystąpić właśnie we wczesnej ciąży częściej, niż w bardziej zaawansowanej. Ci ludzie usiłują wyłudzić jakieś świadczenia, a tym czasem spotkała ich tak sama choroba, jak grypa albo zapalenie płuc. Zasiłek pogrzebowy??? Na kogo? Chyba pogrzeb zdrowego rozsądku.

    • 11 8

    • Widziałeś 13 tygodniowy płód na usg?

      z Twojego opisu wnioskuję, że nie. Wygooglaj sobie jak wygląda. Mój maluszek zaczął przypominać człowieczka w 11 tc. W 13 już było widać "siusiaczka". Teraz ma 20. Kocham go całym sercem i jakby coś mu się niedobrego przytrafiło, to by mi serce pękło.

      • 3 2

  • To urodziła martwe dziecko czy płód się wchłonął?

    Bo to chyba nie to samo?

    • 3 0

  • Mlodzi współczuje Wam , to prawo jest stworzone dla rządzących.Manewrować w nim potrafia prawnicy i kombinatorzy. Bolesne jest

    to że wielu z nich zdobywa fortuny za kłamstwo!!!!! człowiek uczciwy ( w ich rozumieniu głupi) nie ma racji bytu w tym bagnie!

    nie poddawajcie się i walczcie o swoje. Zyczę powodzenia!!!!!

    • 3 1

  • poroniłam 2 razy :w 8 i 9 tygodniu , 29 i 26 lat temu ..... (1)

    Jak czytam posty ,to po tylu latach jednak łzy cisną sie do oczu :( ale mam i szczeście : dwie wpaniałe córki 28vv i 24 lata :)

    Ale nie wpadłam przed laty żeby starac się o polise i akt zgonu.Wtedy szpital traktowł "to" jak chorobe a nie urodznie martwgo dziecka

    • 7 0

    • Teraz można wykupić polisę i jak się należy to z tego skorzystać

      To są zawsze nieszczęścia, które mogą nas spotkać. Tak jak wypadek, pożar mieszkania itd. Nie mamy na to wpływu... A te pieniądze to często zwrot pieniędzy za poniesione koszty. Ja chodzę prywatnie na wizyty w ciąży. Miesięcznie to koszt ok. 1000 zł (wizyta 200zł, laboratorium 200zł). Ciąża jest wysokiego ryzyka. Muszę wykupić też leki. Z NFZ miałam refundowane tylko badania prenatalne. Nie zaryzykuję życia maluszków, bo za długo na nie czekaliśmy i nie skorzystam z publicznej przychodni.
      Raz jak trafiłam na pogotowie z powodu plamienia to mieli takie usg, że nie wykryli drugiego płodu.
      Zanim trafiłam do swojego lekarza umierałam ze strachu.
      Z resztą jak widzieliśmy maluszki na usg, ciężko mi by było w razie nieszczęścia tak po prostu o nich zapomnieć. Za bardzo je kocham!

      • 0 0

  • Jestem oburzona! (1)

    Nie bardzo to rozumiem! Przecież to tak samo dziecko bez względu na płeć . Jak można w ten sposób postąpić! Rzeczywiście w Polsce można się wszystkiego spodziewać,szkoda słów!

    • 7 3

    • ja również!

      Krew się we mnie zagotowała po przeczytaniu tego artykułu. Co to za chory kraj w którym żyjemy??!!!

      • 0 0

  • Przykre

    Najszczersze wyrazy współczucia!!!To ogromna strata i ból!
    To co się dzieje w naszym kraju z tą idiotyczną biurokracją to jakaś pomyłka,niestety zmian na lepsze to nie wróży.

    • 3 0

  • w Polsce tylko cwaniak i oszust ma dobrze

    podobno urzędnicy mieli płacić za swoje błędy

    • 1 0

  • NIE ROZUMIEM-PRZECIEZ DZIECKO JEST OD MOMENTU POCZECIA

    to z jakiej racji odmawiaja tej kobiecie jej praw.panstwo samo sobie zadaje kłam.

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane