• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Straż Miejska wzięła się za "plac czerwonych nosów". Kontrole i mandaty

Ewelina Oleksy
19 lipca 2023, godz. 16:00 
Opinie (211)
  • Na placu przed Cristalem ostatnio częściej można spotkać Straż Miejską.
  • Plac Czerwonych Gitar we Wrzeszczu.

Częstsze patrole, wzmożone kontrole i mandaty. Straż Miejska wzięła się za plac Czerwonych GitarMapka, czyli teren przed Cristalem we Wrzeszczu. Miejsce to nie bez powodu zwane jest też placem czerwonych nosów, bo to regularna noclegownia, imprezownia i... toaleta dla pijanych oraz bezdomnych.



Czy częstsze kontrole strażników wyeliminują problem z pijaństwem na pl. Czerwonych Gitar?

O libacjach i awanturach na placu przed Cristalem pisaliśmy kilka razy.

Ostatni raz we wrześniu ubiegłego roku, gdy problem wrócił z mocnym przytupem, a miejski radny zaproponował dla tego miejsca nową nazwę: plac czerwonych nosów.

W międzyczasie miasto rozstrzygnęło konkurs architektoniczny na zagospodarowanie placu, dzięki któremu ma tam być ładniej.

Drzewa nawiążą do Czerwonych Gitar. Tak zmieni się plac przy Cristalu Drzewa nawiążą do Czerwonych Gitar. Tak zmieni się plac przy Cristalu

Szacunkowy koszt realizacji zwycięskiego projektu podany przez autorów najlepszej pracy to ponad 12,3 mln zł brutto (wraz z dokumentacją). Terminu realizacji urzędnicy jeszcze nie podali.

Tymczasem do akcji właśnie wkroczyła Straż Miejska w Gdańsku, która informuje, że intensywnie działa, by na placu zrobić porządek i wyeliminować z niego pijących pod chmurką.



25 kontroli strażników w 4 dni



- Problemem ul. KlonowejMapka i placu Czerwonych Gitar jest przede wszystkim spożywanie alkoholu w miejscu publicznym, zanieczyszczanie terenu, a także, w mniejszym stopniu, żebranie - wskazuje mł. inp. ds. kontaktu z mediami Monika Domachowska. - Dlatego strażnicy z Referatu Dzielnicowego III codziennie patrolują ten rejon. W dniach 11-14 lipca takich kontroli było dwadzieścia pięć. Funkcjonariusze współpracują przy tym z operatorami miejskiego monitoringu, którzy uważnie obserwują okolice ul. Klonowej.
Osiem spośród dwudziestu pięciu kontroli zostało wykonanych właśnie na zlecenie Referatu Monitoringu.



  • Takie widoki zdarzają się na pl. Czerwonych Gitar.
  • Takie widoki zdarzają się na pl. Czerwonych Gitar.
  • Takie widoki zdarzają się na pl. Czerwonych Gitar.
  • Takie widoki zdarzają się na pl. Czerwonych Gitar.

Sześć mandatów i dwa pouczenia



- Interwencje zakończyły się sześcioma mandatami i dwoma pouczeniami. Mandatami w większości zostały ukarane osoby spożywające alkohol w miejscu publicznym. Jedną osobę funkcjonariusze odwieźli do Pogotowia Socjalnego dla Osób Nietrzeźwych. Wszystkie te działania mają na celu zagwarantowanie spokoju i porządku publicznego w tej części Wrzeszcza - wskazuje Domachowska.
Czerwonych Gitar na placu przed Cristalem nie widać. Czy to się zmieni? Czerwonych Gitar na placu przed Cristalem nie widać. Czy to się zmieni?

Jak zapewnia straż, akcja wzmożonych kontroli na pl. Czerwonych Gitar nie była jednorazowa.

- Patrolowanie tego rejonu jest uwzględnione w zadaniach stałych Referatu Dzielnicowego III - podkreśla Domachowska.
15:23 5 SIERPNIA 23

Sikanie na Placu Czerwonych Gitar (11 opinii)

Plac Czerwonych Gitar zamienia się w Plac Żółtego Strumienia. Nagminnie zdarza się, że osoby bezdomne załatwiają swoje potrzeby po kątach, a mieszkańcy widzą wszystko z balkonów. Podobne praktyki uprawiają nawet zwykli przechodnie. Wniosek jest taki, że w centrum miasta brakuje publicznej toalety. Lub zabezpieczenia przeciwko takim praktykom. Może dodatkowa zieleń/pas kaktusów rozwiąże sprawę?
Plac Czerwonych Gitar zamienia się w Plac Żółtego Strumienia. Nagminnie zdarza się, że osoby bezdomne załatwiają swoje potrzeby po kątach, a mieszkańcy widzą wszystko z balkonów. Podobne praktyki uprawiają nawet zwykli przechodnie. Wniosek jest taki, że w centrum miasta brakuje publicznej toalety. Lub zabezpieczenia przeciwko takim praktykom. Może dodatkowa zieleń/pas kaktusów rozwiąże sprawę? Zobacz więcej

Miejsca

Opinie (211) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • (3)

    Ktoś z urzędu kupił sobie w pobliżu mieszkanie czy o co chodzi?

    • 74 10

    • Oni wiedzą, że są bezkarni i korzystają

      • 6 0

    • Ci ludzie piją i leżą tam już od lat, ich ordzice pili i ich dzieci piją, to tradycja i kultura tego miejsca - to rdzeń polskości i duma narodowa, krew z krwi, sól tej ziemii, chwała im, bo nie za swoje piją

      • 5 0

    • Hotel

      z naprzeciwka pewnie jest wzburzony.

      • 2 0

  • (3)

    Bardzo często widzę tam pana który jest sobowtórem Johna Wayne i myślę że mógłby grać w filmach kowbojskich.

    • 27 4

    • (1)

      Nie kręcą już westernów. Poprawność polityczna je zabila. Dlatego Pan został bezrobotnym i zaczął pić...

      • 14 2

      • Dokładnie.

        Kowbojami w filmach byli zwykle heteroseksualni faceci rasy białej.Teraz musieliby mieć różowe kowbojki i pióra w du**e.

        • 4 1

    • Czerwona twarz i nos

      • 4 0

  • ten leżący na schodach to chyba jakiś wysportowany jogin, tak sie wygiać to nie jest łatwo (1)

    • 50 1

    • lata praktyki

      • 3 0

  • Na pewno z tych co tam leżą uda się ściągnąć mandat (1)

    • 70 2

    • Wazne ze wystawili mandat reszta ich nie interesuje, kazali to pojechali i ukarali. A czy to ma jakies znaczenie, ze ten ktoremu wypisywali mandat byl w danej chwili pol przytomny? Jakby kazali im pojechac i zalozyc im na nogi blokady na kola to tez by pojechali i zalozyli. Potem cyk roczne sprawozdanie i dzielne Straszaki miejskie wystawili tyle a tyle milionow mandatow, niestety 99% nie mozna sciagnac ani nawet ustalic miejsca pobytu ukaranego. Kiedys rozmawialem ze straszakiem miejskim i na poczatku myslalem, ze mial porazenie jakies ale pozniej doszedlem do wniosku, ze on tak mial normalnie.

      • 15 5

  • Opinia wyróżniona

    Przeniosą się do parku po drugiej stronie Grunwaldzkiej (11)

    Taki będzie pewnie efekt.. Tu potrzeba zdecydowanych działań długofalowych

    • 314 6

    • Tam już są (1)

      • 19 0

      • dzisiaj bezdomni będą podwójnie bezdomni, bo w parku jest koncert muzyki poważnej ;-)

        • 10 4

    • Jakie działania długofalowe masz na myśli? (4)

      Odstrzelić ich jak dziki? :)

      • 13 1

      • Może nie mają ASF (2)

        i wystarczy odłowić i wywieźć za miasto

        • 3 0

        • np. dokąd - do Wałcza , czy Cedynii ??

          • 1 0

        • Do Twojego domu.

          • 0 0

      • Częste naloty powinny być do całkpwotego wytępienia tegp zjawiska

        A nie na kilka dni. I dotyczyc całej okolicy. Od Wajdeloty do Partyzantów. A nie punktowo na placu.

        • 2 0

    • Rynek na Przymorzu i okolice problem ten sam (1)

      • 6 0

      • oraz w Nowym Porcie na starej części w okolicy schroniska dla bezdomnych i na patelni.

        • 0 0

    • W Warszawie na Dworcu Centralnym straż miejska gnębi takie osoby

      Aczkolwiek nawet zwykłych podróżnych również gnębi

      • 3 5

    • Czekamy , co powie kacperek, jak wroci z awstralii.

      • 8 6

  • Lendziona Street (1)

    Proszę zostawić kierowników tego placu w spokoju, to już tradycja i wkomponowali się w krajobraz. Zajmijcie się dzikami a nie legendami tego miejsca.

    • 26 57

    • o tak, tak, oni som wizytufkom Gdanska i mokrym snem naszczalnika, za zasiłek zagłosują na pis, bo on wspiera meneli, pieniędzmi zabranymi ludziom

      • 0 2

  • Niech dalej wszyscy pobłażliwie patrzą na alkohol. (25)

    Alkohol w każdej dawce jest trucizną która wyniszcza organizm i uzależnia.
    Nie rozumiem dlaczego jest ciągłe przyzwolenie na produkcję i sprzedaż alkoholu skoro powszechnie widzimy jakie niesie to za sobą skutki?
    Ten sam problem dotyczy wszystkich używek, wszelkich uzależnień.
    Dlaczego się na to godzimy?
    Wszyscy budzą się dopiero wtedy gdy zwykle jest już za późno by można było sytuację odwrócić.
    Niemal każdy bagatelizuje problem w chwili gdy zaczyna w niby niewinny sposób sięgając po alkohol.
    Rodzina też dopiero przytomnieje gdy pacjent jest w szpitalu na odwyku albo gdy jest już bezsilna wobec alkoholizmu.
    Społeczeństwo też tylko biernie się przygląda, śmieje się, lecz nic nie robi.
    Dopiero gdy pijak przesadzi i jest nieustannie dokuczliwy, to wtedy dopiero szukają pomocy i niczym tonący chwytają się brzytwy.
    Czy nie lepiej pozamykać te menelskie żabki?
    Lepiej żeby w ich miejscu stały warzywniaki.
    Z warzyw to przynajmniej są witaminy.

    • 47 32

    • Witamy przechrztę xD (1)

      Sklepy z nożami też pozamykaj, bo są niebezpieczne. Tacy jak ty nie rozumieją, że edukacja jest kluczowa, a nie zakazy. Rodzinie se zakazuj.

      • 10 11

      • I samochodami sklepy też pozamykać

        Bo jeżdżo za szybko:))

        • 7 2

    • Jestem byłym alkoholikiem (14)

      A jednak nie uważam alkoholu za największe zło tego świata.
      Alkohol jest dla ludzi. Tyle, że nie dla wszystkich. Dla mnie już nie, dlatego od lat nie piję.
      Jednak w przeciwieństwie do "niepijących alkoholików" jest mi totalnie obojętny. Ani mnie pociąga, ani przeszkadza,

      Nałóg to problem w czlowieku a nie w produkcie.

      • 15 3

      • Produkt (4)

        Produkt został tak zrobiony ze pomaga uzależnić. Popatrz chociażby na reklamy w tv na 8 reklam przynajmniej 5 to reklamy piw. Tak nie powinno być. Tak jak na fajkach robią zdjęcia chorób Tak na alkoholu powinni też strzelać foty do czego może prowadzić. Ludzie sami do tego nie dojdą.

        • 7 7

        • (2)

          > Popatrz chociażby na reklamy w tv

          Nie popatrzę, bo od lat nie oglądam i nie mam tv. Ale to bez znaczenia. Nie zacznę pod wpływem reklam kupować podpasek. Nie zmienię sieci komórkowej, proszku do prania czy banku. Nie zacznę też pod jej wpływem pić.

          • 10 1

          • Reklamy tak nie działają że idziesz do sklepu i kupujesz to co obejrzałeś w reklamie (1)

            Tyko ci podświadomie sugerują co masz kupić kiedy się wahasz między jednym produktem a drugim

            • 4 1

            • Reklama ma swój target

              Nie twierdzę, że jestem w 100% odporny na reklamę. Nikt nie jest, jeśli reklama jest dobrze zrobiona i dostosowana do produktu i odbiorcy.
              Jednak reklamy, spotykane powszechnie w mediach, bardziej mnie od produktu odstręczają niż zachęcaja. Bo... rozumując czysto logicznie, zdaję sobie sprawę, że produkt o identycznych (lub lepszych) walorach, mogę znaleźć taniej, jeśli nie jest namolnie reklamowany. Po prostu producent nie ponosi gigantycznych kosztów reklamy, które wrzuca potem w cenę dla odbiorcy.
              Reklam, wbrew pozorom, nie robią idioci. Dostosowują przekaz do targetu. Dla pospolitych produktow robią reklamy, które trafią w najszersze grono odbiorców. Moją opinią, jako niszową, mogą się nie przejmować.
              Mnie już trzeba "podejść" metodami bardziej wyrafinowanymi, niż reklamowy spot w przerwie filmu. I takie metody też są stosowane. Często to widzę a zapewne jeszcze częściej - nawet nie zauważam ;) Tylko gdzieś, podprogowo, buduje mi się w głowie pozytywne skojarzenie dotyczące np. marki.

              • 6 0

        • Na kims normalnym reklamy nie robia wrazenia, nie wazne czy jest to alkohol, srodki na erekcje czy smartfon. Idac twoim chorym tokiem myslenia nalezy cenzurowac filmy sensacyjne wycinajac sceny z bronia bo przeciez to reklama broni, ktora sluzy do zabijania. Co dalej, zakaz reklam miesa w marketowych gazetkach bo obraza uczucia wegan? Pozniej sie dziwic, ze sie spoleczenstwo polaryzuje i dochodzi do agresji.

          • 7 1

      • Fakt (8)

        alkoholikiem jest się do końca życia,to nieuleczalna choroba...więc nie jesteś "byłym alkoholikiem"

        • 6 0

        • (5)

          To pospolita opinia, ale nieprawdziwa. Napisałem to z pełną premedytacją, wiedząc, że określenie "były alkoholik" na wielu niepijących alkoholików czy terapeutów dziala jak płachta na byka.
          Prawda jest taka, że duza część osob, które skutecznie wyszly z nałogu, nadal jest z nim związanych przez swój stosunek do alkoholu. Jest to specyficzny mix miłości przerodzonej w nienawiść, panicznego lęku i odrazy. Takie osoby najczęściej spotykałem w AA, kiedy jeszcze utrzymywalem z tym środowiskiem styczność.
          Ja mam to szczęście, że alkohol stał mi się kompletnie obojętny. Fakt, że nie jest to często spotykane, ale i nie jestem jakimś szczególnym wyjątkiem. Znam więcej takich osób.
          Inne popularne stwierdzenie brzmi "nie da się odkisić ogórka". I to akurat jest prawdą. Mój organizm działa już zupełnie inaczej, niż osoby, kóra nigdy nie była uzależniona. Ale w normalnym życiu nie ma to najmniejszego znaczenia, bo ta różnica dałaby się zauważyć jedynie, jeśli wróciłbym do picia, czego nie zamierzam robić.

          • 6 0

          • A co to za alternatywna ścieżka? (1)

            • 0 0

            • Zmiana myślenia

              Nie o alkoholu a w ogóle. Przebudowa świadomości, wzorców zachowań, nastawienia do ludzi i świata. Brzmi głupio? Owszem :)
              Można od drugiej strony: dotarcie do rzeczywistych powodów sięgania po alkohol. Dojdzie się i tak do punktu od którego trzeba wiele w swojej głowie pozmieniać.
              Nie ma jednej mądrej ksiązki, którą wystarczy przeczytać i zastosować. I nie moze być, bo dla każdego musiałaby być to inna książka.
              Nikt, kto jest w nałogu, lub wlaśnie z nim zerwał, nie wejdzie na tę drogę. Jest to niemożliwe. Trzeba doprowadzić głowę do stanu używalności, co od zaprzestania picia trwa kilka lat. A następnie, już bardziej intuicyjnie niż "za rękę", trzeba samemu iść dalej, używając narzędzi, jakie się zdobyło dzięki niepiciu, czyli np. wiedzy zaczerpniętej z AA i/lub w terapii. Bo te narzędzia są tam w jakimś stopniu zagnieżdżone, choć często (zwłaszcza w AA) jedynie zasygnalizowane i przez wiele osób pomijane. Trzeba się nauczyć "metamyślenia" czyli myślenia o własnym myśleniu, jako obserwator z zewnątrz. Tylko w ten sposob da się wyłapać jego błędy i pułapki - i je naprawić.
              To żmudny proces. W zasadzie: dozywotni. Ale pierwsze efekty przychodzą stosunkowo szybko i zmieniają całe nasze życie na lepsze. Wyzwolenie (kompletne wywolenie) od alkoholu przychodzi niejako przy okazji.

              • 3 0

          • Fakt (2)

            Mądrze piszesz.Nie zamierzasz wracać do picia,znam osoby co żyły 15,20 lat i więcej w abstynencji i też nie zamierzały wracać do picia ....dlatego jest to nieuleczalna choroba która będzie Ci towarzyszyła do końca życia....warto o tym pamiętać.Pozdrawiam.

            • 2 1

            • Jedną z korzyści drogi, którą obrałem, jest zaprzestanie myślenia o swoim uzależnieniu jako o chorobie nieuleczalnej. To bardzo odciąża psychikę.
              Nawrót następuje na długo przed sięgnięciem po pierwszy kieliszek. Obserwując siebie "z zewnątrz" jestem w stanie dostrzec pierwsze jego symptomy i zdusić je znacznie wcześniej niż po niego sięgnę. Daje mi to spore poczucie bezpieczeństwa ale i też niebagatelny komfort braku strachu przed alkoholem. Mogę bezproblemowo wypić piwo czy zasmakować jakiegoś alkoholu dla np. jego walorów smakowych. Sprawdziłem to kilkukrotnie... i wystarczy. Dzięki temu wiem, że mogę. "Odczarowałem" alkohol. Obecnie praktycznie zawsze odmawiam. Nie mam okazji sięgania po smak, którego nie znam, a alkohol jako taki mnie zupełnie nie pociąga. Praktycznie zawsze... czyli trudno byłoby mi wskazać datę, kiedy ostatnio cokolwiek wypiłem. (po zastanowieniu: jesienią, rok temu, jeden kieliszek nalewki)
              W pierwszych tygodniach a nawet miesiącach abstynencji poczucie straty, jak chyba u każdego "świeżaka", było ogromne. Co? Już nigdy zupelnie nic? Nawet żadnego wina do obiadu? Żadnego piwa do grilla? Rozsądek zwyciężył i całkowicie się z tym pogodziłem. Na tym etapie to jest kluczowe i nie znam nikogo, kto wyszedł z nałogu zachowując nadzieję na przyszłe picie kontrolowane. Dlatego twierdzę, że warto w tej fazie trzeźwienia iść sprawdzoną już drogą. A kiedy, po latach, będziemy już wiedzieć, dlaczego po ten alkohol sięgaliśmy, może sie okazać, że jesteśmy już w stanie kontrolować jego spożycie - ale ta wymarzona kiedyś umiejętność stała się najzupełniej zbędna :)

              • 0 0

            • Przyszła mi do głowy pewna analogia...
              Nie wiem, Setunia, jakie jest twoje doświadczenie z piciem (lub niepiciem), ale zakładam, że jakąś, nie tylko ksiązkową wiedzę masz. Zatem tym łatwiej ją zrozumiesz (bądź inni czytający).
              Wyobraźmy sobie, że mamy do przeskoczenia płytki strumyczek o szerokości 2m. Każdy zdrowy człowiek uczyni to z łatwością, prawda?
              A jeśli to nie będzie strumyczek a odstęp między kilkunastopiętrowymi budynkami? Technicznie nie ma różnicy. Tkwi ona tylko w naszej głowie. Przeskoczenie tych 2m jest dla mnie analogią bardzo okazjonalnego wypicia niewielkiej ilości alkoholu. Jasne, że mogę to zrobić, ale nie widzę powodu, aby powtarzać ten "wyczyn" często i wielokrotnie. Rutyna zabija i przy większej ilości powtórzeń zwiększa się ryzyko, że się pośliznę na jakimś kamyczku.
              Natomiast sięgnięcie po alko przy zauważanych symptomach nawrotu jest próbą przeskoczenia 2m na wysokości pierwszego piętra - ale w szpilkach i z workiem kartofli na plecach :) Pewnie się nie zabiję, bo nauczyłem się już upadać. Jednak zapewne trafię na wózek a w najlepszym razie będzie mocno i długo bolało :D

              • 1 0

        • (1)

          Czytasz takie pierdy w g*wno wartych broszurkach bez wiekszego rozumienia, a pozniej klepiesz jak potluczony myslac, ze brzmisz jak ktos inteligentny.
          Czy ktos kto sie wyleczyl z raka x lat temu nadal bedzie chorym na raka? Tak samo jak ktos kto odsiedzial wyrok w wiezieniu, jego wyrok sie zatarl a on prowadzi normalne zycie nie jest juz kryminalista. To samo tyczy sie alkoholika, ktory nie pije i widok alkoholu nie robi na nim wrazenia, taki nie jest juz alkoholikiem.

          • 1 4

          • > takie pierdy w g*wno wartych broszurkach

            Jako "były alkoholik" polemizowałbym z takim stwierdzeniem. Przez lata swego niepicia miałem możliwość dogłębnego przeanalizowania podejścia reprezentowanego w "g..no wartych broszurkach" (czy też przez terapeutów). Doszedłęm do wniosku, że ma ono jednak sens.
            Standardowa ścieżka w terapii czy w AA daje największą statystyczną skuteczność zaleczenia, czyli zaprzestania picia. Droga, jaką ja poszedłem, dająca całkowite wyleczenie, jest bardziej ryzykowna i sprawdza się w niewielkim odsetku.
            Zarówno dla zainteresowanego jak i dla jego otoczenia trzeźwe (w zasadzie: niepijące) życie, choćby i na d.poscisku, jest i tak nieporównanie lepsze od minionego piekła. Zatem lepiej, aby podążał drogą w miarę już sprawdzoną i wydeptaną milionami nóg, niż niepewną. Jeśli po kilku latach niepicia poczuje się na siłach, może pójść dalej i całkowicie zerwać z nałogiem i śladami po nim.

            • 0 0

    • Bo ludzie sa durni (2)

      Też uważam że jak ludziom nie zakazesz to samo na to nie wpadną ze to ich truje. Do tego alkohol notabene odwadnia zamiast nawadniać.. no chyba że ktoś pije bezalkoholowe piwa. Może młodsze pokolenia będą na tyle doedukowane że zrozumieją że fajki i alko to.syf.

      • 2 1

      • a dopalacze są git (1)

        • 0 2

        • Jak cie stac. Mnie nie stac na dopalacze wiec ogladam TVP.

          • 2 1

    • Dokładnie, zlikwidować alkohol (2)

      A potem zakazać masturbacji bo też uzależnia i szkodzi w nadmiarze

      • 1 0

      • (1)

        I modlitwy bo też w nadmiarze szkodzi.

        • 3 2

        • Do Allaha?

          • 2 0

    • Zakazać wszystkiego, bo człowiek jest głupi i nie powinien o sobie sam decydować! Powiedz mi czym jest Twoja "trucizna", żebyśmy nie zapomnieli i jej zakazać - czy to kawa, internet, telefon, telewizor, netflix, książki, niezdrowe jedzenie, zakupoholizm?

      • 0 1

    • Nowy Port

      Bo jest przyzwolenie z UM i zgoda na otwieranie coraz to nowych sklepów monopolowych.Np. w NP ostatnio otworzono kilka,jeden to nawet przy placu zabaw dla dzieci spółdzielni mieszkaniowej Kolejarz w falowcu.Młodzież patrzy i nabiera praktyki.

      • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    bardzo się cieszę !!! to dobra akcja tylko trzymać kciuki za długoterminowy efekt!! (21)

    • 197 19

    • Naprawdę? Po tylu latach!

      • 14 2

    • Myślę że bezdomni przestraszą się mandatów

      • 22 0

    • To też są ludzie (13)

      Gdzie się podziała wasza lewicowa wrażliwość? Chcieliście przyjmować przybyszów z ciepłych krajów, dawać im mieszkania i socjal a dla Polaków którym się nie udało macie tylko kary i nagany .

      • 16 21

      • Lewica dobra tylko dla imigrantów. (11)

        Polacy ich nieobchodzą,mogą po śmietnikach chodzić ,taki mają program.

        • 17 12

        • (10)

          Wolę 100 imigrantów niż jednego polskiego menela !

          • 5 23

          • To czemu do domu nieprzyjmniesz ? (5)

            • 20 3

            • (4)

              Przyjmnę.

              • 2 10

              • Podaj adres?

                Jutro zameldujemy się z rodziną.

                • 18 2

              • no to sobie

                przyjMNIJ

                • 9 0

              • Dobry dzień

                Do pana zgłosić się żeby zamieszkać ja i rodzina? Adres?

                • 5 0

              • Hehe

                Taa bohater/ka, dopóty dopuki cie dziesięciu takich opalonych panów nie wydu*cy

                • 3 0

          • Jak rudy wygra to będziesz ich miał pod dostatkiem (3)

            • 12 6

            • Rudy nigdy niewygra (2)

              Kłamie i oszukuje od lat ,każdy to widzi ,ja stawiam na Konfederację.

              • 9 11

              • Konferencja to będzie ciekawy eksperyment

                Obstawiam że w środku kadencji większość ich posłów będzie już w barwach PiS.

                • 5 4

              • Konfederacje ma teraz spółkę z Pisem.

                • 7 3

      • Przyjmij ich do domu !

        • 8 1

    • Mnie by cieszyło jak by tą organizacje wreście zlikwidowali. (2)

      Ile czasu można utrzymywać nierobów z naszych podatków ?

      • 9 4

      • Likwidacja

        > jak by tą organizacje wreście zlikwidowali.

        Którą? Radę Języka Polskiego?

        • 7 2

      • może zlikwidują

        wreście

        • 5 1

    • Muszą pokazac że cos robią

      Bo inaczej by wyszło że są kompletnie bezużyteczni

      • 4 1

    • Jaki efekt? Teraz się rozejdą po innych miejscach. To nic nie zmienia.

      • 1 0

  • Mandaty dla czerwonych nosów nie stanowią problemu. (5)

    Czerwone nosy to w zdecydowanej większości osoby bezdomne, bez stałego meldunku, bezrobotne. Mandaty są nieściągalne.

    • 83 0

    • Byś się zdziwił jakie osoby potrafią wpaść w nałóg (2)

      Można bardzo łatwo się pomylić oceniając innych.
      Szukanie alkoholików wśród bezdomnych i tych którzy nieukończyli studiów jest bardzo niesprawiedliwe.

      • 6 9

      • (1)

        Przecież kaszub nie pisze o alkoholikach jako takich, ale o żulach z placu przed Cristalem. A ci to najczęściej bez meldunku, bez majątku i bez pracy. Z nich mandatu się nie ściągnie.
        Między nimi a alkoholikami wysoko funkcjonujacymi, o ktorych piszesz, jest oczywiście różnica.
        Zazwyczaj jest to kilka-kilkanaście lat "praktyki".

        • 18 0

        • I są Panami życia

          • 2 1

    • (1)

      Bezdomni? zdziwilbys sie,wiekszosc z nich ma mieszkanka z puli Gdanskicjh Nieruchomosci w okolicy tj. gornym Wrzeszczu.Blisko mnie mieszka taka patola-biby,wlamania,awantury non stop.To juz trzecie nierobow okupuje ladne mieszkanie w przyzwoitej poniemieckiej kamienicy.GN oczywiscie bez reakcji na to ze to mieszkanie jest zdewastowane,nawet ogrzewania nie maja,pala w jakichs dziwnych kozach.Stara zasada obowiazuje: poki sie tragedia nie wydarzy w Gdansku nikt palcem nie kiwnie.

      • 5 0

      • Jeżeli tak jest to mandaty nadal są nieściągalne.

        • 2 0

  • (1)

    Czy nie lepiej zainstalować tam szezlongów?

    • 25 5

    • z podstawką

      na flaszeczkę?

      • 8 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane